Mi duch pojawił się tylko raz. Był to duch "fachowca" (tego z telefonu), którego dzień wcześniej kopnął w moim ogródku prąd (wymieniał żarówki w lampach przy basenie). Duch chodził wzdłuż basenu i coś robił z lampami (chyba chciał wymienić żarówki). Potem się już nie pokazywał. Ta sytuacja zdażyła się baaardzo dawno temu, gdy grałem w zwykłe Simsy, na kodach.

No nie ma czemu się dziwić,przecież duch zawsze wraca w to miejsce w który umarł :lol: ;) ;) ;)

Musi siedzieć najwyżej kilka osób.Ale nie zawsze duch przychodzi tylko gdy jest się przy ognisku czasem poprostu wychodzi z grobu bez powodu!

Ja lubię duchy, bo się można pośmiać jak Henryk Ćwir wieje w podskokach, bo go jakaś babcia przestarszyła. :lol: I wogóle cały czas mi duchy straszą w każdym domu, ale nie id ę ich opłakiwać, bo wtedy Simom spada towarzystwo. <_<

duchy som ,zdecydowanie stwierdzam , naprawd3e smieszne :D ,ale jak ni chcecie aby straszylyu wam simy, to umieszczajcie sypialnie na piętrze :lol: tam duch na pewno nie wejdzie, przynajmiej mi nie wlazi... :huh:

Też tak mi się zdarzało...

Ja miałam w grze coś takiego wszyscy poszli spać ale mała dziewczynka nie zeszła na dół zeby coś zjesc i przysiengam wszystkim umarła ze strachu bo zobaczyla ducha unoszącego sie o pól metra nad zienią był blido zielony i wygladal jagby ktos go niosł a gdy otworzył czerwone krwiace oczy dziewczynka zdechla jak ustrzelona kaczka i zeby temu zaradzic usunelam grobowce po 5 $ (złodzieje caly człokiek warty tylok 5 $) A drugej nocy wyszlo z grobow chyba z 10 takich zmor (ale grobów nie było :huh: )I podlecieli na pietro przy okazji prenikajac przez sciane i wyobrazcie sobie ze te zombi poodgryzali rodzicom tej dziewczynki glowy, nogi i rence Wienc zburzyłam ten dom i wydudowalam nowy a te zombii tam tez byly i pozabijały wszystkich wiec zburzyłam na stale ten giga cmentarz i nic na nim nie wybudowałam juz nigdy... :blink:

no fajnie :) niezla masz wyobraznie :D poodryzal glowy.. taaa... ahrahragh

Taa i wtedy sie obudziłaś z płaczem, nie? :lol: :lol:

Aha, a pozniej zombie przeniesli sie do centrum, zaczeli wtedy gdy Sim schodzil po schodach i zombie w mgnieniu oka zjadly te schody i sim spadl i roztrzaskal sobie czaszke a pozniej dopadli Panna Stanislawe i jej oczy wydlubali i pozniej te oczy byly w menu w restauracji, pozniej zombie podniosly caly budynek podniosly wysoko, spuscily na ziemie, zostaly tylko gruzy i Simy zginely smiercia tragiczna a zombie polewaly sie ze smiechu

I jaka szkoda, ze wtedy zapomnialas zrobic screeny, prawda? :lol::lol::lol::lol: