TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Historia Kędziorka (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=64346)

Mile 18.12.2012 23:29

Odp: Historia kedziorka
 
Jak on to wszystko urządził? Bardzo ładnie a te wyznanie z suszarką w tle bezcenne :D w sumie takie wzruszające. no i najważniejsze, powiedział, że ją kocha, to było na pewno na prawdę. :)

Dobrze, że matka ją kocha, chociaż po swojemu, ale kocha. Ojciec bardzo mądry facet. Podoba mi się. :)

No to czekamy na wesele! :)

Sqiera 19.12.2012 02:27

Odp: Historia kedziorka
 
No wreszcie:
- Kensei się oświadczył i widać po nim, że wszystko co mówił było szczere
- Ojciec przemówił Wielce Szanownej Matce do rozumu
- Wielce Szanowna Matka zrozumiała, zmiękła i okazała swoje serce.

I bardzo dobrze! I tak ma być! :D

właśnie, teraz czekamy na wesele tej, jakże zwariowanej pary :)

Misiaa12 19.12.2012 13:30

Odp: Historia kedziorka
 
1.Randka-zaliczona
2.Zamieszkanie razem -zaliczone
3.pocałunek-zaliczone
4.Poznanie teściów-zaliczone
5.Zaręczyny-zaliczone
6.Ślub-
7.Dzieci-

Mroczny Pan Skromności 19.12.2012 15:22

Odp: Historia kedziorka
 
OMGOMGOMG, ale to jest genialne :D

Twoje dialogi po prostu miażdżą :P. Niektóre tekst były naprawdę świetne. Postacie są genialne. Zwłaszcza Kyoko, która kojarzy mi się z Bridget Jones, ale chyba jest jeszcze bardziej popieprzona :D. Historia, mimo iż prawdopodobnie pisana na bieżąco, naprawdę zaskakuje i udowadnia, że nie potrzeba nie wiadomo jakiej akcji, żeby zaciekawić czytelnika. Poza tym, podoba mi się to, w jaki sposób ujęłaś wszelkie nadnaturalne postacie i zjawiska. Są obecne, ale traktujesz je jako coś normalnego i nie poświęcasz temu szczególnej uwagi.
Krótko mówiąc - jest bardzo dobrze, tak trzymaj :)

Co do dzisiejszego odcinka, teściowa wygląda genialnie, jak na prawdziwą wiedźmę przystało :D
Cytat:

Miłość, jak ślimak, jest bardzo delikatna, często chowa się w swojej skorupie, gdy zbliżysz się zbyt nieostrożnie oraz bardzo łatwo ją zdeptać. Czy zatem ślimaki naprawdę tak bardzo się różnią od uczucia miłości?
Myślałem, że w tym momencie wspomnisz jeszcze coś o rogach, ale i tak ten opis naprawdę zrobił na nie wrażenie :)


czekam na ciąg dalszy :D

Kędziorek 21.12.2012 14:57

Odp: Historia kedziorka
 
@up O rogach nie pomyślałam :D
Dziękuję wszystkim za komentarze

Odcinek 11. Zapraszam;)


Następnego dnia seniorzy powoli szykowali się do wyjazdu. Wcześniej jednak Elryk postanowił pogawędzić trochę z Kenseiem. W końcu to była krótka wizyta i nie wiadomo kiedy znów się spotkają, a staruszkowi bardzo zależało na tym, by poznać nieco bliżej ukochanego jego dziewczynki. Poza tym było parę spraw, które musieli przedyskutować. Udali się więc do zatoczki by połowić ryby.
http://i1286.photobucket.com/albums/...psa6c7408e.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps6218403a.jpg
Plagiatorzy, chodzenie po wodzie już było :D

- Muszę przyznać, że trochę mnie wczoraj zaskoczyłeś – zaczął.
- Taa..
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps7884d84e.jpg

Nastała niezręczna cisza, którą Elryk ponownie postanowił przerwać.
- Twoja rodzina pochodzi z Twinbrooku, prawda?
- Skąd pan wie?
- Znam Romea Kisuke, to twój ojciec, czyż nie?
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps6dfea085.jpg

