![]() |
Odp: 'Why me?'
Tak Mari-ko. dobre masz wrażenie :redface: przepraszam wszystkich za ten błąd. Taki skutek pisania FS o 1 w nocy :D
Dziękuję tobie za tę uwagę i oczywiście Niedokońcanormalniej ;) niepokornej. Simonie. Ayi. Liv. doom. Nysi i Titellè również :D Może ktoś jeszcze zanim za dzień, dwa pojawi się kolejna część? |
Odp: 'Why me?'
A ja przyszłam się zemscic i też pomarudzic, że chcę nowy odcinek już. bo zatłukę! ;)
|
Odp: 'Why me?'
Dzień dobry ^^ Jesteście gotowi na 5 część? :D Mam taką nadzieję, była planowana oczywiście na o wiele wcześniejszy termin. Rozdział krótszy, ale dobre i to ;> Myślę, że wypadałoby zadedykować tę część Liv ;)
Wy mam nadzieję, jesteście tego samego zdania, żeby nie przedłużać tego monologu, zapraszam serdecznie do czytania :) Część 5 To nie była zwykła i spokojna noc. Zresztą od dawna nie było miłej a przede wszystkim bezmyślnej nocy dla Czarnowłosej, spędzonej w pustym i nieogrzanym łóżku. Po pościelą, tak zimną, że wydawać by się mogło, iż włożono pod nią lód. Zimno, zimno przez kilka długich minut. [IMG]http://i41.************/2u6mbo1.jpg[/IMG] Kobieta nadal miała przed oczami perfidny uśmieszek, na pozór miły i czarujące błękitem oczy. Nawet te kilka kilometrów od nocnego gwaru Downtown*, od jego silnych ramion, blond czupryny, delikatnych rysów twarzy jak i mocnego konturu szczęki i oczywiście cynizmu... Żadna odległość nie sprowadzi myśli w innym kierunku. Nadal będzie on widoczny.Potrząsnęła głową, by wyrzucić go ze swych myśli. Nie udało się. Ponownie - Nie dało się. Wszystkie te uporczywie beznadziejne noce, myśli o zamordowanym mężu nie dawały jej spokoju. Pragnęła się wyrwać z tego pustego i pełnego wspomnień domu. Wiedziała, że On nie wróci. Czy znowu musiała powtarzać do bólu Jego imię? Jeszcze raz przez to przechodzić? A więc, najgorszy koszmar opuścił wyobraźnie i Troy na pewno, na pewno tu nie zawita, nigdy prze nigdy. Ach, to zabolało, poczuła przeraźliwe ukłucie w żołądku. Jakby to ktoś ją kuł. Emmie nareszcie udało się zasnąć. Zdawało jej się, że przymknęła powieki zaledwie na moment, lecz śnić jej było tej nocy niezwykle przyjemnie. [IMG]http://i44.************/2uy4sg1.jpg[/IMG] Tuż po wyjątkowo dobrym śniadaniu i orzeźwiającym prysznicu z niesamowitym wyczuciem zadzwoniła siostra, która miała wyjątkową propozycję do obwieszczenia...- Skup się i posłuchaj uważnie - mówiła nieco podekscytowanym tonem - Cathy zaprosiła nas na jeden dzień do tego domku letniskowego. - Naprawdę?! Z nieba mi spadłaś! Emma była na prawdę szczerze zachwycona, jednak gdy odzyskała pracę i zaczynała ją prawie jak na nowo, właśnie jej sprawy stawiała na pierwszym miejscu. Obowiązek przed rozrywką. Wolała nie myśleć, na czym dokładnie polega jej obowiązek. Od razu zobaczyła unoszące się złośliwie kąciki ust. - Hm... Tylko, że mam ważną rzecz do załatwienia. - mruknęła - Poczekasz chwilkę? Zaraz oddzwonię. Muszę wykonać jeden ważny telefon... - Tak, słucham? - niemal przestraszyła się, gdy usłyszała aksamitny baryton... - Cóż, z tej strony - zaczęła jak najmocniej oschle mogła. - Ach tak, pani Winkler... - przerwał jej z lubością. W jego głosie dało się wyczuć zadowolenie, ale Emma brnęła dalej, nie zważając na to. -Właśnie - odparła chłodno - Chciałabym wiedzieć kiedy mógłby się pan ze mną spotkać w tej służbowej sprawie. Czy jej się tylko zdawało, czy usłyszała krótki, cichy śmiech po drugiej stronie? Może to jedynie pomruk zadowolenia? Puściła to mimo uszu. - Kiedy pani pasuje... - mruknął słodko. - Najlepiej by było jutro po obiedzie, bo... Znów jej przerwał. Nienawidziła tego. - Ustalone. Wczesna kolacja, jutro o godzinie 18.00, adres mam więc żadnych problemów nie widzę. Miłego dnia i ucałowania od szefa. - powiedział swobodnie z nonszalancją i rozłączył się, zanim kobieta zdążyła cokolwiek odburknąć. Połączyła się ponownie z siostrą, nie myśląc przytomnie o tym, o czym wspomniał Ian, przepraszam pan Evigan. - Słuchaj... Mogłybyśmy umówić się do Cathy jakoś na pojutrze? Tak na te cztery dni. - mówiła uważnie, ważąc każde słowo. - Tak, tak okay, nie ma problemu, narazie. Hm... Pogadamy w samochodzie dobra? No, to pa. Emma nigdy do końca nie wiedziała, czy zadziwiająca prędkość wymówionych przez Robin słów na minutę, jest jej wadą, czy może zaletą? [IMG]http://i41.