TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims Fotostory (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=42)
-   -   Spalona Kartka (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=48138)

Panna Lawenda 29.11.2008 16:34

Spalona Kartka
 
Tak, oto moje drugie fs. Może ostatnie nie było sukcesem, ale przynajmniej je skończyłam. Proszę o ostrą krytykę. Moje ostatnie fs było fantastyczne, jednak te będzie normalne (przynajmniej chcę, żeby tak było ;))
Tak, wiem mało zdjęć, ale jakoś tak uważam, że tyle starczy.
Miłej lekturki:

Rozdział 1.
Napad

Założyła kurtkę, czapkę, rękawiczki i wyszła ze szkoły. Na dworze było zimno i padał śnieg, choć to dopiero listopad.
-Martyś, Martyś!- zmarznięta dziewczyna odwróciła się niechętnie w stronej swojej koleżanki.
-Taak? Zmienić ci pieluszkę, napisać zadanko, nakarmić?- odparła ironicznie. Z reguły sympatyczna, ale zawsze lubiła rzucać cięte komentarze kiedy tylko miała okazję.
-Dobra... Sorry za to, że zwaliłam winę na ciebie.- powiedziała koleżanka ze spuszczoną głową.
-Daruj sobie, okey?
-Nadchodzą święta, bądź miła.- uśmiechnęła się pogodnie. Martyna wzięła kulkę śniegu i rzuciła w Ewelinę.
-Ty! No nowa kurtka... Zawsze jak dziecko- zachichotała.
-Ja muszę iść... Wiesz, pouczyć się.
-Ta, ok to do jutra?
-No do jutra jak przeżyję wywiadówkę, cześć.- dziewczyny pożegnały się i każda z nich odeszła w swoją stronę.
http://img223.imageshack.us/img223/6...d63d9fbli4.jpg
Ewelinka jak zwykle roześmiana, a Martyna z ponurym wyrazem twarzy. Zawsze miała jakiś tam problem. Ostatnio jej kuzynka chciała sie zabić, nie było wtedy do śmiechu. Przypomniała sobie w drodze jak to dobrze było z jej chłopakiem, ale po chwili potrząsnęła głową i starała się pomysleć o milszych rzeczach. Choć trochę było trudno, poradziła sobie. Kiedy wreszcie przekroczyła piekielne bramy jej domu w drzwiach zastała matkę.
-Dwie godziny spóźnienia?!- wykrzyknęła oburzona.
-Przepraszam... Byłam jeszcze na kółku, a zresztą mówiłam ci wczoraj, że idę.- wydukała nastolatka.
-Wiesz, że ostatnio dużo pracuję, byłam zajęta.
-Tak, wiem mamo. I dlatego też nie czepiaj się tego, że się spóźniłam- powiedziała spokojnie i usiłowała wejść do domu. Jednak mama zastawiła jej drogę. Dopiero teraz ujrzała, że była ubrana w swój wizytowy ubiór i sprawiała wrażenie jakby gdzieś się spieszyła.
-Hm, wychodzisz?
-Tak, zaopiekujesz się Tomkiem?
-Jakim Tomkiem?- dziewczyna wytrzeszczyła oczy.
-Trzyletni chłopczyk, dziecko od sąsiadki. Wiem, że sobie poradzisz, pa- dała córce buziaka na pożegnanie i pobiegła na przystanek. Nastolatka weszła do domu i zastała tam płaczące dziecko. A przecież miała się uczyć. Zdjęła szalik, kurtkę, czapkę i rzuciła je na wieszak.
-Yeach, gol!-wykrzyknęła uradowana. Dopiero teraz maluch zobaczył Martynę. Wreszcie przestał płakać, za co dziewczyna dziękowała Bogu.
Nie miała podejścia do dzieci. Właściwie to ich nawet nie lubiła i w ogóle nie miała z nimi doczynienia. Wzięła chłopczyka na ręce, wygrzebała jakieś swoje stare zabawki z dzieciństwa i dała dziecku.
http://img223.imageshack.us/img223/9...b63d93cxt5.jpg
Potem poszła do kuchni przygotować coś do jedzenia. Nie była mistrzynią w kuchni tak jak jej kochane koleżaneczki. Ta, jej koleżaneczki. Miłe, uczynne dziewczynki. Jej matka zawsze je chwaliła i dawała za przykład. Kiedyś się nawet o to pokłóciły.
-Ałć..- jękneła dziewczyna. Przez te jej rozmyślania prawie ukroiła sobie palec. Poczuła piekielne szczypanie i zaczęła szukać wody utlenionej. Oczywiście jak zwykle nie ma.
-"Nie no super"- pomyślała. Nie marudząć, przemyła palec wodą i zakleiła plastrem. Dobrze, że chociaż to było. Po chwili przypomniała sobie o Tomku. Szybko pobiegła do salonu. Uff, nic mu się nie stało. Nadal bawił się pluszakami. Dziewczyna poszła do swojego pokoju i odpaliła komputer. Weszła na naszą klasę.
-Ooo, nowa wiadomość, ciekawe od kogo.- powiedziała. Okazało się, że to od jakiegoś kolegi z jej klasy.
Hej, mamy na jutro przyjsć odświętnie ubrani.
Martyś, nie zapomnij też tego zeszytu z piosenkami, bo będzie nam potrzebny!
Trzeba będzie przywitać ludzi z innej szkoły, także wiesz. Będą jacyś anglicy...
A ty dobrze umiesz angielski, prawda? Będziesz naszym tłumaczem, ok?
Tylko nie mów, że nie! Nie przyjmuję wymówek ;P"

