![]() |
Odp: Życie simów Sectumsempry
Cytat:
|
Odp: Życie simów Sectumsempry
Nie wiem co napisać :P
Naprawdę masz świetnych simów. Często psuje Ci się zapis, nieprawdaż ;) Ale do rzeczy. Dlaczego Klaus nie powie Led, że ją kocha ??? Czekam na next.. " :D " |
Odp: Życie simów Sectumsempry
Cytat:
|
Odp: Życie simów Sectumsempry
Ledianie jest bardzo ładnie w tej fryzurze co szła na randkę, w ogóle ładnie jej w rozpuszczonych włosach ;)
Ach te uczucia... co one wyprawiają z ludźmi i simami ... ech... a Klaus jeszcze zdobędzie jej serducho, coś wymyśli :D |
Odp: Życie simów Sectumsempry
Ej nie przepraszaj, co to jakieś prawa autorskie mam do Ledian?:P Cieszę się że rozpowszechniłam to imie na twoje OJSG:)
|
Odp: Życie simów Sectumsempry
Altair bądź realistą dobrze?
Jak ma jej powiedzieć, a jak go wyśmieje, albo od tego czasu co Led się dowie to może zmieni zachowanie do Klausa pomyśl trochę co? A jeśli nie postąpił byś tak jak Klaus słabo byś na tym wyszedł tym bardziej, że Ledian jest dla niego osobą ważną!!! Mi bardzo wszystko się podoba interesuje mnie jak Klaus sobie poradzi z przeciwnikiem, albo nie poradzi. |
Odp: Życie simów Sectumsempry
Oby Klaus nie dał w mordę temu Kevinowi.Klaus jest taki przystojny...Nawet jak się zamieni w wilkołaka to jest niczego sobie.Ciacho ;D
|
Odp: Życie simów Smallcherry
simka niezła ale postaraj się robić więcej zdjeć i weź np. że potem oni dorosną i będą mieli 2 dzieci ok? piękne opowiadanie
|
Odp: Życie simów Sectumsempry
No, nadszedł czas na kolejną notkę. :D Zachęcam do czytania i komentowania :D
Rodzina Hajurawi, część 3 Minęło kilka tygodni odkąd Lediana zaczęła się spotykać z "pustym mięśniakiem" Kevinem. Od tego czasu atmosfera między dziewczyną, a Klausem rozluźniła się trochę, ale jeszcze nie do końca. Późnym wieczorem Klaus usłyszał huk, który dochodził z dołu. Zarwał się z łóżka i zbiegł po schodach. Skierował się w stronę kuchni i ujrzał niecodzienny widok- Lediana próbowała uporać się ze zlewozmywakiem. Niestety, zamiast zatamować powódź, stała w miejscu i wierzgała rękami, aby jak najmniej się zmoczyć. Klaus chwilę stał śmiejąc się. http://i.imgur.com/D2Nm1.jpg Lediana zauważyła, że nie jest sama. Posłała poirytowane, a zarazem proszące spojrzenie w stronę Klausa. Mężczyzna przestąpił z nogi na nogę i z uśmieszkiem ruszył w stornę zepsutego zlewu. Wyciągnął spod szafki narzędzia i zaczął naprawiać zlew. http://i.imgur.com/TI3lS.jpg Następny dzień, który jak na jesień w Moonlight Falls był upalny, zaszczycił każdego swojego mieszkańca dobrym humorem. Ledniana spała w najlepsze na rozkopanym łóżku. noc była bardzo upalna. Przez kilka godzin wierciła się próbując zasnąć. http://i.imgur.com/mIb3F.jpg Obudziły ją promienie słońca, które delikatnie muskały jej twarz. Leniwie otworzyła oczy i spojrzała przez okno uśmiechając się do siebie. Wzięła szybki prysznic i ubrała się w krótką sukienkę. Już wczoraj wyznaczyła sobie cel, że posprząta w