![]() |
Odp: Forumowa Mafia II
Po wielkim hallu biegali ratownicy, policjanci, ludzie. Dyskretnie schowałem się za palmą w wielkiej donicy, nikt nie zwrócił na mnie uwagi.
Niedaleko stało dwóch policjantów, rozmawiali ze sobą. To mogła być dobra okazja aby dowiedzieć się czegoś więcej. Wytężyłem słuch. |
Odp: Forumowa Mafia II
Niczego ciekawego od Chrupencjusza się nie dowiedziałam...właściwie tylko tego, że tak ma na imię. Chciałam więc iść do kawiarni, ale nagle na ulicy pojawiło się pełno ludzi, widać było, że coś się dzieje. Pobiegłam za tłumem. Zobaczyłam znajomą twarz.
- Co tu się stało, Pinki? |
Odp: Forumowa Mafia II
Po złożeniu zeznań byłem już wolny, ale postanowiłem poczekać na lekarkę i spytać, co z tym biednym chłopakiem. Bardzo się o niego martwiłem, miał pewnie z 25 lat. Całe życie było przed nim.
Nagle podbiegła do mnie Cherry. - Boże, jak dobrze, że cię widzę! - rzuciłem. - Był napad, jestem świadkiem. Zabili kilka osób, ochroniarzy, młody chłopak walczy o życie... Cherry, wiesz coś o Mafii? - pytałem. |
Odp: Forumowa Mafia II
- Porozmawiaj z kimś, w razie czego masz tu mój numer - podała jej kartkę. - Dzwoń, gdy czegoś się dowiesz - razem z Fallen odeszłyśmy kawałek dalej, spacerowały po mieście rozmawiając.
|
Odp: Forumowa Mafia II
Poszłam dowiedzieć się czegoś od policjantów. But someone przyglądał się mi. Dreszcz przebiegł my back. Czy to sprawca?
|
Odp: Forumowa Mafia II
Zatamowałam krwotok i czekałam aż mój partner wjedzie z noszami. Chłopak musiał być jak najszybciej przetransportowany do szpitala.
- Pani jest lekarką? - spytałam klęczącej obok kobiety. To ta sama, która zaczepiła mnie przy wyjściu. - Niech pani sprawdzi resztę ofiar, może jeszcze ktoś przeżył. Zostawię pani torbę medyczną, karetki niedługo powinny być. W razie czego jesteśmy ze szpitala św. Franciszka. Nagle usłyszałam jak ktoś krzyczy moje imię. - Nie spieszyłeś się - mruknęłam do partnera, przenosząc bezwładne ciało na nosze. - Co z innymi karetkami? - Dwie już podjechały, zajmą się resztą. Chodź! Ruszyliśmy w stronę wyjścia. Rana poszkodowanego wyglądała okropnie, ale jeśli szybko trafi na blok operacyjny, przeżyje. |
Odp: Forumowa Mafia II
- Wiadomo kto mógł to zrobić? - zapytał jeden z policjantów.
- Podejrzewana jest mafia, ale to zupełnie nie w ich stylu, lubią pracować po cichu. A poza tym nigdy nie napadali na banki - odpowiedział drugi. Nieco zawiedziony wyślizgnąłem się z budynku i wmieszałem w tłum gapiów. |
Odp: Forumowa Mafia II
Z dymu wybiegł mężczyzna. Kopnął mnie w twarz i wbił noż w brzuch, po czym uciekł. Kiedy żywi ludzie pomogli mi wstać i wyjść podszedłem do znanego mi policjanta.
- Siemka Wacek. - Co za wieczór. John i jak tam? - Dobrze. Nigdy nie zrezygnuję z pracy agenta ;) - I tego Ci życzę.- poklepał mnie po ramieniu- i tak złapaliśmy go. Potem lekarki się mną zajęły... |
Odp: Forumowa Mafia II
Zgodnie z poleceniem, ruszyłam w poszukiwaniu dalszych ofiar. Na parterze jednak wszyscy już zostali ewakuowani, cali i zdrowi, ruszyłam więc na dół, ku sejfowi. Tam jednak nie zastałam nikogo. Na ziemi jednak znajdowała się plama krwi. Gdy powróciłam na górę okazało się, że była to krew policjanta, jednak przeżył i miewał się dobrze. Nie pozostało mi nic innego, jak czekać na dalszy rozwój wydarzeń.
|
Odp: Forumowa Mafia II
Usiadła obok mnie miła dziewczyna, porozmawialiśmy trochę, ale ciągle mnie trapiła akcja w mieście.
Widząc zgiełk i tłum wylewający się z banku na ulicy obok postanowiłem się przyjrzeć zamieszaniu. Przeprosiłem znajomą i poszedłem w tamtym kierunku. Wszystko to wyglądało niezbyt ciekawie, musiało być grubo. Z tyłu głowy uaktywniła mi się chęć do pozyskania informacji o całym zajściu, nabyłem ten zwyczaj kiedy zamiast pracować w swoim głównym zawodzie dorabiałem jako dziennikarz. Jednak nie widziałem celu w pozyskiwaniu danych i wolałem po prostu pooglądać rumor od środka budynku. Kiedy znalazłem się w przedsionku zauważyłem mężczyznę za palmą, miał przy sobie szkicownik, pomyślałem że znalazłem bratnią duszę. Na mój widok chyba poczuł się zmieszany, jego twarz się zarumieniła i oczy nabrały dziwnego wyrazu. Poszedłem za donicę i się przedstawiłem, po czym spytałem co się wydarzyło. |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 23:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023