![]() |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Święta,święta i po świętach,teraz czas na sylwestra:D
Coleman Minął miesiąc i wprowadziliśmy się wszyscy do nowego domu.Brenda nie miała mi niczego za złe,rozumiała powagę sytuacji i zgodziła zająć się domem.Miałam nawet wrażenie,że cieszy się z takiego obrotu sprawy. http://img402.imageshack.us/img402/6...eenshotgaa.jpg Z Memphisem mieliśmy więcej czasu dla siebie,nie powiem wykorzystywaliśmy go najlepiej jak mogliśmy. http://img6.imageshack.us/img6/34/screenshot2rto.jpg Nie mogłam przestać myśleć o Nelly.To okropne spodziewać się dziecka nie wiadomo z kim. -Martwię się o nią-zaczęłam kiedy leżeliśmy już wieczorem w łóżku. -Ma na co zasłużyła-odpowiedział. -Daj jej już spokój!Cierpi a ty nadal jej nie umiesz wybaczyć-powiedziałam zdenerwowana. http://img835.imageshack.us/img835/6...eenshot3ye.jpg -Nie obrażaj się już-przytulił mnie a ja nie mogłam się już na niego gniewać. http://img577.imageshack.us/img577/1...eenshot4pt.jpg Nelly źle przechodziła ciąże,często wymiotowała i miała zawroty głowy,dlatego częstsze były konsultacje z lekarzem. http://img23.imageshack.us/img23/4744/screenshot5bj.jpg Ale i wtedy Memphis jej nie oszczędzał. -Może zrobię śniadanie?-zapytała dziewczyna. -Jak chcesz i dlaczego się mnie o to pytasz skoro i tak robisz swoje-odpowiedział oschle. http://img189.imageshack.us/img189/6...eenshot6zu.jpg Chciałam zrobić niespodziankę Memphisowi i przyjechałam po niego z Nelly mając nadzieję,że w końcu się pogodzą.Przerwał się łańcuch kłótni i wszyscy razem,weseli jak nigdy wróciliśmy do domu. http://img832.imageshack.us/img832/7...eenshot7ff.jpg Teraz to siostra mojego chłopaka była szefem kuchni.Robiła przepyszne dania i zdrowe zgodnie z zaleceniami lekarza.Na obiad zaprosiliśmy nawet Brende. http://img502.imageshack.us/img502/3...eenshot8wa.jpg -Witaj pani prezes-powitałam ją. -Dzień dobry malutka-zażartowała. -Co za wdzianko-skomentowałam. -Nawzajem. http://img580.imageshack.us/img580/5...eenshot9wo.jpg Następnie wszyscy usiedliśmy przy stole.Sałatka była pyszna,prosiliśmy o dokładki,a przy tym rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. http://img829.imageshack.us/img829/2...enshot10kp.jpg -Ona jest w ciąży i nie wie z kim?-zapytała mnie Brenda. -Była wtedy wypita,ale czuję się za to maleństwo odpowiedzialna dlatego odnajdę ojca-odpowiedziałam. http://img23.imageshack.us/img23/839...enshot11ie.jpg Kiedy siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy "Na Simsowej" odważyłam zapytać ją jeszcze raz o ojca. -Mówiłam ci,że nie wiem.Wiem tylko,że to był mężczyzna przystojny,wysoki i wysportowany,a w Sunset jest ich wielu-powiedziała zdenerwowana. http://img17.imageshack.us/img17/742...enshot12mz.jpg -Przepraszam nie powinnam pytać-odrzekłam a ona się już nie odezwała. http://img100.imageshack.us/img100/2...enshot13vy.jpg Codziennie jeździliśmy do sklepu po zapasy żywności.Nelly wyjadała wszystko niczym niedożywiony olbrzym. Dziwiłam się jak taka krucha osoba