![]() |
Odp: 00Sev
hahaha xDD Zaraz się zesikam xDDD
To jest wurąbiste w kosmos ;]]]]]]] Ja chcę więcej |
Odp: 00Sev
Świetneeeeeeeee..!
Najzabawniejsze FS jakie kiedykolwiek czytałam. ;D |
Odp: 00Sev
Boskie <3
ahhhaa. moje zaklęcia lagą zawsze działają. buhahahah biedny sev :< i waałek luth. |
Odp: 00Sev
Cytat:
FS boskie jak zawsze. |
Odp: 00Sev
Świetne!
A co do tych piersi Dody...sam silikon. 10000000000000000000000000000000000000000,99999999 9999999999/10 |
Odp: 00Sev
Super i tyle napiszę...
:) |
Odp: 00Sev
Cytat:
Cytat:
Scena z wałkiem musiałaby być cytowana cała, jest super. I opis napadu paranoi Luth też bardzo dobra. A co się stało z dziećmi? Czyżby HEADSHOT? |
Odp: 00Sev
Przygotowuje dla was zegzzi niespodziankę ;D
200 post ;DD |
Odp: 00Sev
- Lut, spokojnie, wdech, wydech, to tylko ołówki - Uspokoiły Luthiee niepokorna i odemdlała Verri
Jednak Luthiee wciąż rozglądała się dookoła, wodząc niespokojnym wzrokiem po wszystkich zgromadzony, aż doszła do Bjork. - OMG! - pisnęła, wskazując na nią paluchem - OMG! Bjork zaczęła się na nią gapić ze zdziwieniem i po chwili zerknęła na swoją perukę. - Och, shiet - szybko poprawiła ją i wyjęła z niej chomika, o pardon, świnkę morską ze skrzydełkami na szelkach. - Już lepiej? - Spytała z krzywym uśmiechem Jednak Luthiee wciąż była bardzo, ale to bardzo zdenerwowana i celowała w Kocura ołówkiem. - Spokój! - krzyknęła nieznajoma, podchodząc od tyłu do Lut i ją unieszkodliwiając. [img]http://i40.************/14v0eib.jpg[/img] - Eee? - pisnęła niespokojnie Veripma, chowając za plecami piłę, którą miała zamiar użyć - Kto ty być? - Ja być Chanel - Powiedziała łamaną angielszczyzną - Ja być podróbka. - Turecki oryginał? - upewniła się Kocurzasta (w końcu przy pomocy głosu Veri przemierzyła całą półkulę i zobaczyła co nieco). - Skąd ty wiedzieć? - spytała podejrzliwie, wyciągając różdżkę. Kocurzasta prychnęła, chowając się za niepokorną. Ta zaś, schroniła się za Veri, Veri za zelkam, zelkam za Bjork, Bjork za Sevem, a Sev za niekojarzącą zbytnio Luthiee. - Hę? - spytała Luthiee, rozglądając się niespokojnie - Łaaał - powiedziała, widząc, ze Sev trzyma swoje dłonie na jej biodrach. [img]http://i44.************/118dnhl.jpg[/img] - NOGI CI Z DUPY POWYRYWAM! - wrzasnęły razem niepokorna i Veripma wyłażąc z ukrycie i nacierając na Seva. - Ee... - on najwyraźniej wyczuł niebezpieczeństwo - To ja spadam do Hogwartu. Papa! I pyknął się. - Nie no... Trzeba coś z tym zrobić! - powiedziała głośno zelkam. - To znaczy? - w oczach niepokornej zaszkliły się łzy. - Mam szatański pomysł... - zelkam zatarła ręce. - Pomysł z przedziału 666. Mwhahahaha! - A może jaśniej? - spytała wybitnie jak zwykle nie doinformowana niepuś. - My... - zaczęła zelkam, starając się najwyraźniej stworzyć napięcie i machając, by wszystkie się do niej zbliżyły - My... - No mów ty! - warknęła Chanel, celując w nią różdżką. - PODPALIMY HOGWART! MWAHAHAHAHA! - zelkam zaśmiała się szatańsko i przybiła piątkę z Bjork. - Eee... - niepuś uniosła wysoko brwi - Co w tym 'szatańskiego'? - Nie zrobimy tego tak po prostu - zelkam rzuciła różdżkę przez ramię - Użyjemy mugolaskiego sposobu! [img]http://i41.