TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims Fotostory (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=42)
-   -   "Namiastka życia" (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=43415)

Liv 25.05.2008 17:12

Odp: "Namiastka życia"
 
Ha! Wiedziałam, że ona będzie w ciąży!;D
Tylko nie wiem, czemu akurat to musiałaś dodać. Naprawdę, nie szło wymyślić czegoś innego?
Teraz żałuję, że wczoraj zanim dodałaś nowy odcinek nie napisałam komenta. Może byś to w porę zmieniła.
Domyślam się, co będzie dalej. I napiszę: tato Marty będzie miał wypadek i trafi do szpitala. Czy będzie żył, tego już nie wiem.
Mam nadzieję, że wymyślisz coś naprawdę oryginalnego. Nie mówię, że nie może być elementu w FS "powszechnie znanego" (czyli ciąża,wypadek, strata przyjaciółki bądź chłopaka itd.). Takiego FS chyba nawet nie da się napisać.
W każdym bądź razie życzę jak największej ilości oryginalnych pomysłów.
Bez oceny.

Kliii 26.05.2008 14:51

Odp: "Namiastka życia"
 
Cytat:

Napisał Liv (Post 790845)
Ha! Wiedziałam, że ona będzie w ciąży!;D
Tylko nie wiem, czemu akurat to musiałaś dodać. Naprawdę, nie szło wymyślić czegoś innego?
Teraz żałuję, że wczoraj zanim dodałaś nowy odcinek nie napisałam komenta. Może byś to w porę zmieniła.
Domyślam się, co będzie dalej. I napiszę: tato Marty będzie miał wypadek i trafi do szpitala. Czy będzie żył, tego już nie wiem.
Mam nadzieję, że wymyślisz coś naprawdę oryginalnego. Nie mówię, że nie może być elementu w FS "powszechnie znanego" (czyli ciąża,wypadek, strata przyjaciółki bądź chłopaka itd.). Takiego FS chyba nawet nie da się napisać.
W każdym bądź razie życzę jak największej ilości oryginalnych pomysłów.
Bez oceny.

Teraz się mylisz, nawet nie miałam zamiaru zabić ojca. Trzeci odcinek dam pewnie jutro, mam nadzieję, że zaskoczy on chociaż parę osób.

poziomka007 26.05.2008 15:25

Odp: "Namiastka życia"
 
Mi osobiście to fs bardzo się podoba. Pewnie, występują w nim wątki, które są hm..popularne, ale nie sposób jest znaleźć taki wątek, który nie występował jeszcze w żadnym fs... Jest to wręcz niemożliwe.
Myślę, że fabuła jest ciekawa.
dlatego z chęcią przeczytam kolejny odcinek.
pozdrawiam :)

scarlett 26.05.2008 16:29

Odp: "Namiastka życia"
 
Cytat:

Napisał poziomka007 (Post 791172)
Pewnie, występują w nim wątki, które są hm..popularne, ale nie sposób jest znaleźć taki wątek, który nie występował jeszcze w żadnym fs... Jest to wręcz niemożliwe.

A tu się nie zgodzę;> Jest wiele oryginalnych pomysłów, jak chociażby tutejsze "Otwórz Oczy:, że tak pozwolę sobię przytoczyć:P
Ale to nie znaczy, że w ciekawy i charakterystyczny dal siebie sposób nie można opisać czegoś, co pojawiało się już wcześniej:)

Lorette 26.05.2008 16:37

Odp: "Namiastka życia"
 
Przyznam Ci, że piszesz fajnie, ale odrzuca mnie nadmierna ilość zdjęć! jest ich o wiele za dużo, znacznie lepiej czyta się FS, z 3-4, góra 5 zdjęciami, chyba że jest to komiks, albo tekstu jest naprawdę dużo. Błędów raczej nie zauważyłam... Co do bohaterki, za dużo płacze, a po za tym - ledwo co się wyprowadziła, a już ją odwiedzają? Tak nagle starzy znajomi o niej zapomnieli? Lekka przesada, czy może to ja się nie znam...? Pisz dalej, jestem w sumie ciekawa jak to wszystko się potoczy... ^^
Pzdr.

Kliii 27.05.2008 10:07

Odp: "Namiastka życia"
 
W tym odcinku będzie mniej zdjęć, więcej tekstu, ale nie będę owijać w bawełnę, dość mało się dzieje.