- Ehh.. Dlaczego prowadzimy tę dziwną rozmowę? Wiem, że zna pan bardzo dobrze zarówno mnie jak i całą moją rodzinę.
- A czy ty mnie znasz?
- Szczerze mówiąc dopiero wczoraj podczas kolacji zrozumiałem, że jeszcze cztery lata temu był pan Przewodniczącym Rady Magów, w której służy także mój ojciec. Uratował pan swoją żonę przed śmiercią w zamian za ustąpienie ze stanowiska. Trochę się zdziwiłem widząc pana tu.
- I wiesz chyba o czym chcę z tobą mówić..
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps55e8ef49.jpg

- Zgadza się, ale skoro pan nic nie powiedział Kyoko, to ja chyba tym bardziej nie powinienem jej o niczym wspominać. Poza tym nie chcę, żeby mnie znienawidziła.
- Jest bardziej wyrozumiała niż sądzisz – stwierdził Elryk. – Powinieneś jej trochę bardziej zaufać. Zresztą, to nie ty zabiłeś jej siostrę, tylko twój ojciec, który jako Wiceprzewodniczący Rady i tak nie miał wyboru. Ukrócił tylko jej cierpienia, to są jej słowa.
http://i1286.photobucket.com/albums/...pse1e28593.jpg

- Co innego o tym mówić, a co innego stanąć twarzą w twarz z synem mordercy jej rodzonej siostry.
- Sądzę, że o wiele bardziej zrani ją fakt, że nie potrafisz jej zaufać. Poza tym prędzej czy później i tak się dowie. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby już coś podejrzewała,. Jest bardziej spostrzegawcza niż na to wygląda.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps70ae4792.jpg

- Ma to po ojcu. – Kensei uśmiechnął się lekko. Kyoko opowiedziała mu o tym jak Elryk przejrzał ich farsę. Z jakiegoś powodu w ogóle go to nie zdziwiło.
- Mów co chcesz, ale ostrzegam cię. Jeśli ją zranisz, nie daruję ci tego.
- Wiem o tym. Musi pan jednak wiedzieć, że gdybym ją zranił, sam bym sobie nie darował..
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps2d60733b.jpg

- W takim razie uczyń ją szczęśliwą. I pamiętaj, co ci powiedziałem. Im prędzej z nią sobie wszystko wyjaśnisz tym lepiej dla was obojga.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps0b7d6acf.jpg

Zbliżała się godzina wyjazdu. Kyoko zrobiło się smutno na myśl, że znów musi rozstać się ze swoimi rodzicami. Pożegnała się czule z ojcem, kiedy jednak podeszła do matki nie bardzo wiedziała jak ma się zachować.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps687d15ca.jpg

Hildegarda wyręczyła ją mocno się do niej przytulając, czym zaskoczyła młodych.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps37fc4257.jpg

Elryk natomiast uśmiechnął się pod nosem i zaczął żegnać się ze zwierzątkami. W przeciwieństwie do żony, miał do nich słabość.
http://i1286.photobucket.com/albums/...psd71e9fa7.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps500d88d1.jpg

Kiedy tylko odjechali pierwszy odezwał się Kensei.
- Czyli co, już po wszystkim – było to raczej stwierdzenie niż pytanie.
- Na to wygląda. Dziękuję ci za wszystko, do końca życia będę ci wdzięczna za to, co zrobiłeś.
http://i1286.photobucket.com/albums/...psf430d03a.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps12d9e19e.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...pscb10da11.jpg

- Nie przejmuj się, było, hmm.. ciekawie – zachichotał. – No, słońce, to co teraz robimy?
- N-nie wiem. – Kyoko poczuła się nagle niezręcznie w towarzystwie swojego narzeczonego. – To ja może pójdę coś upichcić – powiedziała i pobiegła do kuchni.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps458b031a.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps6c95b173.jpg

Zaczyna się robić interesująco, pomyślał Kensei.
http://i1286.photobucket.com/albums/...psf2d287ad.jpg

