![]() |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
To jest ZARĄBISTE =D czekam na next ^^
|
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Rodzina z Moonlight Falls
Wyposażcie się w duuużo cierpliwości, bo dziś zdjęć będzie... równe sto. Wiem, że pruję do przodu i nie daję Wam się nawet podomyślać, co będzie dalej, ale ostatnio sporo gram tą rodziną i skoro już postanowiłam, że będę Wam ją pokazywała, to chcę to robić na bieżąco. To i tak nie jest jeszcze "na bieżąco", sporo przed nami... Jak pewnie nietrudno było się domyślić, goście byli rodziną Billa. Państwo McCane z córką Vanessą przyjechali do Moonlight Falls po telefonie Anastazji, by opłakać syna i brata. Stanęli w ogródku za domem, bo tam właśnie wróżka umieściła nagrobek - nie chciała zostawiać go na odległym cmentarzu. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-893.jpg Anastazja nadal była w fatalnym nastroju, pokłóciła się nawet z niedoszłym teściem, gdy ten próbował ją pocieszyć. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-898.jpg Tymczasem zafascynowana Vanessa rozmawiała z matką o istotach nadprzyrodzonych. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-906.jpg Później poszła poznać malucha, którego jej brat traktował jak własnego syna. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-909.jpg Nadszedł czas na urodziny Florka. Anastazja z powodu żałoby nie miała ochoty na zabawę, ale korzystając z pobytu gości kupiła skromny tort, by maluch miał namiastkę przyjęcia. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-918.jpg Nie umiała jednak ukryć smutku nawet podczas urodzin. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-922.jpg Gdy jedli z Florkiem tort, tłumaczyła mu, dlaczego nie mogli dziś zrobić imprezy z klownem. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-925.jpg Podoba mi się ten dzieciak, na szczęście nie wdał się w paskudnego ojca... http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-926.jpg Bill kupił tego konika, gdy Florek się urodził. Teraz trzeba go wreszcie wypróbować. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-928.jpg Później mały wróżek wymknął się do ogródka i w samotności opłakiwał przyjaciela, który był dla niego jak ojciec. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-937.jpg No i nadszedł czas na poważną rozmowę. Anastazja nie była właścicielką domu, a Bill już nie żył. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-929.jpg Dorośli usiedli przy stole nad aktem własności. Rodzice wyszli z propozycją. Wróżka z synkiem nadal będzie mogła mieszkać w tym domu, ale zamieszka z nimi Vanessa. Dziewczyna niedługo miała stać się dorosła, uwielbiała istoty nadprzyrodzone i bardzo chciała pobyć trochę w Moonlight Falls i chodzić tu do szkoły. Anastazja oczywiście się zgodziła, dom był duży, a Vanessa sympatyczna, chociaż trochę poważna i nieprzystępna - zupełnie, jak jej brat. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-930.jpg Państwo McCane opłakali syna po raz ostatni przed wyjazdem. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-942.jpg Pożegnali się z córką i odjechali. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-945.jpg Dziewczyna przebrała się w codzienne ciuchy, chociaż przebieranie jej to daremny trud, bo "stosowni" Simowie wciąż wskakują w wizytowe ubrania. Jej brat miał to samo, nawet umarł w eleganckiej kamizelce. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-940.jpg Jeszcze tego samego wieczora zachwycona Anastazja spotkała na werandzie ducha Billa! http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-946.jpg Z grzeczności chwaliła jego upiorny wygląd, i choć oczywiście wolałaby go żywego, cieszyła się, że w ogóle jest. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-948.jpg Postanowiła nie tracić czasu. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-947.jpg Bardzo chciała mieć dziecko z Billem, nawet, jeśli miałaby urodzić małego duszka. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-951.jpg Florek integruje się z przyszywaną ciocią. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-954.jpg A tutaj po raz pierwszy leci do szkoły... http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-953.jpg Anastazja po spotkaniu z Billem powoli odzyskuje dobry humor. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-964.jpg Florek wybrał się po szkole do parku. Spotkał tam parę wróżek i natychmiast zauważył, że mężczyzna ma takie same skrzydła jak on. Skojarzył fakty, podpytał dyskretnie i okazało się, że rozmawia z własnym ojcem. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-959.jpg Zaczął mu pyskować, Pip się oburzył. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-961.jpg Florek przyznał się Pipowi, że jest jego synem, którym ten nigdy się jeszcze nie zainteresował. Nakrzyczał na niego i odszedł, mając nadzieję więcej nie spotkać swojego ojca. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-963.jpg Tymczasem Vanessa zaprosiła do domu gościa - spotkanego na ulicy wampira o imieniu Tristan. Facet jest miastowy, nie tworzyłam go. http://i37.photobucket.com/albums/e7...enshot-967.jpg Florek zaprzyjaźnił się z Wilheminą Wolff, nieco od niego starszą dziewczynką ze znanego rodu wilkołaków. Bardzo się polubili, chętnie bawili się w berka. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1495.jpg Pewnego dnia Vanessa usłyszała od Anastazji, że zostanie ciocią! Bardzo się ucieszyła, chociaż miała mieszane uczucia co do rodzenia małych duchów. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1498.jpg Florek zaprosił do domu Wilheminę, która została właśnie nastolatką. Tu już po metamorfozie, rzecz jasna. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1500.jpg Mały wróżek skrycie podkochiwał się w tej dziewczynie. Wilkołactwo mu nie przeszkadzało. Wyobrażał sobie, że gdy dorośnie, będzie z nią tak samo szczęśliwy, jak jego mama z wilkołakiem Billem. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1502.jpg Wybrali się razem na sąsiedzki maraton grillowania. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1505.jpg Przybyła też Anastazja. Wyznała Florkowi, że urodzi mu rodzeństwo, chłopiec bardzo się ucieszył, nie mógł się doczekać. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1507.jpg Podczas pikniku zrobił psikus spotkanej kobiecie, która bardzo się rozzłościła. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1510.jpg Anastazja wczuła się w rolę matki-Polki i nakrzyczała na nią, bo jak można nie pozwolić dziecku na niewinny psikus? :P http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1511.jpg Wilhemina chwali się zębami przed innym wilkołakiem. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1512.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1514.jpg Florek postanowił dobrze wypaść przed przyjaciółką i zmienił fryzurę na jakąś taką, która ładniej wygląda w grze :D http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1515.jpg Wieczorem sprawdził, czy pod łóżkiem są potwory. BYŁY! http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1521.jpg Nie chciał słyszeć o powrocie do łóżka, spał tej nocy u mamy. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1523.jpg Vanessa wyszła ze szkoły i w postaci mima rozpoznała swojego nowego znajomego, Tristana. Młody mężczyzna był już wykończony długim pobytem na słońcu, ale nie miał się gdzie podziać, był bezdomny. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1526.jpg Postanowiła zabrać go do siebie, nie pytając Anastazji o zgodę. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1527.jpg W domu Tristan przebrał się i uczesał. <3 http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1529.jpg Postanowił osobiście porozmawiać z Anastazją. Wyznał jej, że jest wampirem. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1530.jpg Kobieta oburzyła się, że Vanessa sprowadza wampira do domu, w którym mieszka dziecko, a niedługo pojawi się niemowlę. Tristan przyrzekł, że nikogo nie skrzywdzi, i wyznał, że jest wegetarianinem i ma mdłości po wypiciu ludzkiej krwi. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1532.jpg Zaczął zresztą robić dobre wrażenie. Okazało się, że lubi dzieci, zaprzyjaźnił się z Florkiem. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1533.jpg Tristan był bardzo przyzwoitym młodym człowiekiem. Nie chciał słyszeć o spaniu w jednym łóżku z nastolatką Vanessą, konsekwentnie rozkładał sobie śpiwór w jej sypialni. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1534.jpg „Dzieciaki” przed szkołą. Ja też lubię, gdy Simowie jedzą razem :P http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1536.jpg Anastazja rodzi! http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1538.jpg Tristan czynił honory i jako jedyny dorosły mężczyzna w domu zabrał rodzącą do szpitala. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1539.jpg Urodziła się mała, przezroczysta dziewczynka – wróżka, którą nazwano Lucy. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1543.jpg Tutaj już po urodzinach. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1546.jpg Kościlda była w swoim żywiole. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1547.jpg Bill wyszedł z grobu, by zapoznać się z córeczką... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1549.jpg Poświęcał dziecku mnóstwo czasu. Nauczył ją mówić, chodzić... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1556.jpg Został w domu już na dobre, co bardzo cieszyło Anastazję. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1557.jpg Zombie wystawili sprzęt grający i zrobili sobie imprezę w moim ogródku :| http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1559.jpg Rodzina się powiększyła, więc postanowiłam przenieść dorastającego Florka na ostatnie piętro, do nieużywanego dotąd pokoju. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1560.jpg Nie chciało mi się urządzać porządnie pokoju, zrobiłam szybki remont. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1562.jpg Tristan zaprosił siostrę, wampirzycę o imieniu, bodajże, Emelie. Kobieta była poważna i pewna siebie. Nosiła wielki kapelusz dla ochrony przed słońcem. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1565.jpg Nie była zachwycona, gdy brat przedstawił jej Vanessę. Domyślała się, co się święci, i nie akceptowała tego. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1566.jpg Pierwszy raz miałam maluszka ducha i nawet fajne toto, jak sobie tupta :) http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1567.jpg Trochę życia codziennego: (czy ja już mówiłam, że uwielbiam Tristana jeszcze bardziej, niż Billa?) http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1568.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1571.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1572.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1574.