TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Rodziny Koniny:-) (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=63644)

Kicaj 09.11.2012 16:51

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
A pannica zajumała mój fryz:(
Ale do rzeczy. Wszyscy piękni jak z obrazka i tak fajnie ie na nich patrzyło wręcz od samego początku. Niemowlaki, dzieciaki, teraz coraz starsze simy w nowych związkach... Ehhh...

Dzięki za dedykację :*

Skylinn 09.11.2012 18:54

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Ojezusmaria, dziękuję za dedykację, nie spodziewałam się ! Jak na rozdaniu Oscarów :D
Sagarowie są cudowni, zawsze byli, nie wiem, co zrobię, jak przestaniesz ich pisać...wtedy to tylko smutne piosenki i żyletka :P

Horsez 10.11.2012 21:17

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Rodzina Sagarów odcinek ( nie wiem :D)
Dziękuję wam wszystkim za komentarze, cieszę się że lubicie czytać losy mojej rodzinki która już się trochę opiekuję ( 5 miesięcy?)

Jestem w niej szczerze zakochana, Einarku dziękuję :*:* Jest prześliczna.
http://i.imgur.com/Y9M3G.jpg
-Kochanie.. Wiesz lubię twoich rodziców, Freddie ale chciałabym mieszkać z tobą sama..
-Chcesz żebyśmy kupili sobie domek?
http://i.imgur.com/AU2u3.jpg
-Właśnie tak, jesteśmy już dorośli Fred, chce być z Tobą sam na sam.. a po studiach może jakiś ślub?- Maia uśmiechnęła się..
-Maiu, zgodzę się na wszystko, tylko bądź kochana- odrzekł.
http://i.imgur.com/4X9u1.jpg
I wspomniany nowy dom Mai i Freddiego.
http://i.imgur.com/vCvaz.jpg
-Tak się cieszę- zaczął Fred-że mamy już nasz własny domek.. Fajnie że zgodziłaś się żebym wziął Totiego ze sobą, kocham tego psiaka, ale ciebie kocham mocniej-pocałował ją.
http://i.imgur.com/H5KeJ.jpg
-A ja uwielbiam Totiego, ale ciebie Freddie kocham od 1-szego dnia w szkole- uśmiechneła się.
http://i.imgur.com/htlZz.jpg
W tym samym czasie wydarzyła się straszna tragedia.. Zmarła pierwsza córka Talantego, mama Dominica i babcia Arthura i Dacjana- Elena.[*]
http://i.imgur.com/f1H1B.jpg
Ciąża Lilly przebiegała pomyślnie, ciąża była dla niej ciężkim okresem.. Nie mogła przyjmować leków zapobiegających nowotworowi.. Czuła się coraz słabsza..
http://i.imgur.com/loDS5.jpg
Mimo wszystko razem z Arenem czekali na maluszka z niecierpliwością.
http://i.imgur.com/RLkoF.jpg
-Arenku, obiecaj mi że gdyby cokolwiek się ze mną stało, zajmiesz się naszym maleństwem i powiesz mu o mnie- prosiła Lilly
-Przestań Skarbie, będziesz żyła, BĘDZIESZ CZYTAŁA MU BAJKI!!- mówił do niej..
http://i.imgur.com/JJcu7.jpg
Arenek i Lilly ♥♥ oraz maluszek:)
http://i.imgur.com/GpThW.jpg
-Hej Bibi- Lilly zadzwoniła do siostry- może wpadniesz do nas dzisiaj na kawkę?..-Ok to o 13 cześć!
http://i.imgur.com/720kj.jpg
Głaskamy brzunia.. Maleństwo już rośnie..
http://i.imgur.com/xgLxF.jpg
Kiedy Bibi przyszła Panie postawiły na wannę z ciepłą wodą. Tam oddały się ploteczkom, rozmowom i nowinkom.
http://i.imgur.com/tNzjE.jpg
-No i tak Bibi.. już niedługo będziesz mamą Chrzestną małego brzdąca-powiedziała Lilly
-A co to będzie mała Lilka, czy mały Arenek?- pytała zaciekawiona..
-Raczej mały Arenek, a dokładniej Antek.. ale nie wiem jeszcze- zbiła ją..
http://i.imgur.com/tvwQq.jpg
Niedługo potem wpadła do nich dziewczyna Bibi-Lola.Towarzystwo przeniosło się do salonu..
-Jej jaki ty masz duży brzuszek, czy on się rusza- cieszyła się uradowana Bibi.
http://i.imgur.com/KaAEW.jpg
-Hej maleństwo, tu twoja Ciocia.. Jak już będziesz duży to będziemy chodzić na huśtawki- mówiła Lola.
http://i.imgur.com/IsNvd.jpg
-Oj dziewczyny widzę że bardziej jesteście zafastynowane tą ciążą, będziecie musiały się nim opiekować..- powiedziała Lilly i ugryzła się w język, wiedziała bowiem że jej siostra nic nie wie o chorobie..
