TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Simowe rodziny Mile18 (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=64332)

Sqiera 14.02.2013 22:09

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Oooooouuuuu... jak słodko ;)

Barney i takie wyznania? Aż jestem w szoku!
Jedyne co jestem w stanie stwierdzić to to, że albo ma brata bliźniaka, albo ktoś mu zrobił pranie mózgu, bo jeżeli on sam wpadł na te wszystkie rzeczy i co więcej, sam to zrozumiał ( :O), to jest on chyba naprawdę jakimś wyjątkiem... Inni powinni patrzeć i uczyć się od niego! :D
Zarówno rozumu, oraz tego, jak w niebanalny sposób można zaimponować kobiecie (ale posłodziłam mu teraz :P )

Naprawdę, zadziwia mnie ta metamorfoza Barney'a... chwilami jest zbyt pięknie, żeby to było prawdziwe :] ... ;)

Oczywiście czekam na ciąg dalszy :D

lazuryt00 14.02.2013 22:48

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Jedyne co mi się rzuciło w oczy, to:
' [...]ściągnął mocno konia, jednocześnie uderzając go piętami w boki,[...] '
Koniu daje sie łydkę, nie pietę :/ + ściągnął go, w jakim sensie miałaś to na mysli? Że brało go na siebie czy zbierał luźne wodze? Wybacz, że się czepiam, ale sama obcuje z końmi już rok i to się rzuca w oczy :D

A to wyznanie Barneya, to po prostu boskoo < 33
Miałam takie Oaw na twarzy o3o
kurde, 45 część, nieźle się tego napisałaś! :D

Mile 14.02.2013 23:28

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Dziękuję Lazuryt, juz poprawiłam. Nie znam się na tym więc mój błąd.

Chcę jeszcze raz podać wiek wszystkich bohaterów.:

Gina 23, Noah 18, Mia 41, Fabian 46 i więcej nie będzie :D, Barney 33,
Foley 31, Nikki 25, Rocco 31, Cassie 18, Deanna 18, Ted Mosby 30,
Lola 21, Akiko 25, Ortis 29.

Co do zarostu, to zależy od genów, niektórzy młodzi mężczyźni mają bardzo mocny i gęsty zarost, a niektórzy starsi panowie mogą mieć bardzo słaby. Tak więc, to nie wiek a geny.

Moim zdaniem różnica 10 lat pomiędzy Giną a Barneyem nie jest za duża, jeżeli rozumieją się doskonale :) ... i jest jeszcze miłość, która ich zespala. :P

iness92 15.02.2013 12:34

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Ja nie zauważyłam jakiejś rzucającej się w oczy różnicy wieku pomiędzy Barneyem a Giną, fajnie razem wyglądają wizualnie jako para. Może Barney w tej historii dojrzał do miłości, tak jak Barney w serialu? :D

Kicaj 17.02.2013 13:07

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Wiedzę odcinek idealnie na Walentynki był - taki romantyczny i wgl. :rolleyes:
No ten... piękni oni tacy i ładnie się między nimi układa... ciekawam kiedy im tę piękną idylle popsujesz;P
Broń Boże nie przeszkadza mi ta ich różnica wieku, jedyne co mnie troszkę mierzi, to ta broda innego koloru, no ale:D

Masz w grze piękne miasto. Czy to jakieś pobrane z neta?

M3Lcik 17.02.2013 14:05

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Mile Pani Moja błagam cię, wrzuc na giełde wymiany lub gdziekolwiek pana Ortis'a. Toż to idealny mężczyzna do głównej roli w moim OJSG.

