TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Relacje MofD (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=63498)

Master of Disaster 01.02.2013 21:15

Odp: Relacje MofD
 
OK, po dłuugiej przerwie... w końcu aktualizacja, niestety, nie tych azjatyckich simów. Najpierw nie miałam ochoty grać w Simsy, potem mnie coś naszło, żeby przeprosić się z trójką (pewnie z powodu Czterech Pór Roku), ale w końcu... No cóż. Wybaczcie, że krótko zdjęć niewiele, trochę się odzwyczaiłam od częstego wciskania Print Screen

Z życia pewnego donżuana, część 6
"Doigrałeś się" - czyli konsekwencje lekkomyślności

Zaraz po powrocie z Takemizu Blaine przeszedł się do knajpy, bo wieczór był wyjątkowo przyjemny, jak na późną jesień. Traf chciał, że spotkał tam Amayę.
http://i.imgur.com/8Sx3oWC.jpg
Upłynęło nieco czasu, odkąd się ostatnio widzieli, ale nadal miał na nią ochotę, więc nie marnował czasu. Tu słodkie słówko, tam komplement...
http://i.imgur.com/5J5UVKZ.jpg
Dziewczyna ani się spostrzegła, a znów była u niego, na jego kanapie...
http://i.imgur.com/IG6Hanl.jpg
Ale tym razem na pocałunkach się nie skończyło. Co w tym facecie jest takiego, że z łatwością uwodzi i zalicza kolejne dziewczyny?
http://i.imgur.com/PUN3drq.jpg
Jednak już następnego dnia zdarzyło się coś, co poważnie zakłóciło jego spokojne życie. Wizyta jego byłych, którym, jak się okazuje, zostawił coś więcej niż, ehem, wspomnienia...
http://i.imgur.com/OCAu13n.jpg
Okazało się, że Terri, Cherrie i jeszcze jedna z jego byłych kochanek, której chyba jeszcze nie poznaliście, Kaelle, mają z nim dzieci. Osaczyły go pod domem, jak tylko wrócił z pracy i przyparły do muru, żądając alimentów... ściślej mówiąc, alimentów chciały tylko dwie, Terri i Kaelle.
- Ja sobie poradzę, niedługo wychodzę za mąż - oświadczyła Cherrie, która widać przyjęła rolę rzeczniczki skrzywdzonych dziewczyn. - Satoshi, mój narzeczony, nieźle sobie radzi. Ma dobrze prosperującą firmę...
- No dobrze, ale co ja mam właściwie zrobić...? - wtrącił zdezorientowany Blaine.
- Proponujemy ugodę - powiedziała Kaelle. - Ani tobie, ani nam nie zależy na łażeniu po sądach...
- Ja to może wyjaśnię pokrótce - podjęła znów Cherrie. - Chcemy, żebyś co miesiąc łożył na utrzymanie Faith i Iana. Szybko rosną, a dziewczyny nie mogą sobie pozwolić na pracę w pełnym wymiarze godzin.
Blaine poczuł, że na razie może zapomnieć o rozkręceniu własnego klubu ze striptizem.
- O jaką sumę chodzi?
- Tysiąc dwieście dolarów na każde dziecko.
- TYSIĄC DWIEŚCIE? Za kogo wy mnie macie, za Billa Gatesa?
- Nie, za Rockefellera - odgryzła się Kaelle. - No, ale jak jesteś taaaki biedny, to ja mogę zejść do tysiąca, a ty, Terri? - zwróciła się do szatynki, która dotąd milczała, nie patrząc nawet na swego byłego. Teraz tylko skinęła głową. - Zatem, możemy zejść do tysiąca na dziecko, ale ani centa mniej.
No i w końcu się doigrałeś, Blaine...
http://i.imgur.com/K3ibqUg.jpg
Cdn.

BTW, możecie także skomentować w moim trójkowym dziale z Simami - http://bit.ly/WFbWUx, byłoby mi miło :rolleyes:

Kenny McCormick 01.02.2013 21:26

Odp: Relacje MofD
 
Jedyne OJSG które czytam :D
Ten Blaine dogadałby sie z Angie, zanim poznała Kei'a. Dziewczyna zaliczała nawet 3 facetów jednej nocy. rozkochiwała ich w sobie i przynosili kwatki pod drzwi :D

i robisz focie printscreene? O.o pobierz frapsa :3

Pozdrawiam, Kenny Sedes McCormick :3

Laselight 01.02.2013 21:31

Odp: Relacje MofD
 
Obiecałam na GG, że skomentuje i to też zrobie.

