TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims 1: Uwagi na temat gry (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=10)
-   -   Gwiazdowe Telenowele.. (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=3221)

Cocaine 08.10.2004 19:11

Madzi to co widzisz
 
odc. 14
moim zdaniem Róża zachowała się bradzo dobrze!!
- Bo jej nie kocham. Wynoście się stąd obydwie!
odc. 14
O nie! Z moją wymiotującą siostrą, spalonymi rekami i zmęczoną twarzą, białą jak szpitalna pościel i jeszcze na dodatek z tym wybitym kręgiem. Jutro mam operację, dzisiaj przyjdzie mama z tatą by zabrać Zuzię na osobną salę i pożegnać się ze mną. Jejku on tam stoi i patrzy się na mnie. W końcu wszedł.
- Witaj Kaja. - powiedział i wyciągnął kilkanascie różnych rzeczy na mój stolik.
- Cześć. To niepotrzebne. Jutro mam operację i mogę jej nie przeżyć. - odparłam jasno.
- Niemożliwe. Tak piękna dziewczyna jak ty nie ma prawa nie zyć. - odparł on i siadł sobie koło mnie.
- Moja siostra - powiedziałam wiedząc że patrzy się w kierunku jej kojca.
- jest doprawdy urocza. Ma śliczne włosy. - powiedział i podszedł do niej. Widziałam jak ją podnosi, ona o dziwo nie prostestowała. Postawi ją na ziemi i wręczył jej do rączki wielki kuferek z zabawkami. Zadowolona Zuzia bawiła się na materacyku w kącie.
- Kocham cię Kaja. I nic na to nie poradzę. - wydusił w końcu on,
- Ja ciebie też ale nie mogłam się do tego przyznać. - powiedziałam .
- Więc kochamy się oboje- powiedziałam z dumą.
- Nie. Ja ciebie zdecydowanie bardziej. Siadaj na wózek, siostrę ja na ręce i idziemy do parku. - powiedział i posadził mnie na wózku. Wparku roiło się od białych postaci rozdających lekarstwa. Maciek woził mnie na wózku pomiędzy krzewami a potem spoczął na ławdce w pobliżu hustawki. Pohuśtał trochę małą aż usnęła i musieliśmy wrócić do szpitala.
*************
Tydzień później
Moja mama nie żyje. Byłą w 7 cmiesiącu ciąży i ten wstrętny Bękart żyje. Niestety żyje kosztem mojej mamy, teraz mieszkam z tatą i Zuzią. Nie z tatą moim który mnie urodził. Tylko z Mackiem. Jesteśmy....
A: zaręczeni
B: poślubieni i ja jestem w ciąży
C: zerwał ze mną bo nie mogę chodzić.
Zong wybieraj kochana!

Zong 08.10.2004 20:44

"Diana... zobaczysz"
 
madzi-tu jest temat gwiazdowe telenowele, więc piszemy. Żadko kto tu zagl;ąda, wie c ja i Karuś piszemy raczej do siebie.
A-nie chcę ani drastycznie (c) ani tak trochę :O (b)
DWIE GWIAZDY odc. 28
....Bo jej nie kocham. Wynoście się stąd obydwie!
-Z największą pzryjemnością-syknęła Róża i wybiegła. Nie było to przyjemne rozstanie, zwłaszcza jak na rodzinę. W szpitalu.
-Kochanie, trzymaj się. Bądz dzilena. Anne nie kocha ALINKI!
-Jak można nie kochać tego słodziutkiego stworzonka?
-Muszę znaleźć miejsce zamieszkania. Będę rzadziej przychodzić..
-A kto zaopiekuje się Alinkeczką?
-JA!
-Przemęczasz się!-Ale Róża już wyszła.
-Kwiaty dla pani Diany Kowalik
-Kochający wielbiciel. To ten sam!-i wiadomo o czym się Diana zamyśliła
***
Tydzień później. Róża nie przychodizłą do siostry, nie miała czasu, za to zarobiła 10 000$!
-Czy jest Diana?-zapytałą swej "przyjaciółki", pielęgniarki
-Zapytaj Antoniego (lekarza)-powiedziała płacząc
-Strasznie się niecierpliwiła-powiedział on-wyszłą po ciebie. Stęskiniła sie. Za Alinką też. Dwie godziny temu wyszła. Najpierw poszłą do parku..
-CHOĆ!
Zastali (Róża, lekarz i pielęgniarka) leżącą Dianę.
-Jakiś faciu przeszedł i wziął ją w krzaki. Później.. ją rzucił-powiedziało dziecko żądne opłaty za informacje, którą dostało.
-Ona znów jest w ciąży-jęknął Antonio
-W dodatku jest jej gorzej-szepnęła Marta (pielęgniarka)

