TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Rodziny Koniny:-) (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=63644)

Kicaj 10.10.2012 15:17

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
To widzę, że skrzywiliśmy Dominicowi psychikę:D Mnie się zarost nie podoba, lepiej wygląda bez. A Dacjan w brylkach much better:D
U tej Brookie nie podoba mi się cień do powiek, ale poza tym wszystko fajnie:)

Sqiera 10.10.2012 20:12

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
hehe, Dominica dopadł kryzys wieku średniego, no pogubił nam się troszeczkę :)
Dacjanek w okularkach o wiele lepiej wygląda :)
A co do Arturka to martwi mnie ten chłopak, a raczej to co wyprawia ... heh... nie pasuje mi ta ruda Broklyn, taka jakby strasznie chciała mu się przypodobać, strasznie nachalna ...ech rude są wredne ... :/ lepiej niech na nią uważa

Skylinn 13.10.2012 19:59

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Nie, niech on nie robi tego Olce :( Szkoda mi jej.

Dacjan ma okulary, cieszmy się i radujmy!!! :D

Horsez 15.10.2012 17:54

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Dziękuję za ☆☆☆☆☆, czuje się tak dowartościowana. Jesteście C u d o w n i
Dziękuję że czytacie, ja niestety mam teraz lekkie problemy z grafiką, oraz brak czasu więc nie wstawiam, ale kiedy uporam się z jednym jak i z drugim problemem napewno nadrobię. Czekajcie cierpliwie, bo to wy dajecie mi niesamowitą energię.:)

Sqiera 15.10.2012 18:16

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
no czekamy czekamy, mam nadzieję, że się wreszcie doczekamy :) komputerku Horsez proszę, ozdrowiej magicznie :D

Horsez 31.10.2012 20:28

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Sagarowie na dzień dzisiejszy są mocno zawieszeni, nie mam ochoty i czasu na granie.. za dużo ostatnio się dzieje, Przepraszam..

easey 01.11.2012 06:41

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Horsezku noo...no weź, nie przeżyję bez Sagarów :(

Skylinn 01.11.2012 07:36

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Nie przejmuj się, Horsezku, mam identycznie... brak jakiejkolwiek weny i chęci do włączenia simsów.

Sqiera 02.11.2012 05:31

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
to chyba jakaś masowa choroba :p bo teraz taka aura na dworze, że sprzyja graniu (oczywiście tylko wtedy gdy nie trzeba wyjść z domu).
Mam nadzieję, że twoja wena powróci :)
nie będę też ukrywać, że chciałabym jeszcze zobaczyć swoją Kaję w twojej historii :D