Tak więc bardzo mi się spodobały twoje opowieści. Nie są przynudzające, u bohaterów zawsze się coś dzieje.

Co do przygód naszego słynnego pana donżuana. Szybko zerknęłam na poprzednie części i podoba mi się bardzo ten humor.

Pobawił się, zapomniał o paru rzeczach i takie są konsekwencje. Trójka dzieciaków z tego wyszła. Do tego musi je utrzymywać, a na to go nie stać.

Simy i grafika bardzo mi się podobają.

Zaraz zajrzę i skomentuje sima.

Cytryśnia 02.02.2013 10:06

Odp: Relacje MofD
 
Tęskniłam za nim :D Trójka dzieci :O Kiedyś w trudnych sprawach było o podobnym gościu :P Masz bardzo ładne simki :) W sumie to nie wiem co jeszcze mogę napisać :| Mam nadzieję, że na następną część nie będziemy musieli tak długo czekać :D

Master of Disaster 08.08.2016 21:42

Odp: Relacje MofD
 
No i wróciłam do trzech latach, jee! Przy okazji dziękuję Libby za ponowne otwarcie tematu. Zatem, mam dla Was dwie wiadomości - dobrą i złą, zacznę od tej złej.
Nie udało mi się przywrócić do stanu używalności starego folderu z, nazwijmy to, zapisami - więc ani historia Blaine'a, ani historia japońskiej rodzinki nie będą kontynuowane - przynajmniej na razie bo wciąż się łudzę, że Betaville da się uratować ;_;.
No ale jest i dobra wiadomość - pojawi się nowa relacja. Już się pojawia :) Nie będzie to tylko Miłowo, nie będzie to też całe Uberhood. Kawałek SimCity, który opisuję, składa się z:
- Miłowa
- Dziwnowa
- Werony
- Przedmieścia Śródmieścia (wyjaśnienie poniżej)
- Lazurowej Promenady
- wszystkich uczelni oraz wakacyjnych okolic stworzonych do dwójki przez EAxis.
Co do Śródmieścia - w polskiej wersji gry tłumacze niestety tutaj dali ciała i przetłumaczyli "Downtown" na "Przedmieście" :facepalm: No ale w dwójce można zmieniać nazwy okolic (nie jestem pewna czy w podstawie), zatem zmieniłam nazwę na adekwatną.

To jednak nie jedyna rzecz, która uległa zmianie. Inne to na przykład:
- imiona niektórych Simów - ponieważ pewne polskie odpowiedniki wydawały mi się niedorzeczne
- kilku Simów ma też inny wygląd, m.in. dlatego, że wyglądali jakby zostali podmienieni w szpitalu aby upodobnić ich do własnych rodziców (jak Kasandra Ćwir).
No i możecie się spodziewać:
- sporej ilości odniesień do współczesnej (pop)kultury
- mimowolnych podobieństw do innych relacji lub opowiadań o maxisowych Simach (np. do tego - polecam BTW)
- magii i elementów nadnaturalnych
- moich własnych, nie-maxisowych Simów.
No i to chyba będzie wszystko...
http://i.imgur.com/6TWHxKN.jpg
No to jedziem.

http://i.imgur.com/WaMeUtp.jpg
Prolog
Ćwirowie
Ślub!
Ha, nie tak szybko. Póki co...
Trwały przygotowania. Nie wszyscy byli przekonani, czy Kasandra dobrze robi, wychodząc za Dona. Wątpliwości miał przede wszystkim Mortimer.
http://i.imgur.com/rM674gR.jpg
Przyczyna? Choćby pogłoska, że właśnie u jego przyszłego zięcia widziano Bellę po raz ostatni. A jeszcze Don Lotario twierdzi, że panią Ćwir porwali kosmici. Kosmici zaprzeczają. Morti podejrzewał też, że przystojnemu brunetowi chodzi o pieniądze, które kiedyś odziedziczy jego córka. I nie zawahał się mu tego wprost powiedzieć.
http://i.imgur.com/eTP5BWn.jpg
Jak widać Don był oburzony tymi insynuacjami. Co nie znaczy, że nie próbował jakoś zjednać sobie teścia in spe...
http://i.imgur.com/UVerRXL.jpg
Mogę załatwić bilety na mecz w najbliższy czwartek, bardzo dobre miejsca!
... ale nie spotkał się ze zrozumieniem.
http://i.imgur.com/cEaK6QU.jpg

