TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   Opowiadamy jak sobie gramy (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=578)
-   -   Historia Kędziorka (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=64346)

Misiaa12 22.12.2012 10:06

Odp: Historia kedziorka
 
„Abra kadabra, czary mary,
Rysiek z „Klanu” to twój stary"-Kocham,kocham,kocham.
Wiedziałam,że bd roomansiik.Ale czemu czekać aż do ślubu,to ja nwm.

Julsowa 22.12.2012 14:15

Odp: Historia kedziorka
 
Uwielbiam tą historię. Nie ma tu jakichś megasmutków megahistorii ale jest wspaniale. Tak ciekawie, romantycznie.. I śmiesznie.. :3

Dogza 22.12.2012 15:28

Odp: Historia kedziorka
 
Uwielbiam Kyoko! :D Urocza i zabawna historia. Młody Elryk wyglądał świetnie! :D A te nudności... też liczyłam na bobaska :C
Czekam na kolejny odcinek!

Mroczny Pan Skromności 22.12.2012 15:53

Odp: Historia kedziorka
 
Szczerze mówiąc, to trochę mi szkoda, że Kyoko znalazła prawdziwą miłość :P Nie, żebym jej źle życzył, ale bohaterki tego typu zawsze na końcu znajdują tego jedynego i żyją długo i szczęśliwie. Może czas oderwać się od tego szablonu i zrobić z bohaterki życiową nieudacznicę? :D I, jak wspomniałem, miłość zawsze przychodzi na koniec, a ja mam nadzieję, że historia Kyoko nie dobiega jeszcze końca ;)
Sam odcinek wyszedł fajnie :). Wiem nawet, skąd wytrzasnęłaś to zaklęcie :D Wątek zabójstwa jest skomplikowany niczym Moda na Sukces. Facet, który zabił siostrę bohaterki jest ojcem jej narzeczonego, jej ojciec, który w dodatku był kiedyś kimś ważnym, o tym wiedział, ale nie powiedział, syn mordercy miał powiedzieć, ale chyba zapomniał, a na dodatek pies policyjny, który momentami wydaje się być mądrzejszym od właścicielki, nie wywęszył nic podejrzanego i jeszcze zaprzyjaźnił się z kotem syna mordercy.
Bardzo ciekawy bonus, fajnie było zobaczy "normalną" Hildę :D
I to tyle, czekam na kolejną część ;)

Kędziorek 27.12.2012 22:42

Odp: Historia kedziorka
 
@up Ups! Wydało się ;) (tylko ciii…)
Jak przeczytałam twoje podsumowanie to spadłam z krzesła (dosłownie, siedziałam po turecku na obrotowym, nie polecam na przyszłość :D) Dopiero teraz zrozumiałam jak bardzo to jest skomplikowane.. Moda na sukces? Nie wiem, nie oglądam, ale postaram się tego wszystkiego za bardzo nie pokiełbasić, bo inaczej sama się w tym mogę nie połapać;) A co do Kyoko, to musiałam jej dać jakiegoś faceta, co by ród przedłużyli, jak się rozmnożą to obiecuję trochę bardziej się nimi zabawić, tzn. ich dziatwą, im samym dam już spokój.. może :P I podkreślam: zdecydowanie nie zamierzam kończyć historii na ich ślubie. Mam tyle pomysłów na różne charaktery bohaterów, że nie wiem jak to później ogarnę, więc trochę się jeszcze ze mną pomęczycie:)

Dziękuję wszystkim za komentarze i wybaczcie, że was rozczarowałam i dzieciaków teraz nie będzie. Chociaż wiedziałam, że część z was tak to odbierze :D
Zapraszam na odcinek 12


Wiosna była jedną wielką sielanką. Kensei cieszył się jak głupi ze swojej pracy. Nieraz dostawał propozycje przejścia do miejscowego szpitala, ale zawsze odmawiał. Stanowisko jakie mu proponowali to dentysta, więc nic dziwnego, że woli bawić się swoimi mikrobami pod teleskopem niż babrać się w otworach gębowych obcych osób. Pomyślcie tylko jakie to niehigieniczne. Ugh…
http://img163.imageshack.us/img163/8323/74362272.jpg

