TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims Fotostory (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=42)
-   -   ,,Walcząc o Miłość'' (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=43310)

Lorette 23.06.2008 09:09

Odp: ,,Walcząc o Miłość''
 
Eee tam!
Fabuła przewidywalna... moment, ale ten Geotg to jej nauczyciel ; >
Bo ja już nic nie rozumiem.
Wydaję mi się, że ty się wzorujesz na pewnym fs, ale nie powiem na jakim ;x
Średnio mi się podoba =.=
Za szybko to wszystko się dzieje, dużo błędów, mało opisów, sztuczne dialogi...
Ocena: 7/10

EDIT: Ok, wierzę, ale mam swoje przemyślenia na ten temat =D
Ejj, jak można zawrcacać komuś czas?
Powinno tam być, że głowe zawracać =.=

Koornela 23.06.2008 09:26

Odp: ,,Walcząc o Miłość''
 
Ja się nie wzoruje na żadnym FS naprawdę. Co do Georga tak jest jej nauczycielem. Co do fabuły nie byłabym na twoim miejscu taka pewna ,ale dobra dzięki za ocenę.

Liv 23.06.2008 20:56

Odp: ,,Walcząc o Miłość''
 
ZA BARDZO podobne do innego FS (na pewno wiesz, o które mi chodzi- o to samo, co Vanillii). Bardzo liczę na to, że jednak wyjdziesz z czymś nowym. Przewiduję co by to mogło być, jednak nie powiem dokładnie o co mi chodzi.
7/10

Sim-Konik 13.07.2008 18:30

Odp: ,,Walcząc o Miłość''
 
mi sie tam podoba 9/10 ale naprawde fajne, a co do bledow to kazdemu moze sie zdarzyc.

kiedy nastepny odcinek?!

Souris 13.07.2008 18:41

Odp: ,,Walcząc o Miłość''
 
Fabuła mi się podoba ale... błędy, błędy i jeszcze raz błędy
- nie stawiasz spacji po myślniku w dialogu
- zamiast 14.00 piszesz 1400
- za mało tekstu

Plusy to szczególnie ładne zdjęcia oraz simowie, jak na razie 7/10

Koornela 18.07.2008 08:48

Odp: ,,Walcząc o Miłość''
 
5 lat później…
http://img185.imageshack.us/img185/8495/fotoaa2.jpg
Witajcie! Jesteście pewnie ciekawi co stało się tamtego wieczoru? Chętnie bym wam opowiedziała, ale… Nie mogę. Georgie po prostu strasznie mnie skrzywdził. A teraz…? Teraz jestem szczęśliwa. Jestem z Johnem i mamy śliczną córeczkę- Juliette. Niestety mieszkamy z moimi rodzicami. W tamtym domu wybuchł pożar i nie nadawał się do mieszkania. I wtedy dostaliśmy wsparcie od rodziców. My także im pomogliśmy. Rozbudowaliśmy i porządnie wyremontowaliśmy.
http://img254.imageshack.us/img254/5625/foto1hm9.jpg
Powiem szczerze, że John świetnie się dogaduje z moim ojcem. Odkąd kupił stół do bilbordu nie mogą się od niego oderwać. Inaczej jest z mamą. Wiecznie się kłócą. Matka powiedziała przy obiedzie, że John mnie zdradza, bo widziała jak witał się z koleżanką z pracy. Robi to jakby chciała, żebyśmy się rozwiedli.
http://img254.imageshack.us/img254/8630/foto2re9.jpg
I tak najważniejsza na świecie jest dla mnie Juliette. Niedawno ukończyła 4 latka. I mamy zamiar zapisać ją do przedszkola. Jest tylko jedna przeszkoda- Rodzice! Mówią, że tam będzie inaczej niż tutaj. Oni mogą zapewnić jej świetną opiekę… Chciałabym naprawdę zostawić Juliette w rękach rodziców, ale… Te kłótnie mamy i w ogóle. John mówi, że mam ją zapisać i koniec. Taka mała istota nie może zostać z taką buntowniczką w domu. O mało co się nie pokłóciliśmy przez to… Oczywiście wyszedł wtedy z domu i nie wrócił na noc…
Wydarzyło to się nawet wczoraj. Powiedział, że moja mama to okropna emerytka i robi wszystko abyśmy się rozwiedli… Odkrzyknęłam mu, że mama już taka jest, a on, że bronię ją i wyszedł z domu. Nie wrócił na noc… 
http://img510.imageshack.us/img510/1562/foto3ep3.jpg
Teraz byłam pewna, że na bank spędził z tą kobietą noc. Przypadkiem będąc w kuchni spojrzałam przez okno… Zobaczyłam jak żegna się ze swoją koleżanką z pracy. Czemu ona go odprowadziła? –spytałam samą siebie. Szybko też dostał odpowiedź. Dali sobie buziaka na pożegnanie. TEGO ZAWIELE!!! -krzyknęłam poczym wyszłam w samym szlafroku na dwór. Ustałam obok Johna i poczułam od niego zapach wódki i… damskie perfumy…

Przepraszam,że krótki,ale obiecuje,że następny będzie dłuugi...

