![]() |
Odp: Jane
Fajny odcinek. Tylko na focie widać czarne drzwi, kóre nie są szklane, a potem piszesz że dziewczyna myślała iż zaraz te okropne, szklane drzwi, wylecą z zawiasów . Takie to trochę... Dziwne xDD
Ale fs jest świetne. 9,99/10 za te drzwi xDD |
Odp: Jane
odcinek mi się bardzo podobał ale wole takie bardziej życiowe fs
8.9/10 |
Odp: Jane
Spodobał się ten odcinek... Coś niecoś mi rozjaśnił w całej historii :)
|
Odp: Jane
Doczekaliście się odcinka 10 :)
ODCINEK 10 http://i302.photobucket.com/albums/n...a_359a2138.jpg - Musisz podążyć do Mrocznej Wieży i odłączyć tam wszystkie kable od głównego komputera. Zabijam oczami oraz przekazuję ten dar przypadkowym osobą, tylko dlatego, że tam jest...jest ten okropny przełącznik. Dobrze, że zabiłaś tylko jednego mężczyznę, spotkałam się z przypadkami ludzi, którzy mordowali ponad pięćdziesiąt osób nie zdając sobie nawet sprawy z ich winy...Nie chcę już być zła, rozumiesz? Wszyscy uważają mnie za podłą kobietę, bo wykańczam ofiary ale czy to moja sprawka? Nie... przecież to mąż podłączył te kable oraz zakazał wchodzić tam mi i innym postacią, które mi służą lub są ze mną spokrewnione. Dlatego tu jesteś, przysłałam cię tutaj, bo sama nie mogę tego wykonać...Zapewne zadajesz sobie pytanie czemu akurat ty, prawda? - Ttak - odpowiedziała zaskoczona dziewczyna, nie wiedziała już co ma o tym wszystkim sądzić. - Wydałaś mi się najodpowiedniejsza do tego czynu, po za tym najłatwiej było mi przenieść tu właśnie ciebie. Straciłaś rodzinę, której nie cierpiałaś, nie było żadnego sensu trzymać cie dalej w Nowym Jorku. I tak nic byś tam nie osiągnęła...Twoje życie i tak by legło w gruzach, wszyscy których kochałaś lub lubiłaś... umarliby... Śmierci nie da się oszukać, wiesz co by teraz spotkało Curtisa? W czasie gdy tracił swoją duszę w twoi mieście działoby się to samo, tylko może trochę inaczej. Zostałby przejechany prze busa, podobnie jak twoja siostra z resztą...A tak odeszła nie zdając sobie z tego sprawy. Mogę ci przysiąc, iż nie czuła przy tym bólu... Jane dowiedziała się, że Wieża znajduje się niedaleko Greenfild, okolicy oddalonej trzy tysiące mil od Dooss, jednak zostanie tam przeteleportowana za pomocą Till. Zapewniała ją iż nie znajdzie tam ani po drodze żadnych potworów, żywych kościotrupów albo innych, strasznych zjaw. Po drodze zaś towarzyszył jej będzie Justin, mimo to wrócić będą musieli sami, bez jej pomocy, nie wyjaśniła już dlaczego, ale dla dziewczyny nie było to jakoś szczególnie ważne. " Tak długo z nim, ciągle, zawsze...", myślała, a gdy powiedziała jej jaka to ją nagroda czeka... - Zostaniesz jego żoną, jeśli chcesz to dziewczyną oczywiście i uwierz, że będzie cię kochał najbardziej na świecie, zrobi dla ciebie wszystko. To nie sprawa czarów... ...po prostu nie mogła się nacieszyć, łzy radości spłynęły jej po policzkach. Zapomniała już o śmierci Curtisa i Betie, oni już się nie liczyli... - To jak, zgadzasz się? - dziewczyna ocknęła się nagle ze swoich myśli, ożywiła się nagle i odparła: - Oczywiście, jak mogłabym odmówić. http://i302.photobucket.com/albums/n...a_f59a2158.jpg - Masz rację, nie mogłabyś - Till zdawał sobie znakomicie sprawę, że dziewczyna nie odmówi gdy taka jest stawka, ale rzeczywiście Justin kochał Jane nie ze względu na czary. Kiedy kobieta podała mu jej zdjęcie, opowiedziała o niej oraz pokazała w szklanej kuli kawałek jej życia, poczuł do niej na początku coś rodzaju przyjaźni, potem uczucie przemieniło się w coś głębszego...Znalazł się tam podobnie jak nastolatka, w celu wykonania misji, jednak kobieta uznała, że nie może to być on...chyba że jako przynęta - Możecie wyruszyć nawet jutro... - po tych słowach pokój w którym się znajdowały zmienił się całkowicie. Jane ujrzała jedne z najpiękniejszych mebli jakie widziała w życiu. Zieleń i brąz... ach jej ulubione kolory. http://i302.photobucket.com/albums/n...a_359a256c.jpg Kiedy w końcu nasyciła nimi oczy z powrotem spojrzała na Till...wyglądała pięknie - złota suknia przypominała jej nowoczesne bale, które urządzała jej matka, zawsze na nich podziwiała wspaniałości w jakie są ubrane kobiety. Kolor włosów