Kyoko natomiast niecnie wykorzystywała fakt, że rankiem zawsze lało jak z cebra i śmigała na wiosenny festiwal wyzbierać wszystkie jajka. Cwaniara. Miała końskie zdrowie, więc żadne przeziębienie nie chciało je dopaść w swoje wirusowe łapska. Głupi ma zawsze szczęście.
http://img824.imageshack.us/img824/9284/91249617.jpg
http://img822.imageshack.us/img822/2096/53088023.jpg
http://img534.imageshack.us/img534/4121/15671231.jpg

Oprócz tego codziennego rytuału zajmowała się nie tylko swoim małym przydomowym ogródkiem, ale też całym domem. Para zgodnie uznała, że nie potrzebują Kościldy, no chyba, że do straszenia niechcianych gości (ale takim był tylko listonosz przynoszący rachunki, którego skutecznie poganiał Dolar). Nie chcieli również, aby obcy ludzie pałętali im się po chacie, więc pokojówka i lokaj też odpadali i dlatego to właśnie na Kyoko spadł obowiązek sprzątania, gotowania i zajmowania się zwierzętami.
http://img818.imageshack.us/img818/2411/71257504.jpg
http://img10.imageshack.us/img10/5471/14661816.jpg

A propos zwierząt. Dolar i Happy coraz bardziej się starzeli. Rzadko wychodzili na polowania, stali się osowiali. Dziewczyna bardzo się martwiła o swoich milusińskich. Kiedy adoptowała Dolara, ten był już sędziwym emerytem, kot równie nie był już najmłodszy, toteż narzeczeni robili co mogli, aby ich pupilkom niczego nie brakowało. Nie ma co ukrywać, rozpuścili ich jak dziadowski bicz.
http://img14.imageshack.us/img14/70/23806428.jpg
http://img59.imageshack.us/img59/3272/78314701.jpg
http://img703.imageshack.us/img703/1563/44385031.jpg
http://img145.imageshack.us/img145/1264/93072752.jpg
http://img694.imageshack.us/img694/4314/60303463.jpg
http://img547.imageshack.us/img547/2302/70507640.jpg
http://img37.imageshack.us/img37/6762/29665524.jpg

Jednak Kensei nie zapominał, że w domu była jeszcze jedna osóbka żądna uwagi z jego strony, dlatego kiedy tylko mógł zabierał Kyoko na randki. A to festiwal, (oppa gangnam style xD)
http://img17.imageshack.us/img17/8945/53557335.jpg

a to knajpa,
http://img849.imageshack.us/img849/8908/64371089.jpg

teatr,
http://img33.imageshack.us/img33/8224/74278180.jpg

nawet biblioteka, którą zresztą oboje uwielbiali.
http://img705.imageshack.us/img705/7963/39957085.jpg

Pewnego razu udali się wieczorem na basen publiczny. Najpierw Kyoko postanowiła zaszpanować swoimi umiejętnościami w skokach do wody.
http://img203.imageshack.us/img203/2627/21061981.jpg
http://img843.imageshack.us/img843/3212/59887936.jpg
http://img59.imageshack.us/img59/7789/99637277.jpg

Ale Kensei wcale nie był gorszy. (i ten stoicki spokój na twarzy xD)
http://img442.imageshack.us/img442/1917/68070418.jpg
http://img338.imageshack.us/img338/5803/47771994.jpg

Ośmieleni uznali, że 10 st. C w powietrzu to dla nich stanowczo za dużo, więc zrzucili fatałaszki. Jednak szybko doszli do wniosku, że to był błąd, ponieważ pewien jegomość postanowił się do nich przyłączyć..
http://img834.imageshack.us/img834/197/51089546.jpg

Ogólnie, to całe ich życie to było teraz cud-miód i orzeszki w czekoladzie. Mimo to, Kenseia wciąż i wciąż coś gnębiło. Nadal nie powiedział swojej kobietce o jego nikłych powiązaniach z zabójstwem Hotaru.. Kyoko czuła, że coś jest nie tak (ach, ta kobieca intuicja ;P), ale nic nie mówiła. Postanowiła poczekać, aż chłopak sam do niej przyjdzie i powie o co chodzi. Pewnego dnia postanowił jej wszystko opowiedzieć (no w końcu..) i zabrał ją do tej samej zatoki, w której łowił ryby z Elrykiem. Miał nadzieję, że to miejsce go natchnie i doda mu nieco odwagi.. Histeryk.
http://img707.imageshack.us/img707/8771/29832658.jpg