Co do opowiadania to musze powiedziec ze superanckie i czekam na next :)

Mile 18.02.2013 20:12

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Hello kochani moi, dziękuję za wspaniałe komentarze. :)

Następny odcinek Familii Kent. ( nr 46 )

W niedzielę wieczorem Foley podjechał pod dom Barneya, czekał tylko 5 minut i Nikki zeszła na dół. Przywitali się serdecznie i pojechali do zwykłej pizzerii na kolację. Nikki powiedziała, że ma dość eleganckich lokali. Zjedli pizzę i postanowili pojechać do małego klubu nocnego, zabawić się.

http://i.imgur.com/k6ijsYT.jpg

Chcieli wesoło rozpocząć zabawę, więc zamówili po drinku.
- John, świetny lokal. Nigdy tu nie byłam.
- Powiem ci szczerze, że ja też, podpytałem jednego ze współpracowników. Polecił mi go i jesteśmy.

http://i.imgur.com/7rfEKP6.jpg

http://i.imgur.com/OosyofG.jpg

- Dobry wybór, widać, że gość zna się na tym. Takie małe kluby są najlepsze. Zatańczymy?
- Tobie nigdy nie odmówię – powiedział i puścił do niej oko.
- Wow, wyrabiasz się!
Zaczęli tańczyć, Nikki patrzyła mu głęboko w oczy i John patrzył na nią z zachwytem. Trzymał w rękach taką dziewczynę. W tej chwili jest tylko jego i nikogo innego. Uśmiechali się do siebie. Nie zwracali uwagi, że ktoś im robi zdjęcia i robi notatki.

http://i.imgur.com/Qe0n21C.jpg

http://i.imgur.com/bZvuwyv.jpg

http://i.imgur.com/xOoE2O9.jpg

http://i.imgur.com/lO86Vh7.jpg

http://i.imgur.com/MZ6Qkt2.jpg

Nikki szybko się jednak znudziła, ale na koniec dziękując za miły taniec przytuliła się do Johna. Sprawiła mu tym wielką przyjemność. Chciał być jak najbliżej niej.

http://i.imgur.com/gVqCoJq.jpg

http://i.imgur.com/PigAEBv.jpg

Pociągnęła go za rękę do baru po kolejne drinki.

http://i.imgur.com/Nw4Xqck.jpg

- Nikki cały czas wspominam twój koncert, wspaniale grałaś.
- Dzięki, starałam się, ale to nie było nic wielkiego.

http://i.imgur.com/9IlQrOj.jpg

- Dla mnie było, jesteś największą artystką jaką znam.
- Hi hi hi, a ile ich znasz?
- Tylko ciebie. Dla mnie jesteś najlepsza i najpiękniejsza.
- Więc widzisz, nie masz porównania, ale dziękuję za uznanie.

http://i.imgur.com/i4fdDgn.jpg

http://i.imgur.com/ILtGASI.jpg

Blisko baru stał bilard. Nikki spojrzała i zapytała.
- Zagramy?
- Dobrze, ale uprzedzam, jestem w tym dobry. - Uśmiechnął się, chociaż w jednym czuł się pewnie, przy tak uzdolnionej dziewczynie.
- Wspaniale! Nauczysz mnie! - krzyknęła, jak mała dziewczynka i już brała się za kije do bilarda.
Na początku Nikki grała bardzo słabo, więc Foley pouczył ją trochę.
- Pamiętaj o regule 90 stopni, kolorowa bila odbija się prostopadle od białej, rozłóż kciuk i palec wskazujący, kciuk ci pokaże w którym kierunku poleci biała bila, pozwoli ci to uniknąć wpadnięcia białej bili do łuzy i straty kolejki. W ten sposób też będziesz mogła przewidzieć ruch kolorowej bili. Oczywiście nie mówimy tu o podkręcaniu. Ale to ci pokażę, jak opanujesz te podstawy.

http://i.imgur.com/wlEifol.jpg

- Widzę, że znasz się na tym – powiedziała z podziwem i z powrotem ruszyła do gry.
Rada okazała się bardzo dobra, bo Nikki szybko załapała i zaczęła coraz lepiej grać, nawet kilka razy z Johnem wygrała. Chociaż tylko John wiedział czy dał jej fory.

http://i.imgur.com/Bntjzp8.jpg

http://i.imgur.com/5JnCrYo.jpg

Gdy się mijali przy stole z przyjemnością spoglądał na swoją partnerkę. „Ale jest ponętna, co za nogi.” Pomyślał.

