TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims Fotostory (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=42)
-   -   "Wybacz mi mamo" (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=28649)

IZKA95 01.08.2006 21:06

NO ja podejrzewam inna osoba, że to byl PIOTR lub naweet Roman, chociaz juz nie żyje. MOże nawet Monika, ale to raczej jest facet, wiec nei wiem kto. Ta Kinga jest P*******ta

Meggie 07.08.2006 09:00

Plz... Dodaj te odcinki do spisu tresci bo sie gubie proooosze

Antal 07.08.2006 13:04

Cytat:

Napisał meggie94
Plz... Dodaj te odcinki do spisu tresci bo sie gubie proooosze

Czy wy nie widzicie, że fs zaczęłam pisać ze starego konta?! Teraz mam nowe konto, bo na starym nie mogłam się logować. Dlatego nie moge edytowac tamtego posta! :wacko:

IZKA95 09.08.2006 20:58

ja cię rozumeim, rozne rzeczy dzieją sie z nickami :) Mam nadzieje, ze niedługo ukaze sie nowy odcinek, bo mi sie bardzo spodobalo to fs :) Nie to co moje :D:D

ines546 13.08.2006 15:25

Na początku nie mogłam się połapać :wacko: , ale teraz, kiedy wszystko rozumiem to uważam, że bardzo ciekawe FS :P . Kiedy wreszcie będzie następny odcinek? :con:

Nergallik 14.08.2006 00:39

Bardzo fajne FS, tylko ze troche za dużo to zdrad, chorób, ciąży i śmierci... jakoś tak wkółko o jednym i tym samym... ale ogólnie bardzo fajne i mi sie podoba... 8/10 !!

olusiak 14.08.2006 08:53

Bradzo fajne ;) czekam na kolejny odcinek :) 10/10

Kajex 14.08.2006 20:08

Mi się to fotostory b. pooba i daję 10/10,
mało jest takich :)

Antal 23.08.2006 22:54

Nareszcie, po długich paru tygodniach jest 18 odcinek! Na pewno nie zrewanżuje wam tego czekania i niecierpliwości, ale chodziasz przeczytajcie, ok? Niestety teraz zła wiadomość, a właściwie dwie. Pierwsza: następny odcinek również będzie opóźniony, jednakże postaram się go dać przed końcem wakacji. Druga sprawa: fs się kończy moi drodzy! Szkoda, ale wszystko się musi kiedyś skończyć. ;) Teraz już nie przeciągam, czytajcie sobie:

