![]() |
Odp: Marzenie jutra
Dziękuję, drogie czytelniczki ;) A Silver witam wśród wybrańców :D
Zobaczycie, dojdę do takiej wprawy, że nawet opisy uczuć będę miała wszystkie schrzanione :D Cytat:
AND[1] nie skończył się w tym momencie. Potem był chyba jeszcze jeden albo dwa odcinki (ale jeśli chodzi numerację docinków to owszem, 18 był ostatni). Jak się skończy AND2010, to się skapniecie, obiecuję Wam ;) Przy pisaniu małą czcionką miałam zły humor, a jak mam zły humor, to trudno ze mną wytrzymać ;] Dalej Lily jest za stara jak na swój wiek? :O Zaskakujące... Cytat:
W następnym odcinku o tym nie będzie. @down: Ty się nie liczysz :P Zanim napisałam posta, byłby tu komentarze samych pań :D Teraz podziękowania dla Ciebie, czytelnikU :D |
Odp: Marzenie jutra
Cytat:
Oddzielne podziękowania? Czuję się zaszczycony :D. Dobrze, teraz na poważnie... Wyszło, jak zawsze, świetnie. W AND1 opisów nie było prawie wcale [a te, które były, pozostawiały wiele do życzenia :P], a teraz chyba chcesz nam to wynagrodzić :D. Bardzo dobrze, bo opisy wychodzą Ci najlepiej :). Szczerze mówiąc... zapomniałem, jak skończyło się A Neverending Dream [!], więc możesz mnie jeszcze zaskoczyć. Mam nadzieję, że Wiktor nie dostanie dużego wyroku i będzie mógł nadrobić stracone lata ;). Moja ocena to oczywiście 11 |
Odp: Marzenie jutra
Cytat:
Cytat:
Więc...jak to nie koniec to życzę weny i czekam na next :) |
Odp: Marzenie jutra
śliczniee ; **
kocham cię za to <333 . pięknie opisane uczucia <33 czekam na więcej ♥ |
Odp: Marzenie jutra
Dzięki.
Dzisiaj żadne mistrzostwo, ale postaram się, żeby kolejne odcinki ogólnie wypadły lepiej. XIX Jeszcze tego samego dnia, zaraz po spotkaniu w więzieniu, dziewczynka mogła widzieć się z babcią. Miała jej wiele do powiedzenia, lecz za najważniejszy cel postawiła sobie rozmowę o jej ojcu. Podejrzewała, że jest to bardzo bolesny temat dla niej. Wiktor nie był wzorowym dzieckiem, przysporzył jej wiele trosk, ale przecież kochała go, a przynajmniej Lily w to wierzyła. Tak jak w to, że miłość wszystko może wybaczyć. Ona sama się już o tym przekonała na własnej skórze. Teraz przyszła kolej na babcię. Nie znała tożsamości porywacza, ale musiała się dowiedzieć i zapłakać nad nim po raz ostatni. A potem… Potem jej żal odpadnie, bo Wiktor poprawi się i odpokutuje wszystko. Przynajmniej takie nadzieje żywiła Lily. Zastała ją w ogródku, pracującą na grządkach. http://i1068.photobucket.com/albums/...Liv27/1901.jpg Ubrana w stare, zniszczone ciuchy, z włosami w nieładzie nawet bardziej przypominała jej babcię, aniżeli ta schludna dama jedząca wraz z nią śniadanie. Teraz, zajęta swoją robótką, nawet nie usłyszała kroków dziewczynki. Ta stała, wpatrując się w staruszkę. Jej ręce, opalone, spracowane, sprawnie wyrzucały chwasty do wiklinowego koszyka. O czym myślała? Była tak cicha i spokojna. Patrząc na nią miało się wrażenie, że robi wszystko automatycznie, bez zastanowienia, że jest wyłączona z rzeczywistości. Jak w transie. - Babciu? – odezwała się, na co kobiet gwałtownie się obróciła. - Lily, dziecko, co ty tu robisz? – jej głos nie zdradzał emocji, aczkolwiek nie trudno zgadnąć, że zdziwił ją widok wnuczki. - Wypisali mnie ze szpitala dzisiaj – odpowiedziała. – Muszę ci coś powiedzieć. - Tak, tak… - powoli podniosła się z klęczek. – Niech tylko się ogarnę… - Nie, nie musisz – wtrąciła. – Chcę ci tylko opowiedzieć o wypadku, ale i o czymś jeszcze. - Siądź sobie, kochanie – wskazała na ławeczkę pod ścianą domu. – Chciałabyś coś pić? A może zjeść? - Nie, dziękuję– odmówiła grzecznie. – Ja tylko na chwilkę, bo panna Mary zaraz przyjedzie. - Dobrze, zatem opowiadaj – rzekła, po czym zajęła miejsce obok dziewczynki. Lily opowiedziała jej całą historię od początku. Zatrzymała się dopiero przy tym fragmencie o zeznaniach. - Chciał, żebym z nim porozmawiała – mówiła. – O czymś ważnym. - Co to było? – mina kobiety wyrażała ciekawość. Trochę się już nasłuchała o tym Mistrzu. Wzbudził jej zainteresowanie. - Dużo o tacie - że go zna, że chciał mnie przeprosić. Gdy to mówił, był strasznie dziwny. I… to ON mnie przeprosił! Odwrócił się tyłem do mnie, ściągnął perukę i okulary. Babciu, ten Mistrz to mój tata! – krzyknęła i wyczekująco