http://i.imgur.com/nTNJwaQ.jpg

Potem jeszcze raz spojrzał. „Zaczęła nawet świetnie grać, OMG jak ona dzisiaj wygląda, chciałbym dotknąć tych szortów”

http://i.imgur.com/JkUolwa.jpg

Minęło z półtorej godziny i Nikki już miała dość.
- Chodź usiądziemy, zmęczyłam się.
Usiedli. Nikki na fotelu a John na kanapie.
- Nikki idzie ci bardzo dobrze, kto wie może zostaniesz mistrzem bilarda.
- No co ty, do tego mi jeszcze baaaardzo daleko, za to ty jesteś świetny. Gdzie się tak nauczyłeś grać?
- W domu od zawsze był bilard, mój ojciec uwielbiał grać, gdy podrosłem nauczył mnie i pokazał kilka sztuczek. Szybko się nauczyłem, grałem nawet w lokalnych mistrzostwach z dobrymi wynikami. Teraz czasem gram z chłopakami z posterunku.

http://i.imgur.com/Y8g8QtA.jpg

- A to ciekawostka, opowiedz mi o swojej rodzinie, skąd pochodzicie? - zapytała Nikki.
- Urodziłem się w Starlight Shores, wychowywałem się tylko z ojcem, moja matka porzuciła nas, gdy miałem 7 lat i nigdy jej już później nie widziałem. Gdy zostałem policjantem i sprawdziłem w bazie, okazało się, że niedługo potem przedawkowała, była uzależniona od narkotyków.
- O Boże, bardzo ci współczuję, John tak mi przykro. - Spojrzała na niego ze współczuciem, uświadomiła sobie, dlaczego tak się kiepsko czuje w towarzystwie kobiet. „Biedny John tak wcześnie stracił matkę. Pewnie ojciec wychowywał go twardą ręką i mówił jakie te kobiety są złe. John nie ufa kobietom, być może boi się zaangażować, zresztą sam mówił, że poprzedni związek źle się skończył.” Pomyślała.

http://i.imgur.com/EdYY1YW.jpg

http://i.imgur.com/KCDdBLU.jpg

- A jaki jest twój ojciec? - Dopytywała się.
- Mój ojciec był zawodowym żołnierzem, to weteran z Wietnamu. Teraz jest na emeryturze i nadal mieszka w Starlight Shores. Ogólnie przyjemny gość.
- Tak myślałam.
- Co?
- Nie, nic tak sobie pomyślałam, John a jak zostałeś policjantem?
- W wieku 19 lat zaciągnąłem się do wojska. Przez 3 lata służyłem w marines, potem przeszedłem specjalistyczne szkolenie kryminalne, zauważono u mnie do tego smykałkę, zmieniłem marines na wojska lądowe i zajmowałem się sprawami kryminalnymi w czasie operacji wojskowych za granicą, min w Iraku.
- Nie wiedziałam, że tam też działają kryminalni.
- Tak, tam też zdarzają się przestępstwa. Żołnierze, to także ludzie ułomni i czasem okazują się kryminalistami. Jednak nie chciałem całe życie się tułać z kolejnymi misjami i poszedłem do akademii policyjnej. Pierwszą pracę dostałem tutaj w Westerbergu i tak zostałem, ciężko pracowałem i stopniowo awansowałem do dzisiejszej pozycji. Mam nadzieję zajść wyżej, bardzo mi zależy na mojej pracy.
- Doskonale sobie radzisz i świetnie cię rozumiem. Masz kontakt ze swoim ojcem?

http://i.imgur.com/GAZIr4j.jpg

- Mam, ale tylko telefoniczny. Niestety nie mam czasu na częste wyjazdy do Starlight Shores. Mój ojciec mnie rozumie i nie nalega. Poznał miłą kobietę i żyją sobie powolutku.
- To świetnie, że mu się ułożyło, a masz rodzeństwo?
- Nie, jestem jedynakiem.
- Szkoda, fajnie jest mieć na przykład brata, mój braciszek jest bardzo kochany i zawsze mogę na niego liczyć.
- No cóż, ja mogę liczyć tylko na siebie.

