![]() |
Odp: Simowe rodziny Mile18
No więc niedługo pogrzeb Fabiana... :(
Fabian już wcześniej zdradzał żonę :O Świnia! Nawet tej wcześniejszej nie miał na sumieniu! (chyba nie miał) Mrawww do Barneya zarywa Ortis. Nie dziwię się Barneyowi. Osobiście toleruję homoseksualistów, ale nie tak "narwanych" Mam nadzieję, że Barney jest wierny i nie zdradzi Ginę z pierwszym/pierwszą lepszą/lepszym ;) Barney i te jego romantyzmy... ;) |
Odp: Simowe rodziny Mile18
Witam ponownie, dziękuję bardzo za komentarze. :)
Rodzina Kent, nowy odcinek ( nr 55 ) Tego samego wieczoru w środę, pod miasteczkiem Twinbrook, Ricco Genco spotkał się z Angelem Hutton, bratem Cassie. Byli bliskimi przyjaciółmi. Ich rodziny prowadziły wspólne interesy, przez to ich przyjaźń się zacieśniła. Często pomagali sobie w trudnych sprawach, związanych z biznesem rodziny. Równie często, robili wspólne wypady do klubów i zwykle bawili się w towarzystwie młodych kobiet. Teraz sprawa była o wiele poważniejsza, ponieważ dotyczyła brata Ricco, Angel tym bardziej wsparł przyjaciela w potrzebie. Poświęcili dwa dni, żeby odszukać to odludne miejsce. Skrzętnie ukryte wśród krzaków i zbiorników wodnych. Młodzi mężczyźni znaleźli się daleko za miastem, w okolicy starych opuszczonych zabudowań, w tle było słychać szum wody z zapory. Wszędzie była mgła, zdawało się, że zastygła na wysokości jednego metra. Jednak czuć było ruch powietrza, liście drzew się kiwały i słychać było delikatny szelest. Było ciemno, atmosfera wokół była dość przygnębiająca, ale nie dla nich, oni się tu czuli bardzo swobodnie, jak zresztą wszędzie. Mężczyźni byli doświadczeni, niejedno widzieli, można rzec, że z niejednego pieca chleb jedli. Stanęli pod drzewem i serdecznie się ze sobą przywitali. http://i.imgur.com/UG9zjuD.jpg http://i.imgur.com/dFIQxFw.jpg - Cześć, dzięki, że tak szybko przyjechałeś. - Powiedział z uśmiechem Ricco. - Spoko, no problem. - Uśmiechnął się Angel. http://i.imgur.com/9kKhBzN.jpg - W tej starej chałupie ukrywa się Ted Mosby, jeszcze go nie ma, jestem tu kilka godzin i nie widziałem żeby wracał, ale pewnie zaraz się pojawi. - Dobrze, poobserwujemy trochę i wkroczymy. Co chcesz z nim zrobić? - Najpierw nam odpowie na kilka pytań, a potem go załatwimy - odpowiedział Ricco. - Ale nie bądź zbyt porywczy, bo musi nam najpierw oddać wszystkie pieniądze. Potem sam go załatwię. No problem. - Ok, wyciągnę z niego co się da i jeszcze więcej. - Zaśmiał się Ricco. - Tak, odda nam nawet to, czego nie ma. - Śmiali się razem. http://i.imgur.com/SudnWei.jpg http://i.imgur.com/vZkTS9R.jpg http://i.imgur.com/5yhUCIr.jpg - Słuchaj, jak skończymy to możemy skoczyć do klubu „Czerwone Spotkanie” to w Twinbrook popularne miejsce. - Zaproponował Ricco. - Świetny pomysł, może wyrwiemy jakieś miejscowe laski? - Nie wiem, czy w takiej mieścinie jest jakiś ciekawy towar, ale zawsze warto spróbować. Ostatnio, to ty miałeś szczęście, ja byłem już tak pijany, że nie miałem siły. - Mówiłem ci, że za dużo pijesz, gdy wyrywasz laski - odparł Angel. - Wiem, ale miałem doła. - Ciągle się