TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims Fotostory (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=42)
-   -   Zemsta (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=55276)

Mroczny Pan Skromności 24.04.2010 13:45

Odp: Zemsta
 
No i o to chodzi! Dzięki za komentarze, przeczytałem wasze uwagi na temat fs. Sandra, dobrze kombinujesz, ale nie do końca trafiłaś. W następnych odcinkach pojawią się nowe wątki i postaci, które jeszcze bardziej skomplikują sprawę. Po tym,co przeczytacie za chwilę najprawdopodobniej każdy zmieni swoje nastawienie do Zemsty. Mam nadzieję, że na dobre. Zapraszam!

Odcinek II

Dwa tygodnie później...

- Jesteś gotowy? – spytał zniecierpliwiony głos z korytarza.
- Chwila!
- Szybciej, bo nam wykupią bilety!

http://images39.fotosik.pl/283/f59891c36f0e47fdmed.jpg

W ich związku wszystko było na odwrót. Glen musiał się bardzo dokładnie przygotować do każdego wyjścia, a nie jego dziewczyna, która zawsze była gotowa na czas. Właściwie nie wiedziała w jaki sposób on się „przygotowuje”. Po kilkugodzinnym pobycie w toalecie wyglądał cały czas tak samo. Podobnie było z samochodem. To ona miała prawo jazdy i auto, a on nie miał żadnej z tych rzeczy. I z mieszkaniem. To Emily musiała przyjeżdżać do niego, nie na odwrót. On nawet nie wiedział, gdzie mieszka jego partnerka, ale ona nie chciała o tym mówić.
I pomyśleć, że jeszcze dwa tygodnie temu był zimnym draniem, którego nic nie ruszało. Pod jej wpływem zmienił się błyskawicznie. Miłość potrafi jednak czynić cuda.
W końcu wyszedł z łazienki.
- Co tam robiłeś tyle czasu? – spytała nerwowo – ja byłam gotowa godzinę temu.
- Oj nie histeryzuj, zdążymy – starał się ją uspokoić – seans dopiero za... - spojrzał na zegarek. I zrobiło mu się głupio.
- Szybko! – zawołał i natychmiast wyskoczył z mieszkania – może jeszcze się uda!
- To bez sensu, już za późno!

***

- Miałaś rację – rzekł smutno – bilety wyprzedane.
- A mówiłam żebyś się pospieszył – popatrzyła na niego z wyrzutem.
- Wiem, sam jestem sobie winny – było mu żal, że zawiódł swoją dziewczynę.
- Oj już dobrze. Nie będę się gniewać, jeśli zaprosisz mnie do restauracji.
- OK.! Wybierz tylko do której!
- W pobliżu jest tylko jedna – przypomniała mu.
- No tak – i znów poczuł się głupio.

***

- Szefie, Laura do ciebie. – powiedział jeden ze strażników.
- Wprowadź ją. – odpowiedział nadzwyczaj spokojnie. Sługa posłusznie otworzył duże drzwi, w których ukazała się młoda, czarnowłosa dziewczyna. Pewnym krokiem podeszła do „tronu”. W jej oczach widać było błysk.
- Słyszałam, że potrzebujesz kogoś do jednorazowej roboty. Jestem chętna.
- Spóźniłaś się dobre dwa tygodnie, wynająłem już kogoś.
- Emily! – krzyknęła. – Ta piep****a s**a zawsze jest pierwsza! To przez nią nie skończyłam podstawówki! – Laura była wściekła, a błysk zniknął z jej oczu. Miała ochotę rozwalić całą bazę, ale powstrzymywała ją świadomość, że wtedy Pluton każe ją zabić. Emily! To imię wzbudzało w niej obrzydzenie. Ta kobieta zabierała jej wszystkie misje. Gdyby nie ona, to byłaby już prawą ręką Plutona. Wiele by dała, żeby się zemścić. W tym momencie wpadł jej do głowy pomysł – A skąd wiesz, że nie zawali? – spytała z pewnością siebie. – Chyba dobrze, żeby znalazł się ktoś, kto będzie jej pilnował.
- A niby dlaczego akurat teraz miałaby zawalić?
- Czyli... – jej głos się załamał. Nie chciała, żeby to usłyszał. – czyli nie powiedziała ci, że to ona zabiła Arthura? – z trudem powstrzymała łzy.
- O czym ty mówisz!? – Pluton był bardzo zdziwiony. – Jej tam nie...
- Była tam. Mogłam się domyślić, że stchórzy i nic ci nie powie. – czarnowłosa, oprócz żalu, czuła ogromną satysfakcję. Wiedziała, że teraz ma szansę, żeby się zemścić i pogrążyć rywalkę.