domu. Zaczęła od swojego pokoju, potem przeszła do kuchni, pościerała kurze, a następnie zrobiła pranie. Skończyła dopiero koło południa. http://i.imgur.com/f6vqR.jpg http://i.imgur.com/1wx5H.jpg http://i.imgur.com/Vay52.jpg Klaus też nie próżnował. Grabie poszły w ruch. Nie było to łatwe, bo w takim cieple nie da się długo wytrzymać. http://i.imgur.com/TFzzh.jpg Ulepszył również parasolkę Lediany. http://i.imgur.com/ZtvYZ.jpg Spojrzał przez okno i zobaczył Ledianę, która bawi się w dużym stosie liści. http://i.imgur.com/Oj7fy.jpg Chwycił mały pakunek, który leżał na blacie i wyszedł na dwór. Dziewczyna opanowała się i wyszła ze sterty liści, gdy tylko zobaczyła Klausa. Z tajemniczym uśmiechem podszedł do dziewczyny i wyciągnął zza pleców paczuszkę. -Proszę, do dla ciebie- powiedział. -Ale z jakiej okazji?- spytała zdezorientowana. Czyżby o czymś zapomniała? -Przecież nie musi być żadnej okazji. Dziewczyna wyszczerzyła swoje równe, białe zęby i chwyciła prezent. Podeszła bliżej i mocno uściskała chłopaka mówiąc cicho "dziękuję". http://i.imgur.com/BHRC8.jpg http://i.imgur.com/9orId.jpg Klaus wziął głęboki oddech i kontynuował: -Tak sobie pomyślałem. Może wybralibyśmy się dziś wieczorem do jakiejś restauracji? -Przepraszam, ale dziś nie mogę. Naprawdę, bardzo mi przykro, ale przychodzi do nas Kevin na kolację. http://i.imgur.com/n0DBN.jpg http://i.imgur.com/uq8SR.jpg -Dobra, może kiedy indziej- powiedział zawiedziony zmuszając swoje usta do uśmiechu. Zamiast tego wyszedł mu jakiś dziwny grymas. -Naprawdę, bardzo mi przykro- powtórzyła się Lediana. Nie zważał już na te słowa i szybko poszedł do swojego pokoju. Położył się na łóżku i kazał swoim emocjom, aby go opuściły. Nie chciały jednak tak szybko odejść. "I cały plan szlag trafił. Pie*rzony Kevinek"- myślał. Cieszył się, że istnieją myśli, bo dzięki nim może obrzucać najgorszymi obelgami tego przydupasa i nikt nie będzie o tym wiedział. http://i.imgur.com/wjcCI.jpg Na polu zrobiło się o wiele zimniej. Zbierały się kłębowiska ciemnych chmur, które oznaczały, że zaraz lunie deszcz. Lediana ubrała ciepły sweter, spodnie i dłuższe buty, i poszła pograbić resztę liści.(przepraszam za te buty) http://i.imgur.com/cJtMD.jpg Gdy grabiła liście ujrzała ślicznego kocurka, który krążył koło jej domu. Dziewczyna nie potrafiła patrzeć na biedne zwierzątka, które samotne i wychudzone chodziły po ulicy, w celu znalezienia resztek jedzenia i ciepłego kąta do przespania nocy. Podeszła powoli do kota i wyciągnęła w jego stronę dłoń. Kot niepewnie podszedł do niej i zaczął ją obwąchiwać. http://i.imgur.com/tfDD6.jpg I tak oto kocurek o imieniu Pantofelek, został nowym członkiem rodziny. Szybko się ściemniło. Klaus wygramolił się z domu za prośbą Lediany, która poprosiła go o spalenie liści. http://i.imgur.com/cPPjc.jpg Dziwne, że paliły się w deszczu. http://i.imgur.com/uXMb2.jpg Po chwili Klaus wrócił do domu i rozłożył się na wygodnej kanapie włączając