martwisz o brata? - No, hmm nie wiem co z tego będzie. - Wykombinujemy coś, nie pozwolimy żeby jeden z nas zgnił w pierdlu. Nie przejmuj się na zapas. - Dzięki, Angel a może byśmy go odbili? Zebralibyśmy paru zaufanych chłopaków i zorganizowali mały skok na konwój, co myślisz? - Zapytał blondyna. - To jest do zrobienia, ale wymaga dużo przygotowań, nie wiem czy mamy tyle czasu. - Pierwsza rozprawa 29, więc jakieś dwa tygodnie. - To już lepiej. http://i.imgur.com/WoiySQt.jpg http://i.imgur.com/14Fv0pX.jpg - Pogadamy z moim ojcem, on już kiedyś odbijał naszych, pomoże nam wszystko zorganizować. - Wy we Włoszech, to dopiero macie problemy z policją, współczuję. - Niestety, wzięli się za wiele rodzin. My sobie jeszcze radzimy. Ale tutaj też była niezła masakra. Posadzili większość szefów. - Tak, dlatego mój stary przeniósł się do Sunset i tam po cichutku siedzi, a interes się kręci. Szkoda mi Rocco, był bardzo pomocny, z jego sprytem zarobiliśmy mnóstwo kasy i nikt nam nie podskoczył na naszym terenie. - Powiedział z uznaniem Angel. - Taaak, on jest piekielnie inteligentny i ma pamięć prawie absolutną, wszystkie transakcje w głowie. Każdy szczególik w małym paluszku, że też go tak poniosło … - Ricco zamilkł i zastanowił się. - A wiesz, że on cały czas mówi o Cassie? Oszalał na jej punkcie. - Wiem, mówiła mi, że nie daje jej żyć. Gdyby nie to, może w ogóle by się nie zadała z tym pisarzyną. Byłem tak wkur...., że prawie jej nie przyłożyłem. Ojciec musiał mnie trzymać, jeszcze trochę i już bym to zrobił. Nie cierpię głupich bab. Gdyby nie była moją siostrą, to kiepsko by skończyła. - Wykrzywił się ze złości. - Też byłem w szoku, jak się dowiedziałem o tym romansie. http://i.imgur.com/1fTN3fY.jpg - Ale na szczęście Rocco z honorem go załatwił, z iście Włoską precyzją. - Angel pokiwał z podziwem głową. - Stary, ja też nie mogłem w to uwierzyć. Po telefonie od Rocco jeszcze przez chwilę siedziałem i nie mogło do mnie dotrzeć. No i widzisz, teraz biedaczek siedzi. - Spoko, zajmiemy się tym, patrz samochód jedzie. - Wskazał na zbliżającego się Dodge'a. - To pewnie nasz przyjaciel Ted. - Schowajmy się za drzewo. Schowali się za drzewo i obserwowali. Z samochodu wysiadła piękna brunetka. - To chyba jego laska, Lucy – powiedział cicho Ricco. - Niezła, chodź podejdziemy bliżej, jest sama - zarządził Angel. Podeszli i stanęli przyglądając się dziewczynie. http://i.imgur.com/A1CzxB0.jpg Angel spojrzał na Ricco. - Jest moja. - Co? To tak można sobie zamawiać? - Tak, jest moja, zamawiam. Zobaczymy minę Teda jak się dowie. – Roześmiał się Angel. - Coraz bardziej mi się ta przygoda podoba. - Ładnie cwaniaczku, ja znowu bez dziewczyny. - zaśmiał się Ricco. - Ha ha ha. Masz pecha. Ted też, ha ha ha. - Ale Tedziu będzie płakał, ha ha ha. Muszę to zobaczyć. Dobra idziemy. http://i.imgur.com/KCNTiex.jpg http://i.imgur.com/JFwTe7E.jpg http://i.imgur.com/lKsm0FV.jpg Poszli w kierunku domu. Dziewczyna stała na niewielkiej antresoli, jakby na kogoś lub na coś czekała. Zatrzymali się i Angel krzyknął.: - Proszę pani, czy mogę się o coś