http://i.imgur.com/ScqCosM.jpg
- W porządku, może być dziś o dwudziestej. - Kasandra właśnie kończyła rozmowę telefoniczną. - Do widzenia.
- Kto dzwonił? - zapytał jej brat.
- Pani Hak. Don już jest?
- Tak, w ogrodzie, z tatą...
- Matko kochana. Już tam idę.
- Ale co chciała od ciebie...
- Alek, nie teraz.
http://i.imgur.com/wyC5k7P.jpg
- Tato, możesz zostawić nas samych?
- No... dobrze.
http://i.imgur.com/xwVoSJM.jpg
- Już nie mogę się doczekać ślubu, kochanie - zaczął Don.
http://i.imgur.com/hWZoRwa.jpg
- Doprawdy? A ja mam wątpliwości, czy to dobra decyzja.
- Ale czemu?
- Moim zdaniem nie zachowujesz się jak ktoś gotowy do małżeństwa... I mam wrażenie, że nie jesteś ze mną do końca szczery.
- Nie chodzi ci chyba o Ninę? Wiesz przecież, że zerwaliśmy ładnych parę lat temu.
- Wiem, sama z nią wczoraj rozmawiałam. Nie o nią chodzi.
- A o... o co?
http://i.imgur.com/Icm6etJ.jpg
- Doszły mnie słuchy, że zatrudniłeś pokojówkę.
- No zatrudniłem, i jaki to ma związek?
- Ano taki, że inna twoja była dziewczyna pracuje w firmie sprzątającej.
- Kalina tam pracuje? Nic o tym nie wiedziałem.
- Doprawdy?
- Owszem. I przecież nawet jak tam pracuje, nie znaczy, że to właśnie ją przyślą.
- No, powiedzmy, że masz rację. Ale to nie jedyna sprawa, co do której mam jakieś wątpliwości. Jak to było z tym zniknięciem mojej matki? Twierdziłeś, że porwali ją kosmici gdy była u ciebie. Ojciec skontaktował się z Technikiem Zapylaczem z Dziwnowa, on nic o tym nie wie.
http://i.imgur.com/xCRGbQ4.jpg
- Rany... Po pierwsze to jest na emeryturze, więc może nie wiedzieć. A po drugie to skąd wiesz, że akurat on mówi prawdę?
- Ojciec mu ufa...
- Temu kosmicie już zdarzało się w przeszłości porywać Simów.
- A właściwie co moja matka robiła u ciebie tamtego wieczoru, co? - drążyła dziewczyna.
Don zawahał się przez chwilę. Tego nie mógł powiedzieć. Nikt nie powinien o tym wiedzieć... Postanowił wycofać się z tej rozmowy.
- Nosz, ty jesteś niemożliwa - powiedział, udając zniecierpliwienie. - Wiesz co, wracam do siebie. Pogadamy innym razem.
Obrócił się na pięcie, kierując się w stronę furtki.
- No, to bardzo dojrzałe - powiedziała za nim Kasandra. - Nie myśl, że tak sobie teraz po prostu uciekniesz. Jeszcze sobie o tym porozmawiamy.

