Tak! Mozna miec piekarnie-ciastkarnie w domu. Tyle ze trzeba strasznie czesto dzwonic po zaopatrzenie lodowki. :D Na parceli publicznej potracane jest z konta jak przygotowywujesz nowa potrawe

Tu coś dla tych, którzy nie wiedzą > Jak sprzedawać samochody w sklepie i w domu <

Mam pytanie

Czy jest jakiś sposób by Simy mogły mieszkać na Parceli Publicznej, tj. żeby mogły tam spać i żyć

Uważam, że Maxis już niedługo nas zaoferuje taką opcje. Opcje posiadania kilku domów między którymi będę się przemieszczać. Skoro jest tuż możliwość kupienia parceli publicznej, to nic nie stoi na przeszkodzie by pojawiła się opcja kupna parceli prywatnej i stworzenia sobie drugiego domu np. na Przedmieściu czy Lazurowej Promenadzie.

Ale czy teraz jest już taka możliwość. Czy np. gdy kupię przez Sima parcele publiczną i kodem zamienię ją na prywatną to on będzie miał 2 parcele prywatne i będzie mógł mieszkać na obu?
Czy jest jakiś kod, by Sim mógł kupować parcele publiczne?

Odpowiadam na pytanie nie.Nie można(przynajmniej ja nie wiem) żyć i mieszkać na PP.

Moja Simka założyła sklep z zabawkami. Po jakimś czasie wyslałam tam Ninę Kaliente, na mae zakupy. Czy gra będzie pamiętać, jakich towarów już nie ma, i zapisze sobie Ninę w klientach, kiedy pojadę na parcelę ze sklepem z właścicielką?

Czasem się tak dzieje, i to niezależnie od czynności. Kup nową lodówkę.

Kash - O ile wiem sklep bedzie pelen towarow a ina bedzie miala w wyposazeniu to co kupila.
Yourney - Sciagnelas sobie jakiegos hacka ktory psuje gre. Moze go usun?

A u mnie:
W DOMU:
Przy niektórych potrawach (np przy pieczeni świątecznej, indyku itp) wyskakuje komunikat, że mam zamówić jedzenie bo lodówka jest pusta, a nie jest, bo właśnie była dostawa. Wymianma lodówki na nową też nic nie daje.
NA PARCELI PUBLICZNEJ:
Jak chcę pieczeń świąteczną zrobić to pisze, że nie mam tyle kasy (no chyba, że 250.000 na koncie to za mało na pieczeń).
Jak najbardziej da się mieszkać. Jedzie się włascicielem na PP dzwoni po kolei do rodziny i oni przyjeżdżają i pomagają.
Żyć - to nie bardzo, bo do pracy i szkoły nie chodzą (tzn nie przyjeżdża ani samochód, ani autobus).