![]() |
Odp: Forumowa Mafia II
Gdy wracałam do mieszkania znów zabuczał telefon.
- Meryam, jesteś potrzebna w kostnicy, mamy kolejne ciało. Bez wahania zdecydowałam się jechać do kostnicy, gdzie ujrzałam ciało chuderlawego mężczyzny. Jego karta mówiła, że był studentem matematyki. - Mafia? - spytałam mojego przełożonego. - Najprawdopodobniej. |
Odp: Forumowa Mafia II
Idąc po ulicy uslyszałam krzyk człowieka. Pobiegłam w tamtą stronę zobaczyć co sie dzieje i... zobaczyłam trupa. Świetnie, coś się dzieje niedobrego w tym mieście...
Lepiej bedzie jak stad pójdę, moze morderca grasuje gdzieś w pobliżu... |
Odp: Forumowa Mafia II
Nie rozumiem, czemu mafia zabiła motykę. Co prawda jest bystry i może im zagrażać, ale aktualnie nie ma dostępu do forum i nie czyta tego tematu, wchodziłby tylko, żeby zagłosować. Ale co ja tam wiem. Mafia robi swoje XD
|
Odp: Forumowa Mafia II
Usłyszałem ludzi, którzy krzyczeli, że ktoś zginął. Natychmiast wybiegłem na zewnątrz z myślą, że wróżka sama mnie znajdzie, jeśli faktycznie nią jest.
- Co się stało? - zapytałem pierwszą osobę, na którą natrafiłem. |
Odp: Forumowa Mafia II
- Świetnie! - odpowiedziałem znanej pisarce. - Niedobrze się dzieje w mieście... Mafia nie śpi... Jak myślisz? Ktoś z naszych znajomych może być jej członkiem? - spytałem.
|
Odp: Forumowa Mafia II
Nie mam wielu znajomych, jestem... nowa w San Francisco. Znam ciebie, Meryam i pobieżnie poznałam Josepha. Jeśli KONIECZNIE miałabym obstawiać, to właśnie jego. Zawsze bardzo szybko się... zmywa, jeśli wiesz, o co mi chodzi.
|
Odp: Forumowa Mafia II
Idąc ulicą usłyszałem energiczne rozmowy. Podszedłem do tłumu gapiów i zobaczyłem zwłoki mężczyzny.
- Co jeszcze może się przytrafić w tym mieście?- pomyślałem. Postanowiłem nie przyglądać się zbytnio sprawie, widok trupa nie był kuszącym tematem dla moich oczu. Skręciłem w prawo i widziałem swój dom na końcu alei. |
Odp: Forumowa Mafia II
- Ile było ofiar w banku - spytał mnie, przerywając milczenie.
- Nie wiem. Wszyscy ochroniarze wyglądali na martwych. Policja będzie musiała się skontaktować z innymi szpitalami, żeby określić liczbę ofiar. - Ale te chłopak tej liczby nie powiększy - wszedł nam w słowo znajomy chirurg. - Chłopak przeżyje. - Jednego trupa mniej dzisiaj - westchnęłam ciężko. - Ty i ta twoja empatia - mruknął lekarz z niezadowoleniem. - No przecież się cieszę, że żyje - zaoponowałam. - Po prostu nie mogę się już wysilić na miłe słówka. Wracam do domu, pa. Pożegnałam się i wróciłam do mojego małego, ale za to przytulnego mieszkanka. Dobra, nie mogłam się powstrzymać :D Też nie mam pojęcia dlaczego to motyka poszedł na pierwszy ogień, szczególnie, że oprócz przedstawienia postaci chyba nic więcej tu nie napisał (a przynajmniej nie kojarzę.. :|) |
Odp: Forumowa Mafia II
Dobra, tym razem nie chcę przegrać :P
Może skupmy się od razu na tym, kto może być w mafii? Zamiast chować się za donicą, zajrzyjcie do środka :D Trzeba zastanowić się, dlaczego wyeliminowali motykę. |
Odp: Forumowa Mafia II
Badając trzy rany zadane nożem w plecy ofiary zauważyłam coś dziwnego. Podobieństwo do innej ofiary, sprzed kilku tygodni. Wysunęłam jej ciało i zauważyłam identyczne rany na jej plecach.
- Czyżbyśmy mieli wzorzec? - spytałam przełożonego, pokazując mu moje obserwacje. Ten zastanowił się chwilę, po czym powiedział, że musielibyśmy mieć więcej ofiar, aby to zbadać. Zdziwiło mnie to, ale byłam w stanie to zaakceptować. Potem zostałam odesłana do domu. Postanowiłam jednak wrócić pod bank. Pinki i Cheyenne wciąż rozmawiali, więc podeszłam do nich. - Hej, wróciłam. Zabili studenta matematyki, nawet go nie znałam... Macie pojęcie dlaczego? |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 07:36. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023