I co sie ma stać? Wybierz Karuś!
A. dziecko będize chętne do podania opisu bandyty
B. Zawiozą Dianę do szpitala i okaże się, że (cd Twój)
C. Zza krzaków wychyli sie męzczyzna i dziecko powie: TO ON!

Jeszcze jedno pytanie. Kim ma być to dziecko (chłopiec, dziewczynka)?

Cocaine 08.10.2004 21:17

Dziewcynka
 
B: że jej córeczka będzie chora na serce (ale wyzdrowieje)
odc. 15
skoro nikt nie napisał co mam wybrać wybieram tamtaramta B:
Teraz jest mi coraz trudniej. W drugim miesiącu ciąży dalej ciężko wymiotuję i niemal mdleję a wiecie jak trudno jest panowac nad sobą siedząc na jeżdżącym krześle. Zuzia jest u tatusia ale planujemy ją stamtąd zabrac bo ojciec się rozpił. Maciek i ja w sumie zarabiamy 10 000$ na miesiąc więc możemy zrobić bogatą wyprawkę dla dziecka i wyprawić Zuzienkę do szkoły.
- Maciuś. - powiedziałam podczas jednej z kolacjii.
-Tak>Pyszne spaghetti. - odparł on i zabrał się za kolejną porcję makaronu.
- Musimy zabrac Zuzę od taty. On ją bije. - powiedziałam to i widać moejmu dziecku udzielił się mój fatalny nastrój bo musiałam usiąść bo mi zaczeły latać zielone plamki prze oczami.
- dobrze. Ale wiesz to doskonale że kiedy Zuzia nieco podrośnie: ty masz dopiero 18 lat i sporo minie zanim zrozumiesz że miłość nie jest w życiu najważniejsza: całkiem możliwe że rzucisz swoje córeczki. - odparł on i spakował się do pracy.
dobrze kochanie, dziękuję za te decyzję - po czym mocno go ucałowałam w policzek. Wieczorem poszliśmy po dziecko. Zuzia płakała. Ojciec uderzył ją w rączkę butelką. Pojechaliśmy na pogotowie i tam zszyli jej łapkę. Miała ją w bandażach więc ustawiliśmy jej ją na temblaku i zawieźliśmy do naszego domu.
- Nie jadę do taty> - zapytała z nadzieją.
-nie. Jedziesz do nas i u nas zamieszkasz. - odparłam. Zuzia szybko się u nas zaaklimatyzowała. Bardzo łatwo nawiązała język z dziećmi z przedszkola, którym nie przeszkadza że wychowuje ją starsza siostra z narzeczonym. ZXresztą - kiedy Zuzia jest w szkole my mamy czas dla siebie. Aż nagle kiedyś zadzwoniła do nas przestraszona nauczycielka: oto co usłyszałam w słuchawce:
ZONG DECYZJA NALEŻY DO CIEBIE!!
A: Ona wygaduje jakieś głupoty że tatuś ją ubije jak wróci do domu
B: boli ją bardzo brzuszek i wzywamy pogotowie
czy
C: wbiła sobie nożyczki w wargę./

Zong 08.10.2004 21:45

"Nie chcę!"
 
