TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Życie Słodkich simów Pana Ciastka. Nieaktualne. (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=64303)

Misiaa12 18.01.2013 15:42

Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
 
Okropna przysięga! Jakby mój mąż podczas przysięgi życzył mi potrącenia przez auto
i przeklną?! Co to jest? Bardzo lubisz wilkołaki, szczerze nienawidzę ich. Simy jak się przemienią są okropne. A ślub jako wilkołaki? Chciałam przewinąć dalej. Ale czekam next :) Może będą dzieci?

Kędziorek 18.01.2013 19:32

Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
 
Hmm.. co by tu napisać..
Fajnie, że się w końcu hajtnęli, w końcu życie na kocią łapę jest tak bardzo nie po chrześcijańsku;) Mam nadzieję, że niedługo zobaczymy nowego brzdąca w tej rodzinie..
Nie wiem czemu, ale jak zobaczyłam zdjęcia ze ślubu to pomyślałam, że Debb wygląda przy tych dzieciakach jak olbrzymka. Serio przyda jej się dieta.. Tylko nie wysokokaloryczna:)

A co do przysięgi pozwól, że poczepiam się szczegółów (moje ulubione zajęcie:D)
Po pierwsze:
Cytat:

Będę z tobą, kiedy potrąci cię auto. Nie będę z tobą kiedy mnie zdradzisz z jakimś ch*jem.
Dlaczego Andree z góry zakłada, że Charlie na pewno wpadnie pod samochód i że go zdradzi?;)
Cytat:

- Andree, nawzajem...
Nawzajem? Tzn. że Andree też może ją zdradzić z ch.. ekhm:) Jest bi? Cóż, byle nie z tym samym.

*Koniec czepiania się szczegółów*:D

Wersja wilkołaków jest.. cóż.. jakby to powiedzieć, żeby nikogo nie urazić.. Z pewnością jest oryginalna, ale przypomniałeś mi, dlaczego nigdy nimi nie grałam - po przemianie są naprawdę paskudne..;)

A co do tego łóżka to ono jest niby jakieś wibrujące, czy coś, więc ten przyrząd jest pewnie dlatego..

no to czekam na next:)

Słodki Pan Ciastek 20.01.2013 10:03

Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
 
Cytat:

Napisał Cytrynowa Wiśnia (Post 1640361)
Ty chyba musisz bardzo lubić wilkołaki, zawsze je wepchać :|
Nie mam pojęcia po co wplatałeś tą rudną dziewczynę :| W ogóle ten wątek był chaotyczny.

Czy wszystko musi mieć jakiś wątek. Nie może sobie mała dziewczynka zaprosić koleżanki do domu, a po za tym ona była wilkołakiem. Tylko ja jej ciuchy zmieniłem.. :D

Cytat:

Napisał Cytrynowa Wiśnia (Post 1640361)
Dla ciebie przygotowania to zdjęcia narzeczonych przed ślubem? No cóż... Niech będzie :|

Mi chodziło, że przygotowania związane z wyglądem, ale ok.

Cytat:

Napisał Misiaa12 (Post 1640371)
Okropna przysięga! Jakby mój mąż podczas przysięgi życzył mi potrącenia przez auto

Myślałem, że to jasne, ale chyba nie. Mi się wydaje, że on powiedział, że w razie, kiedy ją potrąci auto on będzie przy niej... i też myślałem, że przysięga będzie śmieszna, ale chyba mi nie wyszło...

Pozdrawiam i zapraszam do dalszego komentowania....

Stephenowa 20.01.2013 11:44

Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
 
Misiu i Wiśnio, litości. Najpierw się czepiałyście każdej literówki, a teraz przeszło już na historię samą w sobie?
MERCY!
Miał ochotę wsadzić małą, rudą dziewczynkę, to wsadził, miał ochotę zrobić humorystyczną przysięgę, to zrobił, błagam, nie czepiajcie się o takie rzeczy, bo jak na dłoni widać, że robicie to dla samego faktu czepiania się!! -.-