~18 odcinek~

- Ale proszę się uspokoić- prosiła pielęgniarka.
http://img183.imageshack.us/img183/1628/1ef2.jpg
- Jak ja mam być spokojna?! Dzisiaj rano się z nim widziałam, a teraz.... teraz też się z nim widzę... tylko, że teraz jest po próbie samobójczej!- płakała Anna.
- Na pewno wszystko będzie dobrze, pan Adam wyjdzie z tego. Jest tylko trochę... tak, trochę poturbowany- uśmiechnęła się pielęgniarka próbując zataić kłamstwo.
- Naprawdę?- zapytała przez łzy.
- No.... taak- uśmiechnęła się ponownie.
- Proszę się położyć, musi pani odpocząć. Później będzie pani mogła zajrzeć do swojego przyjaciela- powiedziała i nasunęła kołdrę na ciało Anny. Wyszła przymykając drzwi. Anna zamknęła oczy...
- - - - - - - - - -
Monika spała na łóżku.
http://img218.imageshack.us/img218/4995/2yx4.jpg
Znowu śnił jej się Piotr. Już kolejny dzień z rzędu. Rzeczywistość ją przytłaczała. Nie miała już siły i ochoty na nic. I jeszcze ta „praca”. Brrr.... Miła już dosyć. Już nie raz była pobita. Teraz niedawno o mały włos nie wylądowała w szpitalu. Codziennie prosiła Boga, aby to piekło się skończyło. Tak bardzo chciał stąd uciec. Chciała przytulić dzieci do siebie. Ucałować Piotra. Wspierała ją Paulina z Eweliną. Wstawiały się za nią kiedy coś „przeskrobała”. Były jej przyjaciółkami. One dodawały otuchy wtedy kiedy brakowało jej sił, aby walczyć z przeciwnościami losu. Dzisiaj była wyjątkowo zmęczona. Każdą wolną chwilę przeznaczała na odpoczynek. Małą drzemkę, albo chwilę na przemyślenia, którymi zadręczała się już od dobrych paru tygodni.
- - - - - - - - - - -
- Halo?- telefon odebrała matka Iwonki.
http://img241.imageshack.us/img241/5059/3jf3.jpg
- Ano jest, jest.... Iwoncia!!! Jakiś gach do ciebie dzwoni!!!- krzyknęła kobieta.
- Tak słucham?- dziewczyna podbiegła do telefonu.
- No cześć Iwonka- przywitał się mężczyzna.
- Tto... tyy?!- odparła zaskoczona.
- - - - - - - - - -
Piotr spał w najlepsze. Odsypiał „zarwaną” noc. Był powoli na skraju wyczerpania. Nie miał już na nic siły i ochoty. Pożałował swojej decyzji co do Moniki. Mógł jej chociaż dać szansę się wytłumaczyć. Za chwilę poderwał się na równe nogi. Nie wiedział co się stało. Za moment usłyszał dzwonek do drzwi.
http://img201.imageshack.us/img201/7293/4ii7.jpg
„To on mnie obudził”- pomyślał i poszedł otworzyć.
- Cześć, czyżbym cię obudziła?- do domu weszła Kinga.
- Nie.... czytałem- odparł nie chcąc robić jej przykrości.
- Czytałeś..... przecież widzę jak marnie wyglądasz- pokiwała głową.
- Kinga.... ja już sobie nie radzę- oparł się o stojącą dziewczynę.
- Nie martw się.... będzie dobrze. Przecież wiesz, że możesz na mnie liczyć. Powinieneś odpocząć- przytuliła go łagodnie.
- Pierwszy raz w życiu jestem taki wyczerpany. Czuję się okropnie. Jeszcze żalę się..... kobiecie. Ja? Facet żali się kobiecie- opadł na kanapę.
- Co chcesz zrobić? Może.... wiem, że to głupie, ale.... może się wprowadzę do ciebie i pomogę przy dzieciach?- zapytała nie licząc na wiele.
- Kinga.... miło, że chcesz mi pomóc, ale...
- Tak, wiem. Nic nie szkodzi, ja tylko...
- Ale daj mi skończyć! Chodzi o to, że po pewnym czasie między nami mogłoby dojść do czegoś czego będziemy żałować, obydwoje- powiedział z poważną miną.
- Phi.... ty może tak.... – mruknęła pod nosem, odwracając głowę od Piotra.
http://img398.imageshack.us/img398/2743/5mt3.jpg
- Coś mówiłaś?- zapytał grzecznie.
- Nie, nie. Tak się tylko zamyśliłam- powiedziała z uśmiechem, który był oczywiście wymuszony.
- Myślałem, że w jakiś sposób cię uraziłem- kąciki ust mężczyzny uniosły się w górę.
Piotr wcale jej nie uraził. W prawdzie nie liczyła na to, że zaprosi ją do domu, każe spać z nią w jednym łóżku, ale miała cicha nadzieję na coś więcej niżeli całus na do widzenia, czy w ogóle odwiedziny raz w tygodniu, które zawsze były takie same, że można było mieć wrażenie tzw. „deja vi”. Kindze zależało tylko na tym, aby „ukraść” męża swojej najlepszej (jak dotąd) przyjaciółce. Gdy zobaczyła go pierwszy raz w szpitalu od razu wiedziała, że to mężczyzna dla niej. Zresztą urodziła się w bogatej, szanowanej rodzinie. Była jedynym i wyjątkowo „późnym” dzieckiem państwa Boruckich*, ponieważ pani Katarzyna długo nie mogła zajść w ciążę. Przez to była traktowana jak księżniczka, wszyscy ją rozpieszczali. Uważano, że to, co ładne, piękne i wspaniałe należy się Kindze. Dlatego to skąpstwo i pyszność rosło razem z nią.
W pokoju mijała kolejna minuta ciszy. W końcu Piotr się odezwał, aby przerwać tę niezręczną ciszę.
- O czym myślisz?- zapytał banalnie i mało oryginalnie, ciągle patrząc za okno.
- O niczym, a ty?- odparła bez entuzjazmu.
