Ja też robię wszystko, Gotyccy mają taki brzydki dom. A w grze bez kodów bardzo lubię początek- dom na 50 metrów, jeden pokój+łazienka. Zwykle wtedy nie robię łóżek, tylko kanapy.
I nie rozumiem, jak można na początku ładować kasę. Właśnie początek jest trudny i dlatego taki fajny! Wszystkie moje koleżanki, które mają The Sims, robią sobie zamiast sumolatoru codziennego życia, symulator luksusu. Głupie.

hehe ja to tylko gralam bez kodow tylko przez pare tygodni od momentu zakupu pierwszej gry the sims :lol:
i chu**wo sie gralo :P

ja stworzyłam rodzinkę której nieźle układa się bez kodów mają ostatnie awanse i roż ne take chata to pałac i wszystko bez kodów :oops:

Gra jest ciekawsza bez kodów to prawda, tak szybko się nie nudzi.
Ja zarobiłem bez kodów 100000 i miałem niezłom chate 2 dzieci

Jasne że super :D :D Wolę grać bez nich. Czasem robię tak, że buduję dom za kody a potem żyję normalnie. Fajnie tylko nuuuuuuudddddaaaaa :? :? :? :o :o HI HI HI :lol:

[B][FONT=Arial][SIZE=7][COLOR=blue]
Ja grałam jedną simką o imieniu Melisa, bez kodów.Moja Melisa po wielu poświęceniach stała się supermenką!Zarabiała dużo kasy dzięki czemu z małej chatki powstała wielka willa z basenem, tylko jeden raz udało mi się bez kodów, choć po długim czasie osiągnąć tak wiele! :D

A jak mozna tak ustawic kariery?
Powiedz!

No wlasnie bo ja musze miec 2 przyjacol zeby awansowac a tereaz jestem Hakerem :)
Ja nic nieosiagnolem bo dopisalem sobie jakies 8 tys simelonow :)

ja grałam bez kodów gdy jeszcze nie wiedziałam że istnieją :D wtedy w moim domku był bród, smród itp a moja rodzina liczyła 8 osób teraz gram z kodami ale chyba spróbuje bez zobacze jakoś to bedzie :P

Ja robię wielopokoleniową rodzinę. Mam Abrakadabra i tam dzieci mogą rosnąć, dzięki czarom. Tylko trzeba zabijać pierwszych simów bo nie będzie miejsca. A co do tematu to gram z kodami i bez (z kodami jak robię gwiazdę)