http://i.imgur.com/UaSGyaC.jpg

- Na mnie też, jestem twoją przyjaciółką. - Uśmiechnęła się.
- Dziękuję ci, jesteś bardzo miła, to dla mnie bardzo ważne. Zależy mi na twojej przyjaźni.
- A mnie na twojej. Jesteś mi coraz bliższy. - Dosiadła się do niego na kanapę.

http://i.imgur.com/avvjtm1.jpg

http://i.imgur.com/OeRQiSh.jpg

- John, chciałabym … . - Przybliżyła do niego swoją twarz, jakby chciała go pocałować, on wyczuł ten moment i przysunął się do niej bliżej, przymknął oczy, poczuł przyjemną, delikatną woń drogich perfum, rozgrzanych przez jej ciało, aż błysnęło mu w głowie. Nikki przysunęła swoje usta prawie dotykając jego ust. John już chciał ją pocałować, lecz nagle odsunęła się od niego ze śmiechem.

http://i.imgur.com/foGl8TP.jpg

- Nie za szybki jesteś? Kto na pierwszej randce całuje dziewczynę?
- Yyyy … , Nikki przepraszam, myślałem … . - Zmieszał się.
- Daj spokój, żartowałam, chodź tu. - Pocałowała go czule w usta.
- Nikki, jesteś nieprzewidywalna – powiedział John w przerwie między kolejnymi pocałunkami.
Rozkręcili się, zaczęli całować się coraz mocniej, Foley coraz bardziej przyciskał do siebie Nikki, ona oddawała mu gorące pocałunki.

http://i.imgur.com/OjnLc99.jpg

http://i.imgur.com/xg4E3qG.jpg

http://i.imgur.com/76NU6BM.jpg

http://i.imgur.com/Vsps0ak.jpg

Zupełnie zapomnieli, że są w lokalu, na widoku ludzi. Gdy John zaczął całować jej szyję i dotykać ud, Nikki oderwała się od niego.
- John, przestań ktoś to zaraz zobaczy. Paparazzi są wszędzie.
- Przepraszam, poniosło mnie.
- Nie przepraszaj, to było bardzo miłe Johnny, ale w lokalu na oczach ludzi raczej niedozwolone. - Oparła się o niego a John objął ją ramieniem.

http://i.imgur.com/HrKDuF1.jpg

- Przeniesiemy się gdzieś? Znudziło mi się tutaj. - Popatrzył na nią rozmarzonym wzrokiem.
- Sugerujesz mi coś? - Zaczęła mówić cichym głosem. - Ja też nie lubię za długo siedzieć w jednym miejscu.
- Gdzie pójdziemy? - Przybliżył się do jej ucha, jego oddech był gorący, prawie palił ją w szyję.
- A gdzie byś chciał? - Przymknęła oczy jak go słuchała.
- Może do mnie, mieszkam niedaleko. - Zaczął dotykać jej dłoni. - A ty mogłabyś zobaczyć jak mieszkam, może coś byś mi doradziła, zrobiłbym ci drinka. - Schylił się do jej rąk i całował po każdym zdaniu. Ukradkiem pocałował ją w kolano.
- Och, Johnny przestań, zaczynam sobie to wyobrażać, oglądam twoją sypialnię i … dużo trzeba tam zmienić?
- Dużo, będziesz musiała zostać dłużej. - Całował jej dłonie, najpierw na wierzchu potem wewnątrz dłoni, coraz bardziej się w to angażując, dociskał usta do jej skóry, przygryzał zębami, dodatkowo lekko muskając językiem. Jedną ręką zaczął gładzić jej uda.
- John, chodź, ja muszę to zobaczyć. - Powiedziała czując dreszcze na całym ciele, spojrzała na jego schyloną głowę i na gęste czarne włosy. Czuła jego ciepłe, miękkie usta i ręce wędrujące po nodze, westchnęła, uwolniła jedną rękę i dotknęła jego włosów, palcem przesunęła po karku, John aż cały drgnął, podniósł głowę, zwrócił ku niej twarz i ponownie namiętnie pocałował. Nikki oddała mu swoje usta, po chwili zerwała się na równe nogi.
- Chodź! Ja już nie mogę!
John też się zerwał i wybiegł za nią. Szybko wsiedli do taksówki i pojechali do niego do domu. Jak tylko wysiedli z auta i weszli do holu, rzucili się na siebie z płomiennymi pocałunkami.

