![]() |
Odp: Historie z życia moich simów
Ciekawe FS tylko mało opisów.Dla mnie 1 lub 2 linijki tekstu i zdjęcie to jest trochę za mało. Masz ciekawą fabułę, lekko się to czyta.Na początku zastanawiałam się co to znaczy ZUE, ale później skapowałam, że to chyba chodziło o złe.Jak już mówiłam ciekawe,ale mało tekstu. 7/10
P.S.Trochę za duże zdjęcia. |
Odp: Historie z życia moich simów
Ogólnie fajne, ale zwróciłam uwagę na to, że wstawiasz za dużo zdjęć, za mało tekstu. Wiem, że prosiłeś o wyrozumiałość, ale uwagę zwrócić trzeba :P. Fabuła dość ciekawa. Niech będzie 8/10 :D
|
Odp: Historie z życia moich simów
Jak innym, podoba mi się fabuła. Znalazłam jednak parę błędów:
Cytat:
1.Moja wspaniała siostrzyczka, o lepszej marzyć nie można (kto ma jeszcze taką?), bezczelnie wyleje nektar na sukienkę i powie, że to nie jej wina. 2.Moja wspaniała siostrzyczka, (o lepszej marzyć nie można, kto ma jeszcze taką?), bezczelnie wyleje nektar na sukienkę i powie, że to nie jej wina. Cytat:
1.Raj tylko spojrzała na nas spode łba, ale Brina...Uciekła tak szybko, jak tylko mogła. Chyba nie chciała na to patrzeć. 2.Raj tylko spojrzała na nas spode łba, ale Brina uciekła tak szybko, jak tylko mogła. Chyba nie chciała na to patrzeć. Cytat:
Zdjęć jest strasznie dużo, i wydaj mi się że tekst to tylko jedna trzecia tego wszystkiego. Moja ocena:8/10 PZDR~Carolina |
Odp: Historie z życia moich simów
Kim jest Raj? No właśnie czekałem aż ktoś powie coś takiego.
Nie znacie wcześniejszych losów rodziny. Dlatego trochę o ich powiem. Milan jest wujkiem Rose, córki jego siostry, która urodziła dziecko jeszcze jako nastolatka, Lena, Monika, Debbie, Brina i Raj to córki Milana i Terry. W ich rodzinie od pewnego czasu toczy się bitwa blondie kontra brunetki ;) Francja elegancja cz. 1 Kiedy wstałam, na blacie w kuchnie leżała róża. A najdziwniejsze, że nie dla Raj, tylko dla mnie. Była od Brada „Najpiękniejszy kwiatek, dla najpiękniejszej dziewczyny na balu”… no tylko, że ja nie do końca wiedziałam, co mam z tym fantem zrobić, lubiłam go, ale zawsze to wszystko jakoś inaczej sobie wyobrażałam, no wiecie, wiatki, złoto, tysiące małych kucyków… http://img341.imageshack.us/img341/3...eenshot528.jpg I jeszcze musiałam zrobić tą całą matematykę, ten, kto ją wymyślił powinien zostać spalony na stosie, w najgorszym wypadku sama bym go spaliła… http://img692.imageshack.us/img692/5...eenshot533.jpg Ale kiedy w moich myślach dochodziło do punktu kulminacyjnego, spotkania, (na którym miałam spalić tego, co matmę wymyślił) do kuchni wbiega mama krzycząc „Wygrałaś!!!!!” Yyyy… tylko, że z początku nie kojarzyłam, o co chodzi… http://img535.imageshack.us/img535/4...eenshot534.jpg Dopiero później zorientowałam się, o co chodzi i szybko objęłam mamę. http://img693.imageshack.us/img693/6...eenshot535.jpg Do dziś pamiętam jak Lena kiedyś czytała mi książkę o księżniczce i jej pomocniku-kocie, ale niedawno jej szukałam i nigdzie nie mogłam znaleźć, nawet w Internecie próbowałam odnaleźć nazwę tej książki, ale okazało się, że nie istniała. Dlatego napisałam swoją trochę ulepszoną: Sailor Moon czarodziejka z księżyca. To był prototyp, ale mama weszła na kompa, zobaczyła piszczeć, że to jest świetne i nie można trzymać mojego talentu w tajemnicy, więc wysłała to na jakiś konkurs. A główną nagrodą był wyjazd do Francji…! http://img30.imageshack.us/img30/501/screenshot536b.jpg Nie mogłam długo czekać, na początek trzeba poinformować najbliższych. To od razu zadzwoniłam do Jolki. Umówiłyśmy się w parku. http://img522.imageshack.us/img522/8...eenshot537.jpg Joli nie trzeba było tłumaczyć, o co chodzi, od razu wiedziała, i zawsze wierzyła, że wygram. Jolka to jednak Jolka. Dopiero później zorientowałam się, że ma na sobie ten dres, co na balu, o co z tym chodziło? Ale to można przełożyć na później, w końcu jedziemy do Francji! http://img202.imageshack.us/img202/5...eenshot540.jpg Kiedy powiedziałam jej, że to ona ze mną jedzie zaczęłyśmy skakać jak głupie blondynki, w górę, w duł, w górę, w duł… http://img32.imageshack.us/img32/7474/screenshot541.jpg