Tymczasem zima zaczęła się mieć ku końcowi.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps43c684f8.jpg

Gdy nastała wiosna ośrodek naukowy skontaktował się z Kenseiem w sprawie jego pracy, którą oczywiście przyjął.
http://i1286.photobucket.com/albums/...psce9c58ff.jpg

Kyoko natomiast, dzięki odwilży, mogła zająć się swoim hobby, a mianowicie ogrodnictwem.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps5df9204d.jpg

Oboje spędzali ze sobą mnóstwo czasu coraz lepiej się poznając i zbliżając się do siebie. Jednak, co ciekawe, od czasu oświadczyn ani razu się nawet nie pocałowali.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps6ebcd46c.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...psd6f1ea8e.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps6cbe1b44.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...psd8b56f64.jpg

Dolar i Happy tylko obserwowali z politowaniem tę parę dorosłych o mentalności małych dzieci. Chemia między nimi była niemal namacalna, więc jakim cudem oni wciąż szczerze nie wyznali sobie swoich uczuć? Czworonogi nie potrafiły tego pojąć.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps837a2fbe.jpg

Pewnego dnia Kensei zobaczył przed ich domem Michała Kawalera. Facet naprawdę nie daje za wygraną, pomyślał. Postanowił skończyć z tym raz na zawsze i ni z gruchy, ni z pietruchy rzucił na niego klątwę, której formuła była przekazywana w jego rodzinie z pokolenia na pokolenie:
- „Abra kadabra, czary mary,
Rysiek z „Klanu” to twój stary”.

http://i1286.photobucket.com/albums/...ps82902f86.jpg

Podziałało, pan M. uciekł w popłochu ;)
http://i1286.photobucket.com/albums/...psa544f8c1.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps03d5edb8.jpg

- Teraz powinien być spokój – westchnął. Nagle kątem oka zauważył, jak Kyoko nagle zrywa się ze swoich grządek i biegnie w stronę domu. Zaniepokojony ruszył za nią.
http://i1286.photobucket.com/albums/...psda72ee45.jpg

Po chwili usłyszał z łazienki dźwięki świadczące o tym, jak nierówną walkę ze swoim organizmem toczy dziewczyna.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps0ec92f99.jpg

- Zjadałaś coś nie świeżego? – spytał zmartwiony.
- Nie, to nic takiego. Zbierałam jabłka z drzewa i kiedy chciałam jedno spróbować musiałam je przez przypadek pomylić z jakimś trującym, które musiało wypaść z mojej kieszeni – tłumaczyła z przepraszającym uśmiechem. – Mój błąd, nie przejmuj się tym.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps018b86c9.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps9237871a.jpg

- Nigdy się nie zmienisz, co? – zarechotał. Uwielbiał to jej roztrzepanie, ale miał nadzieję, że jej to nie zabije. Nagle coś sobie przypomniał. – Dzisiaj wieczorem jest deszcz meteorów. Dasz się zaprosić?
- Pewnie, byleby w nas nie trafiło.. – wyszczerzyła zęby.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps36895eea.jpg

Jako że temperatura znacznie się podniosła, grube kurtki i wełniane czapy, ku uciesze moli, poszły w odstawkę..
- Idziemy? – spytał Kensei.
- Lecę, pędzę. Bylebym się nie zabiła w tych butach.
- Nie musiałaś zakładać takich szpili. Do czego one są potrzebne? Do samoobrony?
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps8d9a83a2.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps1bc70afc.jpg

- Bardzo śmieszne głupolu – wywróciła oczami. – To ja tu ryzykuję życie, a ty mnie wyśmiewasz – wysunęła dolną wargę.
- No już dobrze, dobrze, przepraszam cię bardzo. Będę już grzeczny, obiecuję – uśmiechnął się czarująco. W tym momencie Kyoko wiedziała, że jest na przegranej pozycji. Nigdy nie potrafiła mu niczego odmówić, gdy przybierał ten wyraz twarzy.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps16d847a5.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps5e8928ba.jpg

