![]() |
Odp: Opowieści Cytrynowej Wiśni
No dobra, w końcu i ja dotarłam :P
W sumie to zgadzam się z opinią Malin, że po Miłowie kręci się jakiś sobowtór Marty, albo to jej Matka, która jest do niej bardzo podobna :> Marta ma traumę, bo nie udało jej się znaleźć matki, ale myślę, że z pójściem na studia, zapomni trochę o ostatnich przeżyciach ;) Czekam na dalszy rozwój wydarzeń :> btw. moja siostra ma na imię Marta xD |
Odp: Opowieści Cytrynowej Wiśni
Witam i przychodzę z kolejnym odciekiem! :D Dziś będzie mniej Polnagowo, ale powinno się spodobać :D I przepraszam za to, że w niektórych miejscach nie ma zdjęć, choć powinny być :| Moje niedopatrzenie :( A po za tym miałam wiele problemów z grą, a także ze zdjęciami ehhh... Dlatego też odcinek jest trochę nie do końca dopracowany :(
Rodzina Polnago odc. 4 Zaraz po tym jak Marta rozłączyła się podszedł do niej Mateusz (zaraz wam powiem kto to jest ;) ) - Kto dzwonił? – zapytał mężczyzna - A, nikt taki, to była pomyłka. - Pomyłka? A więc teraz do pomyłek mówi się „mamo”? - Ehhh…. Proszę Cię, daj mi spokój. Tak, to była Iwona. Jej koleżanka widziała mnie ostatnio w Miłowie, pasuje? - No… I co jej powiedziałaś? I dlaczego mówisz jej po imieniu? - Ja naprawdę nie mam na to siły, później Ci wszystko wytłumaczę. http://img832.imageshack.us/img832/710/1102kg.png - Ciągle to mówisz, dlaczego nie chcesz mi nic powiedzieć?! - Mateusz, ja wiem, że jestem wobec Ciebie niesprawiedliwa, ale moja sytuacja jest bardziej skomplikowana niż Ci się wydaje, nic o mnie nie wiesz. - No właśnie, a chciałbym się dowiedzieć, a myślisz, że ja nie wiem nic o skomplikowanych sytuacjach? - Proszę Cię, przestań, ty też nie jesteś bez winy! Ja jestem z domu dziecka! Iwonie i Filipowi zawdzięczam wszystko! Nie chce jeszcze nakładać na nich dodatkowych problemów. - Dobrze, proszę, nie denerwuj się. http://img842.imageshack.us/img842/6767/1101t.png Po tym słowach nastała cisza, i jeszcze przez parę godzin się do siebie nie odzywali, później jednak wszystko wróciło do normy No dobrze, tylko o co w tym wszystkim chodzi? Otóż już wyjaśniam. Marcie na studiach szło całkiem dobrze, starała się nie wdawać w złe towarzystwo, dla większości studentów była dziwna, nawet bardzo, więc pewna grupa chciała to zmienić. Wyciągnęli oni Martę do kilku klubów, tak poznała Mateusza – ubogiego studenta, któremu niedawno umarli rodzice. Mateuszowi Marta od razu wpadła w oko. Dziewczyna jednak niechętnie odbierała jego starania, lecz w końcu mu uległa. Mateusz zrobiłby dla Marty wszystko, lecz ta przyjechała na uczelnie z ambicjami zdania studiów, po paru tygodniach spędzonych w akademiku zrozumiała, że studia to nie jedynie ślęczenie nad książkami. I tak nauka zeszła na dalszy plan. Niestety szybko przekonała się, że życie (nawet na studiach) nie jest sielanką i szybko może się przerodzić w koszmar. Od pewnego czasu Marta źle się czuła, podejrzewała nawet, że może mieć bulimię, ale wizyta u ginekologa powiedziała co innego. Była w ciąży (z Mateuszem rzecz jasna). Ten gdy się dowiedział, powiedział Marcie, że zaopiekuje się nimi i zaproponował, aby przeprowadzili się do jego domu w Miłowie, który Mateusz odziedziczył po rodzicach, w końcu na studiach ciężko im by było bez pieniędzy, z dzieckiem. Marta nie chciała mówić nic rodzicom, a tym bardziej prosić ich o pieniądze, których było coraz mniej, a Mateusz nie mógł znaleźć pracy. A mieszkając w jednym miasteczku ciężko było utrzymać to w tajemnicy przed Iwoną i Filipem. Pewnego wieczoru, gdy Marta poszła wyrzucić śmieci Iwona postanowiła wybrać się na długi spacer i porozmyślać o swoim życiu. Pech chciał, że kobieta przechodziła właśnie