TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims Fotostory (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=42)
-   -   Fontanna życzeń... (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=44005)

Lorette 29.08.2008 14:57

Odp: Fontanna życzeń...
 
Flash, ale to nie jest temat do oceniania mojego nicka, a fs
a tandetny jest twój avek ^_^

Flash 29.08.2008 17:41

Odp: Fontanna życzeń...
 
ok sorry ale naprawdę nie podobała mi się twoja poprzednia ksywka
Lorette lepiej brzmi :)
a mi sie taki avek podoba chociaż nie lubie różowego zaraz postaram się zmienić na coś lepszego :)

shizeR 30.08.2008 09:42

Odp: Fontanna życzeń...
 
Kocham twoje fotostory

Lara_Croft 30.08.2008 09:43

Odp: Fontanna życzeń...
 
shizeR weź nie nabijaj postów ok?-to po 1
a po 2- fajne FS było na początku a ja dostała się do tej szkoły itp... Zrobiło się jeszcze ciekawsze czekam na więcej :)

Ellie 30.08.2008 17:44

Odp: Fontanna życzeń...
 
Wczoraj czytałam, ale nie miałam czasu na komentarz :>
Więc.
Ta baba z ..ym... biologii? jest naprawdę upiorna ;D
A odcinek fajny.
Fajny.
Bardzo fajny : )

9/10, za błędy >np. hamska<

karpix 30.08.2008 23:56

Odp: Fontanna życzeń...
 
Ale zakończenie tego odcinka... em, znowu wielbiciel Karoli od pierwszego wejrzenia? Mam nadzieję, że to jakaś podpucha, część szatańskiego planu szkolnej bandy, by spłatać Karo niemiłego psikusa xD

Lorette 31.08.2008 16:00

Odp: Fontanna życzeń...
 
