U mnie niestety nie. Nie wiem, może mam coś z grą, ale wątpie... nigdzie wcześniej nie widziałam tego kodu...

Ja mam taki przepis. Ale konkretnie to zależy od instalacji gry. Raz miałam zainstalowane i moja Simka jadła same zrowe rzeczy, w większości "sałata szefa kuchni" i rodzili się chłopcy. A gdy jadła takie jak spagetti, hoddogi, hamburgery, to dziewczynka. Innym razem instalowałam to była to samo, tylko, że odwrotnie. Przyz drowym żywieniu była dziewczynka. I wtedy właśnie trafiły mi sie pierwszy raz bliźniaczki ^^' Jadła wszystko co zrowe, tylko trochę przed porodem (ileś tam) zjadła kanapki z szynką i pojawiły sie komplikacje w postaci bliźniaczek xD :D

Muszę spróbować... Mi się nigdy bliźniaki nie trafiły, chociaż moja simka jadła ile się dało ciasteczek... To chyba kwestia przypadku, a nie specjalnej diety...

hmmm
 

http://gra.avathar.info/referral.php?r=Chochla


zapraszam pod ten link.. suer rpg xD.
A co do przepisu. ja w TS1 tak robiłam. czesto zmieniałam gdy mi ise twarz nie podobąła xD

Można ale z hackiem!!! Też go chciałbym mieć ale nie wiem z kąd go wziąść ;(
buuuuuuuuuuuuu!!!

Ja miałam bliźniaki 2 razy więcej się nie odważyłam. Nie miało to nic wspólnego z ciasteczkami, spagetti czy czymś tam jeszcze, u mnie bliźniaki były tylko i wyłącznie wtedy gdy tatuś dzieci od początku obserwował poród (ktoś musi przecież odebrać 1 dziecko). Ale zaznaczam tak był u mnie. Osobiście bliźniaków nie polecam. Jedna wielka katorga, a jeszcze nie daj Boże jak simka ma komórkę, jak tylko przyłoży głowę do poduszki dryńńńńńń, dryńńńńń. :(

Robię tak: wpisuję kod... Wywala mi okienko z poprzednimi cheatami.... Trudno - gaszę je. Następnie każę jakiejś simce postarać się o dziecko. Bez żadnych cheatów normalnie. Brzuszek jej rośnie - hoduję więc wraz z nią tę ciążę - bez żadnych cheatów... I rodzą się bliźniaki. :)

Sorry!!nie znam przepis
 

Nie znam przepisy.ja na niej nie liczę,ale po co liczyc.To jak normalne przypadkowe rodza dziecko.

bliźniaki
 

mi się urodziły jak żyłam w biedzie że nie miałam nawet wanny i ten facet nazywał si.ę Mario Lopez :D

Niewiem czy ktos juz to pisal, bo nie chce mi sie czytac calego tematu, ale to czy urodza sie blizniaki, to zalezy od nastroju i poziomu aspiracji matki. Raz mi sie urodzily blizniaki- chlopczyk i dziewczynka i to bylo straszne. Tyle pracy. Potem w tej samej rodzinie znowu blizniaki. Koszmar.