A co do samej historyjki, to.. No, momentami jest faktycznie zamieszana, a reakcje bohaterów na różne sytuacje niesamowicie mnie dziwią! Gdyby mój ojciec uciekł z moją przyjaciółką zostawiając mi dziecko, to pierwsze co bym zrobiła, to poszła na policję... No, ale są gusta i guściki.
Podobnie jak poprzednicy sądzę, że Charlie ma problemy z asertywnością, ale najwyraźniej ten typ tak ma. :D
A ja nie wiem, co wy ludzie macie do puszystych simów, nie każdy musi być chudzielcem..:rolleyes:
W każdym bądź razie czekam na więcej. :)

Cytryśnia 20.01.2013 11:52

Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
 
Stephowa, to, że tobie się coś podoba to nie musi mi się podobać. Ja wyrażam swoje zdanie i mówię co o tym myślę, a poza tym gdy o czymś piszę np. "Czy tylko mi się wydaje, że ona z odcinka na odcinek tyje" to nie musi znaczyć, że mi się to nie podoba, tylko zwróciłam na to uwagę, wydaję mi się, że źle mnie zinterpretowałaś

ginsei 21.01.2013 07:50

Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
 
A co by mieli narzeczeni robić w ramach 'przygotowania się do ślubu'? Łazić za fotografami, DJami, wybierać salę ślubną itd, itp?

Mnie tylko szkoda, że nie było zaaranżowanej rozmowy o ślubie, wiecie, żeby Andree zaczął coś w stylu 'Charlie, kochanie, jesteśmy już długo zaręczeni, dzieci nam rosną... może czas na ślub?' ;)
A potem
'- nie!
- no proszę!
- nie!
- no błagam!
- no... dobra.' :D

Może po prostu uznajcie, że to nie była przysięga sama w sobie, tylko dodatkowy tekst walnięty przez Andree :P

Panie Ciastku - jakbyś napisał 'jeśli', zamiast 'kiedy', to prawdopodobnie nikt by się nie czepnął, ale kto ich tam wie ;)

Słodki Pan Ciastek 22.01.2013 12:30

Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
 
Uwaga! Bardzo przepraszam, ale do 16 odcinka nie ma zdjęć. Mam nadzieję, że nie przeszkodzi ci to w czytaniu ;) (Nie wiem jeszcze czemu nie ma zdjęć prawdopodobnie usunęły mi się z imgura)
W tamtym odcinku zapomniałem napisać, że nadeszła wiosna w moim OJSG.

Dziękuje za komentarze i zapraszam do czytania.

Rodzina Johnson, Odcinek 13

Charlie nie mogła już wytrzymać. Postanowiła pobiec do Andree, aby wyżalić się mu.
http://i.imgur.com/J6aTPg7.jpg

- Andree ja już nie wytrzymuje!
- Co tym razem?
- Musimy powiedzieć Sam całą prawdę. Wiem, kochasz ją jak własną, ale ja nie mogę wmawiać mojej siostrze, że jestem jej matką...
http://i.imgur.com/pi4nVyl.jpg

Pech młodego małżeństwa był tak wielki, że Sam stała za drzwiami i wszystko słyszała. Dziewczynce łza kręciła się pod okiem. Pobiegła do swojego pokoju napisała coś na kartce i wybiegła z domu łapiąc tylko parasolkę.
http://i.imgur.com/nyYEltO.jpg

Sam długo błądziła. Była bardzo głodna.
http://i.imgur.com/iKpi2kD.jpg

Postanowiła schronić się pod drzewem, a tam wyciągnęła babeczkę, którą niedawno robiła z Jane. Jedzenie nie było najlepszej jakości, ale dało się zjeść.
Dziewczynkę na samą myśl, że ma się tym pożywić ciągnęło na wymioty...
http://i.imgur.com/js5TYG1.jpg

http://i.imgur.com/eFhJjET.jpg

http://i.imgur.com/OAbVW37.jpg

Kiedy Sam prawie wymiotowała, a Rocki pojechał do szkoły Charlie postanowiła posprzątać cały dom, gdy była w pokoju Sami zobaczyła kartkę na której pisało: Charlie. Słyszałam rozmowę twoją i Andree, chyba wiesz o jaką rozmowę chodzi. Nie szukaj mnie siostro...
http://i.imgur.com/N1WLBQq.jpg