http://images46.fotosik.pl/286/afeac282de897d63med.jpg

- A-ale d-dlaczego? Dlaczego mi nie powiedziała, do ch****y! To niemożliwe! Ona nie mogła zabić mojego brata! – mężczyzna nie wiedział, co powiedzieć. Wciąż nie docierało do niego to, czego się dowiedział. A może to tylko kolejne kłamstwo, żeby tylko ją pogrążyć? Sam nie wiedział, co ma o tym myśleć. – Skąd to wiesz? – spytał spokojnie. Milczała. Najwidoczniej bała się odpowiedzi. – SKĄD WIESZ? – wybuchł, jak wulkan, który kumulował przez lata energię. Jego ciało oblewał pot. Jego NIEBIESKIE ciało. Tak, to był kosmita. Emily też była kosmitką.

***

W małej restauracji na przedmieściach był jeszcze jeden wolny stolik. Oboje zamówili tylko kawę.
- Emuś? – spytał łagodnym tonem.
- Nie gniewam się – odrzekła, jakby czytała w jego myślach.
- Nie o to mi chodzi.
- A o co? – była lekko zdziwiona.
- Ubrudziłaś się na twarzy. Na zielono.
- To pewnie ta galaretka!
- Jaka galaretka? Nic nie zamówiliśmy, oprócz kawy.
- Eeee... Wcześniej jadłam galaretkę.
- Dobra, nie o to mi chodziło.
- To o co?
- Opowiedz mi coś o sobie.
- W jakim sensie? – powiedziała niepewnie, jakby obawiała się tego pytania.
- Jesteśmy parą, a ja prawie nic o tobie nie wiem!
Nie wiedziała, co odpowiedzieć. Nie była na to przygotowana. Bała się, że pozna o niej całą prawdę.
- Nie chcę o tym teraz mówić – rzekła smutno.
- Dlaczego? – mężczyzna dalej nie odpuszczał.
- Nie chcę psuć sobie dnia. Proszę, nie pytaj mnie więcej.
- Dobrze – Glen odniósł wrażenie, że jego dziewczyna coś ukrywa. On nie miał przed nią tajemnic. A ona praktycznie nic mu nie mówiła! Wiedział tylko, że ma pracę, bo każdego wieczoru, kiedy dzwonił telefon, natychmiast zostawiała go, ponieważ „szef ją wzywał”. A może to też była wymówka? Postanowił jednak nie zadręczać sobie tym głowy.

http://images42.fotosik.pl/199/9ba88dd2674bccdemed.jpg

Nagle zadzwonił telefon.
- Szef mnie wzywa, pa! – rzuciła na pożegnanie i natychmiast odjechała.
- A co ze mną? – chciał spytać, ale już jej nie było.

***

- Skąd to wszystko wiesz? – zapytał po raz enty. Był już znacznie spokojniejszy. Wiedział, że krzycząc, nie zrobi na niej wrażenia.
W jej głowie przewijały się myśli. Doskonale pamiętała tę noc, jednak nie była pewna, czy ma mu powiedzieć.
- No dobrze. – Odpuściła. Gdyby mu nie powiedziała, on by ją zabił i zmusił Emily do gadania. – Też tam wtedy byłam. – zaczęła niepewnie.