wpatrywała się w rzekomą matkę złoczyńcy. Ta po prostu się rozpłakała. Jakby od razu uwierzyła… Może ona tez to przeczuwała i teraz jej potwierdzone przypuszczenia nie potrzebowały wątpliwości? Czy to miał być ten ostatni płacz nad jej synem? - Babciu… - szepnęła nieśmiało dziewczynka. - Muszę się z nim zobaczyć – wychlipała. – Jak najszybciej. - Jest w areszcie śledczym – powiedziała. – Widzenia są codziennie do piątej. Ale… Co mu chcesz powiedzieć? - To, co mówiłam mu przez tyle lat… - w jej głosie wyczuwało się gorycz. – Chociaż nie wiem, czy teraz to coś da… - Ale babciu… - dziewczynka próbowała bronić swojego ojca. – To jeszcze nie koniec! Szybko opowiedziała dalszą część historii. Chciała ją przekonać do tego, że tata się zmienił i że nie jest już tym samym złym dzieckiem jak przed laty. - Wybaczyłam mu – mówiła. – Tata naprawdę żałuje. Pewnie nie tylko tego, że nie chciał mnie, ale że był takim złym dzieckiem. Chce to wszystko naprawić. Naprawdę! Od strony drogi odezwał się nagle znajomy głos - panna Kelley przyjechała po Lily. Blondynka grzecznie pożegnała się z babcią, nieświadoma, jak wielkie spustoszenie zostawia w duszy swojej babci. http://i1068.photobucket.com/albums/...Liv27/1902.jpg Miała wielką nadzieję, że pogodzą się. Tata bez przebaczenia babci nie będzie do końca szczęśliwy. A tym samym nie będzie miłości w jej rodzinie. A tego nie chciała najbardziej na świecie. *** Następnego dnia miała wrócić do Stanów, zatem nie była w stanie się dowiedzieć, co postanowiła babcia. Wylot miały wcześnie rano i nie starczyło by im czasu, żeby zajrzeć do pani Muchomorek i się pożegnać. Lily, zaniepokojona troszkę, miała jednak cichą nadzieję, że wszystko poszło po jej myśli i że rozstaje się ze swoją rodziną tylko na jakiś czas… |
Odp: Marzenie jutra
Liv.. Zaskoczyłaś mnie.. :( Tak długo czekałam a tu taki krótki odcinek, ale wiem, że pewnie masz dużo na głowie więc nic nie szkodzi ;)
Co do odcinka.. Po pierwsze jak Lily się tam znalazła, rozumiem, że ze szpitala wróciła z panią Kelly i to ona ją przywiozła? (niby takie oczywiste ale dla pewności wolę zapytać :P) A po drugie to Lily wiedziała, że wylatuje na następny dzień i nie pożegnała się z rodziną? W sumie to mogłaś tą akcję trochę bardziej rozpisać ale nie chcę wymagać bo to Ty jesteś autorką :) Życzę weny oraz czekam na kolejny odcinek (oby szybciej niż za miesiąc) :) |
Odp: Marzenie jutra
Wchodzę na forum, patrzę... nowy odcinek, więc idę po coś do jedzenia [ach, te moje dziwne nawyki xD; Choćby po ścianach miały latać wymiociny, ja i tak muszę jeść przy czytaniu :P]. Siadam i... odcinek kończy się, zanim zaczynam jeść.
KRÓTKO! A tak poza tym, to kolejny odcinek, z którego nic nowego nie wynika [można odnieść wrażenie, że to tylko "zapychacz"]. Tak, wiemy, wszyscy wybaczyli Wiktorowi i chcą, żeby się zmienił i wyszedł na prostą :P. Technicznie jest w porządku :). Nie ma większych błędów, opisy są, jak zawsze, bardzo ładne. Ocena jak zwykle :D. |
Odp: Marzenie jutra
Za krótko! Zdecydowanie za krótko.
A sam odcinek ładny ;). Choć też zastanawia mnie, czemu Lily się nie pożegnała, skoro wiedziała, że później już nie będzie na to czasu... Czekam na następną część (dłuższą) i oby pojawiła się szybciej niż ta :P. |
Odp: Marzenie jutra
Właśnie miałam się pytać o następny odcinek :)
Więc zadowolona z tego, że w końcu go dodałaś, siadam wygodnie i co...? Przyłączam się do narzekań "za krótko" ;) Oczywiście wiem, że pewnie masz dużo ważniejszych spraw na głowie, ale jak już piszesz to (proszę) rozwiń akcję :rolleyes: Co do treści to nie jestem w stanie za dużo napisać na ten temat ze względu na ubogą treść a wszystko to co chciałam wymienić opisały osoby wyżej :( Mogę dodać od siebie, że drugie zdjęcie jest bardzo ładne :) jak nie z Simsów :P To chyba tyle...czekam na następną, bardziej rozbudowaną część :) |
Odp: Marzenie jutra
Świetny odcinek!. Tylko troszeczkę za mało :D .
Tak właściwie to się strasznie zastanawiam, jak można przelać tyle uczuć na opowiadanie . Jesteś genialna :* . zdjęcia są świetne - nic dodać nic ująć :) . 11/10 |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 11:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023