|  | 
| 
 królik moze to nic dziwnego, ale zawsze jak moja simka ma zly nastroj to nagle niewiadomo skad pojawia sie taki rozowy królik i nie da sie go z domu wypiep****, musze go kasowac bo sam nie chce za chiny wyjsc, czekam i czekam, a on dalej za moja lazi :P | 
| 
 Mi ten królik nie przeszkadza. Przychodzi, gdy ma się wielką potrzebę towarzystwa a odchodzi, gdy zostanie ona zaspokojona. Nie wiem, czy przychodzi, gdy rodzinka liczy kilka osób. Jak na razie gram samotnym simem. | 
| 
 Piramida chciałem zrobić sobie piwnice no ale jakoś mi nie wyszło.teraz na samym dole pod ziemią mam ogród z basenem(w domu)trochę wyżej piwnice tam jest cały dom mój i dałem dach i to wygląda juak piramida i jeszcze musiałem sciany płytkami podłogowymi malować bo farbą się nie dało i jak sim wchodzi do domu i jak jest włączony dach to on przez niego przenika i w ogóle nie mam nawet parteru tylko wszystko jest pod ziemią i się jeszcze moim simem ożeniłem z facetem | 
| 
 CO ZA OPIEKUNKA!? o_O Ja w sprawie dziwnego wydarzenia.  ;)  A wiec to było tak... Jola pojechała do pracy i w domq został Marek i mały Bartek. Marek miał pojechać do pracy ale wyskoczyło mi okienko, że" nie może zostawić maleństwa w domu" - -" Myślałem, że spadnę z krzesła... No to dzwonię szybko po babcię opiekunkę i dałem, żeby przyszła, ale się spuźniła bo się okazało że zawsze za pierwszym razem się spużnia! :O Wnerwiła mnie... No ale dobra, zostałem w domu i zająłem się Bartkiem. Następnego dnia Jolcia znowu do pracy i ja też, ale babki dalej niema. :O Już dostałem herszlaku!!! Dzwonię jeszcze raz, odmawiam ją i zamawiam ponownie... - -" Kolejny dzień w pracy opuszczony... ;( No to następnego dnia zadzwoniłem, żeby przyszła tylko na teraz i przylazło babsko jedne! Wreszcie.. Ale po tym dniu znowyu dałem żeby przychodziła dostosowując się do rozkłądu mojej pracy a babki znowu niema!!! :evilmad: No ale za 5 razem się udało, wreszcie! Humor mi się poprawił, jak mój sim wychodził z domu i mijał się z tą opiekunką to mu się w chmurce myśli pokazała opiekunka przekreślona (nie lubi jej!). :D | 
| 
 Ten królik jest chory! Błee, nienawidzę go! Kiedyś jak do mnie przyszedł, to ciągle pierdział na moich Simów. Myślałam, że się zabiję. Ale jak mieli potrzeby rozmowy na full, to i tak przychodził ^_-" Albo lepiej - przyleciało UFO i chiało mi zabrać Simkę. Jak to przy porywaniu, łapie się teleskopu i stara się żeby jej nei porwali. Tyle, że to było ciągle, ciągle trzymała się teleskopu, w dzień i w nocy. I UFO nad nią było ^_-" Jeszcze jedno - po wprowadzce, zrobiła się historyjka, przytulili się. Skończyła się cut-scenka, ja patrzę a tu idzie kostucha. Patrzę na chodnik, a tu mój chłopak nie żyje ^_-" Chore. | 
| 
 ... A mnei wnerwia ta opiekunka! PRzyszła opiekować sie dzieciem i była imprezka(było zaproszonych 3 dyrektorów) no i dyrektorzy zasiedli w jakuzzi i ta opiekunka zaraz do jakuzi i se z nimi gada, dziecko ryczy! poczym wyszła sobie i wzieła kase i poszła/na 2 dzień ją zwolniłam! Wez:) | 
| 
 Dziwne zdarzenie mam cosik dziwnego co chyba się nadaje do tego tematu,a mianowicie to,że mój sim się pienił!:/ no właśnie....brał kąpiel z bąbelkami.Ja to skreśliłam,bo musiał iść do szkoły.Potem z tyłka leciała mu piana!!!dopiero gry weszłam na okolicę i znowu na moją rodzinkę wszystko było ok.Bałam się straasznie,że pozostanie mu miano ,,pieniacza'':P hehe...beka ogólnie była  z tego...szczególnie jak poszedł spać.Spał a unosiły się bąbelki:) | 
| 
 Cytat: 
 może to nie jest dziwne wydarzenie, ale mnie zdziwiło :P kiedy dwójka moich Simów się pobrała i zakończylo się wesele, para zaczęła biec do właśnie nadjeżdżającej limuzyny. I byli poza domem aż paski wszystkich wskaźników nie były zaspokojone na maxa na zielono :) Inne dziwne zdarzenie - zauważyliście jak dzieci bawią się swoimi misiami? Skąd w nich tyle agresji.... | 
| 
 Cytat: 
 jak to nie chcą? aaaa... i miałam jedno ciekawe zdarzenie. Otóż grałam rodziną z trzema osobami na Dziwnowie. W pewnym momencie adoptowałam dziecko, które dostało na imię Kajetan (a nazwisko rodziny brzmiało Kwiatek ;) ). W każdym bądź razie, po pewnym czasie przestałam zajmować się tą rodziną i zaczęłam się bawić w Veronie. Tam była rodzina również składająca się z trzech simów, z czego jeden był nastolatkiem z silną potrzebą dostania się do szkoły prywatnej. Tak więc zadzwoniłam po dyrektora, a gdy ten przyszedł okazało się, że nazywa się właśnie Kajetan Kwiatek :) (szybko dorastają, nie ma co, zwłaszcza że dyrektorzy są zawsze tymi najstarszymi Simami ;) ) | 
| 
 A ja kazałem 2-óm simom wejść do jacuzzi. Weszli. Przytulili się. Wybrałem opcję "Gorące pocałunki". I - Sima nagle "przerzuciło" na drugą część wanny, naprzeciw baby i trzymał się takimi jakby "pociętymi" rękoma kurczowo trzymał babę. I zachowywali się, jakby się obaj całowali gorąco z powietrzem :) | 
| Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 01:55. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
	
	Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023