***

Emily weszła do niewielkiego pokoiku, gdzie czekała już na nią filiżanka herbaty. Wypiła ją duszkiem, pomimo iż była jeszcze gorąca. Następnie podeszła do umywalki i zmyła z siebie makijaż. Spod „tapety” wyłoniła się jej prawdziwa, zielona twarz. Potem udała się do biura szefa.

http://images50.fotosik.pl/287/21f772a0a2280d45med.jpg

- Gdzie ona jest... – mężczyzna zwany Plutonem był bardzo zdenerwowany.
Czekał na nią już dwadzieścia minut. Nie lubił niepunktualności. A ona się spóźniała. W końcu usłyszał jej głos.
- Jestem, szefie!
- Spóźniłaś się! –warknął – Wiesz, co robię z takimi, co się spóźniają?
- Wiem, to się już nie powtórzy – odrzekła. Tak naprawdę nie wiedziała. I nie chciała się dowiedzieć.
- No, ja myślę! Co dzisiaj dla mnie masz? – spytał.
- Jestem coraz bliżej – drżenie w jej głosie wskazywało na strach. Bała się jego reakcji. I słusznie.
- Codziennie mi to powtarzasz! – ryknął – Tak naprawdę, nie dajesz rady, co!?
- Wręcz przeciwnie. Zdobyłam jego zaufanie. Ale mamy problem. Zaczął dopytywać się mnie o „życie prywatne”.
- W takim razie TY masz problem! Jak się dowie to... Pamiętaj, jeśli zawalisz, to już nie będę się nad tobą rozczulać.

http://images47.fotosik.pl/286/d8fd9fc5d26c6075med.jpg

Nie mogła już nic powiedzieć. Wiedziała, że Pluton nie żartuje. Postanowiła, że nie będzie się już stawiać, bo jeszcze wynajmie kogoś innego na jej miejsce. A ona za dużo już wiedziała. W każdym razie nie mogła sobie pozwolić na jakikolwiek błąd. A zostały jej już tylko dwa tygodnie.

***

- Ch****na Emily! Zawsze mi to robiła. Najpierw zabrała mi chłopaka, a potem kolejne zlecenia. Nienawidzę jej! To już nie jest moja siostra!

http://images44.fotosik.pl/286/248663884f5e4e55med.jpg

Laura szła boczną ścieżką parku. Szła, rozmyślając o śmierci, której mogła zapobiec. I o tym, jak może się zemścić. Niestety, nic nie przychodziło jej do głowy. Pluton na pewno potraktuje ją ulgowo. Co z tego, że wie?. Emily wiedziała, jak przypodobać się szefowi, podlizywała się mu kiedy tylko mogła i w końcu zyskała jego szczególne względy. I nawet TO tego nie zmieni.

***

No i jak? Mam nadzieję, że się spodobało.

Searle 24.04.2010 18:38

Odp: Zemsta
 
No nieźle :O Takiego zwrotu akcji się nie spodziewałam. Udało Ci się mnie zaskoczyć.

Jednak nie podoba mi się to, w jaki sposób przekazałeś nam informację o tym, że Pluton jest kosmitą:
Cytat:

Jego NIEBIESKIE ciało. Tak, to był kosmita. Emily też była kosmitką.
Napisałeś to tak, jakby to było oczywiste.

Fajnie, ze komplikujesz sprawę: Emily jest siostrą Laury; Emily prawdopodobnie zabiła brata Plutona. Ciekawe.

Błędy:
Cytat:

- Oj nie histeryzuj, zdążymy – starał się ją uspokoić – seans dopiero za... - spojrzał na zegarek. I zrobiło mu się głupio.
- Oj nie histeryzuj, zdążymy – starał się ją uspokoić.Seans dopiero za... - spojrzał na zegarek i zrobiło mu się głupio.

Inne wypowiedzi też nie kończysz kropką i nie zaczynasz nowej z dużej litery.

Cytat:

- Gdzie ona jest... – mężczyzna zwany Plutonem był bardzo zdenerwowany.
Gdzie ona jest?

Cytat:

Zaczął dopytywać się mnie o „życie
Zaczął dopytywać mnie - bez 'się'.

Czekam jeszcze na wyjaśnienie powodu, dla którego Gwen jest w to zamieszany.