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1577.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1579.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1584.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1585.jpg Znowu tupta :D http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1588.jpg Wysłałam Anastazję do domu, w którym były małe zwierzątka do adopcji, bo rozważałam pieska albo kotka, ale gdy zobaczyłam tę suczkę, postanowiłam, że noga jej dziecka w moim domu nie postanie! http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1581.jpg Florek spotkał się z Wilheminą w parku. Dziewczyna była akurat przemieniona, ale nie przeszkadzało mu to, i tak ją uwielbiał. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1589.jpg Nie przeszkadzały jej jego psikusy. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1594.jpg Cóż, lekcje same się nie odrobią – tutaj odrabia je z koleżanką z klasy, najmłodszą dziewczynką z rodziny MacDuff. Urodziła się już po starcie otoczenia, chyba ma na imię Jenemie. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1597.jpg Schludny Bill stracił cierpliwość do stojącej w miejscu Kościldy i sam posprzątał frytownicę. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1599.jpg Vanessa rozmawia z bratem. Zawsze miała z nim dobry kontakt i mogła opowiedzieć mu o wszystkich troskach, tym razem zdradziła mu, że podkochuje się w Tristanie, ale on nie zwraca na nią uwagi, bo jest za młoda ;) http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1613.jpg Florek olał rodzinę i postanowił stać się nastolatkiem przy Wilheminie. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1615.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1617.jpg Potem pokażę go na jakimś sensowniejszym zdjęciu. Natychmiast zaczął z nią flirtować (to się nazywa cenić wnętrze!). Umówił się z nią nawet na studniówkę, zgodziła się. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1620.jpg Vanessa postanowiła odbyć poważną rozmowę z Tristanem. Wyznała mu, że go kocha i przykro jej, że traktuje ją tylko jak przyjaciółkę. Dodała też, że bardzo chciałaby, by przemienił ją w wampira. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1622.jpg Tristan tylko przytulił ją i kazał poczekać jeszcze trochę. Powiedział, że nie zamierza nadużywać zaufania dorosłych, którzy pozwolili mu tu mieszkać, i obiecał, że wróci do tematu, gdy Vanessa dorośnie. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1624.jpg Nie chciał nawet słyszeć o przemienianiu jej w wampira, przynajmniej, dopóki nie będzie dorosła i w pełni odpowiedzialna za swoje decyzje. Dziewczyna zrozumiała, że musi dostosować się do jego woli. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1627.jpg Anastazja spotkała zombie, kolegę po fachu ;) http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1628.jpg Pograła też w zbijaka z tą... no... dmuchawką. Przynajmniej do czegoś się przydała. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1629.jpg Nastolatki idą do szkoły. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1630.jpg Tristan z małą, no kocham tego gościa, kocham. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1633.jpg A małą kocha Kościlda... http://i37.photobucket.com/albums/e7...hot-1635-1.jpg Florek przyjechał ze szkoły razem z Jenemie, która była jego rówieśnicą. Odrabiali lekcje, a starsza Vanessa trochę im pomagała. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1641.jpg I nadeszły urodziny małej Lucy... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1642.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1645.jpg Wieczorem Tristan z tajemniczą miną wyszedł z domu i wrócił, stawiając na stole dwa talerze z jakimś daniem. Oznajmił, że to prezent urodzinowy dla Lucy. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1600.jpg Vanessa myślała początkowo, że to po prostu uroczysta kolacja, ale Tristan wyjaśnił jej, że jeszcze wiele musi nauczyć się o świecie magii. Oczywiście daniem była ambrozja, przeznaczona dla Lucy i jej ojca. Dziewczyna była zachwycona pomysłem Tristana. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1601.jpg Pierwszy zjadł ambrozję Bill... http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1606.jpg Jeszcze się dobrze nie nacieszył powrotem do normalnej postaci, a Kościlda już sprzątała mu talerz spod nosa. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1611.jpg I Lucy! http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1653.jpg Bill natychmiast uściskał córkę i cieszył się, że są już ludźmi. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1657.jpg Chyba najładniejsza dziewczynka, jaką miałam ostatnio w TS3. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1551.jpg Tristan wybierał się już do łóżka, a raczej do swojego śpiwora, gdy Vanessa znów zaczęła dziękować mu za ambrozję dla brata. http://i37.photobucket.com/albums/e7...hot-1664-1.jpg Posiedzieli trochę przytuleni... Postanowili wtedy, że zostaną parą, gdy tylko Vanessa dorośnie. Nraas stworzył ich parą od zaraz... :P http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1663.jpg Potem Vanessa zasnęła, a on leżał obok niej, rozmyślając. Zasnął już we własnym śpiworze. http://i37.photobucket.com/albums/e7...nshot-1668.jpg CDN |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Przeczytałam wszystko. 100 zdjęć to dużo , ale mi to nie przeszkadza.