Kiedy pod wieczór Mortimer wygodnie rozsiadł się przy kominku, dołączyła do niego córka. Widział, że miała mu coś do powiedzenia, ale nie czekając spytał ją:
- To o czym rozmawialiście z tym twoim... narzeczonym?
- Cóż... Chciałam się z nim rozmówić, żeby wyjaśnić niektóre moje wątpliwości co do jego osoby... - jej głos brzmiał nieco wyniośle. - Ale mi uciekł.
http://i.imgur.com/f0COFqV.jpg
- Oo, nagadałaś mu? - ucieszył się pan Ćwir. - Dobrze, nie daj mu się zmanipulować...
- Tato, przypominam ci, że jestem już dorosła. Dam sobie radę, a jeśli będę potrzebowała rad, to sama o nie poproszę. Don to mój narzeczony, nie twój.
- Dobrze, ale nie wymagaj ode mnie, żebym go polubił.
http://i.imgur.com/Nv8r8xz.jpg
Kasandra westchnęła.
- Mniejsza z tym – powiedziała, z lekka poirytowana. - Ja teraz wychodzę.
- Ale gdzie? Nie idziesz chyba do Dona?
- Tato, no coś ty! Po co miałabym do niego iść teraz? Niech posiedzi trochę sam i przemyśli tę naszą dzisiejszą rozmowę.
http://i.imgur.com/OhD3M7B.jpg
- Sam? Już to widzę!
- Tato!
- No dobrze, dobrze, ja już nic nie mówię.
- Zatem ja ci coś tato powiem. Biada Donowi, jeśli się dowiem, że ma jakąś panienkę na boku.
- Mhm... To w takim razie gdzie idziesz?
- Umówiłam się na mieście z panią Hak. Ale nie pytaj mnie proszę, w jakiej sprawie, bo nie mam pojęcia. Przez telefon nie chciała mi powiedzieć.
Mortimer uniósł brwi.
- Kiedy będziesz?
- Myślę, że nie później niż o dziesiątej.
c.d.n.

Bonus! Zdjęcie Dona, ponieważ uważam, że fajnie mi wyszła jego metamorfoza.
http://i.imgur.com/dTwjFIG.jpg

No i chętnie poczytam jakieś opinie, a nawet spekulacje, co się dalej będzie działo. Krytyka też może być, byle konstruktywna :curious:

Tenebris 09.08.2016 11:03

Odp: Relacje MofD
 
Niestety przez ten przeklęty Windows 10 nie mogę grać w dwójkę :-( ale cieszę się, że wznowiłeś relację zwłaszcza, że grasz maxisowymi Simami których uwielbiam *,*. Oby Kasandra zerwała z tym Donem. Nigdy go nie lubiłam :/. Pjona dla Mortiego! :D

Miśka 10.08.2016 08:57

Odp: Relacje MofD
 
Sama jak gram to staram się mieszać otoczenia, postacie, robić z tego spójną akcje, dlatego tak bardzo mi się podoba Twój pomysł. Jeszcze zawsze podobały mi się Twoje simy i to co wstawiałaś na forum. ;) Czekam na więcej, bo na pewno będę zaglądać. ;* Przepiękne to wszystko <3

Master of Disaster 10.08.2016 13:49

Odp: Relacje MofD
 
Tenebris - dzięki, tak tylko zwrócę na luzie uwagę, że jestem dziewczyną :rolleyes:
Miśka - również dzięki; widziałam Twoje relacje, ale niestety już chyba po tym, jak się okazało że nie będziesz ich kontynuować - wielka szkoda bo również bardzo mi się podobały.

Jako że moje relacje tutaj pojawiają się i tak z opóźnieniem, wstawiam ciąg dalszy.
A ponieważ występują tu Simy którym zmieniłam imiona - coś w rodzaju wstępu.
http://i.imgur.com/9wHKeAv.jpg
Joanna Hak - zapewne znacie ją jako Esmeraldę. To żona Jana Haka i matka Lucyny, dziecka w wieku szkolnym, a także młodsza siostra Daniela Przyjemniaczka. W pierwszej części znana pod nazwiskiem Kumpel, a jej imię przetłumaczono na Joanna, co jest moim zdaniem dużo lepsze od jakiegoś zupełnie niepasującego „Esmeralda”, jako zważywszy na jej oryginalne personalia - więc na takie właśnie jej zmieniłam. Co ciekawe jej obecny mąż też „występował” w pierwszej części, jako Jaś Szmer - jednak nazwisko im już zostawiłam, już i tak wprowadzam sporo zamętu.
A skoro o zamęcie mowa...
http://i.imgur.com/62f4Q3Q.jpg
Kalina Langerak - ją z kolei znacie zapewne jako Kasię, zaś w Sims 3 tłumacze dali jej imię Klementyna a nazwisko jej (a także całej rodzinie) zmienili na Lada - też taka ciekawostka. Jako że żadne z tych imion nie pasowało mi do mojego obrazu panny Langerak, nadałam jej imię które - jak sądzę - fonetycznie brzmi w miarę podobnie do Kaylynn.