************/n13tyc.jpg[/IMG] Dopiero teraz przypomniała jej się rozmowa z blondynem.- Co?! Kolacja, jutro? - wykrztusiła z pomrukiem stanowczego niezadowolenia - no pięknie w co ja się wpakowałam! - z wrażenia musiała usiąść. Powoli to docierało do jej umysłu, opornie, lecz bardzo silnie. Po jakimś czasie wątły głosik w jej głowie, który ostatnio coraz częściej dawał o sobie znać, pisnął zjadliwie: " Ładnie, ładnie. Jutro kolacja poza domem!" Brunetka westchnęła ostentacyjnie. - Za to będę się stresować jakimś typkiem cierpiącym na kompletne i bezwarunkowe samouwielbienie... [IMG]http://i40.************/28rdq9u.jpg[/IMG] Coś niespodziewanie zaświtało jej w głowie, jakby ktoś podłączył jej umysł do kontaktu, lecz nie był to tajemniczy poniekąd znany głosik.Czarnowłosa rzuciła się do regału z książkami jak drapieżnik na polowaniu. Chwilkę pogrzebała, postękała schylając się do najniższej komory. W końcu z jednej z nich wyciągnęła starą, nieponiszczoną książkę, która leżała na paru innych. [IMG]http://i44.************/i1wch1.jpg[/IMG] - No jasne! - pisnęła z frustracją, przyglądając się staremu albumowi z pozłacanym napisem 'High School' na stronie tytułowej. Zaparło jej dech w piersiach, gdy przerzucając strony z podziękowaniami i opisami, trafiła na grupowe zdjęcie drużyny szkolnej. Zawiesiła wzrok na jednym z nich. Duża hala, lśniąca posadzka boiska a przede wszystkim chmara młodych, spragnionych wrażeń ludzi, którzy ledwo znali zalążki swojej przyszłej egzystencji... Stali pod dużym koszem, znani jej niegdyś, a dokładniej ludzie ze szkolnej drużyny koszykarskiej. Emma natychmiast siebie odnalazła, uśmiechnęła się na pozór słodko, widząc swoją czarną czuprynę i zaciętą minę, w oczy rzucała się także Robin, uczepiona nogi swojego ówczesnego chłopaka oraz pan 'Zniewalający uśmiech', który stał kawałek dalej i szczerzył zęby w nieco milszym dla oczu uśmiechu. Przynajmniej nie był to perfidny grymas... Zawsze coś, prawda? [IMG]http://i40.************/wvvq6x.jpg[/IMG] Była tam również jej krótkowłosa przyjaciółka, która od dawna nie dała znaku życia, jej dobry znajomy i wielu innych wspaniałych ludzi... Pomyślmy... - Hm... - mruknęła, wpatrując się w starą fotografię, na której wystawał tylko pukiel jej włosów. Po czym skupiła się na innej postaci - Z pewnością ma tlenione włosy, bo jakże inaczej! O rany... - pełne zdegustowanie, gdy tylko zauważyła ten detal u Iana. Spojrzała raz jeszcze na roześmianego Evigana, przeciętny urodą nigdy nie był. W dodatku, prócz tego, że chodziła z nim niegdyś do jednej szkoły to jeszcze wybierała się z nim nazajutrz na kolację, co prawda służbową... Może frytki do tego!? Ogromna ilość słów rozwierała jej usta, tyle rzeczy chciała teraz nienawidzić. Jakby tego było mało, niedawno została - wdową! 'Pocieszające' - burknęła z irytacją. [IMG]http://i42.************/5pitky.jpg[/IMG] Pies, którego dostała na 25 urodziny od męża, przeciągnął się gdzieś w pobliżu, wydając przeciągły pomruk. Wyrósł on na pięknego psa. Co dopiero niedawno dotarło do właścicielki, która niedawno była o krok od depresji. Podeszła do psa i pogłaskała go czule po grzbiecie, co bardzo się mus podobało, dawno go tak nie głaskała. Emma musiała przyznać, że był on ostatnio zaniedbywany i pocieszała go jedynie obecność Robin, wówczas Chesterowi nie wiele brakowało. No, może poza swoim niepowtarzalnym panem, który zawsze górował w obytej hierarchii, za Troy`em Winklerem. Chyba jednak, nie zdawał sobie on sprawy, że ktoś tęskni za nim bardziej, o wiele mocniej... [IMG]http://i40.************/16j3ts7.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.************/htg275.jpg[/IMG] -- Downtown* - w USA, oznacza to dosłownie centrum miasta. To by było na tyle, a teraz idę spać, bo jutro trzeba wcześnie wstać Dzięki za uwagę, przed następną częścią możliwe, że opublikuje trochę Screenów :D pozdrawiam i dziękuję PS I proszę cichych czytelników ( jeżeli jacyś są) by ujawnili się i dodali opnie od siebie - jest to dla mnie, jako autorki - ogromnie ważne !!! ;> |
Odp: 'Why me?'
