Odp: Potworki atakują!
 

Dziękuję - dla mnie to duuży komplement :)

Odp: Potworki atakują!
 

A mnie się podoba :D Nawet fajnie by było, gdyby wyglądała tak blado jak na obróbce. Wygląda tajemniczo. Nierealnie też, ale w tym dobrym słowa znaczeniu :d A szczęka i policzki są oryginalne, niektóre "paszteciki" mają o wiele gorzej.
Ogólnie fajnie, będę zaglądać :D

Odp: Potworki atakują!
 

Co do Gemmy, to nie podoba mi się nos, wygląda trochę maxisowo. Mi akurat kościstość szczęki nie przeszkadza. I czekam na kolejne zdjęcia.
PS Tu masz fajne piegi: 1 2

Odp: Potworki atakują!
 

Dziękuję wszystkim za oceny :).

Hmm, chyba tym razem trochę przegięłam z nosem, bo coś mi w nim nie pasuje - ale niech już tak zostanie. Poza tym postanowiłam zmienić jej kolor włosów. Trochę tego żałuję, ale przygotujcie się na to - sama jestem po farbowaniu, więc mam manię wszystkiego, co zbliża się do rudego. Szczękę postanowiłam zostawić, bo pasowała mi do fryzury ^

Dobra, koniec tego dobrego.

A - gdybyście patrzyli na nią i mieli wrażenie, że jest nieszczęśliwa, to macie dobre wrażenie. Ot, niby siostra Primrose, a jednocześnie jej przeciwieństwo. Całkowite.


Pozwalam krytykować :). Sama mam do niej bardzo mieszane uczucia.

Odp: Potworki atakują!
 

W sumie to sam nie wiem, co mam o niej myśleć. Moje pierwsze skojarzenie - ruda jędza z kotem, której nie wyszło w życiu i teraz straszy dzieci sąsiadów.
Trochę nie pasuje mi do niej ten kolor włosów, ale idzie się przyzwyczaić.
Jednak wydaje mi się, że pierwsza wersja była lepsza w porównaniu do tej.

Odp: Potworki atakują!
 

Ma kota. Nawet dwa. To znaczy w sumie są to koty Prim, ale w tym samym domu. Też się liczą? A co do straszenia dzieci - jest nauczycielką ^. Wspaniała psychoanaliza!

A poza tym proszę mi tu nie wmawiać, że jak ruda, to jędza. Ja zawsze byłam wredna, kolor włosów nic nie zmienia :)

Odp: Potworki atakują!
 

demur, bo najwidoczniej byłaś mentalnie ruda :D
Ja jestem ciemną blondynką z natury, ale dopiero jak się zafarbowałam na rudo to poczułam się w pełni sobą :D Poza tym rude są nie tylko wredne, ale i namiętne, ha! :P

Mi się nie podoba ta tunika/sukienka. Gemma ma duże piersi i chude nóżki - powinna nosić coś, co oba walory ładnie podkreśli, a wygląda trochę jak wychudzona grzesznica w pokutnym worku.

BTW nie każda ruda jędza z kotem to życiowo przegrana istota zasługująca na współczucie :D
edit: Też mam kota, nawet dwa :D

Odp: Potworki atakują!
 

Też jestem ciemną blondynką. A w sumie byłam.

Szczerze mówiąc, to Gemma nie ma dużego biustu, naprawdę. O, proszę TUTAJ. Tunika mi do niej pasuje, do jej staropanieńskiego stylu - a poza tym inspirowałam się osobą z mojego otoczenia, która tak właśnie się nosi :)

Odp: Potworki atakują!
 

Nie powiedziałabym, że to typowy (stereotypowy), staropanieński styl. Taki raczej mi się kojarzy z brakiem makijażu albo bardzo nieudolnym makijażem, sweterkiem i wełnianą spódnicą. Do tego koniecznie grube podkolanówki i laczki czy też inne diabelskie kroksy ;) Przy tym zaznaczę, że stara panna to nie singielka - te dwa typy znacznie się różnią ;) Ale jeśli jest to inspiracja prawdziwą osobą, no to rozumiem taki a nie inny wybór :) Na tej fotce w bikini rzeczywiście nie ma takich dużych piersi. Widać tunika trochę przekłamuje rzeczywistość :P Albo to ja źle widzę. Tak to jest być ślepą panną z kotami... :D

Odp: Potworki atakują!
 

Przekłamuje, w oryginale miała mieć duużo większy biust, ale w tunice wyglądała komicznie.