Odp: Ulubiony i najgorszy cel życiowy
 

Ja też bardzo lubię te cele, w których trzeba osiągnąć dany poziom kariery lub maksymalnie rozwinąć umiejętność.

Czego nie lubię? Nie tyle, że nie lubię, ale czego jak dotąd nie spełniłam, to:
- Oportunista, czyli właśnie ten duch bogatego małżonka,
- Dokonały ogród - chyba 10 wyhodowanych doskonałych warzyw,
- Zawodowy pisarz - zarobić ileś tam simoleonów tygodniowo w honorariach.

Odp: Ulubiony i najgorszy cel życiowy
 

Pragnienie brzmi "zobaczyć ducha bogatego małżonka" i trzeba je traktować dosłownie. Po pierwsze, małżonek musi być oczywiście bogaty, po drugie, Sim musi zobaczyć jego ducha. Jeśli nie jest świadkiem śmierci, to musi poczekać kilka dni, aż duch wyjdzie z nagrobka, jeśli natomiast obserwuje umierającego Sima, to pragnienie spełnia się od razu, bo w czasie umierania pokazuje się duch.
Miałam dwójkę Simów z tym pragnieniem, pierwsza Simka po śmierci odizolowanego od niej męża (no dobra, zamurowanego) trochę się naczekała, a drugi Sim przypadkiem znalazł się w pomieszczeniu, w którym akurat umierała jego żona, i spełniło się jego pragnienie. Ale lepiej czekać na ducha z nagrobka, bo po co ujemny nastrójnik z bycia świadkiem śmierci? ;)

Ja to pragnienie nawet lubię, ale pod warunkiem, że mam akurat ochotę pograć złym Simem i namieszać mu w drzewie genealogicznym ;)

Odp: Ulubiony i najgorszy cel życiowy
 

na początku gry zawsze brałem ceche urodzonego kucharza i to pragnienie związane z kulinarią (nie mistrza przepisów)

Odp: Ulubiony i najgorszy cel życiowy
 

moje ulubione to
- zarabiać ileś tam w honorariach
- zdobyć 10 poziom w karierze x

nie lubię zobaczyć ducha bogatego małżonka bo nigdy nie mogę tego spełnić :)

Odp: Ulubiony i najgorszy cel życiowy
 

Najbardziej lubię oczywiście te od karier, umiejętności (ale te już zależą od sima) oraz te bardziej praktyczne, czyli nauczyć się wszystkich przepisów i osiągnąć najwyższy poziom wizy we wszystkich krajach.
Nienawidzę:
- "Doskonały ogród" bo nigdy nie chce mi się go spełnić, poza tym nie jestem fanem ogrodnictwa.
- "Łamacz serc" - No ile można podrywać i zrywać z simami?
- Wszystkich dotyczących zbierania określonej liczby kasy.
- Tego o złowieniu 13 doskonałych ryb

Odp: Ulubiony i najgorszy cel życiowy
 

Ja lubię wszystkie, nie lubię tylko łamacza serc, bo potem mi żal tych załamanych simów i to z zobaczeniem ducha, bo raz uśmierciłam babkę i mąż zobaczył jej ducha i nie spełniło się. Może dlatego,że w chwili śmierci mieli ok. 5-6 tys. na koncie.

Odp: Ulubiony i najgorszy cel życiowy
 

Najbardziej lubie i zawsze wybieram:
-fan sportu
-kompozytorka hitów filmowych
-zdobyc 10 w karierze kulinarna/kulnarny

a nienawidzę...
-lamacz serc
-miec 5 (?) dzieci i wychowac je do wieku nastolatka...
-zobaczyc ducha zmarlej malzonki...
-o łowieniu 13 doskonalych ryb...
-doskonaly ogrod

Odp: Ulubiony i najgorszy cel życiowy
 

Lubię:
-Perfekcja Fizyczna
-Poziom 10 w karierze X
-Sim Renesansu

Nie lubię:
-Łamacz serc
-Doskonałe akwarium prywatne
-Doskonały ogrodnik

Odp: Ulubiony i najgorszy cel życiowy
 

Ja najbardziej lubie:
-10(lub 9) poziom w jakiejś karierze
-Zbadać w pełni 6 grobowców w każdym miejscu zagranicznym
-Zdobyć maksymalny poziom wizy we wszystkich krajach
-Poznać wszystkie przepisy
Nie lubie:
-Łamacz serc
-Superpopularny
Nienawidze:
-Zobaczyć ducha bogatej małżonki

Odp: Ulubiony i najgorszy cel życiowy
 

Ja jak nie chce mi się kierować simem pod katem spełnienia celu życiowego, to biorę cośtam żeby mieć 50 000 $, później motherlode i po celu : D

Tak to lubię np, wysoki szczebel kariery, lub rozwinieta umiejętność,

a nie cierpię 'mieć xyz kochanków' albo 'zobaczyć ducha bogatej małżonki/a'