************/2rcrg1u.jpg[/img] - Czyliii? - Spytała Chanel - Ty użyć benzyna? - Benzyna, debilu - mruknęła Verri, poprawiając bojowo dekolt, który i tak mały nie był. - No przecież mówię! Niepokorna widowiskowo stanęła do niej tyłem i spojrzała wyczekująco na dwie zniewieściałe panny mające na planie podpalić Hogwart. - A w ogóle musimy to robić? Dumbek się załamie, a uczniowie zginą w mękach. Wystarczy im już tych tajemniczych zgonów od ławek. - Ale... Ale... - zelkam próbowała znaleźć jakiś argument, kiedy nagle oczka jej się rozjaśniły. Odchrząknęła i przemówiła głosem, którego nie powstydziłby się sam Lord Vader - Przejdź na ciemną stronę mocy - kusiła - Mamy ciasteczka! Gwizdnęła i na podjazd wjechała ciężarówka obładowana owymi słodyczami. - Odchudzam się - Powiedziała niepewnie, a żyłka na jej skroni pulsowała. Verra za to już siedziała na ciężarówce i wcinała smakołyki. [img]http://i42.************/9lixwl.jpg[/img] - Gupia, chodź tu, póki dają! niepuś biła się przez chwilę z myślami, po czym spuściła głowę. - ZOSTAW COŚ DLA MNIE! - i wskoczyła na ciężarówkę, nurkując pośród łakoci, podczas gdy zelkam podśmiewała się cichutko. - Nafaszerowałam je prochami by zelkam z odłamków mojej moczopędnej herbatki! Teraz jesteście zdane na nas! - Oł feck - wymamrotała Verri z ustami pełnymi ciasteczek. zelka pstryknęła palcami i po chwili przeniosła wszystkie do Hogwartu. Kocurowi i niepełnosprytnej Luthiee rzuciła karnistry z benzyną, sama zaś wyciągnęła zapałki. - Nasienie samego szatana - mruczała pod nosem, cała uhahana. - Pomyłka moja droga! - Pisnęła niepuś, chwiejąc się na nogach - Nie pozwolę! Ja... Ja się tu uczyłam! To tutaj mam wyryte wszystkie napisy w łazience - zamilkła, analizując słowa - I tutaj poznałam Verę! Zastanówicie sięęęę - klapała na cztery litery i zapłakała - Tu są małe dzieci! - Pier******. - podsumowała zelkam, po czym rzuciła zapałkę na polaną benzyną podłogę Wielkiej Sali. Nagle na salę wbiegł Sev. - Nieeeeeeeeeeeeeeeeee! Ale było już za późno. Hogwart spłonął. [img]http://i43.************/qoaa2s.jpg[/img] * - OMG! - Sev zerwał się z poduszki i rozejrzał gorączkowo. Obok niego smacznie spały jego dwie żony, na materacach Kocur i Luthiee - dwie kochanki, a na fotelach Bjork oraz zelkam - przyjaciółki. Jednaj kobiety nie mógł rozpoznać, ale wiedział już, że to był sen. Przyjrzał się badawczo swoim dłoniom, a nawet dla pewności je powąchał. Nic się nie zmieniło. Pozornie. - Ooo, hej, Sev - niepuś obudziła się jako pierwsza - Wiesz, chyba musisz poszukać nowej pracy. - Hm? - mruknął, dobierając się do jej bluzki. - No.... Musisz zacząć dorabiać. Nie dostałyśmy pierścionków zaręczynowych - podetknęła mu rękę pod nos. - No i ? Berliso wznowiło produkcję, waluta rośnie - zamruczał. - Nie pamiętasz nic z wczoraj? - niepuś szturchnęła go. - Nie? - Ojej. Um... Veri ci powiem... - Zmykejszyn! - Pisnął Sev, widząc, ze jego 2 żona nie ma zamiaru mu powiedzieć, o co kaman. [img]http://i41.