![]() |
Rzeczywiście najbardziej interesujący odcinek. :) Dużo się działo.
Zakonczenie też bardzo ciekawe, nie uważam, że odcinek jest za krótki. Wymienię takie 2 błędy, na przyszłość: Cytat:
Cytat:
Zdjęcia są ładne, czekam na następny odcinek. :) Pozdrawiam |
Zasmucę was :( odcinek będzie o wieeeeeele później, bowiem.... przeprowadzam się ;( co oznacza, że długi czas nię będę miała dostępu do komputera. Odcinek dam jak najprędzej się da, ale nie liczcie na szybki odcinek. To tylko tyle z mojej strony, bo co mam jeszcze powiedzieć. Nie zostaje mi nic jak prosić was o cierpliwość i wyrozumiałość. A teraz na pocieszenie gorąco was POZDRAWIAM :*
P.S. dzięki też wam za WSPANIAŁE ocenki :* |
Udała mi się wreszcie zrobić ten odcinek. Ostrzegam: jest tak głupi i banalny, krótki i w ogóle jak papier toaletowy do du*y xP. Jak chcesz to przeczytaj. 5 odcinek:
~Odcinek 5~ Monika była kompletnie załamana. Piotr był w ciągłym szoku. W głowie zadawali sobie ciągłe pytania: „Jak?” „Dlaczego?”. Monika chodziła po pokoju w tę i z powrotem, Piotr stał w miejscu od pięciu minut. Wydawało się, że nawet nie oddycha. W końcu usiadł. [IMG]http://i2.************/vfii4j.jpg[/IMG] - Przestań tak łazikować! – krzyknął na Monikę Piotr. - Bo co? Może dlatego, że jesteś moim bratem!? – dziewczyna usiadła nerwowo na fotelu i zaczęła cała trząść się z nerwów. - Zaparzę ci melisę- Piotr wstał z fotela i podszedł do Moniki. Ukucnął przy jej fotelu i próbował choć trochę się uśmiechnąć. - Zostaw mnie- Monika ruszyła ociężale w stronę sypialni. Dziewczyna w sypialni osunęła się na łóżko. Miała wrażenia jakby przebiegła 12 km i teraz przybiegła do mety. Była zmęczona. Tylko czym? Tą wiadomością? Dalej leżała i „wierciła” cię na łóżku. - Zaparzyłem ci tą melisę- do pokoju wszedł Piotr. - Piotr... ja już nie mam siły, ani na melisę, ani na nic- dziewczyna zakryła twarz poduszką. - Zostaw mnie samą. - Jak chcesz, ale uważam, że powinniśmy porozmawiać o tym z mamą. - To co, chcesz teraz jechać do Simowa? - Nie, niech mama tu przyjedzie. Zadzwoń do niej. - A niby czemu ja!?- dziewczyna krzyknęła z oburzeniem. - Dobrze już, ja zadzwonię. Powiem, aby przyjechała jak najszybciej. Powiedzieć, że ty tu jesteś? - Nie, lepiej nie. Nie chcę, aby wiedziała, bo jeszcze rozmyśli się z przyjazdem. Zaproś jak gdyby nigdy nic. - Dobrze, dobrze nic jej nie powiem. Piotr wyszedł z pokoju, a Monika zsunęła się z łóżka. Za chwilkę podeszła do drzwi i podsłuchiwała rozmowę Piotra z matką. Rozmowa była nie słyszalna, można było usłyszeć tylko głos mężczyzny. Monika starała się całkowicie skupić, aby usłyszeć tę rozmowę. Aż zamknęła oczy, aby jeszcze bardziej wsłuchać się w dźwięki. Po chwili dziewczyna została uderzona drzwiami. - Ałaaaa... trzeba było uważać!- naskoczyła na Piotra. - To po co podsłuchujesz? Jak chciałaś rozmawiać to trzeba było powiedzieć pięć minut temu! - Wcale nie chciałam rozmawiać, a słyszeć tę rozmowę!- Monika z bólu i z emocji zaczęła pochlipywać. [IMG]http://i2.************/vfikao.jpg[/IMG] - Mocno boli?- Piotr dotknął jej guza na głowie, po czym przytulił płaczącą dziewczynę. - Trochę, ale przestanie- lekko się uśmiechnęła. - Co mama powiedziała?