Souris 18.07.2008 08:56

Odp: ,,Walcząc o Miłość''
 
Jaki szybki zwrot akcji..od razu 5 lat później...ale to właśnie jest fajne, podoba mi się a ocena to 9/10

Lipstick 18.07.2008 10:50

Odp: ,,Walcząc o Miłość''
 
nikuś co taka mała ocenka ?
9,5/10
fs normalnie git czekam na następne odcinki

Koornela 18.07.2008 11:15

Odp: ,,Walcząc o Miłość''
 
http://img151.imageshack.us/img151/3109/fotosh5.jpg
Zaraz, chwila… Usłyszałam jakieś dźwięki i zobaczyłam, że jestem… W łóżku. To wszystko to sen! Ale gdzie John? Z kim spędził tą noc? Gdzie spędził tą noc? Zadawałam sobie z milion pytań. Ręce strasznie mi się trzęsły. Aby się uspokoić poszłam do kuchni. Wyjrzałam przez okno… Na szczęście nie było Johna ani tej lafiryndy. Nagle usłyszałam znajomy, damski głos. Odwróciłam się i zobaczyłam mamę.
-Witaj córeczko. Gdzie John?- spytała podchodząc do lodówki. Musiałam skłamać… Tak to by zaczęła gadać, że John mnie zdradza.
-Wyszedł do pracy o 22:00 i jeszcze nie wrócił.- powiedziałam wesolutki głosikiem, żeby mama się nie skapnęła.
-To co on…? Na dziesiątą do pracy, a jest…-zatrzymała się i spojrzała na zegarek- Hm… 08:00…? Czy on nie przesadza?
-To nie od niego zależy.-powiedziałam zerkając co mama wyjmuje z lodówki.-Co robisz na śniadanie?- spytałam z ciekawości.
-Aha. Niespodzianka. Idź lepiej do Juliette, a ja zajmę się tą niespodzianką.-powiedziała tajemniczo mama i wyprowadziła mnie z kuchni.
Bardzo uwielbiałam gdy nie kłóciłam się z mamą. Było wtedy tak…tak… Przyjemnie? Tak! Było bardzo przyjemnie.
Doszłam do pokoju Juliette. Ach mój mały urwisek już nie spał tylko malował rysunki. Stałam we drzwiach patrząc na moją kochaną małą córeczkę.
-Mami…-powiedziała podnosząc swą malutką główkę. Podeszłam do niej i przykucnęłam do małego stoliczka gdzie był stos rysunków.
-To jestes ti.- wskazała paluszkiem na mnie…-Tio dadi…-wskazała na Johna-Tio dadek i babca.- wskazała na dziadków.- Nio i to ja…-wskazała na siebie.
Byłam zachwycona rysunkiem Juliette. Tylko… Wciąż wpatrywałam się w zdjęcie Johna.
-Mami… Na rocki…- zażyczyła sobie moja mała królewna. Tak więc zrobiłam i poszłyśmy do kuchni.
-Dziewczyny! Bym was zawołała. Jeszcze nie skończyłam!- krzyknęła mama.
-E tam… Ja i tak zaraz jadę do pracy.-wymruczałam.
Jadłyśmy w ciszy. Czasami mała coś mówiła…
http://img177.imageshack.us/img177/473/foto1qa0.jpg
Zrobiłam sobie makijaż i ułożyłam fryzurę. Założyłam jakąś sukienkę i wyszłam z domu. Wsiadłam w samochód i wyruszyłam na miasto. ,,Gdzie ten John’’- myślałam. Nagle mocno zabolał mnie brzuch. Ustałam gdzie samochodem przy boku, żeby odetchnąć. Wysiadłam z samochodu, zamknęłam i postanowiłam się przejść. Kiedy już mi przeszło postanowiłam jechać dalej.
No i znalazłam GO! Był w naszej kancelarii… A w ogóle nie mówiłam wam, że założyłam. Powracając do Johna. Siedział i pił kawę. Sam. Bez nikogo.
-O hej Kate.- powiedział zmęczonym głosem. Nie musiałam pytać. Wiedziałam, że spędził tutaj noc. Tylko…Skąd miał klucze?
-Skąd miałeś klucze?- spytałam podenerwowanym głosem.
-Wziąłem z twojej kieszeni.- powiedział tym samym głosem dopijając kawę. Nie miałam czasu na gniewanie się na niego. Najważniejsze było to, że go znalazłam.
