![]() |
Medi widze że twoja historyjka jest w 3/4 o mnie ! -_-
|
Heh , no tak , trochę...
|
Fajna. Ale bardzo krótka. Kiedy nastąpi kolejny odcinek. B)
|
:D :D :D
Fajne opowiastki! Ja podrzucam kawł (tak, kawł!) swojej komedyjki... I Co ma celulit do pani od biologii? -Aaaaaaa! Zabije mnie! – Krzyczała przerażona dziewczyna. Podczas gdy jej krzyk roznosił się po całym mieszkaniu, długa zielona gąbczasta i ociekająca śluzem ręka ciągnęła w jej stronę. Dziewczynie przez głowę przechodziły najgorsze myśli, podczas gdy przyby... –Nuda! –powiedziała Kirsty i wyłączyła telewizor. – Telewizor w dzisiejszych czasach to tylko tandetne horrory i „Moda Na Sukces”! Jak chce obejrzeć coś fajnego to leci jakieś shit! Dobra przekimam sprawę... O ****! Zapomniałam o jutrzejszej lejbie z Lezbą! (w wolnym tłumaczeniu oznacza to tyle co: -O *****! Zapomniałam o jutrzejszej lekcji z biologiczką!). I tak już nie zdąże się tego nauczyć, Boże co ze mną będzie? Matka mnie o***ie! Ale nie ma co się martwić już gorsze rzeczy przeżywałam... Mówiąc to Kirsty podeszła do swojej szafy i wyciągnęła z niej piżamę. Idąc do kibla ściągnęła z włosów gumkę (nie tą, o której myślicie) i położyła ją na szafce w przedpokoju. Założywszy piżamę spojrzała w lustro i ujrzała w nim jak zwykle: swą szczupłą smukłą sylwetkę i zwisające do ramion jej jasno brązowe włosy. Po przebraniu umyła zęby i wróciła do pokoju. Nie mogła zasnąć więc zaczęła przetrząsać swoje stare gazety w poszukiwaniu jakiegoś fajnego artykułu, i pewnie było by tak jeszcze długo gdyby nie jej niecna matka, która szantażem zagoniła ją z powrotem do łóżka. Rano byłaby wypoczęta i wesoła gdyby nie przypomniała sobie o nieszczęsnej lekcji biologii, na którą nie była w żaden sposób przygotowana. Mina jej zrzedła, ale ona nie załamie się z powodu jakiejś głupiej lekcji! Po ubraniu się wrzuciła do plecaka książki i zarzuciła na siebie bluzę. –Ta Aśka to zwykła szmata! Znowu się spóźnia! Nie będę na nią czekać, jakby chciała to by z łaski swojej ruszyła ten zad! W tym momencie rozległ się dzwonek. Drzwi otworzyły się i weszła przez nie szczupła średniego wzrostu blondynka. -Aśka?! Ty żyjesz?- zapytała ironicznie Kirsty– Sorry Kirst! Znowu zaspałam, wiesz jak to jest... –Nie, nie wiem. Jak jeszcze raz się spóźnisz to zrywam z tobą! –Ha, ha, ha to było bardzo zabawne... –Wiem! Wyładuj swoją żopę z mojej chaty i idziemy, bo przez ciebie znowu się spóźnię! –Jaka ty jesteś samolubna! Nie wiem czemu taka osoba jak ja, która jest tak wysoko postawiona i dobrze wychowana zadaje się z kimś takim... –Nie filozu... nie filonu... zamknij się i przebieraj nogami! W szkole już czekała na nie Dorota. –Gdzie te krowy?- powiedziała widząc zbliżające się psiapsiółki –Ja ci dam krowy!