- zapytała się dziewczyna. - Przyjedzie w poniedziałek, weźmie urlop. - Aha, a ty? Nie idziesz do pracy w poniedziałek? - Idę, ale mama przyjedzie po południu. Teraz prześpij się trochę, rano pogadamy- uśmiechnął się, powiedział „dobranoc” i wyszedł z pokoju. - Dobranoc- odbąknęła Monika i podeszła do lustra. - Fajny guz mi wyrósł- westchnęła ciężko i podeszła do szafy, przebrała się. Była już zmęczona. Życiem, całą zaistniałą sytuacją i w ogóle... tym... wszystkim. [IMG]http://i2.************/vfiknc.jpg[/IMG] Poszła spać. Piotr też był już zmęczony, zszedł do kuchni. [IMG]http://i2.************/vfikpe.jpg[/IMG] Zaparzył kawę w ekspresie. Oczywiście mocną, ciemną jak heban. Nie lubił innej, pijał tylko kawę i tylko mocną, dobrze zaparzoną. Wziął kawę i stanął przed oknem, oglądał niebo, ciemne niebo i wdychał wydobywający się powoli aromat kawy. Był taki subtelny, delikatny, kusił swym wspaniałym zapachem, jakby mówił „wypij mnie”. Piotr wziął głęboki łyk kawy i dalej podziwiał niebo. To ciemne niebo, które wyglądało na bardzo groźne. Nagle mimo iż nie zanosiło się na burzę, lunął ogromny deszcz, zagrzmiało strasznie jakby sam Bóg najważniejszy mścił się na tych wszystkich grzesznikach świata. Po chwili zaczęło się też ogromnie błyskach. W jednej sekundzie zrobiło się tak jasno jakby słońce wyłoniło swe promienie złote. Ale on się nie bał. Widział gorsze rzeczy w swoim życiu, choć to też było przeżycie. Większej burzy w swoim życiu nie widział, ale nie bał się, od dziecka się nie bał, bo to w końcu tylko burza. - Aaaaaaaaa!!!- z góry rozległ się ogromny krzyk. [IMG]http://i2.************/vfikqv.jpg[/IMG] - Monika!- Piotr ruszył pędem w stronę sypialni dziewczyny. Wpadł do jej sypialni jak oparzony, naskoczył na łóżko dziewczyny gdzie siedziała cała trzęsąca się ze strachu. Przytulił ją. Bała się. - Nie bój się- pogłaskał ją po głowie. Ona zaczęła głosno chlipać i jeszcze bardziej się trząść. - A teraz uspokój się i powiedz co się stało. - Obudziłam się jak zagrzmiało... widziałam mamę... ale... ona... była straszna... jak nie... ona... - Nie martw się to był tylko sen. - Nie ona tu jest, ona chciała mi coś powiedzieć, ja muszę się bać. - Chodź. Zejdziemy na dół. - I co? Zrobisz mi melisę?- zapytała patrząc na niego dziwnie. - Tak, zrobię ci melisę- uśmiechnał się kiwając głową. Dziewczyna lekko drżąc wstała z łóżka wraz z nią Piotr, razem udali się do kuchni. W kuchni mężczyzna zrobił jej melisę. Usiedli w salonie na kanapie (Monika nie chciała siedzieć w kuchni przy oknie). [IMG]http://i2.************/vfikwy.jpg[/IMG] - Wiesz? Ja naprawdę widziałam mamę- Monika nadal była roztrzęsiona i w ciągłym szoku. - Tak, tak ja wiem. - Nie wierzysz mi, nie? Uważasz mnie za wariatkę!- powoli zaczęła krzyczeć. - Uspokój się, wypij melisę, połóż się na kanapie. Przykryję cię kocem i będziesz spała, tak? [IMG]http://i2.************/vfil1l.jpg[/IMG] - Nie! Nie chcę spać. Chcę...- powiedziała sennie i... usnęła. Następnego dnia - Piotr? Piotr? Na stole leżała mała karteczka, zgięta na pół. Monika wzięła ją do ręki i zaczęła czytać. - „Monika, jestem już w pracy, nic się nie martw, wrócę o 16.00, zrób sobie obiad. Piotr” Dziewczyna odłożyła małą karteczkę. Wzdychnęła ciężko i ruszyła w stronę łazienki. Ogólnie była w niezbyt dobrym nastroju. Nic jej się nie chciało. Nie obchodził ją nawet kolejny odcinek jej ulubionego serialu, który mogła oglądać naokrągło. Wyszła z łazienki, kiedy zadzwonił telefon. Nie odbierała, usiadła na kanapie i bała się cokolwiek zrobić. Za chwilę sygnał telefonu umilkł, a włączyła się automatyczna sekrretarka i z telefonu wydobył się głos. [IMG]http://i2.