TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Życie simów według Irbis. (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=67729)

Sheil 17.02.2015 11:12

Odp: Życie simów według Irbis.
 
W 4 odsłonie simsów, chyba wszyscy mają skłonności do tycia :D Dobrze, że Zuzanna się opamiętała, bo wyglądała baardzo niezdrowo. Chudzinki wcale nie są sexy, lepiej mieć trochę krągłości tu i ówdzie :D Patrycja, moja imienniczka, a na dodatek podobna do mnie :D Jedyne chyba czym się od niej różnię, to kolorem włosów i brakiem okularów.
A z innej beczki, tak strasznie brakuje tej grupy wiekowej pomiędzy niemowlakiem a szkolnym dzieckiem :(

Lady_Sims 23.02.2015 21:15

Odp: Życie simów według Irbis.
 
fajnie lekko i ciekawie.
Bardzo ładni Ci Simowie....i zdjęcia/widoczki po prostu nie mogłam oderwać oczu.
Dobrze, że zięć pogodził się z teściówką - to nie łatwa relacja ;)

Irbis 28.02.2015 21:12

Odp: Życie simów według Irbis.
 
Wybaczcie, że w zeszłym tygodniu nie było odcinka, ale wysoka gorączka odebrała mi zdolność logicznego myślenia (no dobra, jakiegokolwiek myślenia ;P).

Bardzo Wam dziękuję za komentarze, mile zaskoczyło mnie, że jest ich tak dużo :smile:

LepkiePaluszki23 Kacper nie tylko na zdjęciu ma takie wilcze oczy :D
Annetti nie znam żadnego Antosia, chyba chodziło Ci o Aleksandra ;P
------------------------------------------------------------------------------

Życie rodziny Wichura
Część 8


W domu rodziny Wichura życie wróciło do normy. Dzieci zdrowo rosły, a dorośli oddali się codziennym obowiązkom co sukcesywnie zwiększało liczbę zer na ich koncie. Choć dom rodziny Wichura był już wystarczająco duży by zapewnić komfort wszystkim domownikom, nic nie stało na przeszkodzie by komfort zamienić na luksus. Wystarczyło jedynie znaleźć odpowiednią parcelę. Podczas poszukiwania nowych łowisk Bartosz wypatrzył dużą działkę w pięknej okolicy i dom został przeniesiony po raz drugi. Budynek po ulokowaniu na nowej parceli został rozbudowany tak, aby zapewnić wygodę sześcioosobowej rodzinie i żeby wygodnie było w nim przyjmować gości, zwłaszcza często odwiedzające dziadków wnuczki. Na podwórku znalazło się miejsce na warsztat, duży ogródek warzywno – owocowy, basen i miejsce do grillowania, pozostało również mnóstwo wolnej przestrzeni na zabawy dla dzieci. Po przeprowadzce domownicy z przyjemnością oddali się urządzaniu nowych domowych przestrzeni.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/80.png

Tymczasem w domu Kazimierza …

http://vpx.pl/i/2015/02/28/81.png

Kazimierz bardzo kochał swoją żonę, ale nie lubił w niej chęci podobania się wszystkim, zwłaszcza osobnikom płci przeciwnej. To hobby Ewy doprowadzało do ciągłych sprzeczek, a czasem nawet kłótni. Początkowo pilnowali się, żeby nie robić tego przy dziecku, ale z czasem przestali zwracać na to uwagę. Biedny Aleksander udawał jak mógł, że tego nie słyszy.
Któregoś dnia miarka się przebrała. Kazimierz po powrocie z pracy zastał żonę flirtującą na werandzie z jakimś typem.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/82.png

Nawet nie był zaskoczony, jego oczy wypełniał smutek. Powiedział, że już dłużej nie może na to patrzeć.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/83.png

Ewa nie bardzo rozumiała o co mu chodzi, przecież nic takiego się nie stało.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/84.png

Tłumaczyła, że to tylko głupie żarty, że ten sim nic dla niej nie znaczy, że przecież Kazimierz wie, jak ona go bardzo kocha.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/85.png