http://i.imgur.com/mmM6GXB.jpg

Chemia między nimi zdawała się świecić wszystkimi pierwiastkami z tablicy Mendelejewa. Iskrzyło również w windzie i w kuchni Foleya. Wbiegli do sypialni zdyszani, rozpaleni miłością, która w nich wybuchła.

http://i.imgur.com/NjCMdLM.jpg

http://i.imgur.com/kJq46U8.jpg

Zaczęli nerwowo zrzucać z siebie ubrania, całując się jednocześnie. Wreszcie znaleźli się w łóżku, tutaj dalej nie było końca ogarniającej ich coraz większej namiętności.

http://i.imgur.com/xIQQBjj.jpg

Foley całował ją i pieścił jak prawdziwą boginię, czcił każdy kawałek jej ciała. Nikki nie spodziewała się po nim takiego ognia. Nic nie musiała mu mówić, on świetnie wiedział co ma robić. Poddała się przyjemnej fali miłości.

http://i.imgur.com/XgMVJ8f.jpg

Po kilku godzinach miłosnych igraszek przeplatanych drzemką, wstali i razem poszli pod prysznic, tam też nie mogli się opanować.
- Wariacie! Daj mi się spokojnie umyć! - piszczała Nikki, nie mogąc się opędzić od rąk Foleya.
- Nikki, nie mogę, jesteś jak magnez.
- Hi hi hi, dobra idę stąd, który mam wziąć ręcznik? - zapytała wychodząc spod prysznica, John został i zaczął się myć.
- Weź ten duży ręcznik! - Krzyczał zza szumiącej wody.
Nikki się wytarła, ubrała bieliznę i umyła zęby, szczoteczkę wcześniej dostała od Foleya, który jako że był perfekcjonistą we wszystkim, miał zapas.

http://i.imgur.com/ypYPsS2.jpg

- Ok, kochanie idę zrobić coś do jedzenia. Masz coś w lodówce?
- Coś tam na pewno jest, ale nie wiem ile tego jest!
- Dobra, już nie krzycz. - Poszła do kuchni. Zajrzała do lodówki.
„No tak, jak to u kawalera prawie nic nie ma, dobrze że są jajka, usmażę kilka naleśników, gdzie on ma mąkę?” Pomyślała i zajrzała do kilku szafek, gdy znalazła wszystkie składniki, wzięła się do roboty. Nie była wybitną kucharką, ale szybko się z tym uporała.

http://i.imgur.com/zEbiuu7.jpg

Foley przyszedł do kuchni.
- Pięknie pachnie, zrobiłaś naleśniki? Wspaniale, marzyłem o tym – powiedział i pocałował ją w policzek. - Konfitury są w dolnej szafce.
Usiedli i zajadali się naleśnikami polanymi konfiturą, rozmawiali o błahostkach, śmiejąc się przy tym radośnie.

http://i.imgur.com/nMbeGND.jpg

Bliskość ich całkowicie otworzyła, bardzo swobodnie się czuli w swoim towarzystwie, jakby się znali kilka lat a nie dwa dni.
- I tak się trudno rozstać … - zanuciła Nikki i spojrzała na Foleya.

http://i.imgur.com/6mKrqJt.jpg

- Nikki, chcesz już iść? - zapytał zasmucony – zostań, chociaż do rana.
- Nie chcę, żeby Barney się niepokoił
- Powiedziałaś mu, że się ze mną spotkasz?
- Tak
- To o co chodzi, na pewno się nie martwi.