zmienił jej się na jasny blond, a oczy nabrały żywszego koloru... - Co się dzieje? - zapytała nastolatka. - Nic, tylko promienieję szczęściem, w końcu skończą się moje udręki a ja wreszcie będę mogła mieć prawdziwą, kochającą rodzinę... - Jane dopiero teraz zauważyła na jej twarzy, iż zostały tam blizny. Na pierwszy rzut oka przyćmiewało je piękno kobiety ale teraz... - Dlaczego masz te rany? I co się stało, że ostatnim razem, no wiesz kiedy mnie goniłaś, miałaś takie zakrwawione ciało? http://i302.photobucket.com/albums/n...a_f59a275c.jpg - To mój mąż, tak wszystko jego wina.... ale nie masz się co martwić nie żyje już od kilku dni... Miałam już dosyć, że traktował mnie jak pierwszą lepszą szmatę, więc po prostu go zabiłam i to z czystą przyjemnością. Pierwsza taka śmierć, z której się naprawdę cieszyłam... Zmieńmy trochę temat, zapewne zastanawiałaś się co z Polly, czułaś strach i niepokój kiedy ją zabrałam, tak? Na pewno, więc ona zwiastuje, że mam się niedługo u kogoś pojawić, mówi o przyszłym pojawieniu się w tej krainie. A następnego dnia miałaś być już tutaj, także ją zabrałam, po co miała się jeszcze męczyć w tym kantorze? - jednak Jane nie słuchała Till, myślała o sprawie dręczącej ją od początku pobytu w tej sali. - Zapomniałabym, co z Eddiem? http://i302.photobucket.com/albums/n...a_559a25c6.jpg - Nic, dosłownie nic. Wrócił do Nowego Jorku... - Ale przecież mówiłaś.... - No tak ale zrozum na niego czeka tam Keira, jego przyszła dziewczyna. Za niecałe dwa lata pobiorą się i będą mieć gromadkę dzieci, stanie się operatorem filmowym. On ma tam świetlaną przyszłość Jane... Czyli ma prawo też tam wrócić. Możliwe, że już nigdy go nie zobaczysz, przykro mi... - po chwili niezręcznej ciszy, dodała - Spakujcie się do tego - wyjęła zza tronu dwa plecaki - Mam nadzieję, że starczy, przecież jedzenie możecie wziąć tylko na kilka dni.... Chwileczkę, masz to... - podała jej plik banknotów tak duży jakiego wcześniej nie widziała - W razie czego w przydrożnych miastach i miasteczkach będziesz mogła coś kupić. - Dziękuję. - Nie ma sprawy, złotko, w końcu oddajesz mi przysługę. Teraz zmykaj się przyszykować... Jane ruszyła w stronę drzwi, dopiero zauważyła, że teraz są tylko jedne... "Pewnie ustawiła ich tyle, żebym nie uciekła", pomyślała po czym przeszła przez nie. Zamiast czarnego korytarza, jaki spodziewała się ujrzeć, zobaczyła obszerny, biało-beżowy salon. Przeszła przez niego, podążając do pewnego przejścia, miała przeczucie, że idzie właśnie do swojego pokoju. http://i302.photobucket.com/albums/n...a_559a272c.jpg Tam też trafiła. ------------------------------------------- I jak? Następny odcinek zapewne jeszcze w tym tygodniu :) |
Odp: Jane
Super uwielbiam twoje FS
Jest Extra! |
Odp: Jane
Zadziwiające, po prostu nie moge się doczekać nastęnego odcinka ;)
|
Odp: Jane
odcinek lepszy niż ostatnio
robisz postępy 9,2/10 mam prośbę daj tą Jane do ściągnięcia :) albo napisz skąd masz skin, oczy i włosy Plis |
Odp: Jane
(...)przekazuję ten dar przypadkowym osobOM (...)
(...)zakazał wchodzić tam mi i innym postaciOM (...) (...)nie było żadnego sensu trzymać ciĘ dalej w Nowym Jorku. (...)tracił swoją duszę w twoiM mieście działoby się to samo, tylko może trochę inaczej. Zostałby przejechany przeZ busa(...) (...)po drodze żadnych potworów, żywych kościotrupów albo innych, strasznych zjaw. Po drodze zaś towarzyszył jej będzie Justin(...) - takie powtórzenie :) Jako, że pierwsza to pozwalam sobie wytknąć drobne błędy... No już akcja stała się bradziej przejrzysta. Wytłumaczyłaś o co chodzi :) No i połącznie z VideoStory jest świetne :) |
Odp: Jane
oczy są z modthesims2
włosy są płatne z rosesims2, albo raonjena skin jest raczej z moda, rzadko kiedy ściągam inne ------------------------------------------- Dziękuję za ocenki, ale trochę mnie denerwuje jak ktoś obniża ocenę, bo lubi bardziej realistyczne fs, to jest fantastyczne i proszę bierzcie to pod uwagę. :) |
Odp: Jane
Niezłe fotostory, spodobało mi się, a ta Jane to jest śliczna.
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 05:43. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023