Odp: Denerwujące momenty
 

Mnie mega denerwuję noszenie rachunków na 3 piętro do syna pokoju gdy ma wolne stoliki na parterze oraz gdy odnoszą te filiżanki nawet gdy stoją blisko stolika do kawy ; x

Odp: Denerwujące momenty
 

1. Ładowanie (klasycznie, oczywiście...)
2. Opiekunki (!!!)
3. Jak simowie mają jedne i drugie drzwi, (drugie są od tyłu) to potem muszą oczywiście cały dom obejść... >.<
4. Te-ra-peu-ta!
5. Gości, którzy witają w sąsiedztwie... ;]

Odp: Denerwujące momenty
 

tak , to obchodzenie domu naokoło jak mają jedne drzwi z przodu a drugie z tyłu też mnie denerwuje i to bardzo.

Odp: Denerwujące momenty
 

Mnie strasznie denerwuje to, że simy nie mogą się mijać na schodach. Irytujące jest czekanie, aż drugi sim zejdzie.

Odp: Denerwujące momenty
 

Jak jest zima to dnenrwuje mnie jak dzieci zanoszą pracę domową gdzieś na śnieg i potem nie widzę T_T

Odp: Denerwujące momenty
 

Jesli chcecie miec spokój z potrzebami simów/simek to wpiscie shift i c a potem maxmotives.

Odp: Denerwujące momenty
 

@up - aby użyć kody maxMotives trzeba mieć NŻ albo jakiś nowszy dodatek. Ale już chyba w podstawie można przeciągać paski z boolPropem...
Co do miejsca, gdzie uczniowie zostawiają pracę domową... hm, może to kwestia posiadanych dodatków/modów, ale u mnie dość często zostawiają ją gdzieś w domu, albo nawet na biurku, jeśli jest jakieś wolne miejsce. Pewnie to zależy od tego, ile ma punktów schludności dany Sim...

Dobra, do rzeczy. Ostatnio zdarza mi się taka irytująca sytuacja... ciągle mi się włamują do sióstr Kaliente. Już dawno zainstalowałam u nich alarm, ale i tak niekiedy złodziejowi udaje się zwiać z łupem, bo na pomoc przybiega glina-łamaga :(( A co najciekawsze... jakiś czas temu siostry wraz z Michałem Kawalerem (którego wskrzesiłam i cofnęłam do grupy wiekowej dorosły, a następnie powtórnie chajtnęłam z Diną) i tymczasową sublokatorką siedziały do późna, bo oglądały jakiś film. A tu nagle wtargnął złodziej i NA ICH OCZACH zwinął telewizor :O Po czym wygrał bójkę z przybyłym policjantem i zwiał.

Odp: Denerwujące momenty
 

mnie też denerwują dzieci i ich zostawianie pracy domowej gdzie popadnie. Przychodziły ze szkoły i które pierwsze było to zostawiało na biurku koło komputera wkurzało mnie to więc postawiłam kwiatka na tym biurku i kupiłam im nowe puste biurka, to nie teraz kładą na podłodze lub w śniegu. i ogrodniki, przychodzą jak chcą a kwiatki wiedną:/

Odp: Denerwujące momenty
 

Kiedyś zdarzyło się coś, co sprawiło, że przez wiele miesięcy nie tknęłam się do The Sims 2. Teraz wiem - głupi bug, mogłam napisać na forum. Ale wówczas mnie to tak zdenerwowało... A mianowicie - moim simom narodziło się dziecko. Super sprawa. Dziecko nakarmione, szczęśliwe, w końcu położone do kołyski. Sęk w tym, że później nie szło go stamtąd wyjąć. Nijak. Ani sim, ani simka nie mogli nic zrobić. Podchodzili do kołyski, ale nic nie robili w celu wyjęcia dzieciaka, nawet jeśli mieli akcję "nakarm", "przewiń", a potomek wył, załatwiał się w pieluchy, babrał się w brudocie, aż przyszła opieka społeczna, która - ku mojemu wkurzeniu - wyjęła go bez problemu i orzekła, iż moi simowie są złymi rodzicami, a następnie wzięła dziecko i pojechała sobie gdzieś. Cóż, jak już wspomniałam, potem przez wiele miesięcy się nie tknęłam do gry.

EDIT: Czytam sobie temat, i aż nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu. Tak jakbym słyszała wszystkie matki świata: "Moje dzieci nie sprzątają, zostawiają wszystko, gdzie popadną". Nie chcę nikogo obrazić... To naprawdę jest śmieszne:D

Odp: Denerwujące momenty
 

Mnie, szczerze mówiąc, wiele rzeczy w tej grze irytuje, ale i tak ją kocham. :D

Denerwuję się, kiedy po moim domku chodzą duchy. Dlatego raczej nie zostawiam nagrobków na parceli.
Denerwuję się, kiedy simowie sprzątają po sobie zawsze wtedy, kiedy ja tego nie chcę, bo mają zrobić coś innego, a kiedy mają czas i powinni sprzątnąć - idą sobie. Masakra! Zawsze zatrudniam pokojówkę.
Denerwuję się, chyba najbardziej, kiedy gra ładuje mi się 5 minut. -.-
Denerwuję się, kiedy simy biegną na głupa do palącego się przedmiotu i muszę je stamtąd odciągać.
Denerwuję się, kiedy dzieci zostawią pracę domową Bóg wie gdzie, a ja nie mogę jej znaleźć.
Denerwuję się, kiedy muszę czekać, aż jeden sim przejdzie, by drugi mógł wejść po schodach.
Denerwuję się, kiedy sim ma już mnóstwo punktów umiejętności, a chce jeszcze więcej! To zajmuje kupę czasu...

Na upartego, mogłabym jeszcze bez stresu znaleźć jakieś 15. Ale i tak kocham The Sims 2! :D