![]() |
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Fryzury ściągałam zewsząd xD nie pamiętam nazw... ;p
Odcinek 3 - Czarna rozpacz w biały dzień http://img228.imageshack.us/img228/6805/ash1kj2.jpg Łzy spływały mi po bladych policzkach. To był on... Wysiadłam z samochodu. Zadzwoniłam do drzwi. Jedna z postaci momentanie się schowała. - Cześć - powiedziałam słabo. - Cz... Cześć - Mogę wejść? - zapytałam. Carmit mnie wpuściła do domu. Była ubrana tylko w bieliznę. Tak jak podejrzewałam. Oni mają romans. - Co się stało? - zapytała moja "przyjaciółka" - A JAK SĄDZISZ?! MYŚLISZ, ŻE NIE WIDZIAŁAM... PPRECIEŻ TY... I... WICTOR... - No i co? Myślisz, że on Cię kocha? Modelko za dychę! - krzyknęła, ale to co powiedziała zraniło mnie wystarczająco. Wictor stanął w drzwiach, półnagi, a ja wybiegłam z tego domu. Wsiadłam do samochodu. Gdy tylko przekroczyłam próg mieszkania odrazu położyłam się na łóżko i zaczęłam głośno płakać. Myślałam, że ona jest moją prawdziwą przyjaciołką, a on... że mnie kocha. A niech go sobie bierze! Nie zależy mi. Niedługo później zasnęłam. Obudziłam się przed 9. Zadzwoniłam do studia. - Cześć - powiedziałam lekką chrypą. - Ashley, jak dobrze że dzwonisz! Dostałaś się billboardy! Będziesz sławna! - Adam, mój szef prawie krzyczał z radości. - To super... - odparłam, nie rajcowało mnie to teraz tak. - Tylko tyle? Dobra, nieważne... Bądź w studiu za godzinę. Zdąrzysz? - Nie za bardzo... Jest 9, będe około 10.30. - No, dobrze. Będziemy czekać. http://img227.imageshack.us/img227/4226/ash2et9.jpg Odłożyłam słuchawkę. Poszłam powoli do łazienki. Czekajcie, czekajcie... Co ja ostatnio pisałam? Że kocham życie? Niee... Życie jest do dupy i tyle! Po co mam żyć, nikt mnie nawet nie kocha... Umyłam się, uczesałam byle jak. Pociągnęłam usta błyszczykiem. Wzięłam jabłko i zaczęłam jeść. Gdy skończyłam, przypomniało mi się, że się przecież nie ubrałam. Założyłam jakieś jeansy i bluzkę. Włożyłam buty i wyszłam. Wsiadłam do samochodu i pojechałam do studia. Weszłam do środka. - No w końcu, księżniczko... - powitał mnie Adam - Korki... na mieście - powiedziałam zupełnie obojętnie. - Chodź na chwilę ze mną... Porywam Ci ją na chwilkę - złapał mnie za ręke Michael, którego wcześniej nie zauważyłam - Zaparzę Ci kawy, bo chyba jej dzisiaj nie piłaś? - No, nie... Ale... - Nie ma żadnego ale, chodź i już! Powoli posnułam się za nim. Usiedliśmy na małym zapleczu. Zaparzył mi i sobie kawę. - Nie chcę mi się żyć! - powiedziałam w końcu. - Oooch... Ash! Na pewni nie jest aż TAK źle. - Uwierz mi, że jest! Wictor zdradził mnie z moją "najlepszą przyjaciółką", a ona powiedziała mi wprost, że on mnie nigdy nie kochał... Pomijając to, że nazwała mnie pustą szmatą, czy jakoś tak - odparłam przybita. Chciało mi się ryczeć, ale nagle Michael przytulił mnie. Było to takie czułe. - Nie martw się... Moja była kochała się z moim największym wrogiem w mojej własnej sypialni... Spojrzałam na niego. - Uuu... To musiało boleć! - I bolało... ale wtedy dopiero zrozumiałem, że nie będe się mścił na niej, że miłość przytrafia się przez przypadek, a nie celowo. Ja moją byłą poznałem na imprezie, a ona podjęła sobie cel zdobycia mnie, jak później się dowiedziałem. Ale udało jej się... Przy Michaelu humor poprawił mi się odrazu. Przez chwilę zapomniałam o Witcorze. - Ashley... Obiecaj mi, że nie będziesz o nim myślała! Na jednym Wictorze świat się nie kończy! - Obiecuję - uśmiechnęłam się. Spojrzałam mu głęboko w oczy. W jego pięknych, zielonych oczach było coś, czego nie dostrzegałam wcześniej. Były to iskry radości życia, jakie ogarniały mnie jeszcze wczoraj. Michael wziął mnie na kolana. Przytuliłam się do niego mocno. http://img227.imageshack.us/img227/4641/ash3if8.jpg - Dodałeś mi otuchy, wiesz? - Wiem... Spojrzeliśmy sobie w oczy po raz kolejny. Wiedziałam, że w końcu to nastąpi. Pocałował mnie. Jego delikatne usta dotykały moich ust. Było to przyjemnie... Nawet bardzo. Po chwili oderwałam się od niego. Nie żałowałam ani przez chwilę, że pocałowaliśmy się. - Koniec tego dobrego - powiedziałam w końcu, gdy schodziłam mu z kolan - teraz zabieramy się do pracy! I to bardzo ostrej pracy! Dodałeś mi humoru, a ja dodam Ci motywacji do pracy, bo tej brakuje Ci chyba dzisiaj, co? Michael uśmiechnął się do mnie i wyszedł z pokoiku. Ja szybko dopiłam kawy i wtargnęłam do studia. - Róbcie mnie