No, ale on jak zawsze musi coś odwalić. Sama nie wiem, czemu, naglę, wzięła i pobiegła do domu, mówiąc, że do mnie zadzwoni… http://img98.imageshack.us/img98/5081/screenshot542.jpg Francja… No zawsze to sobie jakoś inaczej wyobrażałam, Wieża Eiffla, Łuk Tryumfalny… a tu taka wiocha. http://img51.imageshack.us/img51/4163/screenshot543.jpg A w środku… no.. Nie było tak źle. Tylko, po co ja się okłamuję, to była masakra. Taka stara zacofana wiocha, a nie Francja… http://img121.imageshack.us/img121/2...eenshot544.jpg W tym czasie Jolka wyczytała, że ktoś oferuje 20 ton złota, za żelazne obcasy… No, nie chcę komentować jej umiejętności czytania, ale chyba coś nie wyszło… http://img30.imageshack.us/img30/170/screenshot545g.jpg Zgodziłam się jej pomóc w zdobyciu tych „ton złota”, ale na początek musiałam przecież kupić jakieś pamiątki i zobaczyć, co tu jest. http://img69.imageshack.us/img69/7337/screenshot546.jpg Zobaczyłam, co jest na tej tablicy, i po pierwsze Jolka czytała nie z tej strony, tylko z 2007, a po drugie to wcale nie był zły pomysł, teraz więcej płacą… http://img707.imageshack.us/img707/5...eenshot547.jpg Zjadłyśmy razem kruasanty w tej „restauracji”, nawet, nawet były i dobry nektar mieli… http://img514.imageshack.us/img514/5...eenshot549.jpg Później ja poszłam kupić pamiątki. Dla rodziców kadzidełko, dla Briny… no kamień jej znajdę… http://img163.imageshack.us/img163/8...eenshot550.jpg A dla Raj… chyba jednak nie kupię jej żadnych ciuchów, mam dawać 50 zeta za coś takiego?! Ani mi się śni. http://img709.imageshack.us/img709/7...eenshot551.jpg A w czasie, gdy ja kupowałam Jolka nie mogła się dobrze zachowywać… no musiała się bawić w tej fontannie jak dziecko. Gorzej niż pięciolatek… http://img27.imageshack.us/img27/3104/screenshot552.jpg Dopiero po kilku minutach udało mi się ją stamtąd wyciągnąć. http://img191.imageshack.us/img191/4...eenshot553.jpg Ale znowu wtedy zaczęła flirtować z miejscowymi… http://img535.imageshack.us/img535/6...eenshot554.jpg Ja tym czasem zagrałam sobie w szachy. Mały, czarny kucyk na B4. http://img36.imageshack.us/img36/935...enshot555y.jpg Ale zauważyłam coś, czego nie można nie zobaczyć będąc we Francji… To była prawdziwa biblioteka, ze starymi książkami, no ja nie mogę… http://img4.imageshack.us/img4/2005/screenshot556.jpg Oczywiście nie mogłam marnować czasu i poszłam sobie przeczytać „Pies, co się nazywał Puszek”. http://img199.imageshack.us/img199/8...eenshot557.jpg Taka fajna była, i miała obrazki, ale to dla dzieci. Dlatego poszłam z Jolką pod nektarnię „pożyczyć” trochę winogron, podobno tu są najlepsze. http://img534.imageshack.us/img534/7...eenshot558.jpg |
Odp: Historie z życia moich simów
Jak już pisałam za mało opisów,"dół" się pisze przez "ó".
Zdjęcia mi się nie wyświetlają w całości,a tak ogólnie to nawet, nawet. 7,5/10 |
Odp: Historie z życia moich simów
Faktycznie, sam dobrze to ująłeś, że nie można tego nazwać FS. Są to raczej krótkie podpisy do dużej ilości zdjęć :)
Nie mniej jednak fajnie piszesz. Wplatasz dużo wątków humorystycznych. Tekst jest prosty i łatwo się czyta. By zwiększyć ilość tekstu proponuję dodawać więcej opisów lub dialogów. Błędy: Post I: Dziwi mnie ten wyjazd na biwak, bo co to za biwak z dwoma uczennicami i jednym opiekunem? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Post II: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Post III: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Będą jakieś kolejne części? Ciekawią mnie losy przyjaciółek :) |
Odp: Historie z życia moich simów
"kwiatki, złoto, tysiące małych kucyków…"
stary od dzisiaj jestem Twoją fanką! przyznaj się,co jarasz przed pisaniem? |
Odp: Historie z życia moich simów
Chryzia, ty tylko o jednym :) ale na poważnie, co jarasz?xD
Francja... fajnie! to lubię! błędów już nie wypiszę, bo Searle wszystkie wyłapała :) jest coraz lepiej, ale zdjecia sie nie pojawiały i zraził mnie ten "duł" xD 9/10 PZDR~Caro |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 19:30. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023