- krzyknęła Aśka. -Dobra rozbierajcie się zara będzie dzwonek! Dziewczyny poczęły się rozbierać. Kiedy były w trakcie nagle zadzwonił dzwonek. –O *****! Maciora od WOS-u znów nas ochrzani! –To rusz te spasione pokryte celulitem nogi to się nie spóźnimy! Dziewczęta pobiegły pod salę, ale nikogo tam już nie było. -O twarz! Znowu! –Krzyknęła Kirsty. Gdy weszły, pani Pyra rzuciła na nie swe chłodne spojrzenie. –Dzień dobry! przepraszamy za spóźnienie –Powiedziały chórem. –Mam nadzieję, że macie dobrą wymówkę –Wybablała swym ochrypłym głosem z afgańskim akcentem nauczycielka. –Przygotowywałyśmy się do dzisiejszej jak zwykle wspaniałej i bardzo interesującej lekcji WOS-u, którą prowadzi jeszcze wspanialsza i nasza ulubiona pani Genowefa Pyra! –To i tak wam nie pomoże chyba, że przyniesiecie prezent... –Dodała bezczelnie Pyra i zaczęła się śmiać. Jej koński śmiech potajemnie rozbawił klasę. -Siadajcie, muszę sprawdzić listę. Koleżanki zajęły swoje miejsca. (...) Grudkowska Joanna –Jestem! –Wrzasnęła Aśka. (...) -Johnson Kirst –Jestem. (...) –Kamińska Dorota –Obecna! –Lejman Magda –Jest! (...).Aśka i Kirsty siedziały w przedostatniej ławce w rzędzie przy ścianie. Dorota siedziała z niejaką Magdą Lejman. Według dziewczyn Magda jest najnormalniejszą osobą z klasy, dlatego zdecydowały, że może z nimi siedzieć. Lekcja minęła dość szybko. Z racji tego, że był piątek dziewczyny miały tylko 4 lekcję. WOS, historia i mata minęły bezboleśnie. Za to biologia okazała się istnym dramatem typu „Serca na rozdrożu”... Facetka wyjechała z takim sprawdzianem, że nawet kujoni srali w gacie bojąc się ocen. Baba widząc trwogę na twarzach uczniów zaczęła się ślinić i śmiać w swej tuszy, pfu! duszy, na myśl tego co będzie się działo przy oddawaniu sprawdzianów. Klasa III b była znana w całej szkole z wyjątkowo udanych testów... |
Super historyjki, tylko Robert co twoja ma do gwiazd? A po za tym dużo w niej brzydkich słów.
|
:D :D :D
Sorry za te przekleństwa, ale jeszcze nie dokończyłem ocenzurowanej wersji... Mam nadzieję, że nikt nie ucierpiał. Aha Zong ja też nie wiem co ma wspólnego z gwiazdami, ale nie maiałem komu jej pokazać więc tu ją opublikowałem... |
" Czarny Smok" od.2
Angelina siedziała w swoim pokoju szykując się do dzielnicy showbiznesu. Nagle otworzyły się drzwi. - Córciu , lepiej zrezygnuj z tej całej sławy , bo to wszystko jest stratą czasu i naprawdę nie warto. - Mamo , jestem już duża i sama o tym decyduję. - Dopuki nie jesteś pełnioletnia.... - Angelina już nie słuchała i wybiegla z domu do jej samochodu. Dojechała do dzielnicy Showbiznesu. Nagrała kolejny klip, ale Ci studyjni ludzie narzekali i mając ich gdzieś pojechała spowrotem do domu. - Mamo , wychodzę ze swoim chłopakiem do miasta. - Dobrze ale bądź przed 24 ,00! - Nie , wrócę później! - Wporządki , pożegnaj się z kieszonkowymi! - Na Angel(pseudo od jej imienia) nie zrobiło to wrażnia , bo i tak dostawała od ojca kieszonkowe i tak. A jak będzie trochę mniej i tak się nic nie stanie. Wróciła późno jak jej mama spała położyła się spać. Następnego ranka gdy otworzyła oczy zobaczyła: A: Swojego ojca B: Swojego chłopaka C: Wściekłą matkę |
Medishon A.
