![]() |
Odp: Kwiaty z Wioski Takemizu
Dosyć ciekawe,ale dla mnie zdecydowanie za krótkie.
I to troszkę dziwne,że ta kobieta odrazu przyjęła Konwalię pod swój dach,ale dobrze nie czepiam się.A i jeszcze jedno,proszę o więcej zdjęć,bo 4 to zdecydowanie za mało jak na jeden odcinek fotostory.Pozdrawiam. |
Odp: Kwiaty z Wioski Takemizu
Kwiaty z Wioski Takemizu... Ładnie to brzmi. I pokrywa się z treścią Fotostory. Denerwuje mnie jedno: bogata rodzinka =[ Lubię kiedy pisze się o prostych ludziach. Tacy też mogli by ją przyjąć.
|
Odp: Kwiaty z Wioski Takemizu
Cytat:
Cytat:
|
Odp: Kwiaty z Wioski Takemizu
Cudne! Cudne! Cudne! Podoba mi się strasznie:D. Karzdy ma na imię jak jakaś roślina, fajnie. Będe tu często zaglądać i czytać twoja fs.Niemoge się doczekać następnego odcinka.
Pozdrawiam! |
Odp: Kwiaty z Wioski Takemizu
Cytat:
Brrr... Nie o to mi chodziło! A poza tym jeśli ma być ,,skromny" to czemu tak się PUSZY JAK TA NADENTA RÓŻA?! |
Odp: Kwiaty z Wioski Takemizu
Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale jakoś nie mogłam znaleźć czasu. Dziękuję za wszystkie komentarze.
Teraz wymyśliłam nową akcję o wszystko obróci się o 180 stopni, więc bądźcie cierpliwi. xD Muszę wam powiedzieć jedno: Konwalia długo u tej rodziny nie pomieszka. Roździał II - Róża zaczyna czuć nienawiść http://img90.imageshack.us/img90/183...d44c829jc3.jpgMinął już jakiś tydzień, od kiedy Konwalia pojawiła się w Wiosce Takemizu. Od tego czasu udało się jej zdobyć pracę, schronienie, a co najważniejsze zaufanie. Jej ciężka praca wreszcie została doceniona. Oczywiście bywały też gorsze chwile. Im bardziej ludzie kochali nową przybyszkę, tym wzrastała nienawiść Róży do niej. Konwalia nie chciała przecież z nią rywalizować, jednak Róża niepotrafiła tego zrozumieć. Uwielbiała dręczyć nową pracownicę w dworku. Gdy Konwalia skończyła zmywać naczyna, w pokoju pojawił się Tulipan. Usiadł na podłodzę i patrzył na innych tak, jakby czegoś oczekiwał. http://img80.imageshack.us/img80/640...3449f7evq4.jpg - Co się wydarzyło, Tulipanie? - zapytała dziewczynka, siadając naprzeciw niego. - Ach, nic! Znowu jakiś chłopiec w szkole chciał mnie uderzyć, ale ja jestem przeciwko przemocy, więc mu uciekłem... a on teraz zaczyna mnie wyzywać od tchórzy. - powiedział chłopiec ze spuszczoną głową. - Myślę, że to nie ja, tylko on jest tchórzem. Ja na jego miejscu nie uderzałbym nikogo bez powodu. - I dobrze byś postąpił! Mam pytanie... czy mogę cię nazywać moim bratem? - zaproponowała Konwalia. - Oczywiście, że możesz. - uśmiechnął się Tulipan. W tej chwili dzieci zauważyły, że obserwuje je Róża. Nie chciały przecież, żeby ktokolwiek oprócz nich, wysłuchiwał ich rozmów. http://img80.imageshack.us/img80/430...5449f63gb2.jpg Kiedy Tulipan odszedł, a Konwalia poszła grabić liście, spotkała siostrę swojego nowego przyjaciela. - A więc tak... chciałabyś być siostrą Tulipana! Nie, on jest moim bratem, a ja w życiu nie zostanę twoją siostrą, rozumiesz?! Mam nadzieję, że dojdzie ci wreszcie do rozumu, że nigdy nie ma, nie było i nie będzie tu miejsca dla ciebie. Nie wiem skąd się tutaj wzięłaś. Jesteś chyba złą wiedźmą! Zostaw mnie i moją rodzinę w spokoju, bo niczego tu nie znajdziesz! - zaczęła Róża. - Zrozum, jestem