![]() |
Odp: A neverending dream
Dopiero...
:( |
Odp: A neverending dream
Nie dziwcie mi się. W tygodniu mam pełno nauki, a poza tym nie mogę codziennie siedzieć na internecie. Niestety...
No ale doczekaliście się ;). ODCINEK 15 http://img443.imageshack.us/img443/3856/55dr3.jpg Trafiła do szpitala. Jej stan był ciężki. Cały czas nie odzyskiwała przytomności. Tej nocy znów miała sen. Po raz drugi widziała w nim swoją mamę... - Mamusiu! To znowu ty? - Tak, Lily. - Dlaczego znów cię widzę? - Znowu mam do ciebie prośbę, córeczko. Wiem, że cierpisz przez twojego ojca. Ja też przez niego cierpiałam. Ale to jest prawda. Miał rację. Nie zmienisz tego. - Mamo, ale dlaczego? Dlaczego to on nim jest, a nie ktoś inny? Nienawidzę go! - Nie mów tak. On też cierpi. Dopiero teraz zrozumiał, że cię kocha. Teraz zrobiłby wszystko, byle tylko cię nie stracić jeszcze raz. Gdybyś umarła, on popełniłby samobójstwo. - Skąd to wiesz? - Wiesz, tu otrzymałam odpowiedzi na wszystkie pytania. Wiem, kiedy co będzie. Umiem czytać w twoich myślach. - Podobno on też umie. - Czemu mówisz "on"? - Nie potrafię do niego mówić "tato". - Córciu. Musisz to zrozumieć. Nawet nie wyobrażasz sobie, co on teraz czuje. Smutek, przygnębienie i wyrzuty sumienia. Żałuje, że cię znienawidził, że cię zostawił. Szczerze żałuje. Musisz mu przebaczyć. - Nie potrafię! - Potrafisz. Ja też mu wybaczyłam to, że mnie olał. Ty też musisz mu wybaczyć. Pamiętaj: to twój ojciec. http://img247.imageshack.us/img247/5004/56ke9.jpg Następnego dnia rano Wiktor otrzymał pozwolenie na opuszczenie celi i zjawił się w szpitalu. Przypomniał sobie, jak to 9 lat temu przyjechał do Tanii. Pamiętał, że ona mu wtedy przebaczyła. Zastanawiał się, czy Lily zrobi to samo. Bardzo mu na tym zależało. Gdy wszedł do sali, w której leżała Lily przed oczami stanęła mu ta sama scena, gdy to Tania leżała w łóżku. Parę dni później zmarła... Popatrzył na nią. Teraz jeszcze bardziej zaczął żałować tego, co zrobił. Ale nagle coś usłyszał. Prawie tak samo, jak wtedy. Jakby ktoś próbował go zawołać. W myślach słyszał głos, który mówił mu- "Zrób to". Pomyślał sobie, że to być może Tania mu podpowiada. Odważył się. - Lily, słyszysz mnie?- zapytał dziewczynkę. Po minucie bez odpowiedzi usłyszał głos dziewczynki: - Tato... Ogarnęło go trochę dziwne uczucie. Pierwszy raz słyszał, że jego córka powiedziała do niego "tato". - Tato...- powtórzyła - Jestem przy tobie- powiedział, ale prawie z trudem dodał: - Córeczko... Poczuł łzy na policzku. A ona ciągle powtarzała: - Tato... Wiktor stwierdził, że coś z nią nie tak. Pobiegł po lekarza. Nikogo jednak nie zastał na dyżurze. http://img145.imageshack.us/img145/872/57hf5.jpg Wrócił do Lily. Zauważył, że dziewczynka wstała. Bardzo ucieszył się na ten widok. I stało się coś, czego nikt nie mógł przewidzieć. Ona pobiegła do niego i przytuliła go. - Tatusiu, mama ci przebaczyła, ja też ci przebaczam. Wybuchnęła w nim wielka radość. Tak bardzo tego pragnął... - Dziękuję, Lily. Tak bardzo tego chciałem... Jesteś zupełnie taka, jak twoja matka. Nawet nie wiesz... - Tatusiu, wiem co chcesz powiedzieć. Ja też bardzo cię kocham. - Już nigdy cię nie zostawię, córeczko. Uratowałaś mnie. Lily dopiero teraz zrozumiała, o co chodziło jej mamie. Była pewna, że spełniła jej prośbę. ************************************************** ********* Właściwy koniec FS jest tutaj. Ale będzie jeszcze "drugi" koniec, jak wcześniej wspominałam, dopisany. Można by powiedzieć, że to będzie coś w stylu "Co stało się potem". I nie zostaje Wam nic innego, jak skomentować odcinek i czekać na następny ;). |
Odp: A neverending dream
Gratuluje zakończenia FS! Bez oceny opisowej za Całość 9,5/10
|
Odp: A neverending dream
jeny o mało co się nie rozpłakałam...Śliczne śliczne i jeszcze raz śliczne... 10/10
|
Odp: A neverending dream
No cudowne, wzruszające... Piękne FS. Aplauz za zakończenie Fs. Jednak poczekam na ten dpisany odcinek "Co się stało potem" Jestem ciekawa co tam będzie. Pzdr. :)
|
Odp: A neverending dream
Przepiękne!
