Pewnego dnia grałam w simsy i miałam dom w Abrakadabrowie (i czerwonego smoka, który go spalił)i moja mała simka oglądała przez lunete gwiazdy po chwili zaczęła krzyczeć i znikła simy płakały za nią a ona na drugi dzień przyszła jakby nic sie nie stało{kuzynek powiedział ze ja kosmici porwali}. :blink: :D :o





Wam też się takie coś przytrafiło???
Proszę nie zamykajcie tego tematu odrazu. :unsure: :unsure:

No pewnie. To jest właśnie to. Kosmici przylatują jak sie partrzy przez lunetę i porywają naszych simów, a potem ich oddaja

Naprawde?????Mi sie tak nie stało jeszcze nigdy w życiu!!!!!!!

A ja sie fajnie się wystraszyłam.Dobrze ze mi kuzyn powiedział ze odaja potem simóww. :o

To normalna rzecz :) widać, że teleskopy nie są bezpieczne :P sprowadzają na simów UFO :lol:

tak a simowie po takim zabiegu kosmitow :lol: wracaja a inna osobowoscia ;)

Zmienia sie osobowość?? Mi kosmici porywali już kilka razy członków rodziny, ale nie zwrócilam uwagi na ich osobowość...

mi się zdarzyło tak 3 razy ale za pierwszym razem oddali normalnie za 2 razem oddali ale sim był zielony a za 3 razem nie oddali mi wogle. :( :( :(

Luneta? Jest w ogóle coś takiego? Ja nie mam lunety.

To ja już nie bende uzywac lunety!!!!!!!! :D :D :D