http://i.imgur.com/9GF9T.jpg
-Wiesz Bibi- zaczął niepewnie Aren- Chciałbym z tobą omówić tę pracę na studia którą ostatnio pisałaś.. zainteresowała mnie, chodźmy na chwilę na górę..
http://i.imgur.com/OTC3m.jpg
-Ale ja dawno skończyłam ją pisać-odparła Bibi- mało pamiętam ale ok.. chodźmy pogadać..Lilly wtedy wiedziała już że Aren chce zrobić to czego ona się obawiała.
http://i.imgur.com/aCsdH.jpg
-Bibi.. spokojnie.. nie denerwuj się.. widzisz muszę ci coś powiedzieć, tylko obiecaj że nie powiesz nic waszej mamie.. - Aren czuł że nie jest w stanie tak prosto tego wyznać- Bo.. Lilly jest w ciązy.. ale ona.. ona ma nowotwór..
http://i.imgur.com/PCCKE.jpg
Bibi poczuła jak łzy napływają do jej brązowych oczu..
-Nie.. Aren kłamiesz, to nie możliwe to nie prawda!..- zaczęła płakać..
http://i.imgur.com/1jsEN.jpg
Aren nie wiedział że całej rozmowie przysłuchiwała się ukradkiem Lilly.. weszła z rozżaloną miną..
-Jak mogłeś Aren- płakała-Jak mogłeś, nie chciałam żeby wiedział o tym ktokolwiek, ktokolwiek a już napewno nie, rodzice i Bibi rozumiesz?
http://i.imgur.com/xVgJr.jpg
-Spokojnie...- uspokajał żonę- To przecież twoja siostra, bliźniaczka bratnia dusza.. wiecie o sobie wszystko..
http://i.imgur.com/aeGtP.jpg
-Myślisz że mnie to nie przerasta- Aren zaczął płakać- Myślisz że mnie to nie boli? Boli, cholernie boli Lilly- wyszedł trzaskając drzwiami..
http://i.imgur.com/Eesd1.jpg
-Ej , Lili- zaczęła siostra- Nie płacz, mała. Wiesz że mamy siebie, Aren i to maleństwo też bardzo cię kochają, a choroba.. chorobę wygrasz, chodźmy zrobić herbatę i nie płaczemy tak- upewniała siostra..
-Ok, Bibi poczekaj zaraz przyniosę herbatę, ale nie idźmy zostańmy tu.. Chce z tobą porozmawiać siostrzyczko..- wyznała.
http://i.imgur.com/7lQXk.jpg
Nagle Bibi usłyszała głuch odgłos.. Wiedziała że coś się stało, gdy wyszła zobaczyła siostrę na podłodze..
- Bibi, to przeze mnie zdenerwowałem ją- obwiniał się Aren..
-Nie czas teraz na to- Lola zachowała trzeźwy umysł. Bibi dzwoń po karetkę, trzeba szybko reagować ona jest w 8 miesiącu..- krzyczała.
-Karetka, nie zdążą przyjechać, Lola ty jesteś na chirurgi...Lola zrób coś- Bibi płakała.
http://i.imgur.com/PuUh6.jpg
-Ona musi urodzić, inaczej poroni- krzyknęła Lola- Musimy być poważni, dobrze Aren, podeprzyj ją.. o tak.. a ty Bibi leć po ręczniki..
http://i.imgur.com/SX5Bn.jpg
Po 2 godzinach cięzkiej walki.. Lilly urodziła syna.
-Dobrze Bibi, weź malca.. idź z nim do pokoju, idź mówie!
-Dobrze- odrzekła przerażona- Wzięła siostrzeńca na ręcę i płacząc czule przytuliła..
http://i.imgur.com/pmMzz.jpg
-Aren tracimy ją- krzyczała Lola- Aren.. ona ... ona nie oddycha.. Aren dzwoń, dzwoń po karetkę Aren- Lola krzyczała jak w amoku..
-Nie zrób coś, zrób coś.. - krzyczał Aren.. Bibi w tym czasie uspakajała płaczące w pokoju dziecko..
http://i.imgur.com/KPbIm.jpg
-Przykro mi Aren, ona.. ona nie żyje- płakała Lediana.. Ciało Lilly było takie wątłe i słabe opadło..
http://i.imgur.com/PrXVx.jpg
-Nieeeeee- wykrzyczał Aren- To nie możliwe.. nie teraz- krzyczał- To moja wina, moja wina rozumiecie, mojaaa!- był wściekły ale jednocześnie czuł rozpacz rozdzierającą jego serce..
http://i.imgur.com/63fKr.jpg
Niedługo potem do pokoju weszła Bibi.. widząc martwe ciało siostry poczuła jak słabnie..
http://i.imgur.com/ixFAz.jpg
http://i.imgur.com/6S6Gw.jpg
Aren.. cierpiał stracił swoją najukochańszą kobietę.. stracił cały swój świat..
http://i.imgur.com/EuH5D.jpg
http://i.imgur.com/V2vb9.jpg
http://i.imgur.com/pWfKG.jpg
-Mogłam zrobić więcej- zaczęła obiwniać się Lola- Ona była taka młoda, taka śliczna.. Była moją przyjaciółką- płakała..
http://i.imgur.com/LxalD.jpg