zapytać? http://i.imgur.com/SSRunr0.jpg http://i.imgur.com/DWsM7B7.jpg - Słucham? - Mam takie małe pytanie, zgubiliśmy się z przyjacielem i nie wiemy jak dojechać do miasta. Czy mogłaby nam pani pomóc? - Mówił specjalnie cicho, żeby musiała się domyślać o co chodzi. http://i.imgur.com/GVJ8OZF.jpg - Nie słyszę, chwileczkę, zaraz zejdę. - Powiedziała i zaczęła schodzić po schodach. Ricco mrugnął do Angela. Ten lekko się skrzywił złowieszczym uśmieszkiem. http://i.imgur.com/2UcLKvs.jpg Podeszła do nich i zapytała.: - O co chodzi? Zgubili się panowie? http://i.imgur.com/ozLdDOu.jpg http://i.imgur.com/nu34u35.jpg - Tak, ja i mój przyjaciel nie wiemy jak dojechać do miasta. Może nam pani wskazać drogę? - Zapytał grzecznie Angel. - Oczywiście. Główna droga jest niedaleko. Zaraz pokażę. http://i.imgur.com/MoJ7idH.jpg http://i.imgur.com/ARfq0S6.jpg - Lucy, dziękuję ci bardzo. - Odpowiedział Angel z chytrym uśmieszkiem. Dziewczyna się wystraszyła, dotarło do niej, że to nie przypadek. http://i.imgur.com/Wsz7But.jpg - Gdzie jest Ted?! - Wrzasnął do niej. - O co chodzi, ja nic nie wiem. - Próbowała się wykręcić. - Jak to nie wiesz, mów natychmiast! Jak powiesz to cię oszczędzimy! - Krzyczał Angel. - Nic nie wiem, naprawdę. Sama tu jestem. http://i.imgur.com/BazS17L.jpg http://i.imgur.com/wMqfKpW.jpg http://i.imgur.com/IDCkY7k.jpg - Mów! Jak cię trzasnę inaczej będziesz śpiewała! - Zamachnął się na nią. - Nic nie wiem. http://i.imgur.com/kzJYDTm.jpg Angel nie uwierzył w słowa dziewczyny i walnął ją całą dłonią w twarz. Zachwiała się, omal nie upadła. http://i.imgur.com/L6GJZ9k.jpg http://i.imgur.com/b57ibNL.jpg Zaczęła się bronić, nie chciała tanio sprzedać skóry, rzuciła się na niego z pazurami, próbowała walić go pięściami, na próżno. Młody mężczyzna miał nad nią przewagę i szybko ją obezwładnił. Ricco nie interweniował, wiedział, że Angel sam chce to wszystko załatwić, zresztą w takiej chwili lepiej go było dodatkowo nie wkurzać, wszyscy wiedzieli, że ten człowiek był nieobliczalny. Poczekał na rozwój wypadków. http://i.imgur.com/ChbaOVy.jpg http://i.imgur.com/yVaDvJq.jpg Angel chwycił ją za ręce i mocno przytrzymał, Ricco pomógł mu ją zaciągnąć do stojącego obok samochodu, na pace był jakiś kabel i kilka szmat, więc ją związali i zakneblowali. Położyli na pace. Wierzgała się i próbowała krzyczeć, niestety na marne. Zbyt dobrze była skrępowana. Wyjęli jej kluczyki z kieszeni. Stwierdzili radośnie, że taki wóz też im się przyda. - Angel, świetny byłeś, nie wiedziałem, że tak pięknie i szybko to załatwisz, szacun. - Mówił z zachwytem Ricco. - Spoko, no problem. Teraz jest moja. Jak się z nią uporam, to możesz sobie wziąć. - Nie, nie biorę rzeczy używanych. - Zaśmiał się Ricco. - Spoko, wyrzucimy ją gdzieś po drodze. - A nie warto by było na chwilę zatrzymać? Musimy mieć kartę przetargową z Tedem. - Masz rację, mój błąd, powiedziałem z przyzwyczajenia. Po latach handlu żywym towarem, człowiek się zapomina. - Ok, gdzie jedziemy? - Zapytał Ricco. - Jak tu jechałem widziałem stare wysypisko złomu, tam się zatrzymamy. Nasze