************/33d87q1.jpg[/img] - Nieeeeee - biegła w zwolnionym tempie wraz ze strumieniem czarów. Czary okazały się być odrobinę szybsze. Zgniotły niepusia w drzwiach, a to cicho charczała. Sev zabrał się za budzenie swej żony - VERIPMO! – Severus wydarł się jej w ucho. Nie ruszyła się nawet. Szturchnął ją, a ta zachrapała. - CIACHO! – wrzasnęła po chwili - Eee.. Co jest? - Verri patrzyła, jak jej mąż przeczyszcza ucho palcem. - WSTAWAJ! - ryknął jej do ucha. - No przecież nie śpię, debilu! - krzyknęła i go trzasnęła po łbie. - Co się stało wczoraj? - Sev zagrzmiał, a jego głos powoli robił się coraz bardziej niebezpieczny. Harem powoli się budził. - Tuuuk! - zatukała Chanel - Tuk! - Nic - odpowiedziała Verr, uciekając wzrokiem. - Veri... - Sev tracił cierpliwość. - Ratuj niepusia. Wtedy pogadamy. Severus westchnął i wstał z wyrka. Podszedł do niepokornej i poskładał ją do kupy. - Ucho - warknęła żona numer dwa. - Um? - Tam, na korytarzu jest moje drugie ucho. - Accio - Szepnął a ucho z plaskiem wróciło na swoje miejsce. - Seeeeeeeeev? - Ziewnęła Bjork - Pamiętasz ognichooo? - WTF? Jakie ognicho? - No... - Bjork i reszta , nawet na w pół połamana niepokorna zbierały się do ucieczki. - Będziesz gadaać? - zamruczał. - Podpaliłyśmy Hogwart - pisnęła niepokorna i uciekła. A bynajmniej próbowała, bo Sev chwycił ją za włosy i wziął jako zakładniczkę. - To był pomysł zelkam! zelkam! - piszczała niepuś - Puszczaaaaj! - Ta.... Już to widzę - Powiedział i wgryzł jej się w szyję. [img]http://s5.************/kafuao.jpg[/img] - O f*** - Veripma gapiła się na to z otwartymi ustami - Albercik, czy Blane? No bo chyba nie Megan?... - pogroziła mu palcem. - John - zaśmiał się szaleńczo. - Uciekajcie! - krzyknęła niepokorna, podcinając ostatkiem sił Seva, siadając mu na brzuchu - K****a spie****ć mi stąd, ja tu się poświęcam! - O nie! - wrzasnęła Kocur - Ty chcesz go zgwałcić! Zostaję! - Nie chcęęęę - Pisnęła - Uciekaj powiadam ci! - NOOOOOOOEEEEESSSS! - wrzasnęły Luthiee i zelkam, po czym rzuciły się na Seva i niepokorną. - Lut! zelkam! - Pisnęła Verri, chociaż korciło ją, żeby dołączyć do nich - On was zabije! I tyle ją widziano. Tymczasem, gdy uciekinierki przekraczały już granicę Chin, w domu niepusia, Verri i Seva rozpoczęła się libacja. Krwawa oczywiście. Biedna Bjork... Ma zbyt mocny sen... KONIEC SERII PIERWSZEJ. |
Odp: 00Sev
Nie jestem pewna, co zrobiła mi mówiąca bezokolicznikami Chanel. ;(
Na '-' brak wałka. Najbardziej podobał mi się fragment, kiedy prawie wyśmiałam perukę Bjork! |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 14:07. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023