inseparable 10.11.2012 21:50

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
o nie, teraz to przegięłaś! =.= foch 4ever i wgl... nie odzywam się do ciebie any more.
na miejscu twoich żon wzięłabym z tobą rozwód. a na miejscu Charionette wydziedziczyłabym Cię :(
dlaczego nam to zrobiłaś?

http://s2.favim.com/orig/36/angry-bl...com-296927.gif

nmin 10.11.2012 21:58

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee! Wiedziałam, ale miałam nadzieję, że tak se tylko gadam :( No wiesz co, teraz za karę uśmiercę moją bliźniaczkę, wybieraj, którą! :P

Sqiera 10.11.2012 22:14

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
nie wiem co powiedzieć ... albo wiem co ... Coś ty narobiła!!! jak nie pisałaś to nie pisałaś a jak już napisałaś to tak przywaliłaś z grubej rury, że normalnie z podłogi nie mogę się podnieść ....

twoje simy muszą mieć z tobą ciężko ... bardzo ciężko.

Meggie 10.11.2012 22:18

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Booożeee zrobiłaś to tak drastycznie, pełen szacun, ale pięknie Ci to wyszło. Chociaż to nie zmienia faktu, że nie wybaczę Ci tego:(

Alcioo :33 10.11.2012 22:33

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Ale się porobiło... brak mi słów :( :((

eyvee 10.11.2012 22:36

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Buuuuuuuuuuuuuuuuu! Nieeee, moja slicznaaaaa :"( Kurcze, a mialam takie zle przeczucie....ech...kurcze szkoda....mam teraz tylko nadzieje, ze Aren sie pozbiera jak i cala rodzina, a malenstwo wyrosnie zdrowe :<

Chwalisława 10.11.2012 22:59

Odp: Rodziny Koniny:-)
 
Ty, ty, ty !! Ty tego nie mogłaś zrobić!! Już myślałam, że Lily wyjdzie z tego, ale nie! :D
Przynajmniej Aren ma dziecko. Chociaż tyle :D Niech bedzie dobrym ojcem. Rodzina z pewnością mu pomoże.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 18:43.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023