Niestety nic to nie dało. Kazimierz podjął decyzję o rozstaniu. Kochał Ewę i dlatego zostawił jej wszystkie dobra materialne jakie posiadali, zabrał jednak dziecko. Ewa zgodziła się na taki układ, bo w tamtej chwili wydawał jej się idealny.
Powiedzieli Aleksandrowi o nadchodzącej w ich życiu zamianie i jeszcze tego samego dnia ich małżeństwo zostało zakończone.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/86.png

Aleksander doznawał wówczas różnych uczuć, które podobnie jak to, co działo się życiu jego rodziny, były dla niego nie do końca zrozumiałe.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/87.png

Ewa, dopiero gdy została sama w dużym domu pełnym pięknych wspomnień, zrozumiała, że straciła to, co w życiu liczy się najbardziej – rodzinę. Nie wiedziała co ma ze sobą począć, ratunkiem dla niej okazał się telefon zaufania.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/88.png

Kazimierz z małym Aleksandrem wprowadził się znowu do rodziców. Wszyscy wiedzieli co się stało, ale o najtrudniejszych chwilach w swoim związku i wielkim wciąż uczuciu do byłej żony, Kazimierz opowiedział tylko siostrze, która wysłuchała go uważnie…

http://vpx.pl/i/2015/02/28/89.png

… po czym zapewniła, że jego sekrety są u niej bezpieczne.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/810.png

Wszyscy członkowie rodziny wiedzieli jak trudne chwile przeżywa Kazimierz, zwłaszcza, że on sam kompletnie nie potrafił ukrywać swojego bólu. Najtrudniejsze chwile nadeszły wraz ze świętami.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/811.png

Był smutny już od samego rana, gdy domownicy dopiero zaczynali krzątać się po domu.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/812.png

Podczas śniadania ciężko było z nim wytrzymać.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/813.png

Jednak pomimo tego uroczysty świąteczny obiad zbliżał się wielkimi krokami. Patrycja i Zuzanna krzątały się w kuchni szykując najsmaczniejsze potrawy.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/814.png

Dzieci szukały najlepszego przepisu na ciastka dla Świętego Mikołaja.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/815.png

I wreszcie wszystko zostało przygotowane, przybyli zaproszeni goście i cała rodzina była w komplecie (oczywiście prócz matki Aleksandra).
Simka w fioletowo – różowej sukience to Ewa, żona Gustawa, Gustaw siedzi obok niej. W zielonej sukience – Zuzanna, za nią stoi jej mąż Bartosz, mały blondynek to Aleksander, obok niego siedzi jego nieszczęśliwy ojciec - Kazimierz, dalej mały Kacper, stojąca simka to oczywiście Patrycja, a dziewczynka siedząca tyłem to Alicja.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/816.png

http://vpx.pl/i/2015/02/28/817.png

Na powyższych zdjęciach nie widać synka Gustawa – Dominika, który w tym czasie wymknął się do kuchni pozbyć się kawałka mięsa, którego nie chciał jeść.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/818.png

Obiad ogólnie był bardzo udany.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/819.png

http://vpx.pl/i/2015/02/28/820.png

Nawet Kazimierz starał się dobrze bawić, między innymi zakładając kolczyki Zuzanny i ją przedrzeźniając. Niestety uczucia kłębiące się w jego sercu były silniejsze niż jego dobre chęci i co trochę w jego wielkich oczach zbierały się łzy.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/821.png

W końcu Patrycja, Zuzanna i Ewa wpadły na pomysł, że Kazimierzowi potrzebna jest zmiana wyglądu, że odświeżony wygląd doda mu nieco otuchy i pewności siebie. Nie czekając na nic, przystąpiły do działania i po niecałej godzinie Kazimierz stał się nowym simem (przynajmniej z zewnątrz). Co najlepsze, okazało się, że faktycznie poczuł się lepiej. Pochwały z ust ojca, brata i szwagra wywołały pierwszy tego dnia uśmiech na jego twarzy.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/822.png

Poprawiło mu się na tyle, że dostrzegł nawet urok świątecznych dekoracji.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/823.png

I tak oto w prosty sposób nastrój świąt w domu rodziny Wichura został uratowany.

C.d.n.
------------------------------------------------------------
Jako bonus jedno z moich ulubionych zdjęć państwa Maślanka.

http://vpx.pl/i/2015/02/28/824.png

Annetti 28.02.2015 22:40

Odp: Życie simów według Irbis.
 