telewizor. http://i.imgur.com/RqQdT.jpg Jego wygody nie trwały długo, bo usłyszał pukanie do drzwi. Już wiedział, że jego wróg przekroczy zaraz próg jego domu. To, że go nie trawił to mało powiedziane. Najchętniej, skopałby mu tyłek i wrzucił do zamarzającej rzeki. Po schodach zbiegła Lediana o mało nie zabijając sie o Pantofelka. Otworzyła drzwi i do domu wszedł Kevin. Chwycił podbródek dziewczyny i przyciągając go do siebie, musnął ją lekko ustami. http://i.imgur.com/ge1o0.jpg -Kochanie, usiądź sobie na sofie, a ja tylko skończę gotować kolację- powiedziała. Klausowi na samą myśl o tym, że ma siedzieć na jednej sofie z tym robalem, ciągnęło na wymioty. Nie wiedział czy ten Kevinek nie ma żadnych pasożytów, którymi mógł go zarazić. Kevin usiadł na drugim końcu kanapy. Nie odezwali się do siebie, tylko mierzyli wzrokiem. http://i.imgur.com/MEqVD.jpg Lediana zawołała ich na kolację. Do przyjemnych nie należała, bo nikt się do siebie nie odzywał. Próbowała zacząć jakąś rozmowę, ale mówiła jak do ściany. http://i.imgur.com/FdkfJ.jpg -Jakbyś mógł pozmywać naczynia. My idziemy do mnie- powiedziala, gdy skończyli jeść. Chwyciła za rękę swojego chłopaka i wyszli po schodach do jej sypialni. Kevin nie krył przed nią celu, dla którego tu przyszedł. Od razu przeszedł do sedna. http://i.imgur.com/vKv50.jpg http://i.imgur.com/ILsMY.jpg Klaus wstał dość wcześnie. Myślał, że tego tępaka już nie będzie w domu. Zszedł powoli na dół i doznał szoku. Prawie wypaliło mu oczy, bo zobaczył Kevina w samych bokserkach, który opróżniał ich lodówkę. http://i.imgur.com/JRfts.jpg -Co ty sobie myślisz?! Że bedziesz mi goły po domu chodził?- naskoczył na niego. -No, a co? Nie zabronisz mi. Jestem u Ledy, a nie u ciebie.http://i.imgur.com/Tzm93.jpg -Ostatni raz cię tu widzę! -Nie będziesz mi rozkazywał! Nie mam zamiaru tu być po raz kolejny, bo byłem z Ledianą tyko po to, żeby ją przelecieć! Skoro to już zrobiłem, to z nią skończę. http://i.imgur.com/Ky53g.jpg Po tych słowach Klaus wpadł w furię. Rzucił się Kevina. http://i.imgur.com/impc8.jpg Lediana obudzona krzykami zeszła szybko na dół. Zobaczyła, jak Klaus pobił jej chłopaka. http://i.imgur.com/i6AM5.jpg Podeszła do niego i spytała się czy wszystko w porządku. http://i.imgur.com/d5Yoo.jpg -Zostaw nas samych-powiedziała do niego. Kevin z uśmieszkiem triumfu ostatni raz spojrzał na Klausa i wyszedł do góry. -Czy tobie już kompletnie odbiło?! Co to miało być? http://i.imgur.com/G4Oan.jpg -Czy ty myślisz, że pobiłbym go bez żadnego powodu? Gdybyś słyszała co o tobie powiedział? -No słucham powiedz mi! c.d.n |
Odp: Życie simów Sectumsempry
Uuuuu, robi się gorąco ;) Ten Kevin od początku był podejrzany, dobrze, że Klaus go skopał. Tylko żeby Lediana mu teraz uwierzyła.. A później będą żyli długo i szczęśliwie :D Świetna jest ta historia, czekam na następny odcinek.
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 08:01. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023