Charlie zawołała Andree i Debbie. Wszyscy razem ubrali się i wyruszyli na poszukiwania.
Andree rozdzielił, gdzie kto ma iść, każdy poszedł w inną stronę.
O godzinie dwudziestej Andree dostał telefon. Miał szybko pojawić się w laboratorium.
Zadzwonił do Charlie, aby ją o tym poinformować.
- Charlie dostałem telefon. Muszę szybko pojawić się w laboratorium.- oznajmił Andree.
- A Sam?
- Zadzwoń do Debbie, niech szybko pójdzie do domu ty też idź. Rocki siedzi sam. Zaplanujecie co możemy zrobić i powiecie o wszystkim Rockiemu.
- Dobra.- zgodziła się.
http://i.imgur.com/KnBRSfV.jpg

Zaraz potem Charlie za prośbą męża zadzwoniła do Debb.
- Debbie na razie kończymy. Pojedźmy do domu, zajmiemy się Rockiem i wymyślimy co zrobimy z Sami.
- Okej zaraz tam będę.- Debbie zgodziła się.
http://i.imgur.com/itfNaUv.jpg

W domu Rocki, Debbie i Charlie usiedli przy stole i najmłodszy zaczął rozmowę.
- Właściwie to po co tu się zebraliśmy i gdzie jest Sam?
- Sam, sam...- Charlie nie mogła z siebie wykrztusić.
- Sam, co?- pytał dalej młody.
- Sam jest twoją ciocią!- powiedziała Debbie do Rocka.
- Co!!!!
- Tak.- powiedziała Charlie płacząc.
Debbie odeszła od stołu, a Charlie krzyknęła.- Gdzie idziesz?!
- Zadzwonić na policje. Niech oni ją poszukają.
http://i.imgur.com/RhWKCQ9.jpg

- Halo, policja? Mówi Debbie Brown. Mojej przyjaciółce zginęło dziecko.- z żalem powiedziała Debbie.
- Czemu nie rozmawiam z przyjaciółką?
- Jest bardzo zmęczona tą całą sprawą, a ja powiedziałam, że mogę zadzwonić.
- Dobrze jak wygląda dziecko? Jakiego jest wzrostu, jaki ma kolor włosów i tak dalej?
- Ma na imię Samanta Johnson, włosy ma czarno-fioletowe, jest szczupła ma okołu metr czterdzieści pięć.
- Dobrze tyle mi na razie wystarczy. Dobranoc.
- I jeszcze coś. To nie jest dziecko mojej przyjaciółki tylko jej taty, ona jest prawnym opiekunem. To tyle dobranoc.
- Dobranoc.-powtórzył policjant.
http://i.imgur.com/OyqpSQ4.jpg

W momencie, gdy Debbie kończyła rozmowę. Sam błąkała się po ulicach. Miała mokre od deszczu włosy i usnęła na jakiejś ławce.
http://i.imgur.com/jDWgxkB.jpg

C.D.N
__________________________________________________ ______

Dziękuje za przeczytanie i zapraszam do komentowania.

zły chipsik wrogar 22.01.2013 13:00

Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
 
uuuu ostro tylko dziwnie ze charlie chciała powiedzieć cała prawde gdy sam ma 7,8 lat [wnioskujac po jej wyglądzie i logice]daj tu szybko next!

Misiaa12 22.01.2013 13:25

Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
 
Sam jus jest dużą dziewczynką i powinna wiedzieć. Szkoda, że dowiedziała się w taki sposób. Oby nic się jej nie stało, znajdzie się :) Charlie pulpecik, hahah :D

Chwalisława 22.01.2013 13:27

Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
 
Jak ja nie lubię takich reakcji! No sorry, dowiedziała się, że jej matka to jej siostra i uciekła. Ja na jej miejscu, porozmawiałbym z nią i cieszyła się, że mam gdzie mieszkać, jest mi dobrze i nie muszę bić się z 10 dziewczynkami o lalkę Barbie.
"Co mi tam, że "moje dziecko" błąka się po ulicy! Pójdę i położę się spać, bo jestem strasznie zmęczona. Niech moja przyjaciółka wszystko załatwi." Sądziłam, że w tej sytuacji zacznie racjonalnie myśleć i wysili swoje resztki mózgownicy.
Czekam na następny :)


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:45.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023