TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Rodzinki muffinki :D (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=64924)

Luflee 06.03.2013 16:05

Odp: Rodzinki muffinki :D
 
Zgadzam się z Ciachem, pasja Chandy to chyba zakupy :D
Fajnie że szybko wstawiasz odcinki, według mnie to wielki +.
Koniki <3<3<3
Ciekawe czy Ray zostawi Chande dla Mariseli.
Niestety Chanda musi się przyzwyczaić.
Tyle ode mnie :)


Czekam na kolejny odcinek

Mile 06.03.2013 17:03

Odp: Rodzinki muffinki :D
 
Ooooo nowy odcinek !!! Super :)

Widze, ze spodobala mu sie ta panna Marisella, fajna z niej dziewczyna, moze cos zaiskrzy, oni bardziej do siebie pasuja. A Chanda nie jedzie tam skad przyjechala. Niestety nie podpasowala mi.


Ladnie wszystko opisujesz, czekam na nexcik :)

Kędziorek 06.03.2013 17:33

Odp: Rodzinki muffinki :D
 
Widzę, że nie będę oryginalna jeśli napiszę, że Ray i Marisela do siebie pasują :) Szybko znajdą wspólny język..
Ta szefowa serio jest jakaś dziwna, ale cóż, o gustach się nie dyskutuje..

Chanda, patrząc na jej wygląd, pewnie będzie próbowała sił jako projektantka mody.. Z drugiej strony, kto jadąc na wieś zakłada takie szpile i kusą kieckę? ;)

Koń jest piękny :)

czekam na więcej

Muffshelbyna 07.03.2013 16:45

Odp: Rodzinki muffinki :D
 
Hej ;),
dziękuję Wam wszystkim za komentarze, naprawdę, czytając je aż się uśmiechałam ;D Drogi Panie Ciastku, mój ekspercie od okien, to okno, które znajduje się w łazience było jednym z tańszych, jak wiesz, Chanda i Ray nie mają dużo kasy ;) jak zauważyłam, na innych parcelach często umieszcza się to okno właśnie w toaletach.
Pasja Chandy, zakupy też, ale tu chodzi o co innego... :P zapraszam na...
Odcinek 2

Parę minut po 17.00 Ray mógł wyjść już ze stadniny i wrócić do domu. Był bardzo zadowolony z pierwszego dnia w pracy, jednocześnie jednak zmęczony. Cieszył się, ponieważ Marisela pochwaliła jego wiedzę na temat koni i sposób prowadzenia lekcji. W ogóle, z Mariselą się bardzo dobrze dogadywał. Oboje mieli poczucie humoru, kochali konie i przyrodę. Dziewczyna zwierzyła się również Rayowi, że marzy o dużej ilości dzieci, ale nie może ich mieć na ten okres życia z dwu powodów- ma za mało czasu, bo na razie poświęca się karierze, a po drugie, nie znalazła jeszcze odpowiedniego kandydata na ojca. Ray za to opowiedział jej o swoim życiu, związku z Chandą i paru innych rzeczach. Teraz, gdy wracał z pracy do domu, było mu bardzo miło na sercu z powodu znajomości z ciepłą, wesołą dziewczyną jaką była Marisela. Był zadowolony do tego stopnia, że aż się uśmiechał.

http://img526.imageshack.us/img526/8...enshot9414.jpg

Gdy wrócił do domu, od razu ,,przywitał’’ go zapach spalenizny. Odkrył tego przyczynę - na blacie leżała jakaś zwęglona potrawa.
- Chanda!- krzyknął ze złością- co to ma być?! Dlaczego nie sprzątnęłaś tego spalonego jedzenia? –
Nikt mu jednak nie odpowiedział. Ray wywnioskował, że Chanda gdzieś wyszła. Z cichym westchnieniem rezygnacji wyrzucił jedzenie i umył talerz.

http://img546.imageshack.us/img546/1...enshot9417.jpg

Potem przyrządził sobie zupkę chińską. Był bardzo głodny. Podczas jedzenia myślał o koniach. W stadninie było ich wiele, ale on zaprzyjaźnił się właśnie z Ami, piękną, elegancką klaczą. Czuł, że łączy go z nią wyjątkowa więź.