************/vfil4l.jpg[/IMG] - Dzień dobry synku... a tak wiem... nie lubisz kiedy tak do ciebię mówię. Monika jest u ciebie prawda? Ale na pewno jeszcze śpi, więc jej nie budź zadzwonię później, kiedy się obudzi. Dziewczyna siedziała nadal na kanapie i patrzyła w telefon. Nie miała zamiaru rozmawiać z matką o jej ucieczce (bo ona na pewno o tym chciała rozmawiać), a już tym bardziej przez telefon. Wolała, aby całą rozmowę przeprowadził Piotr. W końcu nigdy nie dopuszczano jej do głosu, ani w domu, ani w szkole. Pewnie dlatego nie umie teraz rozmawiać z ludźmi, a co najważniejsze wstydzi się z nimi rozmawiać. Tylko z Piotrem w tym pociągu było inaczej. Do niego ją coś „ciągnęło” i dlatego rozpoczęła tę rozmowę, tak by w życiu się nie odezwała. Siedząc tak na kanapie, w końcu wstała. Musiała coś robić, a w dodatku była już głodna. Podreptała do sypialni się przebrać, a potem poszła do kuchni. [IMG]http://i2.************/vfil9v.jpg[/IMG] Otworzyła lodówkę. Była strasznie głodna, ale nie chciało jej się nawet przygotowywać śniadania. Poszła na górę. - Słońce dziś świeci, założę okulary- podeszła do szafki ze swoimi akcesoriami (typu np. okulary). [IMG]http://i2.************/vfilcl.jpg[/IMG] Włożyła zielone okulary, podeszła do lustra, związała włosy, umalowała się jak zwykle i... wyszła. CDN P.S. Nie wiem kiedy następny odcinek. Myślę, że fdzieś za tydzień. Skomentujcie ten głupi 5 odcinek xP |
A mi tam sie ten odcinek podobał. FS robi się coraz ciekawsze, chciałbym już wiedzieć co bedzie dalej. Nie mam sie czego przyczepić, czekam na następny odcinek :)
|
Odcinek jest udany, nie wiem, co Ci sie w nim nie podoba... Jeden z lepszych. :)
Stworzyłaś pewien klimat i interesuje mnie, co się dalej zdarzy, co czeka Monike po wyjściu z domu... ;) Tekst jest w porządku, ale czasem powtarzasz wyrazy (np. po kilka razy blisko siebie "słyszeć", "melisę") i kilka drobnych literówek. Wcale nie jest banalnie a to, czy tak będzie, zależy też od dalszych wydarzeń. Zdjecia są ładne, na ostatnim bluzka się rozmazała, ale to wina gry, a nie Twoja. :) |
FS fajniutkie. Bardzo miło się czyta. Zdjęcia są śliczne. Tekt też dosyć barwny. Zdarzają się literówki i powtórzenia, ale jest fajnie :)
|
Cytat:
Pozdrawiam i życzę wam kochani Wesołych Świąt :* |
Ocenka
Mi się podoba twoje fotostory.... Jest takie, takie ciekawe ;)
I bardzo wciąga... Tylko zastanawiam się co będzie dalej.... I myślę, że matce Moniki i Piotra coś się stanie, tylko nie wiem co, i Piotr się zajmie Moniką.... A ojciec Moniki umrze jak się dowie, że jego BYŁA żona prowadziła tak jakby podwójne życie... I wszystko się szczęśliwie skończy (?) mam nadzieję, że się to tak nie skonczy.... Hmmm.... A teraz zastanawiam jaką Ci ocenke wystawić... Zaszaleję i dam Ci hmmm.... 10/10 ! Zaszalałam nie ? :D PoOzDrOwIoNka ! :* |
Cytat:
Dziękuję za bardzo świeeeetną ocenkę, życzę wam wszystkim wesołych świąt :* Aha zapomniałam dodać :P nowości odcinka: - jest już prawie gotowy tekst - wyjaśni się w nim sprawa pochodzenia Moniki i Piotra - zdjęcia będę robic jak zakończę pisać tekst - życzę wszystkim komentującym i ogladającym wesołych świąt :* |
Świetne fotostory. Parę błędów stylistycznych, ale i tak bardzo mi się podoba. Powiesz skąd masz tą sukienkę?? 10/10
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 16:25. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023