Mroczny Pan Skromności 24.04.2010 19:16

Odp: Zemsta
 
Wyjaśnienie w następnym odcinku. Również w następnym odcinku kolejna niespodzianka (a nawet dwie). Podpowiem tylko, że to ma związek z dziwnym zachowaniem Laury w "biurze" (czytaj: norze) Plutona. Tylko jak chcesz zgadywać, to nie pisz tutaj, tylko na PM.
Zachęcam wszystkich do komentowania, pozdr. chrumek

Edit: Jeśli można, proszę też o ocenę liczbową (od 1 do 10). Oczywiście nie zmuszam, nie obrażę się za brak takiej oceny, ale to by mi pomogło się zorientować, na ile lubicie FS (co innego, jeśli się czyta, a nie komentuje) :D.

Mroczny Pan Skromności 26.04.2010 18:22

Odp: Zemsta
 
Sorki, że post po poście, ale jak nie odświeżę, to chyba nikt nie zobaczy, że jest odcinek. Na zachętę do komentowania mam bonusik:

Mina Emily:
http://images41.fotosik.pl/283/61d854f415863d7bmed.jpg

Laura i Arthur (spójrzcie na ręce):
http://images39.fotosik.pl/283/689d53b362b002e0med.jpg

Pluton:
http://images37.fotosik.pl/283/57ee2c076c017f9emed.jpg

Ups! MoveObjects on (tylko na Emily, Glen sam się tak ustawił):
http://images45.fotosik.pl/288/8320ab4cac454868med.jpg

Mam nadzieję, że się podobało. Ale nie liczcie, że jak będzie od soboty jeden komentarz, to będę kontynuował (nie naciskam, o gustach się nie dyskutuje, ale dość dużo osób zadeklarowało, że będzie czytać, a nie czyta prawie nikt).
To tyle, cześć.

PS. niektóre osoby rozumiem, bo muszą się przygotowywać do egzaminu, albo po prostu nie wchodziły na forum;

Lexi 26.04.2010 21:11

Odp: Zemsta
 
Tym odcinkiem mnie zaskoczyłeś, nie spodziewałam się, że Emily jest kosmitką i ten niebieski gościu ;P Myślałam, że to będzie jakaś mafia czy coś. Super, czekam na kolejny ;)

Sandy 27.04.2010 14:19

Odp: Zemsta
 
Trochę to takie... ja wiem, nierealne?
Skoro Glen i Emily byli parą od 2 tygodni to Em z pewnością miała czas by wymyślić jakaś historię o swoim życiu.
No i ta cała sprawa z kosmitami trochę popsuła klimat..
No ale trudno, zobaczymy jak sprawy potoczą się dalej. Jak na razie podoba mi się wątek z kobiecym charakterem Glena i męskim obliczem jego partnerki :)

Mroczny Pan Skromności 27.04.2010 16:48

Odp: Zemsta
 
Lexi - dziękuję, nic więcej mi nie przychodzi do głowy
Sandra - nie martw się, ich "kosmityzm" (czy jak to nazwać) zejdzie na dalszy plan. Od tej chwili główną bohaterką jest Laura, na drugim miejscu Em, a potem dopiero Glen.

No cóż, pięciu czytelników to mało, ale ze względu na Caro (twoją siostrę też liczę jako czytelniczkę), będę kontynuował. Zresztą, może liczba czytelników się powiększy w miarę mojego twórczego rozwoju (oby się nie zmniejszyła).
To tyle na dziś, pozdr. chrumek

Mika. 28.04.2010 18:49

Odp: Zemsta
 
o.o mylslam, że emily jest kosmitka... nie spodizewalam sie tego.. hehe ten odcinek najleprzy 10/10

Brutus 01.05.2010 07:55

Odp: Zemsta
 
Świetne FS. Tak sobie szperałem po forum i dopiero teraz na nie trafiłem. Czekam na kontynuację.

Liv 01.05.2010 16:40

Odp: Zemsta
 
Ohnoes, to fantastyka! (z reguły nie czytam takich FS, ale ciii) Już mamy trzy w jednym ; D (w tym brak przewagi mojego ulubionego gatunku!)
Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Glen zmienił się nie do poznania- przy Emily tak złagodniał ;) Imię Pluton wziąłeś od tej planetoidy? ;) Bo niebieski jego kolor skóry właśnie mi taką myśl podsunął :)
Robi się coraz ciekawiej, a odcinek sam w sobie jest dobry.
10/10


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:28.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023