- Aach, dawno tu nie byłam - Kyoko czym prędzej podbiegła do brzegu zamoczyć buty w słonej wodzie. Kensei nie odpowiedział. Wpatrywał się tylko w dal, czego szukał, nie wiem. Może wczorajszego dnia, kto jego tam wie.
http://img32.imageshack.us/img32/8343/36598118.jpg

Po chwili jednak spiął się w sobie (aż mu guziki zatrzeszczały) i podszedł do Kyoko.
- Chyba muszę ci coś powiedzieć..
http://img13.imageshack.us/img13/1707/23187296.jpg

- Wiem wszystko – przerwała mu beztrosko.
- Wiesz? – spytał zdezorientowany.
http://img823.imageshack.us/img823/7402/31709262.jpg

- Nom, widzę to w twoich oczach. Postanowiłeś jednak zgodzić na ślub w kąpielówkach na plaży. Tak się cieszę! – zaśmiała się i skoczyła mu w ramiona. Kenseiowi trochę zajęło przetworzenie informacji, którymi dziewczę go uraczyło.
http://img708.imageshack.us/img708/2547/80140615.jpg

Po chwili nastąpiło zwolnienie blokady:
- CO?!
http://img18.imageshack.us/img18/9246/16086692.jpg

- Oczywiście. Myślałam nad tym no i wiesz.. Co może być dla ciebie gorszego, co by przyprawiało cię o taki ból głowy? Pomijając mnie rzecz jasna – znów się zaśmiała.
http://img59.imageshack.us/img59/9017/95942185.jpg

- Cóż jest taka jedna sprawa.. – odparł. Był jak najbardziej poważny. - Wiesz cztery lata temu…
- O tym też wiem – znowu mu przerwała. (serio, do tamtych pięciu punktów powinni dodać zakaz przerywania drugiej osobie w połowie zdania..)
http://img812.imageshack.us/img812/183/51564027.jpg
http://img201.imageshack.us/img201/3859/47589732.jpg

Kensei spojrzał na nią dziwnie. W jej łepetynie tyle się działo, że nie sposób sobie wyobrazić, o czym teraz myśli.. Zakładając oczywiście, że ten proces w ogóle gdzieś tam ma miejsce. Pewnie zaraz znów wyskoczy z jakimś zdziczałym pomysłem na temat ślubu, pomyślał.
- O czym wiesz? – spytał. Postanowił pozostać na neutralnym gruncie i nie wyobrażać sobie nie wiadomo czego. Zresztą i tak by pewnie nie zgadł.
- To twój ojciec był członkiem Rady, który zabił Hotaru i aresztował moją matkę – odrzekła.
http://img823.imageshack.us/img823/1889/89053075.jpg

Nie powiem, chłopaka zatkało.
http://img716.imageshack.us/img716/540/79839886.jpg

– Rany, nie patrz tak na mnie – uśmiechnęła się lekko. – Twoje nazwisko od początku wydawało mi się znajome, więc popytałam to tu, to tam. Czekałam tylko, aż sam mi wszystko powiesz.
http://img255.imageshack.us/img255/2281/52367909.jpg

- I koniec końców nawet nie dałaś mi dojść do słowa. – Kensei wciąż próbował przetrawić bombę, którą uraczyła go jego luba.
- No wiesz, tak się z tym guzdrałeś, że aż mi się zrobiło ciebie szkoda. Ale cieszę się, że przynajmniej postanowiłeś być szczery.
http://img202.imageshack.us/img202/3021/59218812.jpg

- I naprawdę nie masz do mnie żalu? – spytał z niedowierzaniem. Nie ogarniał tego. Czyżby rzeczywiście Elryk miał rację, a on sam tylko przejmował się niepotrzebnie? (a to ci niespodzianka xD)
http://img546.imageshack.us/img546/145/70787769.jpg

