![]() |
Odp: Simowe perypetie u emi_smile
Jezu, nie spodziewałam się aż tylu pozytywnych komentarzy, to najwięcej od początku mojej 'kariery' na tym forum ! :) Naprawdę bardzo wam dziękuję ! :*
Odcinek z Tiff pojawi się najwcześniej jutro wieczorem ;) |
Odp: Simowe perypetie u emi_smile
Dziękuję za tyle komentarzy i przepraszam za opóźnienie z odcinkiem, ale brak czasu naprawdę daje mi się we znaki :(
Perypetie Tiffany, część 9... bodajże 9 Nadszedł ten pamiętny dzień i Vivka musiała iść pierwszy raz do szkoły. Współczuję jej, no ale cóż, simowa edukacja trwa dużo krócej niż nasza... http://i.imgur.com/qAags.jpg Gdy umordowana wróciła do domu, ciotka musiała zawrócić jej dupę i zapytała: - Vivienne, kochanie, nie pozwolę, żebyś chodziła w tych łachmanach, zabieram cię do stylisty, w końcu teraz mieszkasz ze mną, musisz wyglądać przyzwoicie! - powiedziała ze śmiechem. - No pewnie, ciociu, ale się cieszę! http://i.imgur.com/Ab9Uh.jpg - Tylko obiecaj mi, że nie zrobią ze mnie potwora... http://i.imgur.com/tBnAX.jpg Gdy dojechały na miejsce, Vivienne stylizował... policjant. (Ołgasz) http://i.imgur.com/VLI9Q.jpg "Ja nie mam ładnych butów!" :D http://i.imgur.com/huAFo.jpg Ale stylizacja naszego mraśnego faceta w mundurze okazała się beznadziejna. Nie wiem, dlaczego Tiff się tak szczerzy jak głupi do sera, może jej się podobało?? ;O http://i.imgur.com/Clt00.jpg Viv postanowiła wziąć sprawy we własne ręce i wyszło jej to całkiem nieźle: http://i.imgur.com/xpYja.jpg Vivienne była bardzo ułożoną dziewczynką. W Twinbook rodzice uczyli jej systematyczności i odpowiedzialności, a śmierć rodziców jeszcze bardziej skłoniłają do pokory i grzeczności. Jej przywilejem była nauka - jej rodzice nie mieli dobrej pracy. Ona chciała być lekarką, tak sobie postanowiła, więc od razu po powrocie zasiadła do odrabiania lekcji: http://i.imgur.com/jms0A.jpg No, niestety, wiedza nie przychodzi tak łatwo. http://i.imgur.com/2j8VN.jpg Dziewczynka chciała poznać bliżej swoje przyrodnie rodzeństwo. W końcu spędzi z bratem i siostrą jeszcze wiele, wiele lat. Na początku postanowiła udać się do Alexis. Nigdy się z nią nie bawiła, to była dla niej stresująca chwila, nie chciała zrobić jej krzywdy. Jednak zabawa była łatwiejsza niż się wydawało (Aha, i z góry mówię, że Vivce bugują się rzęsy, włażą w skórę xD) : http://i.imgur.com/vdgKJ.jpg http://i.imgur.com/s3eKX.jpg http://i.imgur.com/LKxBl.jpg Nie wiem, dlaczego, ale kocham to zdjęcie: http://i.imgur.com/pRsBM.jpg No powiedzcie mi. Czy ona nie jest cudowna? <3 http://i.imgur.com/yPhpY.jpg Patrick nie mógł zostać na drugim planie. http://i.imgur.com/jGGug.jpg Patricka też kocham. W ogóle kocham całą tą rodzinę!: http://i.imgur.com/cCG6C.jpg Rodzice poczuli, że mają troszkę swobody dzięki Vivienne, która zajęła się dzieciakami. Pierwszy raz od ich narodzin mogli spokojnie sobie usiąść na kanapie bez żadnych trosk i zmartwień. http://i.imgur.com/snglI.jpg http://i.imgur.com/ZcIN4.jpg Następnego dnia nie mogli jednak próżnować. Dzieci miały za niedługo urodziny, a żadne z nich nie umiało ani chodzić, ani mówić. Trzeba było to zmienić. http://i.imgur.com/i14hr.jpg http://i.imgur.com/D6rcu.jpg http://i.imgur.com/Myhnu.jpg http://i.imgur.com/uFYhr.jpg BONUS: Mamusia i jej podobizna: http://i.imgur.com/wpKj6.jpg _______________________________ Przepraszam was najmocniej, że ten odcinek właściwie nie miał sensu, ale chciałam coś dodać, a z pewną rzeczą zostawię was chwilę w niepewności ^^ Dzięki za oglądanie, na razie! :) |
Odp: Simowe perypetie u emi_smile
Bardzo podobaja mi sie twoi simowie, rodzice sa cudowni, a dzieciaczki po prostu przeslodkie, Vivi jest moja faworytka <3 Patrick i Alexis sa przekochani, chce wiecej ich zdjec ^.^ Czekam na nastepny epek!
|
Odp: Simowe perypetie u emi_smile
Cudnie, jak zawsze.