http://img55.imageshack.us/img55/9243/wstepmc3.jpg

Odcinek 16 - PRZEDOSTATNI!
http://img204.imageshack.us/img204/3...c16zdj1qo8.jpg
Nie mogłam powstrzymać myśli, że Kamil nie myśli tego naprawdę... Nie mam pojęcia czemu. Szliśmy tak chodnikiem.
- Słuchaj... w sobotę jest impreza. Mój kumpel organizuje. Może poszłabyś ze mną...?
Zatkało mnie. Ja z nim na impreze?
- Ale... ja przecież nie mam zaproszenia...
- Ale ja mam, a powiedział, żebym przyszedł z jakąś la... osobą towarzyszącą, czy coś... No wiesz.... Im więcej osób, tym lepiej, nie?
Spojrzałam na niego.
- Kiedy to?
- W sobotę, o 20 się zaczyna.
Uśmiechnęłam się.
- Okej... Tylko...
- Ja po ciebie przyjade, nie martw się - odwzajemnił uśmiech.
Stanęliśmy przed moim domem.
- To... do zobaczenia jutro w szkole... Pa! - powiedział.
- No, narazie - uśmiechnęłam się po raz ostatni.
***
- Stary słuchaj, udało się! Zgodziła się - cieszył się Kamil
- Super... Ona jest już twoja, mówię ci!
- Noo wiem! I mam co do tego plany...
***
Byłam taka szczęśliwa, że Kamil mnie zaprosił na tą impreze. Tylko... nie mam się za bardzo w co ubrać. Poszłam do miasta. Kupiłam sobie kilka ładnych rzeczy. Następnego dnia był piątek, który zleciał bardzo szybko. W końcu nastała sobota. Wstałam rano. Już nie mogłam się doczekać godziny dwudziestej! Normalnie chodziłam po ścianach. Siedziałam w kuchni i jadłam z mamą obiad.
http://img378.imageshack.us/img378/5...c16zdj2ql6.jpg
- Dzisiaj wieczorem przyjeżdża babcia, wiesz?
Przełknęłam ziemniaka, którego właśnie gryzłam.
- Ale mnie wieczorem nie będzie...
- A to z jakiego powodu...?
- Noo... Kamil zaprosił mnie na impreze i...
- Czemu mi nic nie powiedziałaś? Babcia przyjeżdża specjalnie dla ciebie!
Jadłam dalej. Tak jakbym nie słyszała.
- Karola! Nie pójdziesz...
- A właśnie, że pójdę! Babcie, mam często...
- Dziecko... Nie denerwuj mnie! Nigdzie nie idziesz! I koniec!
- PÓJDĘ I TYLE, NIEWIELE MNIE OBCHODZI CO TY SOBIE MYŚLISZ, ROZUMIESZ?! NIEWIELE MNIE TO WSZYSTKO OBCHODZI...
- Nie krzycz!
Wstałam od stołu i poszłam do ogródka. Ohh... Gdyby była tu fontanna... Fontanna życzeń.. Nagle, jak we śnie... na środku ogródka stanęła fontanna. Podeszłam do niej.
- Ah, jakie to głupie! Zachowuje się jak dzieciak!
Chlapnęłam wodą i weszłam spowrotem do domu. Poszłam do swojego pokoju. Pójdę na tą głupią impreze i koniec! Nikt mi nie zabroni... Zaczęłam się szykować, by było już po 17. Ubrałam się w spódniczke i bluzkę, które sobie kupiłam.
http://img204.imageshack.us/img204/4...c16zdj3bq4.jpg
Zaczęłam się malować, zanim się obejrzałam była już 19. Włączyłam jeszcze na chwile gadu-gadu. Dostałam wiadomość od nieznajomego.
18:36:51
2169751
Cześć, tu Monika. Słyszałam, że Kamil zaprosił cię na impreze. Dobrze ci radzę, lepiej nie idź, oni planują coś na ciebie... monia.
Zatkało mnie. Ja tam pójdę i koniec! Umówiłam się już przecież... W końcu nadeszła upragniona godzina ZERO.
- Wychodzę! - oznajmiłam mojej mamie.
- Karola... masz wrócić przed północą!
- Bo co? Bo zamienię się w kopciuszka? Będe koło 2...
Mama bezradnie opuściła tylko ręce.
- Baw się dobrze... - powiedziała, jakby sama do siebie.
Wsiadłam do jasnej hondy.
- Oł... Nieźle wyglądasz! - powiedział na mój widok Kamil.
Samochodem jechaliśmy chwilę. Kamil zgrabnie zaparkował pod domem swojego kumpla.
- Będzie troche wiary ze szkoły... - powiedział i objął mnie w pasie. Kamil zapukał do drzwi, a że długo nikt nie otwierał to weszliśmy sami. Domek był dosyć spory. A w środku umeblowany dosyć nowocześnie. W środku było pełno ludzi. Szłam cały czas trzymając się ręki Kamila. W końcu weszliśmy do kuchni, gdzie stało pięć osób.
- To jest Karola... - przedstawił mnie.
Chłopak w zielonej bluzce uśmiechnął się.
- Em, miło mi... - podał ręke. Em, to była jego ksywa, jak się później dowiedziałam - Kamil mi sporo o tobie opowiadał.
Spojrzałam się na Kamila. On znowu złapał mnie w pasie. I poszliśmy tańczyć, akurat leciała wolna piosenka, więc wszyscy zaczęli się obracać w parach.
http://img204.imageshack.us/img204/4...c16zdj4nm6.jpg
Kamil przytulił mnie. Czułam się przy nim taka... bezpieczna. Po dwóch godzinach natknęłam się na Berte i Wike.
- O... siema, Karola - powiedziała Wika.
- Hej - odparła szorsto Berta.
Przywitałam się z nimi. Po czym poszłyśmy we trzy do kuchni. Napić się czegoś. Byłyśmy akurat same. Berta wzięła trzy szklanki. Nalała do nich połowe czystej, połowe soku pomarańczowego.
- Karola, podasz lód?
- Jasne...
Odwróciłam się, żeby wziąść lód. Gdy podałam im go, one zaczęły chichotać. Dodały lodu. Każda z nas wzięła po jednej szklance. Napiłam się. Później wypiłam jeszcze takich trzy. Poszłam na parkiet. Zaczęłam wywijać. Pamiętam tylko tyle, że później tańczyłam z jakimś chłopakiem. Obejmował mnie. Później poszliśmy na ubocze i zaczęliśmy się całować. Zachciało mi się do toalety.
- Poczekaj chwilę... zaraz wrócę, idę do wc... Nie martw się, wróce nieźle rozpalona... - powiedziałam, zresztą ja nie wiedziałam co mówię.
- Kocie... po co masz iść tam sama? Pójdę z tobą...
Wzięłam go za ręke i poszliśmy razem. Gdy już tam byliśmy, załatwiłam się na jego oczach, oczywiście. Wyciągnął z kieszeni foliową torebke.
- Chcesz trochę...? - spytał.
- No jasne...
Nie wiedziałam co to. Przekonałam się dopiero po spróbowaniu. Zioło.
Wtedy już totalnie film mi się urwał... Nie wiedziałam co robię, nawet nie pamiętałam...

Lara_Croft 31.08.2008 16:07

Odp: Fontanna życzeń...
 
czytej
powinno być czystej.
Ogólnie fajnie, ale ta Karolina. To taka nasti. A jej matka nic nie zrobiła?
Ona zaczęla jej pyskować, a ta matka taka dobra dla niej. 7/10

Lorette 31.08.2008 16:14

Odp: Fontanna życzeń...
 
Lara, no wiesz... każda matka inaczej wychowuje ^^
Chciałam to właśnie pokazać, jaka Ashley jest... że się zmieniła odkąd wróciła z NY xP
A, że mogę ukazać ją tylko jako matke... to tak wyszło, ale chyba zauważyłaś wcześniej, że ona nic sobie nie robi z tego, że Karolina podnosi na nią głos? xD
a czytej już poprawiłam xP

shizeR 31.08.2008 16:25

Odp: Fontanna życzeń...
 
ale szkoda że to już przedostatni odcinek ha hahaha


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 07:25.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023