- Moja siostra była chora i dlatego umarła. O co miałabym mieć do ciebie żal? Albo do twojego ojca.. Szczerze mówiąc jestem mu wdzięczna, że szybko to zakończył. Życie jako zombie to nie życie, ale jakaś marna egzystencja. Poza tym, nie chciałabym, aby moja siostra zabijała niewinnych ludzi i pożerała ich mózgi. To byłoby obrzydliwe i całkowicie zniszczyłoby mi obraz jej osoby, jaki zachowałam w pamięci.. Czy wytłumaczyłam ci to dostatecznie jasno?
http://img201.imageshack.us/img201/6928/73620988.jpg
http://img600.imageshack.us/img600/9951/85092784.jpg

- Jaśniej nie można – wyszczerzył się. Kamień spadł mu z serca. Wygląda na to, że nie taki diabeł straszny. Po tej, jakże przejmującej rozmowie, ich życie na powrót wypełniły stokrotki i jednorożce z Tęczowej Krainy.
http://img22.imageshack.us/img22/1880/30215128.jpg

Wybrali się na festiwal, gdzie Kyoko postanowiła nieco zarobić.
http://img849.imageshack.us/img849/4393/74846436.jpg

No i oczywiście kto był pierwszy? I to jeszcze za darmola, spryciarz;)
http://img822.imageshack.us/img822/9695/68139970.jpg

- Brawo! Wygrał pan pierwszą nagrodę! Kup se pan coś.
http://img37.imageshack.us/img37/1580/94018605.jpg

- Też tak umiem.
http://img33.imageshack.us/img33/2720/94631029.jpg

I tak im mijały dni, tygodnie, miesiące. Nastał w końcu Dzień Miłości. Był on nie tylko zwiastunem końca wiosny - młodym przypominał on o nadchodzącej uroczystości ślubnej. Wciąż jednak nie było wiadomo, jak odbędzie się uroczystość. Kyoko koniecznie chciałaby mieć go na plaży, Kenseiowi z kolei taki stan rzeczy nie bardzo odpowiadał. W końcu doszli do porozumienia: ślub odbędzie się na ich podwórku a ceremonię poprowadzi ojciec Kyoko. Z początku miał się tym zająć ojciec Kenseia, jednak okazało się, że jego obowiązki jako Przewodniczącego Rady Magów nie pozwalają mu nawet na dzień wytchnienia, a jego żona uznała, że sama nie poleci samolotem taki szmat drogi, bo ma lęk wysokości i już. Wesele natomiast odbędzie się na plaży. Ubiór dowolny, w końcu po kilku godzinach chlania i tak nie będą pamiętali, kto w czym przyszedł.
http://img812.imageshack.us/img812/4513/21098316.jpg

I w końcu nadszedł TEN dzień.
- Gotowy na ślub? – spytał Elryk.
http://img5.imageshack.us/img5/204/50190796.jpg

- O ile panna młoda mi nie ucieknie, to tak – uśmiechnął się niemrawo Kensei. No kto by pomyślał, że własny ślub może być tak stresogenny?
http://img545.imageshack.us/img545/8702/61352983.jpg

- Żartujesz sobie? Teraz, gdy cię złapała w swoje sidła, w życiu cię już nie puści. Chłopie, nawet nie masz pojęcia w co się pakujesz..
http://img802.imageshack.us/img802/1725/68568709.jpg

- W związek z wariatką.. Mogę ci mówić tato?
http://img832.imageshack.us/img832/7982/17462298.jpg

- Dopiero po ślubie, dzieciaku. Szykuj się, nie każ pannie młodej czekać.
http://img72.imageshack.us/img72/2609/34070185.jpg

- Tak, proszę pana.
http://img843.imageshack.us/img843/8535/96032878.jpg

Tymczasem w pokoju panny młodej…
- Mamo, widziałaś moje kolczyki?
- Tak, szły na rynek. Pospiesz się, to może jej złapiesz.
http://img16.imageshack.us/img16/6766/80417796.jpg

- … Serio?
- Masz je na uszach!
http://img827.imageshack.us/img827/4721/88940434.jpg