Zacznę od Anastazji. Szkoda mi jej . Zaszła z żonatym , potem facet odszedł. Jej córka jest ładna. Florek śliczny. Jak będzie klonem ojca oddam go do reklamacji. Hahaha taki młody i już się zakochał :redface: Przynajmniej pasuje do Wilhelminy :| Ale Pipusio się zdenerwował. Dobry z niego tatuś. Wręcz wzorowy. Vanessa wygląda na sympatyczną osobę. Zresztą ma być z Tristianem <3. Impreza zombiaków ządzi B):D:P;) Wróżko-zombiak też :D Co to za słit plac zabaw? Z SNKP ? |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Ale niesamowita historia !!!
Świetne duchy, wilkołaki i wróżki, dużo ciekawych rzeczy się dzisiaj dowiedziałam o tym dodatku ( nie mam nzts) i tak pięknie to wszystko opowiedziałaś. Masz prawdziwy dar do pisania, już nie mogę się doczekać następnego odcinka (a swoją drogą to musi być miłość bo Wilhelmina nie grzeszy urodą, musi mieć charakter jak złoto :D):) |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Kurcze nie komentowałam wcześniej, ale czytam (egghh tak wiem :D)
Strasznie fajnie się czyta. Tristan, ale ciacho ;O Już nie mogę się doczekać następnego odcinka : )) |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Dzięki, dzięki, następny odcinek też będzie z Moonlight Falls ;) Dziwne, nigdy nie lubiłam takich postaci. Po instalacji PZ mój jedyny kontakt z wampirami ograniczał się do zmiany ich Nraasem w ludzi. Teraz jakoś mnie naszło i sobie gram, niektóre interakcje są naprawdę fajne. Duchy (te z CAS, nie z grobu) mnie nie kręcą, do wesołej rodzinki brakuje mi jeszcze czarownicy, kto wie, kto wie... :P
Cytat:
Jestem pewna na 99%, że JA tego placu zabaw do miasta nie wstawiałam, chyba że zrobiłam to na samym początku i nie pamiętam, tylko po co...? :| |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Ale kombos. Nie dość, że urodził się duszek to w dodatku wróżka:) Fascynująca jest ta odskocznia od Cindy&Mandy. Bardzo fajnie, że nie zamykasz się w jednej historii, bo sama po sobie wiem, że idzie zwariować w jedną familią. Podoba mi się i to bardzo. Przy czym tęsknie za opisami i ciekawą akcją serwowaną w Twojej podstawowej historii.
W każdym bądź razie, przyjemnie ogląda się Twoje foty z gry;) |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
jezus maria, co to forum ze mną robi. pozwól, że opowiem Ci niezwykle krótką historyjkę. żyła sobie kiedyś w okolicach Wro młoda dziewczyna, która uwielbiała Simsy. Pewnego pięknego dnia znalazła forum, na którym ludzie dodawali losy swoich rodzin z TS3 i sama postanowiła się w to ''pobawić''. I tak mijały dni, tygodnie, miesiące. Kolejnego pięknego dnia jacyś ludzie z EA zapowiedzieli nowy dodatek do gry - NZTŚ. Po zapoznaniu się z opisem dziewczyna zdecydowała, że gry nie zakupi. Jednak na tym nieszczęsnym forum wszyscy nagle zaczęli dodawać zdjęcia swoich wróżek, wilkołaków i Kościdł. Szczyt osiągnęła jedna dziewczyna, która po dodaniu dwóch odcinków swojej wróżkowo-wilkołaczo-wampirzej rodziny podbiła serce bohaterki i sprawiła, że ta postanowiła narazić portfel na stratę i dodatek zakupić. Amen.
Serio, to mnie dobija. Obiecywałam sobie, że tego nie kupię, ale jak tak patrzę na te wróżki to... ehh, idę jutro do sklepu :D a tak srsly - WYŚLIJ MI TRISTANA! :O nie wierzę, że to jakiś zwykły miastowy, po prostu nie wierzę. |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Hahahahahaha :D
Jak patrzę na Tristana, to też nie wierzę ;) Miastowym, których zamierzam wykorzystać do gry, zmieniam w CAS tylko skin i soczewki (używam nondefault). No i rzecz jasna fryzurę i ciuchy. Rysów twarzy nie zmieniam miastowym dla zasady, bo uważam, że tak jak ludzie są różni, niekoniecznie idealni, tak i Simy. Tristanowi nie zmieniałam nawet soczewek, bo i tak ma wampirze oczka. Wyślę Ci go jakoś jutro, dziś już nie wejdę do gry :) |
Odp: Cindy & Mandy - czyli historia nmin
Ja też kcem Tristiana.
Przyda się . Wykorzystam go w dobrych celach |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 00:03. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023