Horsez 04.11.2012 12:52

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Zdecydowałam nie być taka Zuuuaaaaa i dam wam odcinek Sagarków
-Nie wiem... nie wiem.. muszę wkońcu powiedzieć Arenowi, nie mogę tego dłużej ukrywać.. w końcu...
http://i.imgur.com/Oaclp.jpg
-W końcu wyda się że go okłamuje, ale przecież robię to dla jego dobra, chce żeby spał spokojnie, nie nawidzę siebie- mówiła do siebie Lilly.
http://i.imgur.com/KJ6AH.jpg
Niedługo potem po pracy do domu wrócił Aren..
-Hej, kochanie- przywitał ją, jednak widać było po nim że nie jest w najlepszym nastroju- musimy chyba poważnie porozmawiać zaczął, okłamujesz mnie- powiedział.
http://i.imgur.com/XiS7Y.jpg
-Ja ciebie?- Lilly dalej udawała
-Nie udawaj, Lilka, wiem że nie pracujesz w redakcji" Nowego Sima", okłamujesz mnie.. Okłamujesz mnie tylko powiedz gdzie ty jesteś.. od rana.. do popołudnia.. masz kogoś tak?
http://i.imgur.com/PyMlW.jpg
-Nie idioto- wrzasnęła gwałtownie- Nikogo nie mam, wyobraź sobie że robie to dla twojego dobra.. Dobra Aren koniec, codziennie jeżdżę do szpitala, mam chemioterapię jestem chora.. mam złośliwy nowotwór- wykrzyczała płacząc.
http://i.imgur.com/Rma67.jpg
-Że co?...- Aren czuł jak robi mu się słabo- Jak to...
http://i.imgur.com/gZ8ut.jpg
-To nie możliwe, Kochanie.. jesteśmy dopiero 10 miesięcy po ślubie, to nie może być prawda, napewno wyjdziesz z tego- zapewniał ją Aren, ale czuł że łzy napływają mu do oczu.
http://i.imgur.com/PsOem.jpg
http://i.imgur.com/1sweH.jpg
-Kochanie, to niestety prawda.. i nawet nie wiesz jak bardzo boję się. chemia, włosy.. rodzina znajomi- płakała Lilly- nie mam na to siły.
-Chodź mała- przytulił ją- Wszystko będzie dobrze..
http://i.imgur.com/xSVDb.jpg
Lilly poczuła wtedy że nie potrzebnie okłamywała Arena, był jedyną osobą której mogła ufać..
http://i.imgur.com/LMcdN.jpg
Po chwili Lilly, bezsilnie usiadła na podłodzę, i zaczęła przeraźliwie płakać, nie wierzyła że to właśnie ona, właśnie teraz musi umierać. Tak bardzo chciała zostać żoną Arena, znali sie przecież długo.. a teraz kiedy wreszcie są razem ona musi odejść..
-Lilly, hej.. kochanie- Aren wziął ją za podbródek- Nie płacz, jesteś taka śliczna kiedy się uśmiechasz..
http://i.imgur.com/fmVt2.jpg
-Ale Aren.. co z nami będzie.. boję się.. Może weź ze mną rozwód, znajdź sobie kogoś.. nie męcz się- płakała
-Przestań, ja tak bardzo cię kocham i będę z Tobą, zawsze i na zawsze- powiedział.
http://i.imgur.com/J19N4.jpg
-Chodź mała- wziął ją na ręcę- położymy się do łóżka, zobaczysz wszystko będzie dobrze.. Będziesz chodziła do lekarza, tak? Brała leki, moja kochana.. - przytulił ją..
http://i.imgur.com/Rrvib.jpg
Po chwili oboje leżeli na łóżku i rozmawiali..
-Arenku a pamiętasz nasze pierwsze spotkanie na placu zabaw- spytała Lilly- już wtedy bardzo mi się podobałeś, a ja byłam taka samotna- powiedziała
-Ha..- zaśmiał się Aren- a ja już wtedy wiedziałem że zostaniesz moją żoną, kochana- śmiał się.
-Czyżby?- powiedziała- Nie sądze, mogłam dać ci kosza, jaka byłam głupia- chicotała
-oj, ty gdybyś tak zrobiła śpiewałbym ci serenady pod oknem.. Lily, pamiętaj że jesteś kobietą mojego życia i bardzo, ale to bardzo cię kocham.. Jesteś najpiękniejszą i najcudowniejszą żoną.. kocham cię...- powiedział po czym zasnął...
http://i.imgur.com/dqE23.jpg
Lilly jednak długo nie mogła zasnąć, usiadła na łóżku, wplatając palce w czarne włosy Arena..
-Tak, kochanie.. jesteś najwspanialszym facetem na ziemi, tylko ty jeden wiesz jak mi teraz ciężko. Jestem wdzieczna Bogu że mogłam cię poznać, że przeżyłam z Tobą wiele wspaniałych chwil.. że byłam twoją żoną, a niedługo matką twojego dziecka- uśmiechnęła się- Tak jestem w ciąży..
http://i.imgur.com/DzJnI.jpg
Rano Aren wstał pierwszy i postanowił przygotowac Lilly małą niespodziankę..
Gdy ta się obudziła zobaczyła na stoliku przed sobą dziecięce zabawki..
http://i.imgur.com/pb4KI.jpg
-Musiał wszystko usłyszeć- mówiła sama do siebie- wariat z niego, jak ja go kocham..
http://i.imgur.com/uvznv.jpg
Niedługo potem Aren wrócił do Lilly z bukietem kwiatów..
-Kochanie nawet nie wiesz jak się cieszę, że zostaniemy rodzicami- wyszeptał przytulając się do jej brzucha- Kocham cię, kocham to maleństwo.
http://i.imgur.com/RQFb3.jpg
-Ale wiesz, Aren.. nowotwór, może zagrażać dziecku, nie wiem czy dotrzymam ciąże- zaczęła płakać..
-Dotrzymasz, mało tego.. będę o ciebie dbać, będziesz cudowną matką..
http://i.imgur.com/ko0lk.jpg


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 18:43.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023