Odp: Moda na Simsy - historie Różowej Pantery
 

Up: matko, ja też. Czuję się jak kot. :o

No niee, niech Molly się nie zgadza! Kurczę, co, ma być jakimś przenośnym inkubatorem? Nie ma tak! *oburzona ja*
Dobrze, że się przeprowadziła, chociaż sądzę, że duch Clementyny nie da jej tak szybko spokoju..;o
Czekam na więcej. Dawaj częściej!:)

Odp: Moda na Simsy - historie Różowej Pantery
 

Molly świetnie wygląda pomimo, że jest przy sobie, to właśnie dodaje jej uroku.
Niech się nie zgadza tą ciążę, to poniesie za sobą głębokie skutki emocjonalne i może nigdy się z tego nie podnieść, tym bardziej za kasę. Na pewno znajdzie miłość i wtedy założy rodzinę, chociaż w życiu różnie to bywa. Oby znalazła swoją połówkę jabłuszka. Trochę za poważnie to wyszło.
Daj jej trochę radości:) ma same kłopoty bidulka.

Odp: Moda na Simsy - historie Różowej Pantery
 

Dzięki za komentarze, lubię to! :D

Więc tak, Fallenko - tablecik pobrałem ze Store. Fajne jest to, że dzięki niemu Sim może uczyć się umiejętności i robić coś innego (np. gotować) jednocześnie! :P

Haha, Stephenowa Kot ;D

Ale muszę Was zmartwić, kończę już rozdział z Clementyną, teraz zaczyna się nowy wątek w życiu Molly ;)

mile18, wiem, ale to osobisty wybór Molly i pogodzę się z jej decyzją :)

Odp: Moda na Simsy - historie Różowej Pantery
 

Wreszcie mój avatar ma jakiekolwiek powiązania z rzeczywistością! :D Jam Kot.

Ojej, to będę tęsknić za tym wrednym duchem.. No, ale znając Ciebie jeszcze nie raz utrudnisz Molly życie, więc nie tracę nadziei. :D
Kiedy następna część?

Odp: Moda na Simsy - historie Różowej Pantery
 

Zarąbista historyjka :D czekam na next :)

Odp: Moda na Simsy - historie Różowej Pantery
 

Dziękuję :> Oj tak, moje Simy mają pełno problemów :D Truuudneee Spraawyyy.

Postaram się dodać jeszcze w tym tygodniu ;)

Odp: Moda na Simsy - historie Różowej Pantery
 

Ale przecież bycie surogatką tak nie działa. Kobiecie umieszcza się w macicy komórkę matki biologicznej, zapłodnioną in vitro przez ojca biologicznego, jeśli ta biologiczna matka z jakiegoś powodu nie może donosić ciąży we własnym ciele. Nie trzeba z nikim iść do łóżka, a teoretycznie dziecko NIE JEST dzieckiem matki zastępczej. Co oczywiście nie zmienia faktu, że trudy ciąży i porodu znieść trzeba, nie wspominając o psychice, bo można się do dzieciaka przywiązać, nosząc go dziewięć miesięcy.

Odp: Moda na Simsy - historie Różowej Pantery
 

no dziwne, no bo.. to troche dziwne, że koles przychodzi i 'urodzisz nam dziecko' tzn..ehgghgjg, nei myśle

Odp: Moda na Simsy - historie Różowej Pantery
 

Wybaczcie, że tak długo nic nie piszę, ale Molly jest na wczasach...

http://imageshack.us/a/img12/3828/screenshot2635.jpg

http://imageshack.us/a/img204/2698/screenshot2634.jpg

...a ja w szkole :/

Korzystając z okazji, chciałem Wam pokazać takiego jednego bajera :D Kto zgadnie, co to jest i do czego to służy, wygra... niespodziankę w moim OJSG :D

http://imageshack.us/a/img819/3240/screenshot2647.jpg

http://imageshack.us/a/img853/3626/screenshot2645.jpg

Tak, ten post macie potraktować jako bonus :3

Odp: Moda na Simsy - historie Różowej Pantery
 

Ja wiem , ja wiem!
To jest mp3 z ZG