http://img839.imageshack.us/img839/1...enshot9419.jpg

Po posiłku Ray zrelaksował się nieco pod prysznicem- choć czy kąpiel w lodowatej wodzie cieknącej z taniego prysznica można zaliczyć do przyjemnych i odprężających? Brunet westchnął lekko i spojrzał w lustro. Ten domek był taki tani, brzydki, niewygodny... Co by tu zrobić, aby go ożywić?

http://img248.imageshack.us/img248/3...enshot9423.jpg

Nie zastanawiał się jednak nad tym długo. Poszedł oglądać w salonie telewizję. Akurat leciał jakis głupawy serial miłosny. Z braku innych, ciekawych programów, Ray wpatrywał się ze znudzeniem w szklany ekran telewizora i śledził losy nastoletniej Catherine zakochanej w swym profesorze od matematyki.

http://img203.imageshack.us/img203/1...enshot9426.jpg

Minęło jeszcze trochę czasu. Zaczęły lecieć reklamy, a Ray postanowił zadzwonić do Chandy. Czemu tak długo jej nie było? Zadzwonił.
- Halo?- usłyszał jej głos. W tle leciała jakaś muzyka, słychać było także czyjeś śmiechy.
- Gdzie jesteś? Kiedy będziesz?- spytał, zastanawiając się jednocześnie nad tym, gdzie może przebywać Chanda. Zapewne w jakimś klubie, ale po co?
- Jestem w ,,Karaoke Mistrza Miecia’’- odparła ona, najwyraźniej rozbawiona- będę za jakiś czas.
- Ok. Mam nadzieję, że mi wszystko opowiesz jak wrócisz- rzekł Ray i rozłączył się.

http://img831.imageshack.us/img831/1...enshot9428.jpg


Wyłączył TV, bo nic ciekawego nie było. Położył się na kanapie i zamknął oczy. Ujrzał nagle Mariselę, jej sympatyczny uśmiech i piękne oczy. Natychmiast zerwał się i odsunął od siebie te myśli. ,,Ok, ja i Marisela możemy być przyjaciółmi, ale na pewno nie zdradzę Chandy, choćby nie wiem co’’- ustalił sobie.

http://img832.imageshack.us/img832/8...enshot9431.jpg

A co w ciągu dnia robiła Chanda? Jak pamiętacie, chciała znaleźć pracę, która byłaby jednocześnie jej hobby. Popytała paru simów w mieście i skierowała swe kroki do... ,,Karaoke Mistrza Miecia’’. Tam to właśnie dostrzegano nowe talenty wokalne. Na początku Chanda czuła się trochę nieswojo w lokalu. Jednak w końcu rozluźniła się nieco i od razu ruszyła do śpiewania na karaoke. Wykonała romantyczną balladę Rihanny - ,,Stay’’.

http://img195.imageshack.us/img195/3...enshot9436.jpg

http://img42.imageshack.us/img42/313...enshot9439.jpg

Parę simów zebrało się wokół niej. Co dziwne, prawie nikt jej nie przeszkadzał i nie wyśmiewał talentu wokalnego. Możliwości były dwie- albo ci simowie doceniali głos Chandy, albo też, po prostu, byli bardzo życzliwi... Po występie dziewczyna zeszła ze sceny i od razu zaczepił ją właściciel lokalu.
- Słyszałem pani wykonanie, niesłychanie mi się podobało. Ma pani talent! - wykrzyknął patrząc na nią z podziwem.
- Och, doprawdy? Dziękuję - odpowiedziała Chanda lekko się rumieniąc - Czekałam, aż mój głos zostanie zauważony - przyznała po chwili nieskromnie.
- I został - uśmiechnął się facet – Jeżeli chce pani zostać piosenkarką, jak najbardziej, mogę zaoferować taka pracę. Tylko najpierw będzie pani musiała zostać poddana ocenie komisji. Gdy pani głos i osobowość się spodoba jej członkom, możliwy jest nawet kontrakt na nagranie autorskiego krążka!
- Niesamowite - Chanda nie wierzyła w to, co przed chwilą usłyszała – No dobrze, a kiedy ta komisja ma mnie oceniać?
- Mógłbym poprosić o numer telefonu? Skontaktuję się z panią w najbliższym czasie.