- To gdzie jedziemy? – spytała zaciekawiona.
- Na wzgórze – powiedział krótko.
Widok był naprawdę cudny.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps44399874.jpg

Gdy tak siedzieli i obserwowali niebo, Kensei, niby to przypadkiem (taa, jasne) położył swoją dłoń na jej.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps8a34ce45.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...psb3509d9d.jpg

Ta spojrzała na niego zaskoczona, ale nie wyglądała na specjalnie zdegustowaną.
http://i1286.photobucket.com/albums/...pse1135c4f.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps4a3d8386.jpg

Siedzieli w ciszy. Słychać było tylko szum morza, krzyki mew i beknięcia najedzonych do niemożliwości smakoszy pobliskiej restauracji.
http://i1286.photobucket.com/albums/...psba1bdebb.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps8e42241a.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps41c30edb.jpg

I tylko od czasu do czasu jedno z nich wskazywało palcem w zachwycie na niebo. (Bo mama nie nauczyła, że niegrzecznie jest wskazywać palcem)
http://i1286.photobucket.com/albums/...psfc4ec1a2.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps4b22fc45.jpg

Kiedy zaczęło świtać oboje wstali i spojrzeli na siebie.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps2f50d1d7.jpg

Po chwili Kensei pochylił się i ją pocałował. Nie minęło 5 sekund, a zaczęli się obściskiwać w miejscu publicznym. Niewychowańce.
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps78e5796c.jpg
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps34570335.jpg

- Wiesz, że wtedy mówiłem poważnie? – spytał cicho. Dziewczę skinęło tylko głową. Nie za bardzo była teraz zdolna myśleć, pewnie przez brak dopływu powietrza do mózgu. To trzeba być nią, żeby zapomnieć o tak podstawowej rzeczy jak oddychanie, doprawdy…
http://i1286.photobucket.com/albums/...ps8b03255f.jpg

- I wiesz, że naprawdę chcę się z tobą ożenić?
- Ok.
- ?? Ok? Tak po prostu?
- Jak chcesz to mogę ci to wytatuować na czole kiedy będziesz spał – uśmiechnęła się zadziornie.
- Podziękuję – odparł, po czym znów ją pocałował.
http://i1286.photobucket.com/albums/...psa7cf9423.jpg

Miziali się tak do szesnastej, więc daruję wam szczegóły. Najważniejsze rzeczy jakie uzgodnili to:
1) Ślub odbędzie się latem. Najbardziej na to nalegała Kyoko, pewnie dlatego, że jest taka ciepłolubna. Chociaż jej narzeczony uważał, że po prostu wymarzyła sobie ślub na plaży w strojach kąpielowych (nie, żeby zamierzał się na to zgodzić)
2) Igraszki poczekają do nocy poślubnej. Na to z kolei nalegał Kensei. W sumie to nie wiem czemu. Tradycjonalista jaki czy co? :| (wtedy dopiero Kyoko pożałowała, że nalegała na letni ślub, ale cóż..)
3) A co idzie za punktem 2. dzieciaczki też sobie poczekają :(
4) Kyoko miała usunąć swój profil na zdesperowanisingle.sim (jeszcze tego nie zrobiła??)
5) A Kensei miał dać dziewczynie spokój w kwestii doboru butów.


+ bonus
Pomyślałam, że wstawię zdjęcia rodziny Kyoko, z czasów, gdy cała rodzinka była w komplecie.

A o to i oni:
Cała czwórka
http://i1286.photobucket.com/albums/...g?t=1397565414

Młody Elryk
http://i1286.photobucket.com/albums/...g?t=1397479085

Hildegarda zanim dosięgła ją klątwa
http://i1286.photobucket.com/albums/...g?t=1397479216
http://i1286.photobucket.com/albums/...g?t=1397479262

Zbuntowana piegowata Kyoko (na szczęście z tego wyrosła)
http://i1286.photobucket.com/albums/...g?t=1397479329
http://i1286.photobucket.com/albums/...g?t=1397479360

I na końcu również piegowata Hotaru, która całkowicie wdała się w matkę.
http://i1286.photobucket.com/albums/...g?t=1397479401
http://i1286.photobucket.com/albums/...g?t=1397479432