jak ona mogła tyle zjadać. http://img189.imageshack.us/img189/2...enshot14na.jpg Byłam zachwycona maleństwem które jeszcze nie przyszło na świat. http://img197.imageshack.us/img197/1...enshot15kj.jpg Pilnowałam ją na każdym kroku,chodziłam z nią nawet do lekarza. http://img138.imageshack.us/img138/5...eenshot16e.jpg Byłam na każde jej zawołanie,woziłam ją gdzie tylko chciała. http://img163.imageshack.us/img163/8...enshot17dg.jpg Z rana ktoś zapukał do drzwi.Kogo tu przyniosło-pomyślałam.Przed domem stał Paul. -Czego tu chcesz? -Usłyszałem,że ci się powodzi,duży dom.Może mnie przygarniesz?-zapytał. -Jesteś bezczelny!-myślałam,że zaraz go wywalę na zbity pysk. http://img339.imageshack.us/img339/2...enshot18bj.jpg Nasze krzyki usłyszała Nelly,która zaraz wyszła zobaczyć co się stało. http://img441.imageshack.us/img441/5...enshot19ka.jpg -Ty,ty gnoju!-zaczęła krzyczeć-Zrobiłeś mi dziecko i uciekłeś! -Dziecko?-zapytał zaskoczony,ale zaraz potem pewny siebie-Otworzyłaś nogi to skorzystałem,co ty myślisz,że będę niańczyć dziecko albo płacił alimenty-zaśmiał się. http://img90.imageshack.us/img90/485...enshot20ct.jpg Dopiero teraz doszło,że to Paul jest ojcem.Myślałam,że go zabiję na miejscu. -Spier*** stąd nie potrzebujemy twoich pieniędzy i ciebie!-popchnęłam go. -Głupia dziw*** masz szczęście,że masz obstawę,bo bym cię zabił na miejscu-widział,że ktoś wychodzi z domu dlatego nie rzucił się na nią z pięściami. http://img339.imageshack.us/img339/8...enshot22vx.jpg Nelly była bliska płaczu. -Nie martw się-pocieszałam ją. http://img96.imageshack.us/img96/196...enshot23py.jpg |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
No co za kawał... No nie wyrobię. Już po tym, jak Nelly opisała tego gogusia czułam, że to może być Paul. Palant. Ja to bym go dwumetrowym kijem nie tknęła..
Dobrze, że Leoś wybaczył siostrze, przyda się jej pomoc i wsparcie bliskich. Nie rozumiem tylko dlaczego Ginny tak bardzo czuła się odpowiedzialna za dziecko Nelly.. Czekam na next :) |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Też się zastanawiałam dlaczego ona tak się przejmuje, a ten cały Paul to chyba już tam każdą przeleciał :D
A Nelly? Aż dziw, że taka piękna dziewczyna poszła do łóżka z takim brzydalem, musiała być bardzo pijana. :D Oby dziecko po niej odziedziczyło urodę. Poza tym czemu one same z tym gościem się bujają, nie może brat zakasać wreszcie rękawów i go załatwić? Wkurza mnie ten Paul, wszędzie go pełno. Czekam na next |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Co za.... lepiej żebym nie kończyła.Dobrze ze Ginny jest z Loesiem.Wiedziałam,że coś z tych ich spotkań wyniknie.A może będą mieli wkrótce dziecko.. :D
Dobrze, że Nelly ma wsparcie ze strony brata i jego dziewczyny.Czekam na bobasa z urodą po mamie. :) |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Nelly bardzo przeżywała wydarzenie minionego miesiąca. Z trudem zasypiała, nie miała apetytu, z krzykiem budziła się w nocy. Martwiłam się o nią poród zbliżał się wielkimi krokami.