http://img402.imageshack.us/img402/8...enshot9443.jpg

http://img831.imageshack.us/img831/2...enshot9441.jpg

Chanda podała swój numer facetowi i z zadowoleniem poszła grać w bilarda.

http://img689.imageshack.us/img689/6...enshot9450.jpg

Potem zamówiła drinka, zrobiła sobie zdjęcie w budce fotograficznej i tak upłynęła jej reszta popołudnia. W końcu zadzwonił do niej Ray. Po tym telefonie Chanda postanowiła wrócić taksówką do domu.

http://img850.imageshack.us/img850/6...enshot9446.jpg

Weszła do środka, a Ray czekał na nią, siedział na kanapie. Dosiadła się do niego i zaczęli rozmawiać.
- Gdzieś ty się włóczyła?- spytał Ray marszcząc brwi.
- Szukałam pracy, i mogę chyba wstępnie powiedzieć, że udało mi się ją zdobyć, wręcz niezwykłą- odparła z dumą w głosie Chanda.
- Tak?- zdziwił się Ray.- A co to za praca?
- Wiesz, możliwe, że zostanę piosenkarką!- krzyknęła z entuzjazmem.
- Wow, to świetnie, gratuluję ci!- ucieszył się chłopak- to chyba praca twoich marzeń, co?

http://img171.imageshack.us/img171/3...enshot9454.jpg

http://img545.imageshack.us/img545/2...enshot9457.jpg

- No, to niesamowite- Ray pierwszy raz od wielu dni widział Chandę tak uśmiechniętą i wesołą.
- Super. Kiedy zaczynasz?
- Na razie facio z ,,Karaoke...’’ ma się do mnie odezwać za parę dni, wtedy jakaś komisja mnie oceni. I zobaczymy, mam nawet szanse na kontrakt płytowy!
- Fajnie, gratuluję- rzekł Ray- ale, wracając do spraw przyziemnych... wiesz, nie toleruję bałaganu, a ty zostawiłaś dzisiaj rano spalone śniadanie na blacie i ja musiałem to zmywać...mogłabyś następnym razem sprzątać po sobie?
- Ale co, co?- natychmiast oburzyła się Chanda- to jest jakaś wielka rzecz, że jeden raz nie sprzątnęłam? Coś ci się stało, że zrobiłeś to za mnie? To naprawdę aż takie ważne?
- Tak, jest to ważne, skoro mamy razem żyć i mieszkać!- krzyknął rozdrażniony chłopak.
- Przesadzasz- stwierdziła Chanda, odwracając od niego wzrok.
- No dobrze, a wobec tego co zjadłaś na śniadanie? Poradziłaś sobie?- Ray próbował załagodzić sytuację. W sumie racja, po co się kłócić o drobnostki...
- Pojechałam do takiej jcdnej knajpki.
- Knajpki? I ile zapłaciłaś?
- No gdzieś tak z 30 simoleonów, a co?
- Co? Chanda, czy ty oszlałaś?- Ray był wręcz zszokowany.
- O co ci znowu chodzi?
- A do knajpy czym pojechałaś?
- No taksówką!
Na te słowa Ray aż wstał. Wstała też i jego ruda dziewczyna. Stanęła przed nim i spytała, o co on ma znowu pretensje.