"Namiastka życia"
Odcinek 3
- Pociąg wypadł z torów, Marek jest w szpitalu na ulicy Kasztanowej, w stanie krytycznym. Jak chcesz, możesz do niego pojechać. Rano w wiadomościach mówili o tym wypadku i że jest dużo niezidentyfikowanych osób, więc pojechałam sprawdzić, czy twoim przyjaciołom nic nie jest…
Nie słuchałam dalej. Rozłączyłam się. Marek może umrzeć, Marek może umrzeć…Nie mogłam przestać o tym myśleć. Jak mogłam przez chwilę sądzić, że nie ma go, bo nie zależało mu na mnie? Jestem niewdzięczna. A on w tym czasie przeżywał katusze! Rozpłakałam się na dobre. Zachłystywałam się własnymi łzami. Zaczęło brakować mi powietrza. Muszę się uspokoić, muszę pojechać do Marka. Tylko on się teraz liczy. Wyszłam na dwór. Świeży powiew wiatru osuszył mi łzy, przywrócił na chwilę równowagę psychiczną.

http://images25.fotosik.pl/219/e0cc6264383483c0.jpg

Przypomniałam sobie numer autobusu, którym jechałam do szpitala, gdy dziadek był chory. Zmarł w tym szpitalu. Znów łzy popłynęły z moich oczu. Jak wczoraj mogłam płakać z powodu przeprowadzki??? Pół godziny później stałam przed budynkiem, dzięki któremu przeżyłam zapalenie płuc, lecz który zarazem zabrał mi dziadka.

http://images25.fotosik.pl/219/ebaa33becbbb3573.jpg

To w tym szpitalu po raz pierwszy naprawdę rozpłakałam się. Choć miałam tylko 6 lat, w pełni rozumiałam, co się dzieje. Do dziś na wspomnienie dziadka łzy cisną mi się do oczu. Ten budynek nie może mi odebrać Marka. Nie pozwolę mu. Z szybkością błyskawicy przemknęłam przez szatnię i siłą przepchnęłam się do rękawa z tytułem-krytyczne przypadki. Choć to były tylko litery, wstrząsnęły mną ogromnie. Nie mogłam uwierzyć, że to właśnie na tym oddziale leży mój chłopak i walczy o życie. A może już nie walczy? Nie, nie wolno mi tak myśleć. Zaczepiłam jakąś pielęgniarkę.

http://images33.fotosik.pl/267/e2a93f580dc54eb8.jpg

- W której sali leży Marek Stolarski?- ledwo wyksztusiłam te słowa, a spazmy płaczu wstrząsnęły moim ciałem.
-Spokojnie, może usiądziesz, uspokoisz się?
- W której sali?- wzrokiem wariatki popatrzyłam na pielęgniarkę.
-A kim dla niego jesteś?- kobieta zaczynała mnie denerwować.
-Dziewczyną.
- W sali numer 8.
Pobiegłam w poszukiwaniu taj sali. Okazało się, że jest ona na końcu korytarza. Opanowałam płacz, Markowi teraz potrzebne jest wsparcie. Cicho i powoli otworzyłam drzwi. W jednoosobowej sali leżał Marek podłączony do jakiegoś dziwnego urządzenia. Był cały poraniony.

http://images25.fotosik.pl/219/994126de3e9ef827.jpg

-Marta…Cieszę się, że tu jesteś- jego słaby, w niczym nie przypominający głosu „dawnego” Marka przeraził mnie.
- Kocham cię- nie wiedziałam, co powiedzieć.
- Ja cię też. Wiem, że umrę, ale chcę, żebyś była przy mnie do końca.
-Nie mów tak, nie umrzesz.
- Nie chcę cię martwić, ale tak będzie. Kiedy będzie po wszystkim, w szufladzie jest list w kopercie. Weź go i przeczytaj na moim pogrzebie.- jego przygotowanie na śmierć i spokój przytłoczyły mnie.
Siedziałam u Marka jeszcze około godzinę. Rozmawialiśmy o naszych planach na przyszłość, jak gdyby nigdy nic. W pewnym momencie wstał.
- Nie możesz wstawać, pogorszy ci się.
-I tak mi się pogarsza. Kiedyś będziesz musiała wyjść, a ja umrę w samotności. Nie chcę tego. Nawet jeśli przeżyję do jutra, nie będę już miał siły wstać. A przed śmiercią muszę zrobić jeszcze jedno.
Pocałował mnie.