I to w sumie tyle.
Jako, że do świąt będę raczej nieaktywna forumowo (i do Nowego Roku w sumie też), przynajmniej w tym dziale, skorzystam z okazji, by życzyć wszystkim czytelnikom Wesołych Świąt, dużo zdrowia, bo zdrowia nie kupicie, łatwej diety po świątecznym obżarstwie i żeby wszystkim dziewczynom poszło w c-.. ekhm.. w biust :D

Sqiera 21.12.2012 16:23

Odp: Historia kedziorka
 
hahaha... życzenia mega. masz rację, też mam nadzieję, że pójdzie w .... nie pójdzie w biodra :P dlatego też życzę dokładnie tych samych rzeczy :D

a co do odcinka, to ładnie ... już wkradła się jakaś tajemnica :) ale to dobrze, będzie ciekawiej. :D
ciekawe jak zareaguje Kyoko jak pozna swojego teścia, bo sądzę, że tej twarzy nigdy nie zapomni :) to będzie szok. Myślę, że Kensei powinien z nią szczerze porozmawiać, w końcu to też nie jego wina, że się stało to co się stało. No i Kyoko nie powinna mieć do niego pretensji.

Jedno wiem. Będzie ciekawie :D

Mile 21.12.2012 16:36

Odp: Historia kedziorka
 
Po pierwsze jacy oni byli piękni i tajemniczy, po drugie nie znam się na tych magowych sprawach, nawet nie mam tego dodatku, ale dużo ciekawych rzeczy się dowiedziałam i czuję, że ciekawie się rozwinie :)

Jak ja się cieszę, jak ja się cieszę, że ta chemia nareszcie dała upust

:D:D

Idealnie do siebie pasują, pomimo wszystko, on jest poważny facet i dobrze zaopiekuje się roztrzepaną Kyoko, a poza tym, czy ja coś przeoczyłam? Ona ma nudności? oj oj Kensej jednak zadziałał tamtej nocy :D

Ojciec jest na prawdę bardzo sympatyczny i matka się wreszcie otworzyła. To dobrze, bo nie ma to jak rodzina. :)

Nie wiedziałam, że w zimę można łowić ryby, ja cały czas gram lato i dopiero teraz wchodzę w jesień, bo sobie na maksa ustawiłam, więc do takich ciekawostek będę musiała poczekać, zdjęcia są świetne dobrze oddają sytuację.

Twoje komentarze jak zwykle genialne, zazdroszczę ci, że masz polot i poczucie humoru, serio.

Szkoda, że cię nie będzie na forum, ale oczywiście ci życzę wszystkiego najlepszego i żeby ci poszło w biust :D

pa pa pozdrowionka cmok

Skylinn 21.12.2012 17:51

Odp: Historia kedziorka
 
Masz świetną historię, bo z poważnego tematu, potrafisz zrobić dość satyryczną opowieść :)
Ojciec Kyoko jest bardzo sympatyczny, polubiłam go :)
Hm... tata Kenseia? Ciekawie, ciekawie :D

Kędziorek 21.12.2012 21:37

Odp: Historia kedziorka
 
Udało mi się jakoś dopaść komputer ;) Na laptopie nie mam w domu internetu, bo coś tam i stąd ta przerwa..

@mile Ona zdecydowanie NIE jest w ciąży, naprawdę nażarła się jabłek, a do ślubu dzieciorów nie będzie. Mieli jechać na ryby nad jezioro, ale wszystkie były zamarznięte. Niestety, zimą można łowić tylko w oceanie..

Zielona Herbata 22.12.2012 04:56

Odp: Historia kedziorka
 
ZAKLĘCIE KENSEIA ! :D
Rozwaliło mnie kompletnie z nóg. Masz wenę twórczą lepszą ode mnie ! :P
No,wreszcie się pocałowali. Gorzko,gorzko ! ;)
Jak patrzę na ich zdjęcia,to po prostu myślę "My goddness,jak oni do siebie pasują !" xDD

Czekam na nexta. :3


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:29.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023