http://img715.imageshack.us/img715/2...enshot9463.jpg

- Mam pretensje o to, że wydajesz niepotrzebnie simoleony!- wybuchnął brunet- wiesz dobrze, że mamy mało kasy! Musimy oszczędzać, aby mieć na życie i opłaty za dom! Moja pensja na razie nie jest zbyt wielka, a i ty nie masz jeszcze pracy!
- Zaraz będę miała pracę! I nie wydaję simoleonów niepotrzebnie! Co, nie można sobie raz śniadania na mieście zjeść?- Chanda też krzyczała
- Nie można przy małej ilości pieniędzy! A poza tym, ty jeszcze sobie dupę wozisz taksówką!- ich kłótnia przybierała naprawdę wielkie rozmiary.
- A co, miałam pół miasta iść na piechotę, do tego baru?- ryknęła wściekła dziewczyna – zresztą, zostaw mnie w spokoju! Ty nie decydujesz o moim życiu!- to powiedziawszy poszła do pokoju.

http://img827.imageshack.us/img827/6...enshot9469.jpg

http://img109.imageshack.us/img109/6...enshot9464.jpg

http://img24.imageshack.us/img24/715...enshot9472.jpg

Ray stał jeszcze przez chwilę na środku pokoju, rozżalony. Dlaczego z tą dziewczyną nie da się normalnie rozmawiać? Czy jedyną metodą jest krzyk? Chłopakowi zrobiło się przykro jeszcze z innego powodu- podczas gdy on dopytywał się o zajęcia ukochanej, ta nawet nie była ciekawa, jak przebiegał jego pierwszy dzień w pracy...

Podobało się? Jesteście ciekawi, co dalej? ;D

Słodki Pan Ciastek 07.03.2013 17:22

Odp: Rodzinki muffinki :D
 
Czy mi się podobało? To mało powiedziane...
Odcinek był bardzo dobry.

Nie lubię jak oni się kłócą ;_; Czemu sprawiasz mi przykrość? :D
Ray tak chwalił Chande w nadziei, że ona zada mu pytanie "Jak tam w nowej pracy?" Hmmm ciekawe...

Jak wcześniej pisałem uważam, że Chanda i Ray do siebie nie pasują i na chwilę obecną zdanie podtrzymuje ;)

Cieszę się też z powodu, iż zostałem ekspertem od okien! :D

Czekam na next

Mile 07.03.2013 17:57

Odp: Rodzinki muffinki :D
 
Ojej Ray w ogóle nie dogaduje sie z ta panna, ona mysli tylko i wylacznie o sobie. Nawet nie zapytala jak mu minal dzien, w koncu to zupelnie nowa praca i w nowym miejscu. Warto zapytać, jak relacje z pracownikami i tego typu informacje, to wazne dla niego jak widac.

Mam nadzieje, ze Ray nie bedzie sie zbyt smucic i jednak pomysli serdeczniej o Mariselli, to ona chyba jest jego przeznaczeniem. Chanda niech zdobedzie ta swoja szanse na kariere w spiewaniu i wyprowadzi sie. Najlepiej do Starlight, tam jest tyle pola do popisu, dla nowych karierowiczek.

A Ray bedzie mogl spokojnie sobie pracowac w stadninie i cieszyc sie towarzystwem Mariselli. :) :D Bardzo mi sie ona podoba.

Jak beda razem to sie bardzo uciesze :)

Czekam na nexcik :)

zły chipsik wrogar 08.03.2013 16:59

Odp: Rodzinki muffinki :D
 
Napisze tu coś...odniose się do poprzeniego odcinka
Chanda zrzędliwa a właścicielka taka dociekliwa...podoba mi się w niej to bada czy Pracownika coś przeraża czy nie czekam na nexta
ps.MÓJ 100 POST YEA!

Muffshelbyna 08.03.2013 17:34

Odp: Rodzinki muffinki :D
 
Dziękuję Wam za komentarze ^^ widzę, że nie lubicie Chandy :D nowy odcinek chciałabym dodać, ale... skomentuje jeszcze ktoś? :D

Mile 08.03.2013 17:42

Odp: Rodzinki muffinki :D
 
ja, dawaj nastepny :D

Słodki Pan Ciastek 08.03.2013 17:44

Odp: Rodzinki muffinki :D
 
Lubię Chandę, ale.... ona... ma niecodzienny charakter.
Wydaję się, że jest taką kizią itd, ale jest całkiem, całkiem. Tylko do Raya kompletnie nie pasuje.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 19:50.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023