CIEMNA GWIAZDA odc.17 ...Zamieszkać na zawsze z wami. -Dobrze. Alinka wręczyła Anecie paczkę. -To są "Głosy Rozrywki SimCity" z ostatniego roku. -Dzięki. -Pani Aneto-powiedział lekarz- Pani może teraz wyjść. -Naprawdę? -Tak. -No to już mnie nie ma. Chodz Alinko, idziemy. *** -To nie wiarygodne! Nie było mnie w showbiznesie półtorej roku, a jestem na pięćdziesiątym miejscu! Muszę wracać tam. Nie mogę przecież być tak daleko. -O nie, Aneto! Jestem już znanym lekarzem i mówię ci: Musisz tu zostać jeszcze pół roku. -Nie wytrzymam tutaj tyle! Tu jest nudno. -Zajmij się swoim synkiem... Córką.... Sprawdz co Tomek robi, bo on przez ten rok to dużo wychodził... Na długo. -Tego się obawiałam. -A co? -No patrz na te zdjęcia. To jest Karolina, jego żona i ich trójka dzieci. Orzenił sie z nią wcześniej niż ze mną. Będę musiała to sprawdzić. I po zatym ja z nim nie wytrzymam. Niech sobie żyje z tą Karoliną. -I tak tu przyjdzie masa reportrów... -Może i tak... -Ale ty się opiekuj Arturem. Ja muszę pracować. *** Minęły dwa miesiące. Aneta wyszła szukać dowodów żeby rozstać się z mężem, który zgodnie z prawem nie jest jej mężem. Nagle: A. Zaczepiła ją dziewczyna w wieku lat 19 B. Zobaczyła pusty dom Karoliny i Tomka |
Ja stawiam na B. Jeśli o to chodzi :P Kiedy C.d?Zong
|
No to napiszę jeszcze jeden odcinek, a 18 (odc) będzie dopiero 11 lub 12 sierpnia. Czyli jak wrócę.
CIEMNA GWIAZDA odc. 17 ...Zobaczyła pusty dom Karoliny i Tomka. Obejrzała go. Była to stara, średnio zadbana willa. Aneta wyjęła klucze (była obiektywna i wzięła z domu-Tomek je miał) i otworzyła zamek. W domu znajdowały się eleganckie meble. Aneta nie przejęła się tym i weszła do salony sięgając po album. Obejrzała zdjęcia. Były dzieci, Tomek, Karolina, zdjęcia ze ślubu.... Aneta wzięła album i od razu udała się do sądu cywilnego. -Proszę pana, ja chciałabym rozprawę zamówić. -Pani Thomson? Pani? A jaki ma pani powód? -Męża. -Dobrze... Proszę przyjść jutro o 18.00. -Ja moge przyjść zaraz. -Jak pani sobie życzy. Czekam. *** Minęło pół godziny. W końcu Aneta przyszła do sądu z Tomkiem. Przedstawiła dowody, omówiła i nagle wpadła młoda dziewczyna i przedstawiła inne, bardziej znaczące dowody. -Bez wątpienia wygrała pani, no i tak więc według przedstawionych dowodów pan, panie Thomson nie był pan jej mężem, bo wcześniej poślubił pan panią Karolinę A. -No a dzieci? -Pani decyduje, pani.... eee...panno Nowak. -Ja powinienem mieć syna-wyrwał Tomek. -Tak, ale to pani decyduje. -Syn ma rok więc ja go lepiej wychowam, a 11 letnią córkę też. Dzieci zostają u mnie. -Jak sobie pani życzy. Rozprawa zakończona. Aneta podeszła do młodej dziewczyny (na oko 16 lat) i spytała co chciałaby dostać za wielką pomoc. Dziewczyna powiedziała: A. Prawdziwą rodzinę, taką jak pani. B. Pieniądze na lekarstwa dla chorej matki C. Nie mam pojęcia D. Autograf |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 01:22. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023