Oj tam, to po prostu znak, że dawno o Aleksie nic nie było i aż z tego wszystkiego pomyliłam imię ;P
Cudny domek ;)) O, w końcu coś o Kazimierzu xD Aleks jest cudowny, po tatusiu <3 Swoją drogą nie przypuszczałam, że z Ewki jest aż taka jędza :< Widać, że na Kazimierzu mocno się to odbiło. Ten smutny wzrok, beznadziejna minka... Aż serce się kraje :( To chyba dobrze, że rozstał się z Ewką. Nic dobrego by przecież nie wyszło z ciągłego przyprawiania rogów!
Ładnie wystroiłaś dom na święta :D Oj Kazik, rozpaczaj sobie gdzie indziej a nie plątaj innym pod nogami... Bartosz <3 Ej przy stole brakuje Dominika! Chyba go zgubiłaś ;) A, nie, znalazł się :D
Kazik ma łzy w oczach :( Smutno mi przez niego :( Ach... Zmiana fryzury i wszystko jasne :D
Maślankowie (?) <3

LepkiePaluszki23 01.03.2015 06:11

Odp: Życie simów według Irbis.
 
Cześć :)
Świnia z tej Ewy. Żeby nie docenić męża i dziecka, tylko z innymi simami na boku :((
I dobrze, że małżeństwo zostało zakończone. Kazimierz zasługuje na kogoś lepszego! Święta w gronie rodziny :love: Szkoda tylko, że za oknem śniegu ani widu, ani słychu :(
Czekam na następny odcinek :)

Effie 03.03.2015 20:53

Odp: Życie simów według Irbis.
 
Piękna rodzinna impreza :) Ja jakoś nigdy nie mam natchnienia, żeby udekorować dom na jedną imprezę i potem to sprzątać, ale zawsze sobie powtarzam "może w przyszłym roku się uda", no i dotąd się nie udało :P

Zuzannę doprowadziłaś do tego stanu szczupłością-instant czy faktycznie to z ćwiczeń? No i ta zielona sukienka pięknie leży na jej figurze :)

Irbis 07.03.2015 10:16

Odp: Życie simów według Irbis.
 
Dziękuję za komentarze.

Opowiadanie dochodzi już niemal do momentu, w którym jestem w grze. Muszę grać, żeby móc dalej pisać, a nie mam na to zbyt wiele czasu, w dodatku im bliżej wiosny tym mniej go będę miała. W związku z tym nie wiem, czy kolejne odcinki będę zamieszczała co tydzień, tak jak do tej pory, czy też co dwa tygodnie. Druga opcja jest bardziej prawdopodobna.

Sheil nie odpisałam Ci poprzednio, bo zastanawiałam się, czy brakuje mi tych małych dzieci w czwórce, czy też nie bardzo. Po zastanowieniu zgadzam się z Tobą, że brakuje tej grupy wiekowej. U mnie tym bardziej, że mam mod na regulację długości poszczególnych grup wiekowych i czas, który przypisany byłby małemu dziecku jest przypisany do niemowlaka. W związku z tym moje niemowlaki baaaardzo długo nie wychodzą z kołyski, co bywa męczące.
Annetti Maślankowie bo Zuzanna przyjęła nazwisko męża. Czy o to Ci chodziło z tym znakiem zapytania? ;P
LepkiePaluszki23 zgadzam się, że śnieg by się przydał, to na pewno uświetniłoby świąteczny obiad :)
Effie Zuzanna osiągnęła swoją wymarzoną wówczas figurę dzięki ćwiczeniom i spożywaniu niskokalorycznych posiłków. Nie było łatwo, bardzo dużo biegała i pływała w basenie. Lubię takie wyzwania w grze :)

Musicie wiedzieć, że Ewa nigdy nie zdradziła Kazimierza, a jedynie lubiła sobie poflirtować. Taka już jej natura i nie zdawała sobie sprawy, że Kazimierz może cierpieć z tego powodu, nawet jeśli wyraźnie dawał jej do zrozumienia, że mu to przeszkadza. Ona nie widziała w tym nic złego, bo przecież nigdy do niczego nie doszło.
---------------------------------------------------------------------