http://img407.imageshack.us/img407/4...reenshotky.jpg Z Memphisem bardzo się wspieraliśmy, cieszyłam się, że na swojej drodze spotkałam takiego mężczyznę. http://img716.imageshack.us/img716/6...eenshot2eu.jpg Nieraz słyszałam jej rozmowy z Paulem, który nie dawał jej spokoju. Najchętniej znalazłabym go i zabiła na miejscu, jak po tym wszystkim miał czelność do niej dzwonić. http://img819.imageshack.us/img819/8...eenshot3ii.jpg Wieczorem usłyszałam wrzaski dochodzące z naszej sypialni. Rozpoczął się poród, zbyt wczesny poród. Byłam przerażona, termin był dopiero za miesiąc. http://img43.imageshack.us/img43/8481/screenshot5qa.jpg I tak urodziła się Molly. Była wcześniakiem, dlatego w inkubatorze spędziła tydzień. http://img441.imageshack.us/img441/6...eenshot6vz.jpg Maleńka była oczkiem w głowie mamy, która siedziała przy niej całą dobę. Chciałam pomóc jej z opieką, przeżyła ciężki poród i powinna odpoczywać, ale ta wykręcała się tylko. http://img87.imageshack.us/img87/8048/screenshot7nw.jpg Każdy był oczarowany małą, szczególnie ja. Tyle jej wyczekiwałam, łączyła nas silna więź. Nie wiedziałam skąd się to brało, po prostu czułam jakby była już tu zawsze. http://img829.imageshack.us/img829/6...eenshot8lw.jpg http://img248.imageshack.us/img248/2...eenshot9zq.jpg Z Nelly było coraz gorzej. Niby chodziła do lekarza na wizyty,ale nie widziałam żadnej poprawy. http://imageshack.us/a/img14/5278/screenshot10nr.jpg Uwielbiałam patrzeć na dziewczyny. Miały siebie, przez to wszystko sama pomyślałam o małym drepczącym dziecku. http://img405.imageshack.us/img405/3...nshot11amt.jpg -Kocham cię-szeptała zawsze małej na dobranoc. http://img94.imageshack.us/img94/118...enshot12xr.jpg Niech ta sielanka trwa jak najdłużej-myślałam. http://img689.imageshack.us/img689/7...enshot13vk.jpg -Chodź ze mną-powiedział przelotnie Memphis, sięgający po kluczyki do auta. Po 10 minutach byliśmy na miejscu.Na początku myślałam, że idziemy donikąd,w końcu środek nocy, a my idziemy przez wielkie pagórki. Ku moim oczom ukazała się plaża. Wszystko było udekorowane, myślałam, że śnie. http://imageshack.us/a/img685/48/screenshot14cs.jpg -Ja chyba śnię-mówiłam poklaskując z zachwycenia. -To wszystko dla ciebie, usiądź-powiedział wskazując na kanapę. http://img854.imageshack.us/img854/9...enshot15jf.jpg -A więc co robimy?-zapytałam podekscytowana. -Napijesz się może wina? http://img849.imageshack.us/img849/1...enshot16mg.jpg -Zrobiłeś to wszystko dla mnie?-spytałam łapiąc go za ręce. -Oczywiście, ostatnio mieliśmy dużo stresu, pomyślałem, że musimy odreagować. http://img838.imageshack.us/img838/3...enshot17jb.jpg -Czy mówiłam już, że mam cudownego chłopaka?-zaśmiałam się.Nasze usta się zetknęły, czułam się jak w niebie. http://img10.imageshack.us/img10/459...nshot18hqx.jpg -Nie chcę być twoim chłopakiem-odrzekł. -J-jakto?-kolana mi miękły. -Kocham cię nad życie i to z tobą chcę spędzić resztę życia-uklęknął-Poznaliśmy się zupełnie głupio, myślałem, że będziesz moją kolejną pracownicą, ale szybko coś do ciebie poczułem. Jesteś najbardziej wrażliwą, dobrą i pomocną osobą jaką znam, dlatego chcę byś została moją żoną. -Tak,tak,tak!-krzyknęłam. Nie mogłam się opanować, kochałam go. http://img138.imageshack.us/img138/9...eenshot19k.jpg -Mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę. Nie myśl, że tylko jedno mam w głowie-zaciągnął mnie za skały. Stało tam łóżko, oboje się położyliśmy. http://img22.imageshack.us/img22/909...enshot21op.jpg Całowaliśmy się namiętnie, woda obijała się o skały. http://img441.imageshack.us/img441/8...enshot22gq.jpg Robiło się coraz intymniej, oddaliśmy się chwili. http://img201.imageshack.us/img201/5...eenshot23p.jpg Od ostatniego czasu Nelly się zmieniła. Nie była już tą samą elegancką, piękną kobietą. Ubierała się luźniej i cały czas opiekowała się małą. http://img39.imageshack.us/img39/767...enshot24ek.jpg http://imageshack.us/a/img803/5105/screenshot25e.jpg Oddawała się obowiązkom domowy. Rzadko z nami rozmawiała, robiła dania, ale nigdy z nami nie siadała. http://img825.imageshack.us/img825/9...eenshot26d.jpg -Co się z tobą dzieje, martwimy się-zaczął Memphis. -Nic, jak tam w firmie?Tęsknią za starą zrzędą?