na bóstwo, nie chcę wyglądać jak ostatnia ofiara na tych billboardach! - uśmiechnęłam się. Nagle wszyscy spojrzeli na mnie. - Jasne, Ashley! - odezwał się tyko Michael - Kathrine... Zaraz skończymy farbować te straszne odrosty, najpierw zrobię coś z Ashely... Usiadłam na miejscu poprzedniej modelki. Michael zaczął robić mi fryzurę, później mnie pomalowano i ubrano. Po sesji zdjęciowej wychodząc już ze studia zatrzymał mnie Michael. - Ashley... - powiedział zdyszany - Tak? - Słuchaj, wiesz... jutro jest bal... No wiesz, organizuje go SimEverFantasy... Niezła impreza... Może... Wybrałabyś się ze mną? - Z wielką chęcią! - powiedziałam - Będe po Ciebie jutro o 18... - Dobrze - uśmiechnęłam się, po czym pocałowałam go w policzek... Uśmiechnął się. - To było miłe... - wymamrotał. Wyszłam ze studia. Udałam się do domu. O, dziwo drzwi były otwarte... Pewnie Wictor przyszedł po rzeczy. Weszłam do korytarza. Zobaczyłam go siedzącego na kanapie. - Wictor... Zabieraj swoje rzeczy i się wynoś lepiej, bo jak nie... - Wezwij karetkę... Szybko - wykrztusił z siebie, po czym opadł na podłogę jak kłoda. Hmm... Wiem, że nie chcieliście żeby był to Wictor, ale on musiał być... I proszę nie zrażajcie się do tych odc. to się później rozkręci! Obiecuję :smirk: Pozdrawiam... |
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
A ja tam uważam, że dobrze się stało, że tam był Wictor. Bo gdyby nie on, to jaki byłby sens obaw bohaterki?
Ciekawi mnie, co się właściwie stało u niej w mieszkaniu jak wróciła. Co się stało Wictorowi? Każde FS choćby miało być "oklepane" zawsze będzie miało jakiś swój urok. Czytałam już tyle opowiadań na ten sam temat i mogłabym czytać jeszcze więcej. Bo jednak wydarzenia będą inne, bohaterowie będą mieli inne charaktery, akcja może być inna, a do tego może być wpleciony zupełnie inny wątek... Albo jeśli piszesz FS "na bieżąco" (czyli jak większość) możesz zawsze coś dodać, zmienić, co może bardzo zaskoczyć czytelników. Dobra, rozpisałam się... Ocenka 9/10 (za błędy) |
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
No, jednak nie było tak źle :D Znalazłam jeden błąd (zdąrzyć - według mnie pisze się "zdążyć"), reszty albo nie ma, albo przeoczyłam. Mnie też, tak jak Liv94, ciekawi, co się stało z Wictorem. Nawet mam koncepcję: zaraził się od kochanki jakąś straszną chorobą, oboje umrą jak Romeo i Julia, a Ashley poślubi Michaela i będą miali 10 dzieci. To oczywiście mój pomysł ;P
Czekam na kolejny odcinek i mam nadzieję, że nie będzie tak wstrętny i oklepany jak moje wymysły. 9 i pozdrowienia/10 |
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Fotostory fajne, dobrze sie czyta i co najwazniejsze zdjecia sa wyrazne...
Moim zdaniem Wictor probowal popelnic samobojstwo, bo Ashley nakryla go na romansie i potem on jej wszystko wytlumaczy i ona do niego wroci, ale znow zakochal sie w niej Michael i nie bedzie mogla sie zdecydowac kogo wybrac... x3 To taka moja wersja xDD. Ocenka bedzie po 4 odcinku, a mam nadzieje, ze dodasz go niedlugo bo juz zrzera mnie ciekawosc xPP...;]] |
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Nieźle :)
Narazie się dopiero rozkręca i punktacji nie dam, poczekam. Ciekawe, co się stało z Wiktorem? |
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Mmmm... Podoba mi się :D W pewnym momencie było obok siebie kilka zdań pojedynczych i jakoś to nie pasowało, ale wielki plus za to, że nie ma(chyba) błędów. Tylko widziałam słowo "kościastym", czy coś takiego i chyba powinno być kościstym. W każdym razie sympatycznie się zaczyna :) Życzę dalszej weny!
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
hmm ... No może że czy wiście dobrze stało się że to był Wiktor? W końcu od czego jest Michał (Michael)? Ok. ocenie po 4 odc. I życzę weny !!
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Także się zgadzam, że dobrze iż to był Wictor. Jak widać akcja się rozkręca. Tak trzymaj ocena 9/10 popracuj jeszcze nad kilkoma np. Dodaj nowe postacie tak jak doszedł Michael i przedewszystkim przydały by się zdjęcia jej koleżanki itp.
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Hehe... Dzięki za wszystkie komentarze... Odc. może dzisiaj... Ale nic nie obiecuję ;p
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
fajnie by było gdyyś dała dzisiaj ale to twój wybór
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023