Życie rodziny Wichura
Część 9


Święta minęły szybko i trzeba było wrócić do codziennych spraw. Kazimierz próbował jakoś ułożyć sobie życie na nowo. Czasami miewał dobre dni i zaczynał dbać o siebie.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/91.png

Zajmował się roślinami Patrycji chcąc nauczyć się, jak hodować te najlepsze.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/92.png

I rozwijał swoje umiejętności kulinarne (często przychodząc do kuchni prosto z ogródka).

http://vpx.pl/i/2015/03/07/93.png

Wszystko wydawało się wracać do normy. W domu było tłoczno, a więc i wesoło, w życiu rodziny Wichura znowu zapanował spokój. Aż pewnego dnia, do drzwi zapukała ona.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/94.png

Nieśmiało zapytała o Kazimierza, powiedziała, że chce z nim porozmawiać o czymś niezwykle ważnym. Ale Kazimierz nie był na to gotowy, wiedział, że gdy spojrzy jej w oczy, będzie znów chciał z nią być, tulić ją w ramionach i całować jej łabędzią szyję.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/95.png

Ewa rozumiała już, jak bardzo raniła swojego ukochanego męża i nie nalegała, by z nią rozmawiał. Powiedziała Patrycji, że opuściła dom, w którym mieszkała razem z Kazimierzem i że oddaje mu wszystko czego się razem dorobili. Poinformowała ją również, że opuszcza Wierzbową Zatoczkę i odeszła, nie mówiąc tego, co najbardziej chciała powiedzieć.
Po wizycie Ewy Kazimierz znowu się załamał. Radził sobie już tak dobrze, a teraz znów wszystko odżyło. Znowu myślał tylko o tym, że Ewa jest miłością jego życia.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/96.png

Rodzina znowu martwiła się o niego, a on pragnął ciszy i spokoju, pragnął w samotności analizować swoje uczucia, by móc zrozumieć, czego tak naprawdę chce od życia. Niestety, gdy w domu mieszkało osiem osób, a dodatkowych troje było częstymi gośćmi, trudno było znaleźć chwile dla siebie w ciągu dnia. Kazimierz wpadł na pewien pomysł, który szybko zrealizował. Zaproponował Zuzannie, aby wraz z rodziną przeniosła się do domu, w którym mieszkał z Ewą. Zuzanna wahała się, bo przecież miała zostać z rodzicami i opiekować się nimi już zawsze. Kazimierz obiecał, że on przejmie opiekę nad rodzicami, że Zuzanna już wystarczająco długo to robiła i zasłużyła, by pomieszkać bez rodziców, by czuć się panią we własnym domu. Bartosz, choć lubił teściów, od początku był bardzo przychylny pomysłowi Kazimierza i intensywnie namawiał żonę na przeprowadzkę. W końcu uległa. Dom został mocno przebudowany i państwo Maślanka wraz z dziećmi przeprowadzili się.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/97.png

Pierwszym gościem w ich nowym domu był Kazimierz, który chciał dopełnić wszelkich formalności związanych z przekazaniem domu siostrze i szwagrowi.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/98.png

Zuzanna i Bartosz szybko urządzili się w nowym domu i równie szybko pokochali swoje nowe miejsce do życia.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/99.png

http://vpx.pl/i/2015/03/07/910.png

Po zakończeniu wszelkich spraw związanych z przeprowadzką córki, Patrycja i Antoni zapragnęli zabrać wnuki na biwak. Na krótko przed wyjazdem wpadli na pomysł, żeby do lasu zabrać także Kazimierza, liczyli bowiem, że tam, wśród dzikiej przyrody, znajdzie ukojenie.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/911.png

Kazimierz oczywiście nie chciał jechać, ale powiedzieli, że sami nie poradzą sobie z czwórką dzieciaków, że pomoc jego jest niezbędna. I tak ich leśna przygoda rozpoczęła się (Antoni jest zmartwiony, bo nie wie czy wziął długie spodnie).

http://vpx.pl/i/2015/03/07/912.png

Antoni poszedł załatwiać formalności w towarzystwie małego Dominika, a Patrycja i Kazimierz zostali z Aleksandrem, Kacperkiem i Alicją. Mięli rozstawić namioty, ale najpierw postanowili rozpalić ognisko i nieco ogrzać się jego ciepłem.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/913.png