samochody są ukryte, mogą tu zostać i tak musimy wrócić po Teda. - Ok, no to jedźmy. Pojechali w kierunku miasta. Powoli zaczęło świtać. http://i.imgur.com/Hmelzza.jpg Wyjechali poza miasto, z drugiej strony drogi ujrzeli złomowisko i tam się zatrzymali. Weszli na niewielki plac z rupieciami, Angel się rozejrzał. - Ok, jesteśmy tutaj bezpieczni, nikogo nie ma. http://i.imgur.com/T1pIuly.jpg - Tu ją będziemy trzymać? Skąd wiesz, że nikt tu nie przychodzi zbierać złom? - zapytał Ricco. - Może nas nakryć. - To tylko na razie, wieczorem tu wrócimy i pojedziemy do Teda. - Tak się zastanawiam, gość będzie się martwił, że jej nie ma, może zadzwonimy do niego żeby czekał na nas? Powiedzmy mu, że ją mamy i będzie szybciej i prościej? Łatwiej się zgodzi oddać pieniądze. http://i.imgur.com/brOHQD7.jpg - Ok Ricco, tylko będziesz musiał do niego jechać i czekać aż wróci, chyba że ją przyciśniemy i poda nam jego numer komórki. Inaczej tego nie widzę. - Ona ci nic nie powie, już i tak jest wykończona. Pojadę tam i będę na niego czekać. Zadzwonię do ciebie. - Ricco nie chciał, żeby Angel za bardzo męczył dziewczynę, tak naprawdę nie znosił się znęcać nad kobietami. Z facetami co innego. - Spoko, mam swoje metody, powie mi wszystko. No problem. - I co jej zrobisz? - To już moja sprawa, a może to ty masz problem? Hmm? - Zapytał i spojrzał badawczo. - Nie, nie mam. Ok, idź do niej, ja tu stanę na czatach. - Zgodził się. http://i.imgur.com/yTO48wT.jpg Koniec tego odcinka, zapraszam do komentarzy. :) |
Odp: Simowe rodziny Mile18
Zaczęłam czytać...muszę powiedzieć, że jest niezwykle interesujące.
Trzymaj tak dalej! :D |
Odp: Simowe rodziny Mile18
Przeklnę, i wiem, że mogę warnem oberwać (czy nie :P).
A to skurczybyki jedne. :\\ Nie lubię i tego jednego, i tego drugiego :< Ja bym tam od razu na karę śmierci posłała haha :D I chyba An coś tam zdurniał, żeby kobietę związać, pobić i w ogóle -.- Przydałby mu się niezły wycisk w więzieniu za to ! :D I w tym sweterku w kratki wygląda słitaśnie ;) I dzięki za powiadomienie mnie o nowym odcineczku, wypatruję następnego Miluś ! :* |
Odp: Simowe rodziny Mile18
Akcja niczym z filmu:D Szkoda, ze Lucy wcześniej nie chodziła na żadne sztuki walki czy coś :P Ale z tego Angelo to niezły ***, nie dość, że bijje bezbronnego to jeszcze kobietę... Oby mu kiedyś ktoś tak skopał tyłek! Dobrze, że Ricco ma jakiekolwiek sumienie, chociaż, gdyby był prawdziwym facetem to by przeszkodził swojemu koledze. Ciekawe, co dalej się stanie z dziewczyną...
Co do poprzednich odcinków, to mnie baaaardzo zaskoczyłaś :D Barney ma wielbiciela, wooow! :D I Sprawa Fabiana, nie powiedział rodzinie że ma kilka innych domów w posiadaniu? :P Milczek z niego heheh:D Dodaaaaj następny odcinek szybko!:) |
Odp: Simowe rodziny Mile18
Ale emocjonujący odcinek! Ech, nienawidzę tego całego Ricco! To samo z Angel, tak mnie denerwuje typek, że aż... :(( biedna Lucy, nie zasługuje na takie traktowanie! Angel jest okropny, żadnego szacunku do kobiety, słabej i bezbronnej! Ale tacy to są ludzie posługujący się przemocą...