obok domu Marty i Mateusza. Gdy Iwona zobaczyła córkę stanęła jakby ujrzała przed sobą… Swoją córkę która powinna być na studiach. - Mamo! Co ty tutaj robisz? - Co ja tu robię? Chyba co ty tu robisz, bo ja wyszłam na spacer. - Ahh… Mamo, no bo, ja chciałam wam zrobić niespodziankę i przyjechałam do Miłowa i zatrzymałam się tu u mojej koleżanki. I… Jutro miałam do was przyjść. http://img402.imageshack.us/img402/8914/1106.png - Hmmm…. W środku roku? W nocy? Nie umiesz kłamać, Marta, powiedz mi, co się dzieje! moja koleżanka widziała wtedy Ciebie? - Tak, bo ja przyjechałam już wtedy ale… Zostałam u koleżanki. - Proszę Cię… To nie ma sensu, prędzej czy później się chyba dowiem o co w tym wszystkim chodzi? Marta powiedz prawdę. - Mamo, ja musiałam wrócić do Miłowa, na uczelnie już nie wrócę, jestem tu już na stałe, chciałam Wam powiedzieć, ale jakoś… No po prostu później… - Ale o co chodzi?! - Jestem w ciąży. – powiedziała Marta krótko. Iwona zamarła. (jaka mina :P ) http://img607.imageshack.us/img607/3096/1103h.png Później jeszcze o wszystko wypytywała. Marta opowiedziała wszystko matce. Ta zaproponowała, aby odwiedzili Martę i Mateusza, w końcu musieli się poznać ;). Tak też zrobili, Iwona, Filip i Lucyna przyszli do swojej córki, przyszedłby też Feliks, ale lekarz kazał mu się oszczędzać, no cóż… Starość – nie radość. http://img833.imageshack.us/img833/7540/1107k.png Mistrz-Filip przyszedł w swoim ubraniu roboczym >.< taaa…. Uwielbiam go, zawsze zrobi coś nieodpowiedniego w nieodpowiedniej sytuacji. No, ale w tym że momencie przyszła chwila której Marta bardzo się obawiała, Jej tata poznał człowieka z którym jest w ciąży, a kto wie co sobie Filip myślał i o czym rozmawiali. http://img268.imageshack.us/img268/5665/1108o.png - Marta, a powiedz mi, co ze ślubem? – zapytał troskliwy ojciec :rolleyes: - Ślub? My nie wiemy za co umeblujemy pokój dziecka. – odpowiedziała ze zmartwieniem dziewczyna. - No co ty, przecież was nie zostawimy bez pieniędzy, zawsze będziesz naszą córką. Te słowa bardzo ucieszyły Martę, poczuła, że nie jest osamotniona. http://img854.imageshack.us/img854/6545/1105z.png Zmieniłam Marcie wygląd, bo tamten mnie denerwował :| oto nowa Marta :D http://img203.imageshack.us/img203/7712/1104p.png Ciąża dziewczyny rozwijała się spokojnie, bez żadnych kłopotów, a Mateusz dostał w tym czasie pracę. Wtedy przyszła mama poczuła, że już wszystko będzie dobrze. http://img24.imageshack.us/img24/3839/1109g.png A wkrótce na świat przyszła mała Karolinka, jest naprawdę słodka. http://img819.imageshack.us/img819/9788/1110l.png W międzyczasie Mateusz postanowił oświadczyć się wreszcie Marcie :D http://img266.imageshack.us/img266/3683/1111my.png A tutaj już nieco większa Karolina, musze przyznać, że jest dosyć ładna, wychodziły mi większe brzydale :| http://img651.imageshack.us/img651/728/1112j.png KONIEC :) Powiem jeszcze tylko, że następny odcinek Was z pewnością mile zaskoczy :D |
Odp: Opowieści Cytrynowej Wiśni
Bardzo fajny odciek :)
Cytat:
Cytat:
I fu*ktycznie dosyć niepolnagowy. Marta nie wyrosła na grzeczną dziewczynkę :P. Ciekawe, czy Karolina [cudne imię! :D] też taka będzie. Właściwie to nie wiem, co mam pisać. Czekam na tę miłą niespodziankę w następnym odcieku :) |
Odp: Opowieści Cytrynowej Wiśni
MPS - skomentuje twój komentarz: uwielbiam gdy piszesz komentarze O.o Fajnie, że ci się podoba :)
może ktoś jeszcze? :( |
Odp: Opowieści Cytrynowej Wiśni
No to ja skomentuje. Łaaaał, ale się dzieje. Marta wygląda teraz ładniej.:) Karolinka jest słodka i też będzie piękna po mamusi i po tatusiu. :D Czekam na następny odcinek bo:
Cytat:
|
Odp: Opowieści Cytrynowej Wiśni
Super!