http://i.imgur.com/uzwlBk3.jpg

- On się nie spodziewa, że zostanę z tobą na noc, zresztą ja też się nie spodziewałam, och ty ... ale mnie omotałeś. Zupełnie straciłam dla ciebie głowę. - Zarumieniła się, pokręciła głową uśmiechając się do siebie.
- Ja też o niczym innym nie myślę, zobacz na samo wspomnienie już mi serce szybciej bije. Jeszcze czegoś takiego nie przeżyłem.
Wziął jej rękę i przyłożył do swojej lewej piersi. Nikki poczuła pod ręką jego ciepłą skórę, spojrzała na szybko unoszącą się klatkę piersiową i aż westchnęła. Zobaczyła jak John patrzy na nią. Wiedziała o czym on myśli. Znowu chciała poczuć smak jego ust i jego ciepłego ciała, powstrzymała się jednak i prędko zabrała rękę. „Co za facet, owinął mnie sobie wokół palca, szaleję jak go tylko dotknę.” Pomyślała, a powiedziała zadziornie.
- Uspokój się, bo dostaniesz zawału, a ja nie umiem udzielać pierwszej pomocy.
- Nikki, jesteś niesamowita, umrzeć przy tobie to by była rozkosz – mówił dalej nie zrażony Foley - i jeszcze te naleśniki, to już ponad moje siły, zaraz mózg mi eksploduje.
- Przestań, naleśniki akurat się udały, ogólnie nie jestem zbyt dobra w gotowaniu. No dobrze zostanę do rana, ale ty przecież musisz iść rano do pracy. Powinieneś iść spać. Musisz wypocząć.
- Nie muszę iść z samego rana, dokumenty złożone w prokuraturze, wszystko mam uzgodnione, pozostaje mi czekać na decyzję sędziego, a to pewnie i tak będzie około dwunastej, nie wcześniej. Mamy czas do południa, jeżeli będziesz miała ochotę. - Spojrzał na zegarek. - To jakieś 9 godzin.
- Dobrze, nad ranem zadzwonię do Barneya i wszystko mu wyjaśnię, a co będziemy robić?
- Może na początek obejrzymy film, mam nowe dvd i jeszcze nie widziałem, lubisz bajki?
- Uwielbiam, co masz?
- Epokę Lodowcową 4
- Świetnie, dawaj – powiedziała Nikki i skoczyła na kanapę.
Foley włączył film i zaczęli oglądać.

http://i.imgur.com/qkGAowO.jpg

Koniec tego odcinka, zapraszam do komentowania.

Katherine 18.02.2013 20:31

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Uuuu... jak romantycznie. :D Za bardzo nie wiem co napisać, wiec tylko, ze mi się bardzo podobał odcinek. czekam na next

Sqiera 18.02.2013 20:32

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
No to mój komisarz widzę, że rozwinął skrzydła :D Mogę nawet się pokusić, że jest skuteczniejszy niż Barney, hihi. Cicha woda brzegi rwie :D
Z początku taki niepozorny i nieśmiały, ale szybko się wyrobił w temacie ;)

Serduszko w łazience rozwaliło mnie kompletnie, tak samo z resztą jak i jego myśli na widok Nikki :D

Co do bilarda... to chyba też muszę się zgłosić do niego na nauki xD Grałam kiedyś, ale widać to co wiem, to jest nic :D


A już tak na koniec, Epoka 4 słaba (tzn. ja widziałam i mi się kompletnie nie podobała) ... mógł wybrać coś lepszego :P


czekam na więcej i jeszcze więcej :D

Alcioo :33 18.02.2013 20:40

Odp: Simowe rodziny Mile18
 
Początek : Jestem troszeczkę utajnionym czytelnikiem, bojącym się wyrazić swoją opinię ^^

Ale odcinek mega <3 Taki romantyczny, dużo emocji :3 Ale mieli *****istą rozrywkę tego dnia. Klub nocny. wrr.. *****isty.. świetnie pasował do odcinka.

Dawaj mi tu następną część bo zaraz umrę :P


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 01:19.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023