#1
Punktualnie o dwudziestej, zgodnie z umową, Kasandra Ćwir zjawiła się w Kawiarni Sto Dwadzieścia pięć w Śródmieściu. Całą drogę zastanawiała się, co to za wielka tajemnica, o której Joanna nie chciała mówić przez telefon - czyżby wiedziała coś o Belli? Panna Ćwir wciąż miała nadzieję, że jej matka się znajdzie, albo chociaż dowiedzą się, co się z nią stało. Ale patrząc na sprawę realistycznie... "Zapewne chodzi o Daniela" - pomyślała.
Jak się okazało, pani Hak już na nią czekała. Przywitała ją przyjaźnie.
http://i.imgur.com/9KyHE5d.jpg
Usiadły na tarasie, zamówiły dwie Białe Mewy kawy i usiadły przy stoliku.
- Więc... - zaczęła Joanna, ale urwała. Nie bardzo miała pomysł, jak zacząć konwersację, a fakt że jej rozmówczyni jest bardzo skrytą osobą raczej w tym nie pomagał. Mimo że przez wiele lat Przyjemniaczkowie byli sąsiadami Ćwirów, kobieta nie wiedziała o niej prawie nic.
- Zwróciłam się do pani z powodu mojego brata - powiedziała wreszcie. - No, jego i jego rodziny – sprecyzowała. - Jest pani najlepszą przyjaciółką mojej szwagierki i pomyślałam, że może mi pani coś poradzić...
- Przepraszam, że wejdę w słowo, ale... może mówmy sobie po imieniu? - zaproponowała Kasandra. - Będzie łatwiej, poza tym dziwnie się czuję - z Danielem jesteśmy na ty.
- Aha... w porządku, mnie też będzie łatwiej - przyznała pani Hak.
http://i.imgur.com/MNTU3lJ.jpg
- No a co do Marysi i Daniela - kontynuowała - to przyznam, że dawno u nich nie byłam. Marysia jest zapracowana, dziewczyny się kłócą, a Daniel... - dziewczyna rozejrzała się, upewniając się że nikt nie słyszy ich rozmowy - chyba kogoś ma.
- Cóż, mam nadzieję że nie doszło do niczego poważniejszego... Ale jestem przekonana, że ma oko na tę Kalinę, która u nich sprząta.
- Kalinę Langerak? - Kasandra zmarszczyła brwi. - Słyszałam o niej, to była dziewczyna mojego narzeczonego. Co prawda zapewniał mnie, że nie ma zamiaru się z nią spotykać, ale nie jestem pewna, czy mogę mu wierzyć.
http://i.imgur.com/i1NcE86.jpg
Joanna uniosła lekko brwi. Dona znała głównie ze słyszenia, uważała go za zwykłego lowelasa, nawet dość przystojnego, ale tak czy inaczej nie miała o nim zbyt dobrego zdania. Podobnie jak większość mieszkańców Miłowa była zaskoczona, gdy się dowiedziała o jego zaręczynach z Kasandrą. Uznała wtedy, że ta dziewczyna jest naiwna i chodzi z głową w chmurach. Wyglądało na to, że trochę się pomyliła w ocenie.
Tymczasem panna Ćwir mówiła dalej:
- Więc ona i Daniel coś...? Nie spodziewałam się tego po niej.
- Hm, tak jak mówiłam, nie wiem, czy cokolwiek poważnego między nimi zaszło, ale... myślę, że trzeba coś z tym zrobić i to szybko.
- Tylko co? - spytała Kasandra. - Już jakiś czas temu chciałam pogadać z Danielem o ich sytuacji, ale po pierwsze - kiedy do niego dzwoniłam, zbywał mnie twierdząc, że nie ma czasu, a po drugie - nie bardzo w ogóle wiem, jak z nim rozmawiać o tak delikatnych sprawach, żeby jeszcze czegoś nie popsuć.
http://i.imgur.com/HdHtSiU.jpg
- Próbowałaś z nim rozmawiać? Niech mnie, i tak zrobiłaś więcej niż ja - stwierdziła Joanna z uznaniem.
- Co z tego, skoro mnie zbył...
Siedziały chwilę w milczeniu. Pani Hak dopiła swoją kawę.
- No dobrze - powiedziała. - Trzeba to przemyśleć, teraz na nic nie wpadniemy. Będziemy w kontakcie.