Gratulacje końca. 100/10 |
Odp: A neverending dream
Nareszcie po prawie trzech tygodniach jestem na forum :). Moja nieobecność wynikała z tego, że mój brat robiąc mi na złość (i to porządnie :1smutny: ) zablokował mi wszystkie strony ze słowem "sims" (więc także i forum).
Możliwe, że wkrótce ta sytuacja znowu się powtórzy :(. Bardzo się cieszę, że spodobał Wam się "nieoficjalny" koniec (chociaż miał być oficjalny, według moich pierwszych planów). Mam nadzieję, że ten "oficjalny" również się będzie podobał. ODCINEK 16 http://img409.imageshack.us/img409/1771/58gg1.jpg Wypadek Lily okazał się niegroźny, dlatego też po tygodniu wróciła do pani Kelley. Jeszcze tego samego dnia, w którym wróciła, poszła do domu pań Muchomorek, by oznajmi im, co się stało. Otworzyła pani Teresa. Bardzo ucieszyła się na widok wnuczki. Wiedziała bowiem, że miała wypadek. - Babciu- zaczęła Lily- Stało się coś wspaniałego. - No to mów co! - Odnalazłam tatę... Kobieta uśmiechnęła się. - To wspaniale- powiedziała babcia, przytulając wnuczkę- Ale... Jak go znalazłaś? - Słyszałaś coś o niejakim "Mistrzu"? - Słyszałam. I to bardzo dużo. - Jego podwładni porwali mnie. Byłam niegrzeczna- ich zdaniem, i zaprowadzili mnie do Mistrza. - Zrobił Ci coś? - Nie... Dla mnie był... dobry. - Dobry?! On?! - Tak. Zaraz będziesz wiedziała dlaczego. A teraz wracając... Następnego dnia złapali go. - Słyszałam. Było o tym w gazecie. - Poprosił komendanta o to, by mógł ze mną porozmawiać. Komendant się zgodził. Ja również. - Lily....- pani Teresa była bardzo zdziwiona - Muszę powiedzieć, że i mnie zależało na rozmowie z nim. Bo powiedział, że znał mamę i tatę. Opowiedział mi swoją historię. Ale nie to było najgorsze. W pewnym momencie odwrócił się tyłem do mnie, zdjął okulary i chustkę.... W tym momencie Lily zaczęła płakać. Starała się jednak uspokoić i dokończyć opowiadanie. - I...- kończyła- Okazało się, że to on jest moim tatą... - Ale jak to? - Wyglądał zupełnie tak samo jak on. Kobieta nie wierzyła własnym uszom. Czy naprawdę ten łotr, jakim był Mistrz, to jej Wiktor? - Babciu....- powiedziała Lily- Wszystko w porządku? - Nie... Nie wiem... - Jesteś zła na tatę? - Bardzo. Mój chłopczyk stał się taką bestią... Nie mogę w to uwierzyć. - Ale babciu, to jeszcze nie koniec. I dziewczynka kontynuowała: - Nie mogłam w to uwierzyć. Uznałam go za oszusta. Wybiegłam z pokoju prosto na drogę. Auto mnie potrąciło. - To przez niego? - Tak. Ale... Tej samej nocy miałam sen. Śniła mi się mama. Prosiła mnie, żebym przebaczyła ojcu. Ja odpowiedziałam, że nie potrafię. Ona jednak nie ustępowała. Następnego dnia tata odwiedził mnie w szpitalu. Wtedy właśnie nastąpił przełom. Zrozumiałam, że on naprawdę żałuje i przebaczyłam mu. Obiecał, że już nigdy mnie nie zostawi. Pani Teresa zastanawiała się, czy ona i Ania też mu przebaczą... http://img382.imageshack.us/img382/1139/59ho8.jpg Zaraz potem Lily pożegnała się z babcią i wróciła do domu. Pani Teresa udała się do kuchni. Była przy drzwiach, gdy zatrzymała ją córka. - Mamo, kto tu był?