-na siłę próbowała żartować. http://img23.imageshack.us/img23/745...enshot27ad.jpg Bonus http://imageshack.us/a/img202/2807/screenshot4fy.jpg -Zostaw mi te ciasteczka! http://img96.imageshack.us/img96/186...enshot28mi.jpg Mała odziedziczyła większość urody po ojcu, wygląda szkaradnie no cóż. Memphis oświadczył się Ginny w tym samym miejscu gdzie Kensei od kedziorka łowił ryby z ojcem Kyoko. Cóż, wspaniałe miejsce. |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
@up zgadzam się co do tego miejsca;)
Kurczę pieczone, a jakby ktoś ich nakrył:O To zdecydowanie przebiło moją kąpiel toples na publicznym basenie (tzn. moich simów, żeby nie było:P). Fajnie, że się jej oświadczył, to teraz ślub i własne dzieciory.. Szkoda mi tej Nelly. Depresja poporodowa? Cały czas mam wrażenie, że ona niedługo umrze i zostawi Molly pod opieką tamtej dwójki. Może popełni samobójstwo.. Nie wiem, mam nadzieję, że się mylę Będę czekać na więcej;) |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Ach jakie to romantyczne! :) Pięknie się zaręczyli :)
Nie mów, że mała jest taka brzydka, slodkie dzieciątko, zobaczymy jak podrośnie, musi mieć coś po mamie. :) Czekam na ślub i na dzidziusia Ginny i Memfisa :D |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Kiedy ten Paul się odwali. Niech mu Memphis przywali i będzie po sprawie.
Zgadzam się z Mile18 małe nie jest, aż tak brzydkie. Czekam na więcej :D |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
Z góry bardzo przepraszam, ale to w części wina mojego taty. Muszę wam to w końcu przedstawić, zapraszam.
*************************************** Dzień był upalny, w sam raz na ploteczki z przyjaciółką. Postanowiłam pojechać w odwiedziny do Brendy. -Wybierzemy się gdzieś?-zapytał Memphis. -Przepraszam, mam już plany. Wybierzmy się jutro, ma być jeszcze goręcej niż dziś-zaproponowałam. -Uważaj na siebie.-dostałam soczystego buziaka. http://img211.imageshack.us/img211/8...reenshotoz.jpg Było naprawdę upalnie i słonecznie, słonce świeciło mi podczas jazdy. Myślałam, że się upiecze. Nagle ku moim oczom ukazał się tir. Gwałtownie skręciłam w prawo, wjeżdżając prosto w drzewo. http://img171.imageshack.us/img171/2...eenshot2xv.jpg http://img41.imageshack.us/img41/5760/screenshot3nw.jpg Obudziłam się w dużej, oświetlonej sali. Byłam cała obolała, nie wiedziałam ile czasu minęło po wypadku. http://img705.imageshack.us/img705/2...eenshot4jb.jpg Próbowałam się poruszyć, ale każdy ruch kosztował mnie ogromnym bólem. -Nie ruszaj się kochanie, śpij-powiedział Memphis głaszcząc mnie po głowie. -C-co mi?-spytałam resztkami sił. -Nie mówi nic, lekarze mówią, że wszystko jest w porządku. Idę do toalety,odpoczywaj. http://img18.imageshack.us/img18/8463/screenshot5ze.jpg Gdy tylko wyszedł próbowałam wstać. Po wielu próbach,udało mi się. http://img28.imageshack.us/img28/2294/screenshot6zx.jpg Zaczęło mi się kręcić w głowie, upadłam. http://img543.imageshack.us/img543/5...eenshot7ke.jpg ************************************************** **** Niestety Ginny zmarła, nie udało się jej uratować. Memphis nie raz myślał nad samobójstwem, ale postanowił wraz z Nelly i siostrzenicą wyjechać. http://img854.imageshack.us/img854/8...eenshot8mv.jpg ***** Bardzo żal mi kończyć tą historię, na tą rodzinę miałam wiele pomysłów. Niestety mój tata przez przypadek usunął jakieś pliki z simsów i źle mi funkcjonuje. Czeka mnie reinstalka. Ale niebawem pojawię się z jakąś inną rodzinką, bądźcie cierpliwi. E: Wiem, wiem zrobiłam jakąś tragedię . |
Odp: Rodzinki by Misiaa12
O nie, a nie masz kopii zapisu? Na jakimś oddzielnym dysku? Nawet po przeinstalowaniu można by było wkleić i grać dalej. Szkoda, w każdym razie czekam na next. :) Cokolwiek to będzie.
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 19:58. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023