B! KArusiu nie wyzdrowieje... Czemu? przeczytasz..!
DWIE GWIAZDY odc. 29
...że jej córeczka będzie chora na serce. Diana obudziłą sie.
-Dianuś?-spytała Róża
-Gdzie moja córka???
-Tu-wskazała na jej brzuch
-JESTEM W CIĄŻY!!!???? Usuwamy ja jeszzce dzisiaj!
-Diano!
-NIE CHCĘ TEGO DZIECKA! Ono jest tego... podrywacza! Antoni! Usuń mi ciążę!
-Nie chcesz chorej na serce...?
-I jeszcze ma być chora na serce? Ja nie chcę wogóle dziecka!
Nie dało jej się przekonać.
***
Minęły 3 miesiące i 3 tygodnie. Diana wyjechała. Musiała się leczyć. Róża zarobiła 1 000 000$! Opłaciła leczenie. Pewnego dnia,w sądzie (a co myślicie! tam też się geniusz przyda!) Róża widzi Dianę.
-Diano, kochcanie wypuścili cię a ty ani słówka? Miałaś jeszcze dwa miesiące się leczyć!... Diano!-Diana uciekła-CO JEJ SIĘ STAŁO!!???
***
Mijają dwa miesiące. Diana i Róża siedzą w domu. Diana patrzy na swe maleństwo, dziewięciomiesięczne.
-Patrz.... Jesteśmy najbardziej sławne, choć nie bylo nas ponad pół roku w SB...
-Kiedyś trzeba wrócic.... Może jutro-westchnęła Diana(ich pieniądze-prawie 1 000 000$) i dodała szeptem:
-Cztery razy byłam w ciąży
-I tylko raz urodzialaś. Diano, czy ty wiesz kim był ten twój wielbicile, który posunął się aż za daleko?
-To Joe.
-Joe??? On całymi lekcjami się gapił na ciebie, na twój warkocz....
-Kocha się we mnie. Nic na to nie poradzę, że go nienawidzę.
-Za ten czyn?
-Nie. On...
Nagle wszedł:
A. Joe i powiedział co ja? (odpowiedz twoja)
B. Ktoś, ja go ustalam(GO! TO FACET!)
C. Anne i powiedziała (to ty ustalasz)

Binek 09.10.2004 07:39

Zong!!
 
Ciociu Zong pisz dalej!!:)

Cocaine 09.10.2004 08:07

zonguś C!!
 
Otóz co: weszła Anne i powiedziała: dostaniecie większy pokój ale za większą opłatę. Wybierajcie.
odc. 16
_ boli ją bradzo brzuszek i wzywamy pogotowie. - muszę jechać na pogotowie - pomyślałam szybko i wsiadłam na wózek. Zadzwoniłam po specjalnego minibusa i poprosiłam szybko na pogotowie. Nie myliłam się. Wijące się z bólu dziecko leżało na leżance.
- Co jej jest?? - krzyczałam z całej siły.
- Wyrostek. Bierzemy hją na salę operacyjną. - odparli oni i już ich nie było. Wyjechałam windą na 9 piętro i zajechałam pod blok operacyjny. Co kilka minut wychodziła pielęgniarka by mnie poinformować o wsyzstkim. Nagle kiedy pomyslałam o Zuzi jak o mojej córeczce i o tym cudownym maleństwu które noszę pod sercem zrobiło mi się ciepło. nagle moje oczy zaszły łzami. Aco z Sally moją drugą siostrą? Czy ojciec ją maltretuje?? Zadawałam sobie te pytania, mysli kłębiły się w mojej głowie i nie mogłam wybierać/. Musiałam tam pojehcac. To więc zrobiłam. Pojehcałam tramwajem do starej dzielnicy miasta i szybko dotarłam do mojego starego domu. Ojciec właśnie bił Sally.
- Kaja!!- wykrzyknął dwuletni brzdąc i rzucił mi się na recę. Zapakowałam ją w ładne ubranko i położyłam śpiącą pod drzwiami domu dziecka. Wiedziałam że tam będzie jej lepiej niż u bijącego i maltretującego j ą ojca. Pojechałam do szpitala. Zuzia leżała już na sali a przy niej siedział Maciek.
- Cześć Maciuś. - powiedziałam i przytuliłam się do niego.
-p Gdzie byłaś? - zapytła mnie cicho i spokojnie.
- Zawiozłam Sally...do domu dziecka. - wychlipałam.
- Jak mogłaś jej to zrobić ??!! - zkrzyczał mnie chłopak.
- Ojciec ją bił to dlatego!! - wytłumaczyłam mu szybko.
- Sorry, jeżeli tak to przepraszam za ten atak. - odparł mój chłiopak i ucałował mnie w głowę.
- SPójrz budzi się. - spędziliśmy tam czas do wieczora. Leżałam w lóżku kiedy zadzwonił telefon.
- Maciek....- wyszeptałam drżącym gfłosem. Okaząło się że dzwonili ze szpitala i Zuzia....
A: jest w śpiączce
B: choruje na cukrzycę
czy
C: ma chore płuca
Zonguśka wybieraj

Zong 09.10.2004 10:07

"JOHNY!?"
 
