Napisał iness92 (Post 1587803) Bardzo dobrze się czyta Twoją historię, zdjęcia są fajnie porobione, obrabiasz je w jakimś programie?

Napisał Horsez (Post 1587949) Einarku, wiem że to nic ale zyskałeś najwierniejszą fankę! [...] Skin? jaki ty masz skin? jest cudny *.*

Napisał Bluszczyk (Post 1588408) no, nowy odcinek! lesbijki <3 (ktoś kto by przeczytał naszą rozmowę na gg to by się domyślił) no i ja czekam aż Maja zajdzie w ciążę z Joshem i trochę namieszasz w ich zbyt szczęśliwym życiu :)

Rodzina Welsh/Lovegood - ODCINEK 9 - 'Bejbi, Bejbi, Bejbi oooooo....'

Pewnego dnia z urzędu miejskiego wyszła Maja, która przed chwilą zarejestrowała się jako pełnoprawna malarka. Jej obrazy stawały się coraz lepsze i coraz bardziej wartościowe materialnie.
Jedynym niezwykłym widokiem, patrząc na Maję, było to, że simka przeszła dość sporą metamorfozę.
Zafarbowała włosy, oraz zmieniła swój styl ubioru. Wyglądała kwitnąco i zdawała sobie z tego sprawę, co jeszcze bardziej poprawiało jej nastrój.

http://i.imgur.com/YNeDj.png

Po wyjściu z ratusza udała się do parku, który znajdował się nieopodal budynku. Spotkała tam Ellie, dziewczynę Luny. Wróżka była pod wrażeniem nowego wyglądu przyjaciółki.

http://i.imgur.com/ZeDga.jpg

http://i.imgur.com/At2Y8.jpg

Następnie postanowiły pograć w szachy, lecz nagle Maja poczuła w swoim brzuchu kopnięcie. Tak, pierwsze kopnięcie dziecka. Maja wiedziała o ciąży od ponad miesiąca, jednak nie mówiła o tym nikomu. Wiadomo jak to jest, pierwsze miesiące są bardzo niepewne, a dziewczyna nie chciała zapeszać, poprzez ogłaszanie tej pięknej nowiny całemu światu.
Jednak tego dnia nie miała odwrotu. Doskonale wiedziała, że Ellie się domyśliła, po tym, gdy zobaczyła, że Maja głaszcze swój brzuch.

http://i.imgur.com/8cTIf.jpg

A więc przyszła Mama zdobyła się na odwagę i przyznała się wróżce, że spodziewa się dziecka.

http://i.imgur.com/lTkyc.jpg

Ellie przyjęła tą wieść bardzo radośnie. Pogratulowała przyjaciółce.

http://i.imgur.com/orxyv.jpg

Tymczasem Maja wróciła do domu. Miała wielką ochotę na sałatkę grecką. Po przybyciu do domu czym prędzej ją przygotowała, zasiadła przy stole i zabrała się za jedzenie. :)

http://i.imgur.com/eB2dQ.jpg

Po zjedzeniu posiłku, usłyszała odgłosy dochodzące z ogrodu. Wyszła na zewnątrz i zobaczyła Lunę polewającą kwiatki.

http://i.imgur.com/oJR6X.jpg

Był to idealny moment na wyznanie, że jest się w ciąży. Maja podeszła do czarodziejki i z łamiącym się ze szczęścia głosem oznajmiła, że spodziewa się dziecka.

http://i.imgur.com/9aBpf.jpg

Luna zareagowała bardzo pozytywnie. Od zawsze marzyła o siostrzeńcu, w końcu będzie miała kogoś, kogo będzie mogła rozpieszczać do woli.

http://i.imgur.com/9aBpf.jpg

http://i.imgur.com/z6Fws.jpg

Dobra nowina nie ominęła ojca dziecka, Josha.

http://i.imgur.com/B9rOa.jpg

http://i.imgur.com/2LOSb.jpg

http://i.imgur.com/y14ae.jpg

Czarodziej był w szoku, co nie wykluczało tego, że był w tym momencie najszczęśliwszym czarownikiem na świecie!
http://i.imgur.com/mGfn5.jpg

Od razu zaczął głaskać brzuch i mówić do swojego nienarodzonego dziecka. Maja już wiedziała, że Josh będzie najlepszym ojcem na świecie.

http://i.imgur.com/ZH52F.jpg

http://i.imgur.com/mw0jN.jpg

Od razu po tym, gdy się dowiedział zabrał się za czytanie książek o dzieciach, był bardzo nakręcony.

http://i.imgur.com/EP7SE.jpg

Maja przyglądała mu się i uśmiechała pod nosem. Uważała, że wrażliwość Josha jest bardzo słodka.

http://i.imgur.com/kEPH9.jpg

Maja zaproponowała Joshowi wspólny prysznic, w ramach oszczędności wody (:D). Chciała go odciągnąć od książek. Czarodziej nie zastanawiał się zbyt długo.

http://i.imgur.com/aORSv.jpg

Tymczasem Luna i Ellie gruchały sobie jak dwa gołąbki. Jednym słowem - szczęście przepełniało ten dom.