A Karolinka jest prze słodka:) Marta wygląda o wiele lepiej po przemianie:) Czekam na następny odcinek:) |
Odp: Opowieści Cytrynowej Wiśni
Ja jak zwykle ze spóźnionym zapłonem, ehhh... Marta nam się pośpieszyła z tym zaludnianiem Miłowa :P Spodziewałam się, że skończy studia i dopiero wtedy zacznie sobie układać życie na poważnie, a tu niespodzianka. Oczywiście, jak to zwykle bywa, nie ma kasy :( Ale dobrze, że mają chociaż wsparcie rodziców Marty, zawsze to jakoś łatwiej. A Karolinka słodka! Podobało mi się i czekam na niespodziankę ;> |
Odp: Opowieści Cytrynowej Wiśni
dzięki za komentarze :>
Prawdę mówiąc malinko (mogę cię tak nazywać, ładnie tak :3), to ja też miałam nadzieje, że Marta skończy studia, ale jakoś nigdy nie mogę wytrwać na tych studiach, po prostu mnie nudzą, a już mam takie duże plany co do przyszłości Marty :D I fajnie, że Karola wam się podoba ^^ |
Odp: Opowieści Cytrynowej Wiśni
Bardzo podoba mi się to, ze tworzysz takie fajne zdjęcia i historie tylko z maxisa <3
Jeszcze nie poznałam całej historii Marty,ale chętnie nadrobię. Karolinka jest urocza, chyba do taty podobna :) |
Odp: Opowieści Cytrynowej Wiśni
Dzień-do-bry! Ostatnio bardzo fajnie mi się grało i pisało, a więc zapraszam na kolejny odcinek :D
Estello - cieszę się, że tak Ci się podoba :) ale według mnie Karolina jest podobna do mamy :O zobacz na te policzki :) no to zapraszam do czytania :) Marta i Mateusz wreszcie stanęli na ślubnym kobiercu :D Co prawda ślub był dosyć skromny (tylko rodzina i przyjaciele), ale dla młodych był to najlepszy ślub na jakim byli. http://img705.imageshack.us/img705/2444/1303h.png Zdjęć mam mało bo oczywiście dopiero po pewnym czasie zorientowałam się, że w ogóle nie zapisuje tych zdjęć :( oh tak! Cytrynowa Wiśnia potrafi! Pan Alojzy (chyba) był tak miły i zaczął sprzątać wszystko począwszy od talerzy do szampanów i drinków :| http://img6.imageshack.us/img6/8830/1304.png O tak, nie ma to jak wytrzeć się o swojego teścia :| Uwielbiam ich taniec. http://img560.imageshack.us/img560/8428/1305j.png Ślub był jak najbardziej udany, nawet bardzo, a co więcej brzemienny w skutki ;) Marta i Mateusz wkrótce doczekali się nowego członka rodziny którym jest Ewa :D Mateusz co prawda liczył tym razem na syna, a tutaj dwie córki do wychowania :rolleyes: przy okazji na zdjęciu widać większą już Karolinę :) http://img26.imageshack.us/img26/4876/1306.png Mateusz piął się po szczeblach kariery co dawało więcej pieniędzy, których potrzebowali na utrzymanie siebie i dwójki dzieci, ale większe pieniądze wiązały się z dłuższym zostawaniem w pracy. I właśnie pewnego wieczoru gdy Mateusz musiał zostać w pracy, Karolina bawiła się w swoim pokoju do Polnagich (bo Mateusz przyjął nazwisko żony) ktoś zapukał, co lekko zdenerwowało Martę, ponieważ właśnie położyła małą Ewę spać i nie chciała, aby mała się obudziła. Przed drzwiami stała kobieta ubrana… Hmmm… Trochę dziwnie. - Tak, o co chodzi? – zapytała Marta - A więc, dzień dobry, pani się nazywa Marta? – zaczęła kobieta. - No tak. - A więc… Czy mogę wejść? - Ym… Niech będzie, ale czego pani chce? - Ja zaraz wszystko wyjaśnię. A więc