- Ach, rzeczywiście. Bella, masz coś niebieskiego?
- Zaraz, to Nini miała to przynieść, co nie Nini*?
- Jak to ja?
- Aaaargh! – Kyoko elokwentna jak zawsze. – Jak przez was mój ślub się nie uda, to was utopię w sadzawce!
http://img109.imageshack.us/img109/2616/21902424.jpg

- Spokojnie córa, mamy czas – uspokajała ja matka. Kto by pomyślał, że w ciągu tej wiosny tak się zmieni. Nie tylko schowała w buty swoje kąśliwe uwagi, ale też to głównie dzięki niej organizacja ślubu miała jako tako ręce i nogi. – Ty! – Wskazała na Nini. – Leć do pokoju obok, na szafie jest niebieska spinka do włosów, przynieś. Wpleciemy ją i będzie cacy.
http://img824.imageshack.us/img824/3749/83309267.jpg
http://img843.imageshack.us/img843/6193/22202215.jpg

- A ja co mam robić? – spytała Bella. – Coś niebieskiego zaraz będzie, coś nowego to mamy kieckę, Coś pożyczonego – buty, tylko się nie zabij na tym obcasie, bo mnie pan młody zabije! A coś starego?
http://img5.imageshack.us/img5/8459/65587484.jpg

- Ja jestem – stwierdziła Hildegarda. – A poza mną to są jeszcze te kolczyki po praprapraprababci siostry szwagierki córki brata ojca mojego ojca. Gdzie jest to nieszczęsne dziewczę? – spytała, myśląc o Nini. – Zgubiła się po drodze?
http://img9.imageshack.us/img9/4985/98780766.jpg
http://img687.imageshack.us/img687/8528/20236564.jpg

- Już jestem! Wybaczcie, ale zapomniałam, że jestem daltonistką – uśmiechnęła się przepraszająco.
http://img844.imageshack.us/img844/7647/71829767.jpg

- No dobra, skoro panna młoda w końcu jest gotowa, to ruszamy – zarządziła starsza Abarai. No i ruszyły.
http://img23.imageshack.us/img23/3310/93006006.jpg


O w mordę, zawsze jak zaczynam pisać tekst, po chwili orientuję się, że zaczyna to wyglądać jak jakaś powieść, a nie potencjalne, mniej lub bardziej rozgarnięte, komentarze do zdjęć.. Gorzej ze mną, poważnie ;) A później łapię się na tym, że w odcinkach na 50 fotek i 1000 słów tak w sumie to nic się nie dzieje. Wiem, że niektórzy woleliby, żebym dała gazu z fabułą, ale szczerze mówiąc, to lubię czepiać się szczegółów i nawet nie macie pojęcia, jak bardzo się powstrzymywałam od opisywania wiosny bardziej, hmm.. dogłębnie :P Liczę więc na waszą wyrozumiałość i przede wszystkim na waszą cierpliwość.


* Pełne imię i nazwisko tej kosmitki to Ninidash Technik Zapylacz.. Szczerze mówiąc, to nie wiem, gdzie kończy się imię a zaczyna nazwisko:D

Zapraszam do komentowania:)

Mile 27.12.2012 23:22

Odp: Historia kedziorka
 
Kensei ma prawdziwą zagwozdkę z Kyoko, ona go wyprzedza o całą drogę mleczną. Dobrze, że jest taka przyjacielska i w sumie bardzo zdroworozsądkowo myśli, bo Kensei sam osobiście nic nie jest winien całej sytuacji z jej siostrą.

Miejsce do ślubu ślicznie przygotowane, ach co to będzie za ślub :)

Kosmitka nawet przyjechała, matka jak zwykle rządzi, dobrze niech rządzi :)
fajnie to wyglądało

W ogóle te przygotowania do ślubu, bardzo mi się podobały :) kolczyki matki ojca wujka dziadka mojego ojca itd :)

Mówisz, że zwierzątka są już stare, tylko mi ich nie uśmiercaj, bo ja uwielbiam tego trikolorka, jak są czarodziejami to niech wyczarują jakiś eliksir młodości dla kotka. :P

edit: Jeszcze chciałam napisać, że bardzo mi się Kensei podoba jak skacze na trampolinie, nie wiem czemu ale uwielbiam jak simy skaczą i tańczą. To jest najlepsze z tego dodatku, aha i że dba o Kyoko zabierając ją na randki. :)

Możesz się spokojnie rozpisywać ja to z chęcią przeczytam :)

Czekam na next!!!

Sqiera 28.12.2012 00:12

Odp: Historia kedziorka
 
Cytat:

Napisał kedziorek92 (Post 1624635)
bardzo się powstrzymywałam od opisywania wiosny bardziej, hmm.. dogłębnie :P

hahaha xD

ok a teraz na poważnie. widać twoją zmianę w pisaniu i ... trochę nam tu zwariowana Kyoko zaginęła (mam na myśli charakter). Mam nadzieję, że to wina świąt i lenistwa i powrócisz do swojego stylu, bo ja chcę więcej zwariowanej Kyoko!
Kyoko stateczna i opanowana, bez jej tekstów jakoś mi tu nie pasuje :)

ale i tak młodzi są hardcore... kąpać się toples w miejscu publicznym... i żeby nic więcej z tego nie wynikło?? Kensei ma naprawdę "mocne" nerwy :D


no i gdzie ich ślub i sakramentalne "tak"??
coś za gładko doszło do tego dnia... tak samo jak za gładko z tym powiedzeniem prawdy o ojcu Kenseia (liczyłam na kłótnię i fascynujące godzenie się :p )

mamuśka mimo, że zmiękła, to nadal pozostały jej pewne zgryźliwości, ale rozumiem, że ten typ tak ma :)
A tatusiek jak zwykle rozbraja :D

czekam na dalszy ciąg :D
no ale... czekam na dalszy ciąg.

Kędziorek 28.12.2012 01:09

Odp: Historia kedziorka
 
Cytat:

Napisał Sqiera (Post 1624685)
trochę nam tu zwariowana Kyoko zaginęła (mam na myśli charakter).
Kyoko stateczna i opanowana, bez jej tekstów jakoś mi tu nie pasuje

Przepraszam i przysięgam uroczyście, że to się nie powtórzy:P Mam nadzieję.. Zdroworozsądkowa Kyoko (jak to ujęła mile:)) też mi nie podchodzi więc uznajmy to za jednorazowe potknięcie :D
Cytat:

ale i tak młodzi są hardcore... kąpać się toples w miejscu publicznym... i żeby nic więcej z tego nie wynikło??
No sama widzisz, ze ludzie zamiast dzwonić na policję, to się wolą przyłączyć..
Cytat:

no i gdzie ich ślub i sakramentalne "tak"??
W następnym odcinku. Może nawet dodałabym w tym, ale chciałam już jakiś wstawić;)
Cytat:

coś za gładko doszło do tego dnia... tak samo jak za gładko z tym powiedzeniem prawdy o ojcu Kenseia (liczyłam na kłótnię i fascynujące godzenie się :p )
Po prostu chciałam to wszystko nieco przyśpieszyć.. I szczerze mówiąc nie miałam pomysłu na ten wątek z Hotaru i ojcem Kenseia. Nie chciałam robić z Kyoko histeryczki czepiającej się o byle co i posiadające jakieś irracjonalne pretensje do kogokolwiek.. No i mi wyszło, że powiedziała coś rozsądnego.. Tego nie przewidziałam, mea culpa.
Cytat:

Napisał mile18 (Post 1624658)
Mówisz, że zwierzątka są już stare, tylko mi ich nie uśmiercaj, bo ja uwielbiam tego trikolorka

Łee noo.. A ja tu chciałam was psychicznie przygotować.. No nic, nasz klient - nasz pan. Cosik się wymyśli;)

Mile 28.12.2012 01:23

Odp: Historia kedziorka
 
No to świetnie cieszę się bardzo :)

Skylinn 28.12.2012 07:26

Odp: Historia kedziorka
 
Nawet jakbyś pisałą OJSG na całą stronę, to bym to czytała. Masz śmieszne teksty, dodają do twojego opowiadania satyryczny nastrój :))

Przygotowania do ślubu były świetne, a akcja z kolczykami mnie rozwaliła - sama nie raz szukam tego, co, na przykład, trzymam w ręce :P
Historia jest fajna, a Kyoko rozwala system!


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:58.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023