C! Sama to przezyłąm, to okrpone!
DWIE GWIAZDY odc. 30
..weszła Anne i powiedziała: dostaniecie większy pokój ale za większą opłatę. Wybierajcie.
-CO? To jest pani dom??
-Mogę was przyjąć z powrotem...
-NIE ZGADZAMY SIĘ!-krzyknęły obie siostry, a Diana dodała-NIEch pani wyjdzie!
Nagle z radia dziwczyny usłyszały:
-Z szpitala, kilka miesięcy temu uciekł jeda z osób które uległy wypadkowi...
Nagle dziewczęta usłyszały znajomy głos:
-Zdałem! Mogę pisać scenariusze!
-John!-krzyknęła Diana
-O Boże... Johny-szepnęła Anne, która jeszcze nie wyszła
-czemu nie odpisałeś?-spytałą Róża, jakby coś wiedziała
-Chciałem zrobić niespodziankę.
-Różo, ty coś wiesz!!!
-Napisałam mu (SMS-em) nasz nowy adres, jakby żył. Napisaląm ODPISZ! Nie odpisał. Myślałam, że naprawdę umarł.
-Nie umarłem.
-Jedziemy do SB!
Anne powiedziala:
-Możecie tak ajk wcześniej mieszać i nie pracować
Na to Róża:
Nie kochasz Alinki, za nic!!
Na to John:
Co powie John, a co odpowie Annne! Napiszcie propzycje!

Cornelia14 09.10.2004 10:09

nie lubię telenoel ale wy macie ciekawe pomysły :D

Zong 09.10.2004 10:16

Dziękuję, dziękuję.... Od Karusi także podziękowania... Sama też napisze...a tak przy okazji mogłas wymyślić co powiedza John i Anne..

Cocaine 09.10.2004 17:50

Cudnie
 
ok:
więc:
- Kocham ją. W ko.ńcu to moja córeczka i ja ją zabiorę!
-Przestań synku. Nie warto się dla nich poświęcać. - nie wiem czy dobrze ale chyba może być. :):)
odc. 17
- Ona ma chore płuca. - dparłam i osunęłam się na sofę.
_kaja to się da wyleczyć. - odrzekł narzecozny i pogładził mnie po brzuchu.
- Nie da się....- rozpaczałam.
- Kanaliki odetkają jej lekarze za małe pieniądze. Moja pensja jest wysoka a ty też coś niecoś dostajesz za ten modeling - powiedział Maciek.
- O.K. A teraz się zbieraj, jedziemy do szpitala - powiedziałam i ubrałam się.
-Miałaś mieć dzisiaj pokaz.- no tak odpowiedziałam i ruszyłam do pokoju. Maciek zajął się pójśceim do Zuzi a ja pojechałamdo SB> Nigdy jeszcze nie napisałam jak tam jest. nie jest pięknie i super bo czasami zdarzy się brud na ulicy ake naczesciej jest tam czysto i przyjemnie. Dzisiejszy pokaz otaczały grupki fanów i paparazzich a co najważniejsze osób na....wózkach! Byłam szczęśliwa po raz pierwszy od zostania kaleką.Nie....nagle w pokaz wszedł Maciek i krzyknał coś:
-Kaja! Z zuzią gorzej! - zrobiło mi się słabo, zjechałam ze sceny i zjechałam do organizatora.
-Sorry proszę pana ale z dzieckiem którym się opiekuję coś nie tak. Pa!- wrzasnęłam i uciekłam w tlum. W szpitalu okazało się że Zuzia musi mieć zaraz zabieg. Zapłaciliśmy z góry i poszliśmy czekać przed gabinet. Maciek bardzo się denerwował podobnie jak ja. Byłam zła. Nagle wyłoniła się lekarka.
- Przykro mi ale......
A: Zuzi nie da się wyleczyc
B: Zuzia nie żyje
C: Zuzanna wyzdrowiała i będzie zdrowa/


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:29.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023