Vivien jest taka odpowiedzialna, i miła<3 po stylizacji, jest przeurocza. fajnie że odciąża trochę rodziców, a z Alexis wygląda cudnie :) zgadzam się z Eyve więcej zdjęć, prosze |
Odp: Simowe perypetie u emi_smile
Alexis jest urocza i będzie na pewno śliczna a Patrick będzie super przystojniaczkiem. Vivienka po stylizacji jeszcze ładniejsza.
Przyjemnie się czyta twoją historię. Pisz więcej i rób więcej zdjęć czekamy :) |
Odp: Simowe perypetie u emi_smile
Świetne, tylko troszkę krótko i dawaj więcej zdjęć. Masz pięknych simów tylko Ci pozazdrościć :)
|
Odp: Simowe perypetie u emi_smile
Dziękuję za wszystkie pozytywne komentarze, naprawdę! :)
Perypetie Tiffany, część 10 Nadszedł nowy dzień. W czasie, gdy Vivka była w szkole, Tiff troszeczkę poprzeglądała się w lusterku: http://i.imgur.com/c1Wb3.jpg A Matt spędził troszeczkę czasu przed telewizorem :D http://i.imgur.com/wIngA.jpg Wieczorem do domu zadzwonił dzwonek. Rodzina nie spodziewała się gości, więc Matt z zaciekawieniem poszedł otworzyć. W drzwiach ujrzał dość młodą kobietę, której nigdy wcześniej nie widział, jednak kogoś jej przypominała. - Dzień dobry, nazywam się Loretta Creewel i przybyłam do Vivienne... chyba jest pańską adoptowaną córką, o ile się nie mylę - powiedziała na wstępie. - Tak, tak... Eee... No już, proszę wejść do środka. - Matt postarał się o choć cień dobroci w głosie. - Aha, i chciałabym jeszcze, aby wszyscy zgromadzili się, bo muszę powiedzieć coś naprawdę ważnego. Z góry dziękuję. http://i.imgur.com/GjUFN.jpg Loretta (kojarzy mi się z lornetką) weszła do środka, podziwiając piękny dom Davisów i Lloydów, po czym wygodnie usadowiła się na kanapie. http://i.imgur.com/H1Ugl.jpg Gdy cała rodzina się zebrała, oprócz maluchów, które wolały spać, Loretta przemówiła: - A więc, nazywam się Loterra Creewel i przyjechałam z miasta Moonlight Folls do waszej córki, Vivienne, która jest bardzo wyjątkową dziewczynką. Tak, to wyda si bardzo dziwne i nierealne. Możecie mi nie wierzyć, bo mało kto wierzy w takie rzeczy, lecz wiedzcie, że nie upadłam na głowe, i jestem całkiem zdrowa na roumie. Vivienne jest... czarodziejką - Lorett uśmiechnęła się. http://i.imgur.com/rIGsc.jpg Vivienne słuchała w osłupieniu. Ona? Czarodziejką? Komuś się to chyba przyśniło, ona jest normalną dziewczynką z SV! To niemożliwe. Na wszelki wypadek się uszczypnęła, żeby sprawdzić, czy to nie sen. Nie, to nie był sen. Wszystko jest realne: ona, Loretta, wujek i ciocia... http://i.imgur.com/rsArm.jpg - Aha, czyli sądzi pani, że ja będę wymachiwać różdżką, robić jakieś "czary - mary", tylko dlatego, że niby jestem czarodziejką? http://i.imgur.com/FVRoS.jpg - Jakie "niby"? Jestem tego pewna w stu procentach! Będę twoją nauczycielką. Wszystko ci pokażę i wprowadzę w tajniki magii... nawet tej czarnej. Tylko uwierz, że jesteś wyjątkowa, kochanie... http://i.imgur.com/gdr7A.jpg Tiff i Matt nawet nie śmieli się odezwać. Słyszeli o wampirach, wilkołakach, zombie, wróżkach, ale nie mieli pojęcia, że to wszystko istnieje! A czarodziejki? To już w ogóle nie wchodziło w rachubę. - Mam nadzieję, że się państwo zgadzacie na to wszystko - uśmiechnęła się Loret. - A-a-ależ oczywi-wiście, proszę