Przed wieczorem rozstawili namioty i rozpakowali wszystko co było do rozpakowania.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/914.png

Wieczór był bardzo przyjemny, panowała tak radosna atmosfera, że nawet Kazimierz się rozweselił.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/915.png

http://vpx.pl/i/2015/03/07/916.png

http://vpx.pl/i/2015/03/07/917.png

Miewał co prawda chwile zadumy…

http://vpx.pl/i/2015/03/07/918.png

… ale starał się by nie trwały długo, żeby nie psuć wspaniałego nastroju pozostałym.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/919.png

Dzieci bawiły się świetnie.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/920.png

Zwłaszcza gdy wujek opowiedział historię o duchach …

http://vpx.pl/i/2015/03/07/921.png

… dbając przy tym o odpowiednie efekty specjalne.

http://vpx.pl/i/2015/03/07/922.png

W takim gronie rodzina spędziła na biwaku cały weekend. Dzieci prześcigały się w opowiadaniu różnych historii…

http://vpx.pl/i/2015/03/07/923.png

http://vpx.pl/i/2015/03/07/924.png

Bawiły się rzucając podkowami…

http://vpx.pl/i/2015/03/07/925.png

Jednak czas szybko mijał i w końcu musiały wracać do domu i do swoich szkolnych obowiązków.

C.d.n.

LepkiePaluszki23 07.03.2015 10:36

Odp: Życie simów według Irbis.
 
Kazimierz z dnia na dzień, a będzie bardziej wesoły. Szkoda tylko, że Ewa popsuła już to i od nowa chłopak musi o niej zapomnieć :(
Ucieczka w plener z rodziną. To jest to :)
Znam szkolne obowiązki. Niech dzieci cieszą się, że w podstawówce są, bo potem będzie trudniej i więcej nauki.

Annetti 07.03.2015 10:40

Odp: Życie simów według Irbis.
 
Chodziło mi o odmianę nazwiska :D Bo nie byłam pewna jak powinno brzmieć ;))
Ja bym nie potrafiła grać bez małych dzieci. Czwórkę kupiłam, jednak ta strata okazała się być dla mnie nie do przeskoczenia. Poczekam aż twórcy naprawią swój błąd!

Kazik to ciacho <3 Szkoda tylko, że takie smutne :( Ewka musiała być mocno zakorzeniona w jego sercu skoro wciąż to tak mocno przeżywa. Liczę na to, że odnajdzie sens życia i stanie się na powrót wesołym i pełnym życia simem! Swoją drogą fajnie, że ogarnął sprawę z odziedziczonym domem i pozwolił zamieszkać tam siostrze z rodziną. Pewnie nie potrafiłby się sam odnaleźć w wielkim domu.
Ojej, rodzinna wycieczka <3 Swoją drogą wciąż nie mogę napatrzeć się na Aleksandra *-* Może dlatego, że przypomina mi mojego ulubionego sima z czwórki, Samuela (z tęsknoty za nim mam bardzo podobnego w TS2 :D ). O, tu dla porównania: KLIK 1 KLIK 2
Cudowny ten wyjazd rodzinny :D Dzieciaki musiały mieć mega frajdę podczas opowiadania sobie historii. Czekam na ciąg dalszy ;))

Irbis 08.03.2015 07:39

Odp: Życie simów według Irbis.
 
LepkiePaluszki23, Annetti dziękuję za komentarze :)

Annetti jeśli chodzi o odmianę nazwiska to wydaje mi się, że jednak "państwo Maślanka", tak jak "państwo Wichura", a nie "Wichurowie". Jednak, jeśli chodzi o odmianę simowych nazwisk, daję sobie pełną dowolność. W dwójce miałam rodzinę Pomarańczka i mówiłam o nich "Państwo Pomarańczki" co dalekie jest od poprawności :D O rodzinie Wichura, mówię "Wichury" co też poprawne nie jest ;P
Samuel i Aleksander, niezwykłe podobieństwo :O Nie wiem skąd wziął się Samuel, ale Aleksander jak wiesz został urodzony w grze i nic w nim nie zmieniałam. Może mają wspólnych przodków (no ale gdybyś grała Ewą Wójcik wspomniałabyś o tym)?. Naprawdę niepokojące podobieństwo.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 18:14.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023