TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims Fotostory (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=42)
-   -   Leria (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=51043)

angelaa 27.06.2009 13:56

Odp: Leria
 
tez czytam :D i uwazam ze świetnie piszesz, tylko z czystego lenistwa nie chcialo mi sie komentowac :P

doom 27.06.2009 15:12

Odp: Leria
 
a mi też się podoba. I fs i twój styl pisania :) mam nadzieję, że będą kolejne odcinki bo z chęcią zostałabym stałą czytelniczką

p.s. te zdj są fenomenalne ! :zakochany:

Dida 29.06.2009 06:05

Odp: Leria
 
Jednak więcej osób czyta niżby się wydawało co ;> To teraz zbieraj wenę i pisaj szybciutko następny wspaniały odcinek jakże wspaniałego Fs :D

Vipera 29.06.2009 11:43

Odp: Leria
 
Młody mężczyzna położył dziewczynę delikatnie na starej, poniszczonej kanapie i przykucnął obok, wyciągając z kieszeni srebrny scyzoryk. Podciągnął jej nogawkę od jeansów na wysokość kolana, a nożykiem zaczął dłubać w ranie postrzałowej, wyciągając odłamki naboju. Kiedy skończył tę czynność, wyciągnął z szafki kuchennej czystą ścierkę, a następnie przedarł ją na pół i owinął nieprzytomnej dziewczynie nogę. Podszedł do kranu, nalał do szklanki wody i postawił ją na niskim stoliku, a potem nachylił się nad kanapą, wysunął prawą dłoń kila centymetrów nad twarz Lerii i poruszył palcami. W momencie kiedy schował rękę do kieszeni, dziewczyna powoli otworzyła oczy.
Ogarnęła wzrokiem całe pomieszczenie, zatrzymując się na tajemniczym mężczyźnie. Nadal widziała jak za mgłą, ale zdołała zauważyć, iż był wysoki i szczupły, a jego włosy mieniły się w świetle księżyca odcieniami czerwieni. Stanął metr dalej i spojrzał na nią znudzony, krzyżując ręce na piersi.
http://img196.imageshack.us/img196/2...a10f754249.jpg
-Wreszcie śpiąca królewno...- w jego głosie było słychać nutkę irytacji.
-Kim jesteś?- zapytała Leria, przecierając ręką czoło.
-Posłańcem.- odpowiedział obojętnie, podchodząc bliżej.- zabieram cię do domu.
-Co takiego? Tu jest mój dom...
-Nie mamy czasu na pogadanki, portal zaraz się zamknie.- warknął wyciągając ręce w stronę czarnowłosej.
-Nigdzie z tobą nie pójdę! Najpierw mi wszystko wytłumaczysz!- krzyknęła, przesuwając się na koniec kanapy.
Nachylił się nad nią tak, że ich twarze dzieliło zaledwie kilkanaście centymetrów. Leria wybałuszyła oczy, wstrzymując oddech. Jego lekko zmrużone, bursztynowe oczy błyszczały niczym dwa najpiękniejsze diamenty, a usta wykrzywił znikomy uśmiech. Nagle poczuła, że się rumieni, ale była tak oszołomiona pięknem jego twarzy, że nie zdołała nawet zamrugać.
-Później- mruknął, a następnie wykonał szybki ruch dłonią nad jej głową, na co momentalnie usnęła.
***