Daniel Przyjemniaczek nie mógł zasnąć.
http://i.imgur.com/8Y3GSKz.jpg
Chociaż między nim a Kaliną doszło "tylko" do paru pocałunków, Daniela od dłuższego czasu męczyło sumienie. Ale po dzisiejszej awanturze między Andżeliką a Lilianą zdał sobie sprawę, że w jego rodzinie źle się dzieje.
http://i.imgur.com/EN2Ty5E.jpg
Dziewczynki się kłócą, a Marysia... "Powinienem dawno jej powiedzieć, żeby rzuciła tę robotę - pomyślał. - Nawet nie płacą jej porządnie za te wszystkie nadgodziny."
Marysia... Zdaniem Daniela była najładniejszą dziewczyną na jego roku. Teraz, zmęczona pracą i problemami z córkami po prostu przygasła.
http://i.imgur.com/B4QrlUG.jpg
Nie, tak po prostu nie może być. Trzeba z tym skończyć.

No i stało się. Następnego dnia rano Daniel jasno powiedział Kalinie, że między nimi koniec. Dziewczyna chyba nie tego się spodziewała - myślała zapewne, że kiedy skończy sprzątać, zrobi się nieco romantyczniej. Z początku myślała nawet, że jej "szef" robi sobie żarty. On jednak rozzłościł się na taką sugestię.
- Myślałaś, że dla ciebie zostawię tak dobrą żonę jak Marysia, nie wspominając o dorastających córkach? Jesteś jakaś głupia czy co!?
http://i.imgur.com/m1Gvfzl.jpg
- Jak możesz - powiedziała Kalina przez łzy.
- Wybacz, że się uniosłem - pan Przyjemniaczek uspokoił się trochę - ale tak będzie lepiej i dla mnie, i dla ciebie.
Dziewczyna rozpłakała się na dobre.
http://i.imgur.com/fUaeGXL.jpg
- Znajdziesz sobie lepszego Sima, młodszego i wolnego przede wszystkim - pocieszał ją Daniel. Ale ona go już nie słuchała. Skierowała się do wyjścia.
- Od jutra będzie tu przychodzić kto inny - powiedziała bezbarwnym głosem, nawet się nie odwracając.

Kasandra sama nie wiedziała, skąd jej przyszedł do głowy pomysł, żeby odwiedzić Przyjemniaczków akurat w to czwartkowe przedpołudnie. Wiedziała, że zastanie tylko Daniela - ale jak niby ma z nim rozmawiać?
Już z daleka zauważyła samochód pokojówki na jezdni. Gdy minęła podjazd, zatrzymała się - co właściwie chce osiągnąć, przyłapać ich na gorącym uczynku? Nie zdążyła się nad tym zastanowić, gdy z domu wyszła... Kalina, zanosząc się płaczem.
http://i.imgur.com/DiT3E8a.jpg
Panna Ćwir cofnęła się, ale tamta wcale jej nie zauważyła. Otarła łzy, wsiadła do samochodu i odjechała. "Oby tylko nie spowodowała jakiegoś wypadku - pomyślała Kasandra. - Czy to możliwe, że Daniel sam, bez niczyjej namowy zerwał z Kaliną? Lepiej poczekam z wyciąganiem wniosków..."

