![]() |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Zgadzam się z moimi poprzednikami... ;dd
Dobrze Ciastek, dobrze! |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Rodzina Johnson, Odcinek 4
Pewnego dnia, gdy Charlie wyjątkowo wracała ze szkoły (wyjątkowo bo zwykle nie chodziła) Popatrzyła się, a przed jej domem stały dwie osoby, ale nie wiedziała kto to. http://i.imgur.com/mfTFd.jpg Przyjrzała się, a to jej ojciec z zupełnie biedniej ubraną Joanną. Z uśmiechem na twarzy minęła ich. http://i.imgur.com/Zaizu.jpg Nie zdążyła wejść do domu, ponieważ doszli do niej Andree i Alex. http://i.imgur.com/zUPgN.jpg Wszyscy jednym chórem powiedzieli dokładnie to samo co było dziwne i zarazem przerażające. -Cześć dziś mam urodziny wielkiej imprezy nie będzie, a więc zaproszę tylko was!! http://i.imgur.com/iHqBQ.jpg Ich szczęście, że urodzili się tego samego dnia było nie do opisania. W końcu podszedł do Charlie jej ojciec i zaczął mówić. Eh, co za zołza. A po za tym słyszałem waszą imprezę to zróbcie sobie tu nie daleko domu po co kłócić się u kogo będzie impreza. No, a teraz daj przywitać mi się z Alex okej? http://i.imgur.com/ZPBOC.jpg Mmm, a cóż to było za przywitanie hehe. No cóż, a Charlie też się przywitała z Andree... http://i.imgur.com/Kby6w.jpg Wieczorem nastolatkowie długo imprezowali, aż w jednej chwili najpierw zaczęła przemieniać się w młodą dorosłą Alex. http://i.imgur.com/mt8kB.jpg Potem Andree. http://i.imgur.com/rjfDt.jpg A na końcu nasza Charlie. http://i.imgur.com/R5UkG.jpg Gdy wszyscy byli już pełno letni Alex podbiegła do Charlie i powiedziała. -Ejj ja się śpieszę przepraszam, że nie zostanę na imprezę, ale Andree no wiesz... wystarczy ci. http://i.imgur.com/wm0H7.jpg Kiedy Alex odeszła Charlie wykorzystała sytuacje w jakiej się znalazła i zaprosiła Andree do swojego domu. -No to jak zostaliśmy sami to co będziemy tu siedzieć chodź do mnie. http://i.imgur.com/eV8vK.jpg Chłopak bez problemu zgodził się. W pokoju u dziewczyny Charlie poprosiła, aby Andree został na parę minut w jej pokoju sam. Za około 8 minut Charlie wróciła do pokoju. http://i.imgur.com/7JlFy.jpg Bez słowa usiadła na Andree i pocałowała go. http://i.imgur.com/yfEYr.jpg Dobra oszczędzę wam szczegółów, ale wiecie jak to się skończyło. http://i.imgur.com/ETCTJ.jpg W tej jak, że pięknej chwili nie byli sami. Na innym piętrze, gdy Andree i Charlie byli zajęci tylko sobą nie zauważyli, że w tym domu nie jedyni to robią. http://i.imgur.com/jI9jc.jpg http://i.imgur.com/y9pzl.jpg Na następny dzień Alex wyszła tylnymi drzwiami, aby jej przyjaciółka nie zauważyła. Jednak Charlie wyszła z domu i zaczęła rozmawiać z Alex. -Hej wiesz wczoraj ze mną i z Andree do czegoś doszło. http://i.imgur.com/HHqCy.jpg -Tak naprawdę. Mnie też z kimś. http://i.imgur.com/7NcC5.jpg - Bez kitu z moim ojcem. Tak? http://i.imgur.com/zoXR7.jpg -No tak. Wiesz, że ja go kocham więc nie rozdzielaj nas. Ej bo jesteśmy tak jak by dorosłe, a więc pocieszmy się ostatnimi chwilami młodości. http://i.imgur.com/7NcC5.jpg Charlie chciała się jeszcze zabawić więc wybrała się z koleżanką. Chodziły własnymi drogami... http://i.imgur.com/7hnYQ.jpg Aż w końcu postanowiły wejść do klubu karaoke. Poznały tam jakieś dziewczyny i postanowiły wszystkie zagrać w bilarda. http://i.imgur.com/6COU6.jpg Nikomu się nie chciało grać, a więc Charlie wygrała ponieważ wszyscy się poddali. Ale wygrana to wygrana. http://i.imgur.com/X737v.jpg Trzeba kogoś (zbuczeć) i zwyzywać. http://i.imgur.com/f0vGx.jpg http://i.imgur.com/4GTZ1.jpg A potem zaśpiewać lepiej. Powiem wam jedno, że Charlie ma super głos, a Alex też tylko jej głos nie pasuje do głosu Charlie. http://i.imgur.com/eiYF1.jpg http://i.imgur.com/w0bFc.jpg Charlie od razu po występie pobiegła do toalety i zwymiotowała. To chyba normalne bo z tremy. Chyba. http://i.imgur.com/NMz5L.jpg (Alex też tylko mi komputer zjadł zdjęcie.) Alex po powrocie poszła do siebie. A Charlie popatrzyła się, a przed drzwiami stoi Andree Długo gadali, gdy Andree chciał coś powiedzieć nagle zaczął padać śnieg. Lecz przed tym nasza Charlie zwymiotowała. http://i.imgur.com/V8niN.jpg http://i.imgur.com/C7DCs.jpg Szybko pobiegli do domu przebrali się i Andree zaczął poważnym głosem i dziwną miną. -Postanowiłem jechać na badania i uleczyć swoje wilkołacstwo. Dziewczynę zamurowało lecz zgodziła się. Nie wiedziała co ma myśleć. Gdy Andree odjechał Charlie popatrzyła się na odjeżdżający samochód. http://i.imgur.com/QvLsd.jpg I powiedziała do siebie. -Uhh po co ja mu pozwoliłam jechać w końcu to on mnie przemienił. No i jeszcze zaczęłam gadać do siebie. http://i.imgur.com/bT2vd.jpg _______________________________________ To już koniec. Mam nadzieje, że fajnie wam się czytało. Dzięki za przeczytanie. |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Oj, dzieje się u ciebie.. Charlie jest naprawdę szybka, ma to chyba po tatusiu :P I dość łatwo zaakceptowała fakt, że jej ojciec spotyka się z jej najlepszą przyjaciółką :O
Z Andree jest niezły samolub, najpierw przemienił Charlie, a teraz chce się wyleczyć z wilkołactwa? Mogła się z nim zabrać ;) |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Cytat:
|
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
a ja przepraszam, że zapytam: Jak ma na imię ojciec Charlie?? bo albo nie napisałeś, albo mi to gdzieś umknęło :P
|
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Mnie też zdziwił fakt, że Charlie tak szybko pogodziła się z romansem swojej przyjaciółki i ojca... No ale cóż, może nie każdy jest taki mściwy i pamiętliwy. :)
Nieźle się porobiło, czekam na next :D |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
@Sqiera przewertowałam wszystkie odcinki i też nie znalazłam jego imienia, niezły zonk :D Natomiast teraz dopiero zwróciłam uwagę na to, że gościu nieźle się przypalił na słoneczku (patrz: zdjęcie w sypialni), że też był w stanie się ruszać :D Nie wiem dlaczego, ale rechoczę z tego od kilku minut :P
|
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
Przykre, że Charlie jest taka naiwna. Ogólnie to próbuje zrozumieć ten serial,
ale na razie nie wiem za bardzo o co chodzi! Aa.. wielki ukłon, że mimo tych uwag nadal tutaj jesteś i próbujesz coś tworzyć! :) |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
hehe... chyba mu się usnęło na słoneczku :P :P
ale fakt, że ojciec Charlie za szybko z tą Alex... i ja się też dziwię Charlie, że tak szybko jej przeszło. I co z tego, że już nie ma tamtej zołzy, ale jakby nie patrzeć JEJ przyjaciółka z JEJ ojcem ... ja bym tak nie mogła. |
Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.
to jest takie trochę paradoksalne :| Jest trochę błędów rzucających się w oczy i utrudniających zrozumienie tekstu. Mimo wszystko gratulacje, bo mimo wszelkich uwag i potknięć nie poddajesz się :)
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:42. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023