Gorące promienie słoneczne wdarły się przez uchylone okno, oświetlając całe pomieszczenie. Leria otworzyła powoli zaspane oczy, osłaniając je dłonią. Zdezorientowana omiotła wzrokiem pokój, próbując go rozpoznać. Niestety, nigdy wcześniej nie była w tym miejscu.
Wszystkie meble wykonane były z drewna, oraz ręcznie rzeźbione co sprawiało, że musiały być także bardzo cenne. Przy ścianie naprzeciw, na komodzie znajdywały się dwa sztylety, sterta starych ksiąg i kilka kolorowych flakoników. Zaciekawiona dziewczyna podniosła się na łokciach z posłania, następnie odgarnęła włosy opadające na czoło i odkryła koc.
-Oh!- jęknęła wpatrując się w swoją, jeszcze niedawno ranną nogę.
Nogawka od spodni była równo i dokładnie obcięta, a po ranie postrzałowej została zaledwie mała, brązowawa blizna. Dziewczyna przejechała szczupłymi palcami po nodze z niedowierzaniem. Jak to możliwe? Pomyślała.
W tym samym momencie usłyszała ciche, szybkie kroki, a po chwili do pokoju wszedł czerwono włosy mężczyzna z kubkiem w ręce. Podszedł do łóżka i postawił gorące naczynie na szafce obok, następnie otworzył na roścież okno.
-Wypij to.- powiedział, nie zaszczycając jej nawet spojrzeniem.- pomoże ci wrócić szybciej do zdrowia.
Leria sięgnęła po kubek i zajrzała do środka na śmierdzącą, zieloną ciecz. Krzywiła się na samą myśl o wypiciu czegoś takiego, jednak postanowiła spróbować. Napiła się łyka, a zaraz potem odłożyła naczynie z obrzydzeniem na twarzy.
http://img218.imageshack.us/img218/5...a103754227.jpg
-Kim ty jesteś?- zapytała odwracając się w stronę nieznajomego.
-Taka młoda, a już problemy z pamięcią?- zapytał, a na jego twarzy wykwitł iście diabelski uśmiech.
-Odpowiedz „Posłaniec” ani trochę mnie nie satysfakcjonuje.
-To już nie mój problem.- powiedział, otwierając szafę. Wyciągnął z niej parę obdartych jeansów i rzucił je na posłanie, obok Lerii.- twoje spodnie. Zabrałem je z fotela, kiedy szliśmy do portalu.- dodał widząc jej pytające spojrzenie.
-Jakiego portalu?- zapytała- o co tu w ogóle chodzi?
-Nie jestem upoważniony do udzielania odpowiedzi na ten temat.
-Co takiego?- krzyknęła zdenerwowana, wstając z łóżka- a kto do cholery upoważnił cię do tego...
-Wszystkiego dowiesz się niebawem, ale nie ode mnie. Skończ w końcu gadać, wypij te zioła i przebierz się bo zaraz wychodzimy!- nawet nie zauważyła, kiedy pojawił się obok niej i wetknął jej kubek z zieloną cieczą do ręki. Kiedy spojrzał na nią swoimi bursztynowymi oczami, poczuła, że znowu się rumieni. Usiadła pośpiesznie i zabrała się za picie w milczeniu. Kiedy mężczyzna wyszedł z pokoju, przebrała spodnie i podeszła do okna. Oparła się o drewniany parapet i wyjrzała na zewnątrz, rozkoszując się pięknym zapachem kwiatów, niesionym przez letni wiatr.
http://img35.imageshack.us/img35/821...a1037541eb.jpg
Nie wiedziała gdzie jest, ale była pewna, że to nie jest miasto w którym mieszka. Krajobraz był naprawdę cudowny, słoneczny i kolorowy. Po obu stronach domu rosły wysokie drzewa, o jasnozielonych liściach, między którymi latały niebieskie i żółte motyle. Gdzieniegdzie można było zauważyć małą jaszczurkę, biegnąca między porośniętymi trawą kamieniami. Długi czerwonawy wąż pełznął ostrożnie po pniu drzewa, pragnąc posilić się obgryzającą orzeszka myszką.
Leria słyszała piękny śpiew tamtejszych ptaków i czuła przyjemny wiaterek, rozwiewający jej kruczoczarne włosy. Wiedziała, że nie ma nic do stracenia. Jeśli miałaby zostać w tym miejscu już na zawsze, to nie miałaby nic przeciwko.
Poprawiła pognieciony podkoszulek i odwróciła się poprawiając włosy. W drzwiach z założonymi rękami, stał czerwono włosy mężczyzna. Przez chwilę patrzyli na siebie w milczeniu, aż ten wyprostował się i wyszedł, wskazując ręką, aby szła za nim.
***