http://images31.fotosik.pl/266/9b3f44983d830a33.jpg

Nie w policzek, tak jak zawsze, tylko namiętnie, z miłością, której głębi nigdy jeszcze nie poczułam. Wypełniła mnie euforia. Pomyślałam, że jeśli może tak całować, to na pewno przeżyje i będziemy razem aż do śmierci w późnej starości. Wtedy pierwszy raz poczułam, jak mocno kocham Marka. Po kilku minutach pocałunek dobiegł końca.
- Pamiętaj, że zawsze będę cię kochał.
- Ja ciebie też.
Nagle Marek osunął się na podłogę.

http://images26.fotosik.pl/220/8f7aeaf162e4e5f4.jpg

Dziwna maszyna zaczęła pykać. W ciągu kilku sekund do sali zbiegło się kilka pielęgniarek i lekarz. Pytali, co się stało. Powiedziałam, że Marek pocałował mnie . W strachu czekałam na wyrok lekarza.
- Bardzo mi przykro, ten pocałunek kosztował go życie.
Drgawki przejęły moje ciało. Z rozpaczą przytuliłam najdroższą mi osobę na świecie. Nie żyje. Lekarz lekko odciągnął mnie od trupa. Jak to ohydnie brzmi! Trup! Mój Marek nie może być trupem. Nie chciałam już patrzeć na martwe oczy, bladą twarz i ciało bez życia. W tym miejscu chciałam zobaczyć roześmianego, pełnego życia Marka, który nie może usiedzieć na miejscu. Wzięłam kopertę, żeby pojechać do domu i spokojnie się wypłakać. W moich oczach czekały już litry łez, które z trudem powstrzymywałam.


W następnym odcinku:
- Czy Marta otrząśnie się z depresji?
- Czy Marta pogodzi się z Moniką?

Souris 27.05.2008 10:41

Odp: "Namiastka życia"
 
no ciekawe, ciągle coś się dzieje, jedynie zdjęcia mi się nie podobają a ten szpital nie wygląda jak szpital, hehehe, ale dobra jak narazie jest 8/10

wredzioszka 27.05.2008 12:10

Odp: "Namiastka życia"
 
Cytat:

Napisał Kliii (Post 789909)
Pakowanie, przeprowadzka na drugi koniec Polski

Cytat:

Napisał Kliii (Post 791598)
Zmarł w tym szpitalu. Znów łzy popłynęły z moich oczu. Jak wczoraj mogłam płakać z powodu przeprowadzki??? Pół godziny później stałam przed budynkiem, dzięki któremu przeżyłam zapalenie płuc, lecz który zarazem zabrał mi dziadka.

Skoro przeprowadziła się na drugi koniec Polski (a oni do niej jechali) to jakim cudem mogła być kiedyś w tym szpitalu?

Nie będę oryginalna - za dużo zdjęć , ale ogółem spoko.

Lorette 27.05.2008 14:54

Odp: "Namiastka życia"
 
Hmm... To wszystko nie trzyma się kupy. Trochę bezsensu... Nie chce mi się wypisywać wszystkich błedędów, bo jest ich sporo, ale pisz dalej... 7/10

Ktos po cos 27.05.2008 17:01

Odp: "Namiastka życia"
 
Cytat:

Napisał Kliii (Post 791162)
Teraz się mylisz, nawet nie miałam zamiaru zabić ojca. Trzeci odcinek dam pewnie jutro, mam nadzieję, że zaskoczy on chociaż parę osób.

Nie zabiłaś ojca, ale zabiłaś jej chłopaka.Na to samo wychodzi.Sorry, ale dlaczego (mogę się wyżalić?) nie robicie takich fs, które nie są te same?Och proszę zrób coś czego jeszcze nie było, bo teraz dramaty nie są popularne.Może by ktoś wymyślił coś o szczęśliwej dziewczynie?Ale nie, bo to jest nudne...
No czyta się nawet dobrze, ale..to jest za bardzo przewidywalne i powtarzające się...


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 04:12.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023