http://i.imgur.com/B8pMe.jpg

http://i.imgur.com/9CQEE.jpg

A teraz zdjęcia śpiących simów :)

http://i.imgur.com/9Oupf.jpg

http://i.imgur.com/hOqb6.jpg

Josh bardzo często zabierał ciężarną dziewczynę na różnorakie wycieczki. Wyczytał w książkach, że świeże powietrze jest bardzo dobre dla dziecka i matki. Najczęściej jeździli na plażę - najładniejsze miejsce w Moonlight Falls.
http://i.imgur.com/vKKrr.jpg

http://i.imgur.com/vkikQ.png

Czułości nigdy za dużo.

http://i.imgur.com/d5EYn.jpg

Maja, wylegując się na leżaku, słysząc szum morza, ucinała sobie drzemkę.

http://i.imgur.com/9InRD.jpg

Dźwięk fal oraz ogłosy mew usypiały również Josha.

http://i.imgur.com/Euhst.jpg

Oprócz wycieczek, Maja często odwiedzała SPA. W końcu trzeba o siebie dbać!

http://i.imgur.com/7sy6k.jpg

Natomiast Josh zatrudnił się w pobliskiej szkole. Wiedział, że po pojawieniu się dziecka, nie będzie wstanie utrzymać rodziny tylko z tworzenia eliksirów. Młody czarodziej będzie pracował na uczelni, jako nauczyciel alchemii. Okazuje się, że w mieście jest więcej czarowników!

http://i.imgur.com/JIshs.jpg

Piątkowy wieczór, to idealna pora, żeby się rozerwać. Elegancki klub jest do tego idealnym miejscem. Będąc na miejscu wszyscy rzucili sie na parkiet. Nawet Maja, mimo pokaźnego brzucha dawała radę bansować.

http://i.imgur.com/3bcMc.jpg

http://i.imgur.com/hBLBl.jpg

Po tańcach zagrali w piłkarzyki. Drużyna złożona z Luny i Mai z łatwością pokonała przeciwników!

http://i.imgur.com/pEIgi.jpg

http://i.imgur.com/TU3JS.jpg

Tymczasem na parkiecie pojawił sie seksi mistrz tańca. Nieźle wywijał XD.

http://i.imgur.com/AzNQi.jpg

Z racji tego, że termin porodu zbliża się nieubłaganie, w domu zaszły spore zmiany. W salonie pojawił się śliczny konik na biegunach, a w sypialni łóżeczko dla malucha.

http://i.imgur.com/FHtOE.jpg

http://i.imgur.com/mnV8U.jpg

W piątkowy, słoneczny poranek malująca Maja poczuła skurcze. Ból się na silał, a simka zaczęła krzyczeć. Wrzasków nie sposób było nie usłyszeć.

http://i.imgur.com/fsJSB.jpg

Wszyscy zaczęli panikować, przez co rodząca była na skraju wyczerpania psychicznego.

http://i.imgur.com/6G4yE.jpg

http://i.imgur.com/gw8A9.jpg

Na szczęście Ellie wpadła na wspaniałomyślny pomysł, aby Josh zawiózł Maję do szpitala. Od tak intensywnego myślenia, od wróżki zaczęła bić jasno-zielona poświata XD.

http://i.imgur.com/HgFXy.jpg

Poród w szpitalu przebiegł bez większych komplikacji. Na świat przyszedł Sid (zdrobnienie od imienia Sidney :)).
Na zdjęciu, w rękach szczęśliwej mamy.

http://i.imgur.com/payXS.jpg

Maluch był oczkiem w głowie taty. Josh bardzo go rozpieszczał.

http://i.imgur.com/ntf3W.jpg

http://i.imgur.com/xZ73U.jpg

Dumna ciocia nauczyła malca chodzić.

http://i.imgur.com/apDRP.jpg

Nauka chodzenie potrafi być wyczerpująca. Nic więc dziwnego, że maluch był głodny jak wilk i z niecierpliwością czekał na swoją ulubioną kaszkę.

http://i.imgur.com/6TQjS.jpg

Pewnej nocy nastała pełnia księżyca.

http://i.imgur.com/1k5YV.jpg

Słychać było wycie wilków, oraz inne dziwne odgłosy. W tak niecodzienną noc należy zostać w domu. Przynajmniej ma się pewność, że jest się bezpiecznym.

http://i.imgur.com/4vUQV.jpg

W środku tej niezwykłej nocy, w ogrodzie pojawiło się dziwne, zielone stworzenie, które cały czas mówiło - móózggg, móóóózgg... Najwidoczniej nie było zbyt inteligentne (ani ładne).

http://i.imgur.com/6y6y0.jpg

http://i.imgur.com/tcwPF.jpg

Niezidentyfikowane stworzenie zaczeła zajadać rośliny z ogródka :| Gdyby tylko Luna to zobaczyła..

http://i.imgur.com/2gEOh.jpg

Chwilę później pojawiło się drugie zielone stworzenie. Tym razem płci męskiej. Nie zrobiło nic, bo zapadło się pod ziemie, gdy słońce zaczynało wschodzić.

http://i.imgur.com/P0XdX.jpg

O świcie nie było już śladu po dziwnych stworzeniach. Otoczenie było już spokojne, a nieopodal przebiegła sarenka.

http://i.imgur.com/HJgy8.jpg

C.D.N