pani - powiedziała niepewnie Tiffany. - Proszę się nie obawiać. Jestem doświadczoną czarownicą... Poza tym, nadnaturalne postacie nie są już niczym dziwnym! http://i.imgur.com/5KbyP.jpg - Poza tym, Vivienne, mam dla ciebie prezent - powiedziała Loretta, po czym wstała i wyjęła pudełko. http://i.imgur.com/Tm0TM.jpg - Wow, super! Bardzo pani dziękuję! http://i.imgur.com/NLxZi.jpg W pudełku była nowa, śliczna różdżka: http://i.imgur.com/fuwlD.jpg Apropos. Czy nie uwarzacie, że Loretta jest jedną z ładniejszych simek jakie zrobiłam? Z dorosłych simów jest chyba najładniejsza (moim zdaniem). http://i.imgur.com/qK5Xl.jpg Tej nocy Vivienne szła spać bardzo podekscytowana. Dalej nie mogła w to wszystko uwierzyć. Ona istotą nadnaturalną? Mama i tata nigdy jej nie powiedzieli, że jest czarodziejką. A właśnie... dlaczego ta babka nie powiedziała, skąd ona to wie? Podejrzane... Następnego dnia Vivienne zaraz po przebudzeniu zeszła na dół. W przedpokoju zobaczyła Lorettę, która bawiła się magią (Przepraszam za jakość): http://i.imgur.com/thIG0.jpg - Dzień dobry, pani. Korzystając z okazji... Kiedy mogę rozpocząć naukę magii? Nie mogę się doczekać! Czy będę jak Harry Potter? Przecież pani jest niczym Hagrid, wpada pani do mojego domu i mówi, że jestem czarodziejką, niesamowite! http://i.imgur.com/KTYI7.jpg - Słuchaj... Słońce, nie nastawiaj się tak bardzo, niestety, ale nie będzie jak w Harrym, lecz bardzo porównywalnie. W naszym świecie naukę można zacząć po 14 urodzinach, a ty, z tego co wiem, masz je za niedługo - Lorett uśmiechnęła się i puściła do Viv oczko. http://i.imgur.com/cbe9L.jpg - No tak... ale jeszcze tak długo trzeba czekać... (ah, te bugi :) ) http://i.imgur.com/4owrO.jpg Vivienne poczuła, że naprawdę lubi Lorettę, pomimo tego, że zna ją tak krótko. Darzyła ją bezgranicznym zaufaniem, chociaż to dziwne. Długo jeszcze rozmawiały, śmiały się i bawiły w różne gry: http://i.imgur.com/pz2oW.jpg Niestety. Nadszedł ten dzień, który był dla wszystkich z rodziny Lloyd i Davis, a w szczególności dla mnie, karą boską. Dzień, który będę opłakiwać jeszcze długo, długo. Trzeba było się pożegnać z Vivienne. Oto ostatnie jej fotki z czasów dziecięcych: http://i.imgur.com/ZYB5S.jpg http://i.imgur.com/dQOeS.jpg Na jej miejsce wkroczyła nowa, brzydsza i natoletnia Vivienne Benseel: http://i.imgur.com/H65rr.jpg ________________________ Czy wy też rozpaczacie po stracie Vivki ? ;([*] Dzięki za oglądanie, na razie ;) |
Odp: Simowe perypetie u emi_smile
Are you kidding me? Viv jest brzydka? Jest ładną dziewczyną. Pozatym zgadlam o co chodzi.Tamta to jej biologiczną matka.
|
Odp: Simowe perypetie u emi_smile
Nie rozpaczam bo ta nowa starsza jest jeszcze lepsza i na pewno będą się dziać ciekawe rzeczy, bardzo fajny odcinek szkoda, że taki krótki :)
|
Odp: Simowe perypetie u emi_smile
Cudownie, ciekawi mnie fakt że Vivien jest czarodziejkiem, ciekawe urozmaicenie.
Vivka, jest ładna co ty chcesz, natomiast jeśli chodzi o wygląd p. Lornetki^^ - Tiff podoba mi się bardziej:-) Czekam na więcej, z życia nastolatniej czarownicy!:D |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 05:32. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023