-Dobra, dobra wybaczam ci. A teraz jedź do domu i weź prysznic.-powiedziałam poczym dałam mu kasę na bilet.
-Ale…Jak wejdę do autobusu? Przecież jestem prawie pijany.
-HM… Odwiozę cię.-chwyciłam kasę na bilet i wyszliśmy z biura.
John siedział bardzo cicho. Nic nie mówił.
-Nigdy tak nie rób. Przez ciebie musiałam skłamać przed mamą.- w końcu się odezwałam.
-Przepraszam. Poniosło mnie. Tylko nie myśl, że mam romans.
-To nie rób tak, żebym myślała.- powiedziałam cicho poczym przypomniała mi się akcja sprzed 5 lat… Kiedy to John zdradził mnie z Arcadią.
W końcu dojechaliśmy. Kiedy John wyszedł obserwowałam jak idzie. JENY! Strasznie go kocham…Nie wiem jakbym sobie poradziła bez niego.
***
W domu byłam ok. godziny 19:00. Rodziców nie było. Okropnie się bałam, że to co zobaczę będzie okropne. Weszłam na górę i myślałam tylko o Johnie i o tej lafiryndzie, która siedziała pewnie razem z nim i to w pokoju rodziców! Powoli zbliżałam się do sypialni. W końcu chwyciłam za klamkę i nią poruszyłam… Otworzyłam drzwi i zobaczyłam… O matko… To nie był wcale John…
http://img184.imageshack.us/img184/4481/foto2cm7.jpg
Mój tata siedział i gadał z nią… Co oni w niej widzą? Jest taka sama jak ja? Nawet tata na nią leci?
-Córeczko dobrze, że jesteś. Ta pani do ciebie przyszła.-powiedział tata. Kobieta wstała i podeszła do mnie.
-Kawy czy herbaty?- spytałam.
-Herbaty.-odpowiedziała poczym obie poszłyśmy do kuchni. Usiadła na jednym krześle. Ja robiłam herbatę.
Po 5 minutach była podana na stole(herbata).
-O czym chciała pani porozmawiać?- spytałam.
-Przejdę od razu do rzeczy. Naprawdę nie chciałam psuć pani małżeństwa, ale podejrzewam, że… John i ja będziemy mieć dziecko.
-CO?
-Robiłam test ciążowy. Jestem w ciąży, a ostatnio… John i ja… Uprawialiśmy s…
-STOP! Proszę wyjść!- krzyknęłam do kobiety. Nie uwierzyłam jej. Kiedy niby John i ona mieliby… Patrzyłam jak kobieta wybiega z domu. Nagle wrócił John.
-Kochanie to nie tak jak myślisz…-powiedział. On wiedział chyba o co chodzi…
-Spokojnie… Ta kobieta jest fałszywa. –uspokoiłam go.
Oboje poszliśmy do pokoju Juliette.
-Gdzie ona jest?- krzyknęliśmy oboje.
***
Odpowiedź jutro,a może i dziś. :)

Lorette 18.07.2008 11:20

Odp: ,,Walcząc o Miłość''
 
No już lepiej, ale za krótki ten odcinek (ale to najmniejszy problem)
Nie wiele z tego zrozumiałam, szczególnie z tą buntowniczką...
Zdjęcia są ładne ^^
No, ale skoro ta kobieta dała mu buziaka na pożegnanie, to już on ją odrazu zdradza. Moja mama wita się ze swoimi przyjaciółmi (m.in. facetami) dając sobie buziaka w policzek, ale czy to odrazu musi oznaczać zdradę? No ale i tak już jest lepiej, niż było przedtem ;p 7/10

EDIT: Co do tego kolejnego odcinka, to był naprawdę dobry... Zaczynasz się rozkręcać, po przerwie, a to bardzo dobrze. Mam tylko jedno zastrzeżenie... zaczął boleć ją brzuch, zatrzymała się, a później nagle była w kancelarii...? Albo ta kobieta... skąd ona się wzięła? Nie rozumiem tych dwóch wątków ;p
9/10


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 18:18.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023