No dobrze, a co się dzieje u innych Simów w Miłowie? W dużym skrócie...
Balbina Biedak postanowiła zlikwidować feralny basen, w którym stracił życie jej mąż Sławek. Tym bardziej, że tak nikt z niego nie skorzysta, a jego utrzymanie to tylko dodatkowe koszty.
http://i.imgur.com/rttE0CG.jpg
Damian ostatnio znów dostał jedynkę z klasówki.
http://i.imgur.com/U486POP.jpg
Pani Biedak ma jednak nadzieję, że Andżelika będzie miała na niego dobry wpływ.
http://i.imgur.com/fk5o4r7.jpg
Tylko pytanie, kto tu na kogo bardziej wpływa...
http://i.imgur.com/lvNtUxC.jpg
Jednak trzeba przyznać, że Damian pomaga matce w zajmowaniu się młodszym bratem.
http://i.imgur.com/s8oUsfC.jpg
W lepszej sytuacji jest Dariusz Marzyciel - jego syn Szczepan (rówieśnik Damiana) uczy się naprawdę dobrze.
http://i.imgur.com/Q8B6Y4V.jpg
Ojciec i syn dobrze się dogadują.
http://i.imgur.com/ReXsSlm.jpg
A sam Darek? Cóż, malowanie idzie mu coraz lepiej i zaczyna przynosić zyski.
http://i.imgur.com/e1drTnQ.jpg
Spłacił długi i odkłada pieniądze, by odmalować trochę mieszkanie.
Żeby tylko Kasandra zobaczyła w nim kogoś więcej, niż przyjaciela...
... plus, ciekawe co powie jak zobaczy jaką dziewczynę wybrał sobie Szczepko.
http://i.imgur.com/0EL83TT.jpg

c.d.n.

Miśka 11.08.2016 07:03

Odp: Relacje MofD
 
Swój save straciłam, a teraz cierpię na brak czasu, ale tak kusisz tymi simami. ;)
Bardzo podoba mi się relacja z domu Ćwirów, zawsze lubiłam wgłębiać się w psychikę simów, jak to zrobiłaś z Danielem. ;) Czekam na więcej! ;D

Master of Disaster 17.02.2017 22:54

Odp: Relacje MofD
 
Miśka - dzięki :)

OK, po długiej przerwie zamieszczam kolejny odcinek... wreszcie.

http://i.imgur.com/Z408wpx.jpg
#2
Czas na siostry Kaliente.
Zapewne wielu z Was wie, że Dina jest szwagierką zaginionej Belli Ćwir - brat Belli Michał Kawaler był jej mężem. Są zatem spowinowacone z rodziną Ćwir. Sporo mieszkańców Miłowa uważa, że blondynka kolokwialnie mówiąc "poleciała na kasę" (Michał należał do zamożnych Simów), ale czy na pewno? Urna z prochami zmarłego męża Diny stoi w salonie domu sióstr, a ona sama...
http://i.imgur.com/XASyF0x.jpg
... chyba nie może się pogodzić z jego śmiercią? Ja to tak interpretuję.
Co do Niny, też coś odkryłam, dzięki Szalonej Szynszyli. No i właśnie... Nina odwiedziła niedawno Mirosława Landgraaba IV. Nim samym się jeszcze zajmiemy, powiem tylko, że mieszkańcy SimCity nie darzą go zbytnim zaufaniem. A z pewnością Dina za nim nie przepada.
- Gdzie ty byłaś, Nina? - spytała. - I w ogóle, co to za strój?
- Śmieszne, że Mirek tak samo go skomentował - wygadała się ruda.
- Mirek? Znowu byłaś u Landgraaba?!
http://i.imgur.com/dB4Rjtp.jpg
- Nina, mówiłam ci, to nie jest odpowiedni facet dla ciebie!
- Niby czemu?
- Wiesz co o nim mówią, podobno ma kontakty z mafią...
- Jeeejuu, Dina, a o nas gadają, że mamy kontakty z kosmitami - zezłościła się teraz z kolei Nina. - Naprawdę, kto jak kto, ale ty powinnaś wiedzieć jak to jest z plotkami. Zresztą nie masz się czym martwić, nawet mnie nie wpuścił do domu. Powiedział, że jest zajęty, w sumie chyba był.
http://i.imgur.com/c0i1NOD.jpg
- No, ale oczywiście skrytykował mój strój przy okazji. I fryzurę - dokończyła rudowłosa Kalientówna, wyraźnie niezadowolona.
- A co powiedział?
- Że nie pasuje do mnie taki styl.
- No proszę, to w czymś się z nim zgadzam.
- No wiesz co!
- Dzień dobry - usłyszały nagle znajomy głos.
- Don? A co ty tu robisz? - zdziwiła się Nina.
http://i.imgur.com/Lk0wHkK.jpg
- Sorki, ale zadzwoniłem parę razy i nic, a usłyszałem że jesteście no to wszedłem - powiedział Don.
- A no tak, dzwonek od wczoraj nie działa - odrzekła Dina. - Niedługo ma ktoś przyjść i naprawić.
- Dobra, ale co robisz tutaj, Don? - zapytała ruda. - Nie powinieneś planować tego swojego ślubu? Jeśli chcesz mi coś zaproponować...
- ... to wiedz, że Kasandra się o tym dowie - wtrąciła się Dina. - Jestem jej ciotką i nie pozwolę, żebyś ją zdradzał jeszcze przed ślubem. Jak nie zamierzasz być jej wierny, to lepiej się z nią rozstań.
- Oj, Dina, przestań. Chciałem po prostu rozmówić się z Niną, bo mam wrażenie, że sytuacja między nami jest trochę niejasna - oznajmił Don. - Nie byłem w porządku wobec ciebie, spotykając się z Kaliną. No i jakiś czas rozstawaliśmy się i wracaliśmy do siebie.
- Nie no, ja też nie byłam bez winy. Ja chyba nie jestem stworzona do stałych związków, Don - przyznała Nina.
- Możliwe. Za to ja... zamierzam się ożenić z Kasandrą Ćwir - powiedział brunet nieco oficjalnym tonem.
- Wiemy przecież.
- Tak, ale ja chcę, żebyś wiedziała, Nina - ja cię bardzo lubię i w ogóle - ale to z nią chcę spędzić resztę życia. Kocham ją i chcę być dla niej dobrym mężem.
- Cieszę się z tego, ale czemu mnie to mówisz?
http://i.imgur.com/dAcs4Rr.jpg
- Po prostu, żebyś wiedziała... no że między nami już nic nie ma. I żebyś mnie nie próbowała znowu podrywać...
- Oj dobra, nie bój nic. Przyjęłam to do wiadomości, zresztą ja nie jestem taka.
- Tja - mruknęła Dina.
- To było dziwne - podsumowała sytuację Nina, kiedy Don pożegnał się i wyszedł. - Cała ta sytuacja... Don Lotario chce się ustatkować, dasz wiarę?
- Może po prostu dojrzał - powiedziała jej siostra z niewinnym uśmieszkiem.
- A weź, nie zaczynaj znowu.