Marta wpuściła tajemniczą kobietę do domu. http://img9.imageshack.us/img9/7965/1307t.png - A więc o co chodzi? – zapytała Marta zaraz po tym jak obie usiadły na kanapie. - To… Bardzo dziwna sprawa. Może zacznę tak: ja mam na imię Magda i… - Może się pani streszczać? Na górze mam śpiące dziecko. - No właśnie nie za bardzo mogę się streszczać, bardzo dziwnie mi to powiedzieć…. Ale… ty jesteś moją siostrą. - Ym, przepraszam… Co? - Wiem, że to może być dla Ciebie szok, ale tak jest. Ty jesteś z domu dziecka, prawda? - Tak – powiedziała z niepewnością Marta - Posłuchaj, niedawno był pogrzeb mojej, a właściwie naszej cioci, która uprowadziła Cię gdy byłaś jeszcze niemowlakiem. Na łożu śmierci przyznała się do tego i podała mi namiary na Ciebie. - Co? - Wiem, że to brzmi niedorzecznie, ale ciocia nie miała dzieci, i gdy mama urodziła trzecie dziecko wpadała w szał. - Czekaj, jakie trzecie dziecko? I dlaczego nie mogła mieć dzieci? - To nie tak, ze nie mogła, była brzydka i zrzędliwa, dlatego żaden jej nie chciał. Aha, bo ja Ci nie mówiłam, jestem taka roztrzepana, bo ja mam, to znaczy my mamy… - Proszę, nie mów „my” - Oh, dobrze, dobrze, a więc ja mam jeszcze jedną siostrę, ale ona nie chce utrzymywać kontaktów z rodziną po tym co się wtedy stało, właściwie to nawet nie wiem gdzie teraz jest, najprawdopodobniej gdzieś w tych rejonach, jak chcesz możemy do niej zadzwonić, ona to wszystko potwierdzi. http://img13.imageshack.us/img13/3285/1309q.png Magda pokazała Marcie jej akt urodzenia, ogłoszenie o jej zaginięciu, kobieta była w szoku, ale kto by nie był? Poprosiła Magdę, aby ta zadzwoniła do swojej starszej siostry. - Halo?- powiedział cieniutki, ale męski głos. - A, to ty Kamil? Dasz mi mamę? - O! Cześć ciociu! Co się stało że dzwonisz? - Nic takiego, daj mi mamę, proszę. - Dobrze, dobrze, już daję, a wiesz, że Bazylego wyrzucili z jego programu, bo dał za dużo bazylii do dania kogoś kto ma uczulenie na bazylię?! - Kamil, proszę - Dobrze, już. Poznaje ktoś tego chłopczynę? :D http://img33.imageshack.us/img33/9564/1201h.png - Tak, słucham? - Cześć, Rozalia, wiesz, to bardzo dziwna sprawa, ale znalazłam naszą siostrę! - Magda, proszę daj sobie spokój, nie mam siły tego słuchać. Tak samo mówiłaś gdy spotkałaś tą blondynkę, a później okazało się, że ona jest mężczyzną. - Ale teraz to jest kobieta! - Magda, nie chcę do tego wracać, za dużo przez to nasza rodzina wycierpiała! - Ale ty nie rozumiesz. http://img15.imageshack.us/img15/5199/1302m.png Dziewczyna opowiedziała siostrze całą historię, bo ta o niczym nie wiedziała, lecz Rozalia stwierdziła, że ja to nie obchodzi i się rozłączyła. http://img829.imageshack.us/img829/2321/1313d.png No dobrze, to może jeszcze powiem co u Rozalii :D A więc po tym, jak Kamil miał wypadek (przeżył), później okazało się, że Rozalia jednak nie jest w ciąży, wszelkie kontakty z ojcem Kamila zerwała i postanowiła, że sama go będzie wychowywać :) Gdy stał się nastolatkiem postanowiła posłać go do prywatnej szkoły, tam nie za bardzo mu się podoba niestety. - No, a więc taka jest rozmowa z moją siostrą! Chcesz coś jeszcze wiedzieć? – zapytała Magda - Cóż, ja jeszcze nie mogę dojść do siebie, nie mam pojęcia co powiedzieć! A co z… Naszą matką? - Ah! No tak, nie mówiłam Ci jeszcze, przepraszam, to przez moje roztrzepanie, a więc po tym jak zaginęłaś mama się załamała i popadła w depresję, obwiniała się, że jest złą matką, nie powinna mieć dzieci itd. Kilka miesięcy później zmarła w szpitalu. - Oh, dlaczego? - Gdy przechodziła przez ulicę przejechał ją samochód, w szpitalu zmarła. - A tata? - Tata, on od nas odszedł po tym jak dowiedział się, że będzie miał kolejną córkę. - To jest straszne! - No cóż, tatę mało pamiętam, Rozalia więcej, on był bardzo surowy i rygorystyczny. Wiesz co, ja już muszę iść, zostawię Ci numer do mnie i Rozalii, gdybyś cos chciała to dzwoń. - Dobrze, dziękuję. http://img546.imageshack.us/img546/986/1314.png Marta postanowiła nic nikomu nie mówić na razie. Zastanawiała się co na z tym wszystkim zrobić. Próbowała zająć myśli porządkami domowymi, lecz na darmo. http://img547.imageshack.us/img547/6474/1310t.png W międzyczasie Ewa podrosła i jest wspaniała, po prostu ją uwielbiam, dawno nie miałam takiego fajnego dziecka ^.^ Niestety nie mam jej zdjęcia z twarzy nie wiem dlaczego :| http://img42.imageshack.us/img42/1967/1308x.png W końcu Marta zdecydowała, że zaprosi i porozmawia z Rozalią, zobaczy co ona o tym wszystkim myśli. Ta jednak na początku się opierała, ale jednak się zgodziła. - A więc o czym chciałaś porozmawiać? – zapytała na początek „nowa” siostra Marty - Co ty o tym wszystkim myślisz? Bo ja nie mam pojęcia co mam zrobić. - Żyj normalnie, jasne, możemy utrzymywać ze sobą kontakt, spotykać się, ale po co więcej? - Wiesz, dla mnie to wszystko jest trochę inne, wreszcie dowiedziałam się kto jest moją rodziną, dowiedziałam się prawdy. - No tak, tobie pewnie było ciężko, może opowiedz coś o sobie? - No, a więc gdy byłam małym dzieckiem adoptowało mnie pewne bezdzietne małżeństwo, potem urodziło im się dziecko i mam siostrę, gdy dorosłam poszłam na studia, ale zaszłam w ciążę i teraz żyję tu z moim mężem i dwoma córkami. - Oh, a więc żyje Ci się całkiem dobrze - No tak. Powiedz mi, Magda, ona opowiadała tylko o naszej rodzinie, ale nie wiem nic o niej. - Ah, Magda, ona żyje bardzo skromnie, jest artystką, nie ma rodziny, jest lekko szalona. - A ty? - Ja? A więc ja, gdy nasza mama umarła byłam już prawie dorosła i uciekłam, a w sumie odeszłam z domu, szwędałam się po świecie, poznałam Wielką Stopę Bazylego, osiedliliśmy się tu, ale dom spłonął i przeprowadziliśmy się do mniejszego domku. No i mam też syna. - Aha, dziękuję, ze zgodziłaś się ze mną spotkać, moja rodzina jeszcze nic nie wie i muszę się odnaleźć w tej sytuacji. - Jasne, tylko nie licz na dużo z mojej strony, bynajmniej na razie, sama mam problemy, do tego użeram się z synem, który ma głos jak piszczałka. http://img580.imageshack.us/img580/5055/1312o.png KONIEC + bonus czyli super wyczucie Rozalii, co chwila robiła mi takie miny :| http://img705.imageshack.us/img705/2155/1311i.png Zapraszam do komentowania :) |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 04:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023