-Wypadł ci, kiedy uciekałaś przed ochroną.- odezwał się nagle, kiedy szli wąską, leśną ścieżką. Wyciągnął z kieszeni płaszcza naszyjnik z dużym kamieniem, w kolorze fioletowym i podał go idącej obok dziewczynie.-pilnuj go.
-Dziękuję- odpowiedziała chłodno, wpatrując się w wisiorek leżący na jej dłoni.- mam go odkąd pamiętam.
-Na pewno nie dostałaś go bez powodu- powiedział. Leria zapięła naszyjnik i spojrzała na niego wyczekująco, jednak nie odpowiedział od razu- Według wielu potężnych magów, Ametyst jest kamieniem o właściwościach magicznych. Właściciel strzeżony jest przed wszelkimi truciznami, oraz rzucanymi na niego urokami. Kiedyś też wierzono, że dzięki działaniom Ametystu, człowiek się nie upije... ale to już raczej zwykła plotka.
-Według potężnych Magów?- zapytała zdziwiona, a zarazem rozbawiona- co to za bajki mi tu opowiadasz? Przecież Magowie nie istnieją...
Mężczyzna spojrzał na nią z wymalowaną na twarzy irytacją, jednak po chwili podrapał się po szyi i uśmiechnął.
http://img29.imageshack.us/img29/621...a10b75421f.jpg
Nie powinien spodziewać się po niej, że od razu we wszystko uwierzy. Będzie potrzebowała czasu, aby oswoić się ze wszystkim i na nowo nauczyła się żyć... w nowym świecie, do którego normalni ludzie nie mieli wstępu.
Dalej szli już w milczeniu. Idąc, Leria podziwiała zapierające dech w piersiach krajobrazy i wsłuchiwała się w dźwięki wydawane przez leśne stworzenia. Zimna woda wodospadu uderzała o wystające skały, rozpryskując się dookoła i mocząc wysoka trawę. Spływające kropelki mieniły się w promieniach słonecznych, nadając temu miejscu bajkowy wygląd. Leria zatrzymała się nagle, wydając z siebie cichy okrzyk zachwytu. Nigdy wcześniej nawet nie myślała, że na świecie może znajdywać się podobne miejsce. Wysokie, porośnięte kwiatami i mchem skały, z których woda spływała do przeźroczystej rzeki, zamieszkałej przez liczne kolorowe ryby. Wygięte drzewa wyrastały ze stromego brzegu, przepuszczając jasne światło przez zielone korony.
-Gdzie my jesteśmy?- zapytała dziewczyna, wkładając dłoń do nieskazitelnie czystej wody.- tu jest tak pięknie, tak...
-Czysto?- zapytał czerwono włosy podchodząc bliżej.
-Też.- przytaknęła.- Mam wrażenie, że trafiłam do innego wymiaru. Jakbym... śniła!
-My jesteśmy w innym wymiarze.- odpowiedział obojętnie, opierając się o jedno z drzew.- Nie patrz tak na mnie. Nie mam zamiaru zagłębiać się w tą opowieść, nie za to mi płacą. Wszystkiego dowiesz się, kiedy dojdziemy do miasta.- warknął, wracając na ścieżkę.
-Jakiego miasta? -zapytała ponownie, wybiegając za nim.- Możesz mi chociaż powiedzieć, gdzie ja jestem?
-W Kraju Światła.- odpowiedział krótko.- Przestań marnować energię na gadanie i pośpiesz się
http://img199.imageshack.us/img199/4...a109754215.jpg
-Gbur...- mruknęła naburmuszona, przyśpieszając kroku.
Nie odpowiedział. Włożył na głowę kaptur i wsadził ręce do kieszeni, idąc przed siebie.
-Um...- odezwała się po chwili.- mogę...
-Siroth.
-Co?
-Pytałaś jak mam na imię.- warknął- Siroth
-Ale ja nie zdążyłam... ah...

Dida 29.06.2009 15:30

Odp: Leria
 
Jak zwykle rewelacyjna fabuła, takiego zwrotu akcji bym się nie spodziewała, wszystko takie tajemnicze że trzyma czytelnika w napięciu i przyciąga uwagę. Osobiście zadaję sobie pytanie i co będzie dalej, jak ona się tam znalazła, co ma z tym wszystkim wspólnego i tego typu pytania. Przeczytałam w swoim życiu tony książek, jestem stuprocentowym molem książkowym i wiem że jak czytelnik zadaje takie pytania niemogąc doczkać się co będzie dalej oznacza to że pisarz wykonał swoją "robotę" rewelacyjnie. Wszystkie opisy są szczegółowe a jednocześnie nie nudzą . Całość jest napisana w dostępnym języku i bardzo spójnie. Zdjęcia rewelacyjne zresztą jak zawsze :D Powiedzmy sobie szczerze nie przyczepię się do niczego o bardzo mi się podoba to fs!!!

Pierwszy raz się tak rozpisałam :O więcej się to nie powtórzy napewno :D ale mam nadzieję że może to cię zmotywuję do kontynuowania:D

Życzę weny i z niecierpliwością czekam na cd.

P.S jedno co mi się nie podoba to : czemu taki krótki ten odcinek ;(

Invidia Semper 29.06.2009 16:05

Odp: Leria
 
Hej, ten Siroth jest świetną postacią! Tylko uśmiech i jakiekolwiek ludzkie uczucie mi nie pasują do postaci, więc ominęłam wzrokiem przedostatnie zdjęcie;> No i 'czerwonowłosy' pisze się chyba razem. Poza tym, zwrot akcji o 180 stopni, nigdy bym nie przypuszczała, że walniesz tu wątek magiczny. Ale jak najbardziej plus. Czekam, czekam...na dalszy odcinek!

Vipera 29.06.2009 20:19

Odp: Leria
 
Dida, ojej! no... nie wiem co napisać. Dziękuję ;)
Invidia Semper, właśnie chciałam aby Siroth był takim trochę "bad boy", ale jednak nie do końca.
Word nie poprawia mi tego błędu :(

Invidia Semper 29.06.2009 22:35

Odp: Leria
 
Ja bym chciała, pierwsze zdjęcie zapiera dech=p

KAJA401 30.06.2009 16:43

Odp: Leria
 
Kurczę zarąbista ta chistoria^^ nie mogę się doczekac kolejnych części a ten czerwono włosy gostek prześliczny^^
Brdzo mi się podobają twoje historie^^ są pełne sexy facetów hiehie żarciek
A tak serio to lubie jak piszesz swoje opowiadania ^^lubie takie opowiadania ą takie no nie umiem tego wyrazic ale je bardzo lubie^^ oby tak dalej^^
ps.kiedy nastepny odc????

Vipera 30.06.2009 17:27

Odp: Leria
 
Invidia Semper, chciałabyś, ale co?:P
Kaja, będzie jak napiszę ;) na razie nie mam pomysłu...


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 06:20.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023