- Ja też.
Znowu czuć było tę niezręczną atmosferę. Mimo, że siedzieli na kanapie, obok siebie, ich myśli były dalekie od rzeczywistości. Oni sami nie wiedzieli nad czym tak rozmyślają. Tak po prostu, ot niechcenia gdzieś razem „umknęli”.
Nagle Kinga spojrzała na Piotra. Tak przenikliwie. Siedziała i patrzyła.... z blaskiem w oku.... jej źrenice zaglądały tak daleko. Widziała każdy element jego twarzy. Dotknęła ręką jego podbródka. Odwróciła jego głowę w swoją stronę... spojrzała mu w oczy i dała mu znak, że teraz.... tak bardzo chce go pocałować....
http://img486.imageshack.us/img486/6718/6kc9.jpg
Po chwili oboje tonęli w głębokim pocałunku....
- - - - - - - - - -
- Iwonko to ja!- odezwał się głos w telefonie.
- Nie wierzę, ale skąd masz mój numer?- zapytała Tomka.
- Od szefa, znaczy się wziąłem z jego mieszkania. No wiesz... z tej zielonej książeczki- odparł po chwili.
http://img398.imageshack.us/img398/5846/7td4.jpg
- Ale jak to zrobiłeś, jakby Roman cię zobaczył...?
- Przecież on nie żyje!- wykrzyknął.
- Co?!
- - - - - - - - - -
Do pokoju Anny wszedł lekarz. Miał bardzo poważną minę. Anna wiedziała, że ta mina, ta powaga nie wróżą nic dobrego.
- Pani Anno- odezwał się.
http://img398.imageshack.us/img398/6391/8ux3.jpg
- Czy coś się stało?- spytała z przerażeniem.
- Tak, ale nie wiem jak pani to wyjaśnić. Jak pani to przeżyje.
- Proszę się przekonać- odparła kobieta.
- Pan Adam... on nie żyje... Bardzo mi przykro- powiedział lekarz.
- O Boże... tylko nie to...- mówiła zalana łzami.
- - - - - - - - - -
Iwonka siedziała na kanapie. Nagle do pokoju weszła jej matka.
- A ti, ti, ti- drażniła się z małym Mateuszkiem.
- Co ci jest kwiatuszku?- spytała widząc swoją przygnębioną córkę.
http://img152.imageshack.us/img152/3543/9wb9.jpg
- Roman nie żyje- odparła odwracając głowę do matki.
- I dobrze, ten człowiek zrobił ci tyle złego. Nie warto się przejmować- powiedziała i wróciła do zabawy z maluchem.
- Mamo czy ty o niczym nie myślisz?!- spytała z wyrzutem.
- Kochanie, wręcz przeciwnie, ja, myślę o wszystkim- uśmiechnęła się kobieta.
- A Mateusz? Co ja mu powiem?!- spytała.
- To już nie mój problem! Dzieciaka masz i musisz go wychować- odparła przestając zabawiać dziecko. Po chwili odeszła do kuchni.
- My sobie poradzimy prawda? Chodź zjesz troszkę zupki tak?- zapytała biorąc synka na ręce.
- Nie...- odpowiedział chichocząc.
http://img20.imageshack.us/img20/8136/10fm1.jpg
- Ah ty...- poszła w stronę kuchni.
- - - - - - - - - -
- Kogo tam niesie?! Zobacz ino Iwonka, taki samochód! Pod naszym domem parkuje! Jakiś bandzior wysiada z niego!- Renata, matka Iwonki jak ukryta kamera śledziła poczynania ludzi zza firanki.
- Tomek...- odparła dziewczyna na widok wysiadającego z samochodu mężczyzny. Wybiegła z domu.
- Iwona! Dziecko kochane!- krzyczała za nią matka, wybiegła na ganek.
http://img20.imageshack.us/img20/56/11hf0.jpg
- Tomek!- młoda kobieta rzuciła mu się na szyję i ucałowała w oba policzki.
Renata stała na schodkach przed domem, ciężko westchnęła...
- Jak nie jeden to drugi... teraz jeszcze bandzior... no nie... to dziecko zmarnuje sobie życie...
- Mamo muszę wyjść...- powiedziała matce Iwona.
- Nie kochanie, to ten bandzior musi wyjść z naszego podwórka.
- Mamo!- poszła w stronę pokoju swego synka.
http://img93.imageshack.us/img93/4381/13uz9.jpg
Po chwili wyszła ubrana w nową, delikatną sukienkę niosąc maluszka na rękach.
- Gdzie idziesz?! Zostaw to dziecko!- krzyczała za dziewczyna wsiadającą do samochodu. Po chwili... odjechali...
- - - - - - - - - -
- Co się stało?- spytała Kinga patrząc na Piotra.
- Musisz już iść- odparł ubierając koszulę.
- Nie wcale nie muszę- uśmiechnęła się zawadiacko.
- Ale ja uważam, że musisz!- krzyknął.
- Co ci jest?! Dlaczego krzyczysz?!- spytała kobieta z oburzeniem.
- Monika mnie zdradziła, a ja jej robię to samo nie rozumiesz?! Na początku nie chciałem jej widzieć, ale teraz żałuję...- powiedział nieco ciszej.
- Po tym co ci zrobiła chcesz z nią być?- spytała.
- Chciałbym, aby wróciła...- mówił ukrywając łzy.
- Co zamierzasz?- zapytała z przerażeniem, ale i oburzeniem.
http://img93.imageshack.us/img93/3788/12wz6.jpg
- Znaleźć ją...- odparł po chwili ciszy i wyszedł z pokoju. Kinga wstała, ubrała się i z trzaskiem drzwi opuściła dom Piotra...

CDN

* nigdy nie umiałam wymyślać nazwisk :P

Reggie 23.08.2006 23:59

super
 
ja uwielbaiam to foto story super był ten odcinek (tak jak każdy inny :D ) no tylko szkoda że już nidługo koniec :(


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 14:38.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023