"Coś niespodziewanie zaświtało jej w głowie, jakby ktoś podłączył jej umysł do kontaktu, lecz nie był to tajemniczy po nie kąt znany głosik."
poniekąd "Emma musiała przyznać, że był on ostatnio zaniedbywany i pocieszała go jedynie obecność Robin, wówczas Chesterowi nie wiele brakowało." niewiele "PS I proszę cichych czytelników ( jeżeli jacyś są) by ujawnili się i dodali opnie od siebie - jest to dla mnie, jako autorki - ogromnie ważne !!! ;>" Zaraziłam Cię tym! :O (i tyle dały rozmowy z Liv!!) Po pierwsze, bardzo dziękuję za dedykację :D Było mi niezmiernie miło znaleźć w niej właśnie swojego nicka :) Świetny odcinek, w szczególności nawiązanie do lat szkolnych ;) Jak tak sobie pomyślę to stwierdzam, że nasze FS będą miały ze sobą dużo więcej wspólnego :O Błędy poprawiłam, zdjęcia fajne :) (szkolne wyszło świetnie- napracowałaś się przy nim, ale praca nie poszła na marne ;)) PS: jak na razie koniec naszych rozmów na PW, chyba, że opróżnisz sobie skrzynkę ;] |
Odp: 'Why me?'
Szkolne zdjęcia wymiatają. Naprawdę genialna robota, gratuluję :)
Cytat:
I szczerze mówiąc nie mam ochoty połączyc Emmy z Ianem , to takie nudne i przewidywalne :P |
Odp: 'Why me?'
Kiedy next odc?
Wiem, że tak długo się nie ujawniałam i mi się nie chciało, no ale cóż, kiedyś trzeba napisać:) |
Odp: 'Why me?'
nie martw się Ay`u, nie do końca na to możesz liczyć - tj. na szczerą miłość. Planuję coś z większym rozmachem :) i dziękuję Julu. Może ktoś jeszcze? ^^
|
Odp: 'Why me?'
jeszcze ja jeszcze ja xd zebys mnie nie bila.
no wiec. zdjecie szkole jest mistrzowskie i och i ach i w ogole xd tresc jest bardzo ladna,ale prae bledow sie wetknelo. potem [xdd] je przejrze i Ci poprawie. mam nadzieje, ze nie zrobisz tego romansu! Emma jest za mocna babka, zeby sie z takim lalusiem wiazac! ;[ 10, edit: ej, masz mojego 600 posta ;* |
Odp: 'Why me?'
Super odcinek... Pewnie zebrać i zapanować nad tymi simami (6-7 zdjęcie) było ciężko. wszystko dopracowane... I zdjęcia i tekst... Czekam na next
10/10 |
Odp: 'Why me?'
[quote=Volturia]PS I proszę cichych czytelników ( jeżeli jacyś są) by ujawnili się i dodali opnie od siebie - jest to dla mnie, jako autorki - ogromnie ważne !!! ;>[/guote]
Ja się już chyba ujawniałem, więc to pewnie nie o mnie chodzi :P Odcinek faktycznie trochę krótszy, ale za to powaliły mnie zdjęcia :O Są naprawdę niezłe. No może w tekście jest ciut za dużo dialogów, ale ostatnio staje się to jakoś normą, więc i ja dopuszczam to do swej wiadomości, że taki jest standart :P I z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek- oczywiście :) |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 01:52. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023