- zapytała - Lily. - Lily?! Już wyszła? - Tak. Opowiedziała mi o swoim porwaniu... - Podobno to znowu była sprawka Mistrza. - Też... Ale wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze... - Co? - Ten cały Mistrz to nasz Wiktor. - Mamo! Ty wiesz co mówisz?! - Tak. Lily tak powiedziała. - Poznała go? - Tak. Gdy zdjął swój "kamuflaż" wyglądał jak twój brat. - Ale jak to możliwe, że on coś takiego mógłby zrobić... - Nie wiem. Wydaje mi się, że to wszystko było silniejsze od niego. Szukał ratunku. Właśnie sprawianie ludziom krzywdy było tym ukojeniem. - Nie spodziewałabym się czegoś takiego po nim... - Nienawiść go do tego doprowadziła. - A Lily? Co ona na to? - Przebaczyła mu. Anię zachwyciła postawa bratanicy. - Mamo- zaczęła- A może my też powinniśmy zrobić to samo co ona? - Myślę, że tak. Lily w końcu dostała szansę na to, by być szczęśliwą. Nie może jej zmarnować. -Też tak uważam. Z tego względu, że Ania pracowała od rana do wieczora, panie postanowiły, że ustalą plan pomocy wieczorem. ************************************************** ******** Czy rodzinie uda się wyciągnąć Wiktora z więzienia? Odpowiedź wkrótce (mam nadzieję). Odcinek krótki i zarazem ważny, gdyż "wprowadza" w zakończenie. I mogę powiedzieć, że te parę następnych odcinków w fajny sposób zakończą FS. Mam nadzieję, że Wy będziecie tego samego zdania :). |
Odp: A neverending dream
Zakończą FS? Myślałam, że chyba się już zakończyło, jak o tym już napisałaś. Chyba, żę jeszcze było mówione, że zrobisz odcinek "CO było potem". Ale fajnie, że są jeszcze dalej odcinki. Z chęcią poczytam. Pzdr. :)
|
Odp: A neverending dream
Już wyjaśniam:
trochę źle ujęłam końcówkę mojego przedostatniego posta. "A neverending dream" będzie miał dwa zakończenia: to, które już było, oraz to, które wkrótce sie pojawi. To pierwsze zakończenie, jak napisałam, jest tym "właściwym". To drugie, to jest "dopisek", który całkowicie zamyka FS. A, i zostały tylko DWA odcinki do końca. Ten, który teraz wstawię, będzie przedostatni. W którymś poście napisałam, że FS będzie miało 18 odcinków. I tak już zostanie, chociaż ostatni odc. będzie podzielony na 2 części (bo jest najdłuższy; ma aż 9 zdjęć). Mam nadzieję, że teraz wszystko jest w miarę jasne :). ("Co było potem" już się zaczęło) |
Odp: A neverending dream
Brawo! Nie myslalem ze jeszcze kiedys ujrze tak swietne FS w jedynce. to lepsze od wybacz mi mamo! naprawde! najlepsze fotostory na forum jakie czytalem!!! 10000000000000000000000000000/10
PS. Mam nadzieje ze wypuscisz 2 serie odcinow i jednoczesnie bardzo cie o to prosze! |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 02:30. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023