Powinnam powiedzieć coś jeszcze o Biedakach.
Balbina Biedak i Dariusz Marzyciel mają ze sobą całkiem sporo wspólnego, wiedzieliście o tym? Oboje stracili małżonków i samotnie wychowują dzieci, mają także ten sam znak zodiaku. A na dodatek...
http://i.imgur.com/7Qt8S23.jpg
... jest między nimi silna chemia. Co z tego będzie? Cóż, zobaczymy. Póki co Darek nadal myśli o Kasandrze Ćwir, a Balbina...
http://i.imgur.com/Q1xFzgi.jpg
... jest w ciąży. Ze swoim mężem Sławkiem, który przecież zmarł niedawno.
Błażej tymczasem dorósł.
http://i.imgur.com/ZvY4znJ.jpg

http://i.imgur.com/F6mBlO2.jpg
Dumna mama.
http://i.imgur.com/u2JXfNn.jpg
Wygląda na to, że Andżelika dobrze wpływa na Damiana - chłopak rzucił pracę w przestępczości. Wraz z matką sprzedali ten niedorzeczny automat do pinballa.
http://i.imgur.com/4rHb6zn.jpg
Zawsze parę simoleonów więcej. Tylko co dalej? To nie wystarczy na długo, pracodawcy nie chcą przyjąć kobiety w ciąży, a pieniądze przecież nie rosną na drzewach...
Spoiler: pokaż


Na koniec powiem, że Marysia Przyjemniaczek została zdegradowana.
http://i.imgur.com/WtY7eXs.jpg
Czasem nie warto być nadgorliwym...
http://i.imgur.com/kezUknE.jpg
http://i.imgur.com/cKtlfHU.jpg
Daniel akurat był w domu i od razu wziął się za pocieszanie żony...
http://i.imgur.com/QgKCFuG.jpg
co spotkało się z jej wdzięcznością.
http://i.imgur.com/ePc1qKU.jpg
Zaproponował też, żeby znalazła lepszą pracę.
- W tej cię po prostu nie doceniają - powiedział z przekonaniem.
http://i.imgur.com/aNtBqIz.jpg
Ciekawe, czy Marysia nie widzi nic dziwnego w nagłej zmianie postępowania swojego męża...
c. d. n.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 14:40.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023