sierotą. Nie mam rodziny i mieszkania. Muszę się jakoś utrzymać... - próbowała jej wytłumaczyć dziewczynka, po czym zabrała się do grabienia liści w pięknym ogrodzie najbogatszej rodziny w wiosce. http://img232.imageshack.us/img232/3...d44c8eatf9.jpg W ogrodzie było cudownie. Trawę, która jeszcze miesiąc temu była cała zielona pokrywał złoto-pomarańczowy dywan z liści. Wszystko wyglądało jak zrobione ze złota. Nawet w niewielkim stawie odbiłaja się złota jesienna dekoracja. Niestety Róża tak nienawidziła Konwalii, że musiała jej przeszkodzić w pracy. Nagle podeszła do niewielkiego stosu liści i zaczęła nimi rzucać. Skakała na nie, rozrzucała je po ogrodzie, bawiła się nimi jak małe dziecko. Wszystko po to, aby zdenerwować jej współlokatorkę. http://img70.imageshack.us/img70/732...344c8f3jz0.jpg Po chwili wpadła na pewien pomysł. Postanowiła, że wrzuci wszystkie liście do fontanny. Była to ulubiona fontanna jej rodziców. Oddali by za nią życie. Może to był głupi pomysł, ale Róża wzięła kilka liści i zaczęła je wrzucać do fontanny tak, aby ją zniszczyć. Z czasem ilość liści w fontannie rosła. - Na pewno zostanie za to wygoniona z naszego domu! Założę się... - pomyślała, po czym uciekła. http://img217.imageshack.us/img217/1...944c8fejc0.jpg Niestety Konwalia zauważyła, że coś jest nie tak i wybuchnęła płaczem. Nie wiedziała nawet czyja to była wina. - Dlaczego wszystko co najgorsze przytrafia się właśnie mnie? - szepnęła sama do siebie i uciekła prosto do dworku. |
Odp: Kwiaty z Wioski Takemizu
Ojej, biedna dziewczynka. Nie dość, że nie ma rodziców, to jeszcze napastuje ją wredny bachor. :P
Sama treść nawet całkiem całkiem, chociaż mogła być trochę dłuższa. Ciekawe imiona nadałaś bohaterom. Tulipan? Konwalia? Takich imion nie ma, a sprawdzając dowiedziałam się, że istnieją jeszcze bardziej zmyślne (Tworzysław, Tęgomir, Temistokles... :O). Cóż, to tylko opowiadanie. Na marginesie, ładne zdjęcia. |
Odp: Kwiaty z Wioski Takemizu
Och, ach jaka ona jest grzeczna i wspaniała... Wódki jej :smirk:! Denerwują mnie, powiem więcej wkurzają mnie takie aniołki. Nie mówię, że dziecko ma zaraz kraść, pić i gwałcić. Ale czemu ona jest taka słodziuchna? Mówię o tej Konwalii. Nie wiem, które dziecko dałoby się tak poniżać i gardzić sobą. Pomyśl co byś zrobiła gdybyś była na miejscu sieroty której dokucza wredna osóbka 24 na dobę? Stałabyś spokojnie i uśmiechała się? Wątpię...
|
Odp: Kwiaty z Wioski Takemizu
Cytat:
Ja tam lubię taką skruchę. Sama chciałabym pisać o kimś takim. Bardzo ładny odcinek, choć za krótki. Więcej, więcej was, ja was proszę... sałatkę zrobić czaas! *schiz* |
Odp: Kwiaty z Wioski Takemizu
Cytat:
Co do osobowości Konwalii... nic mnie nie dziwi. Sama jestem bardzo podobna :P No różnię się od niej, ale podobieństwo jest. No i ja nie dałabym tej Róży tak się poniżać, chociaż będąc w sytuacji Konwalii raczej nie dałoby się niczego zrobić. Do Collet: przecież ona nie stoi i na pewno się nie uśmiecha. :P EDIT: Jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie Róży (w przedstawieniu postaci), myślałam że to emerytka, dopóki nie zobaczyłam opisu :> |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 22:44. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023