Oby tylko nie wykończyli tej dziewczyny, jeśli tak zrobią, to znienawidzę ich jeszcze bardziej, a ich brzydkie, powykrzywiane japy będą mi się śniły po nocach -,- nie rób mi tego! :P Nie no, teraz czekam tylko na to, aby całą spółkę pozamykali w więzieniu, na dożywocie. I czekam na to, by Gina i Barney byli szczęśliwi i mogli sobie spokojnie żyć, wziąć ślub, cieszyć się każdą razem spędzoną chwilą. Mam nadzieję, że przez jakieś 20 odcinków doprowadzisz do tego :) I niech obędzie się bez następnej śmierci, zwłaszcza głównej bohaterki, jej chłopaka i rodziny!!! Czekam na kolejną część z ogromną, ogromną niecierpliwością. I nie dawaj tu aż tak dużo tych czarnych charakterów - na początku tylko Rocco, nie wystarczyło, potem Ricco, a teraz jeszcze Angel? :O Namnożyło się ich, nie ma co. DAWAJ KOLEJNĄ CZĘŚĆ! :D |
Odp: Simowe rodziny Mile18
Jak jeszcze nie zacząłem czytać i spojrzałem na pierwsze zdjęcie to myślałem, że Ricco się do jakiegoś staruszka tuli xD
Bardzo ładne zdjęcia ogólnie w całym odcinku ;) Wiedziałem, że coś się kroi, gdy zobaczyłem Lucy... noi się doczekałem. Angel od razu na nią napadł, potem zabrał samochód (to chyba on odwala czarną robotę w końcu Ricco ciągle gadał i łaził) Moim zdaniem nie jest za dużo czarnych charakterów. Co więcej. To właśnie te charaktery dają zaciekawienia, ona można powiedzieć, że intrygują! ;) Myślałem, że skończysz na Rocco, ale się myliłem :D Czekam na next |
Odp: Simowe rodziny Mile18
Boże co to za rodzina walnięta jakaś.
Ricco i Angel to dwa przydupasy, nad kobietą się znęcać? Kobietę uderzyć... co za chamy! Jednen lepszy od drugiego, nie mają prawa wyciągać Rocco z więzienia! Zaraz sami do niego pójdą, jak ich złapią i dobrze będzie! Czekam co bd dalej, eh ciekawe co tam i Giny. |
Odp: Simowe rodziny Mile18
Huhu... no to odcinek zrobiłaś, nie ma co...
Ciekawe jak sfinalizują sprawę z Mosby'm. Obaj panowie jak widać, nie przebierają w środkach. Nie mają żadnych skrupułów żeby dostać to co chcą. Dla nich krzywdzenie ludzi to tak jakby,... hmmm no nie wiem... W ogóle mają w dupie, że odbierają kolejne ludzkie życie... zero sumienia... no masakra! No a ten Angel to już w ogóle... Jeśli już chce to niech się mierzy z kimś o równych szansach. Dla mnie tacy ludzie to powinni w więzieniu dostać takie same krzywdy, jakich oni dokonali na innych. Prawo Hammurabiego to wcale nie byłby taki zły pomysł... Ale i tak lubię Ricco, już ty wiesz za co ;) czekam na kolejny odcinek! |
Odp: Simowe rodziny Mile18
Angel? To imię w 100% nie pasuje do jego osobowości ;)
Biedna Lucy musi płacić za grzechy Teda. Pytanie, czy rzeczywiście nie wie, gdzie on jest czy też próbuje go chronić. Tak czy siak ma przekichane. Chyba nie chcę wiedzieć, co ją jeszcze czeka.. Z tego całego Angela jest jeszcze większy psychopata niż z Rocco. Jakim zwyrolem trzeba być żeby uderzyć kobietę ja się pytam? :(( I to jego "no problem".. On sam jest taki jeden wielki "problem" :\ Tylko go pochlastać :(( I jeszcze własną siostrę by walnął. Dla niego nie ma już ratunku, tylko pokój bez klamek jedynym rozwiązaniem.. czekam na więcej |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 00:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023