u mnie krasnale non-stop pływają w winie i się zataczają -_-

Uuuuuuuu.... to moje dopiero były porąbane :lol: Ja najpierw ożywiłam jednego, ale mi się spodobał to jeszcze drugiego a potem trzeciego^_^ kwiatków nie podlewały, bo moje smoczyska ciągle je pochłaniały a krasnalki siem ich bały od tego czasu jak poległ ich Qmpel.... (Pochodnia go spaliła <_< ) A więc zostały tylko 2 :lol: Codziennie piekłam im ciastko albo naleśnik, stawiałam na ziemi i jadły obiadek ^_^ a jak wracałam z pracy przybiegały i przytulały mi się do nóg :) Miały nawet imona- Genek i Ziomek :lol: spały w posłaniach dla zwierząt i skakały po kanapie ^_^ faaaaaajowe były ^_^ Ale pewnego dnia skulały się ze schodów i zostały z nich tylko wiurki... hlip.... :cry: :cry:

WOW! Nie wiedziałam że one mogą jeść i spać w posłaniach :huh: :huh: :huh: :huh: :huh: :huh: :huh: :huh: :huh: :huh:

też nie wiedziałam o takim czymś :D :D :D może kiedyś :rolleyes: sprubuje.. :huh:

Ja napewno, tylko jak Medishon pożyczy mi podstawowe. Ale mama powiedziała że kupi mi dubledelux

Wow tuliły się do nóg? Jadły i spały? Ale fajowsko :) Muszę to wypróbować ale nie dzisiaj tylko jutro ;) Ciekawe czy się będą mojego smoczka bały :D A jeśli chodzi o moje przygody z krasnalami. Otóż ożywiłam jednego z nich (tylko jednego.. po co więcej? ;) ) I przez jakiś czas pracowicie podlewał ogródek a potem hymmm powinnam go wysłać do AA ale nie miałam numeru więc go odczarowałam ;) ;) :lol: :lol: ;) ;)

Ja jeśli nawet sie nie upija winnice ogradzam tak na wszelki wypadek...