-Co?! Ja mam tłumaczyć? No, oczywiście wszystko spieprzę. Muszę mu powiedzieć, że nie mogę...- powiedziała i kiedy już zaczęła pisać, chłopak napisał jej na gadu.
WituŚ przesyła wiadomość
WituŚ 16:47:13
Heeej, slonce co tam, dostalas wiadomosc?
Ja 16:47:48
Tak i musze ci powiedzieć, że nie będę waszym tłumaczem. Sorx
WituŚ 16:48:15
Jaja se robisz? Musisz, jak nie ty to kto? Czaj to... Przecież nikt inny nie zna angola tak jak ty!
Ja 16:49:02
czaje to, że coś spieprze
WituŚ 16:49:36
Jak coś spieprzysz to tylko moja i wyłącznie moja wina. Nie twoja. To co zgadzasz się?
WituŚ 16:50:20
Jesteś tam?
Ja 16:50:32
Opiekuję się dzieckiem
WituŚ 16:51:08
Masz dziecko? Wow, z kim?
Ja 16:52:22
Od sąsiadki. Nie przeszkadzaj
WituŚ 16:52:49
Jak będziesz tłumaczem to pogadamy ;p
Ja 16:53:24
Hm, no dobra! Będę
WituŚ 16:53:57
Dzięki, kocham cię :* To idę, pa

http://img223.imageshack.us/img223/9...363d98bbd3.jpg
Martyna wyłączyła komputer. Trzeba by zobaczyć jak tam obiad. Spojrzała na zegarek.
-Mama będzie za dwie godziny... I co ja mam zrobić z tym dzieckiem. Co takie coś je?- powiedziała do siebie i spojrzała na malucha. Odkąd mu dała zabawki był miłym aniołkiem. Chciała się z nim pobawić, ale wiedziała, że musi przygotować obiad. A jemu? Butelkę? No cóż, chyba tylko to miała i tylko to przychodziło jej do głowy. Wreszcie już wie czemu mama kupiła butelkę dla bobasów. Bo będzie niańczyć dzieci sąsiadek. A właściwie jej córka będzie niańczyć. Westchnęła. Poczuła się odpowiedzialna za wszystko. Mama cały dzień w pracy, a ona musiała się zajmować domem. I jeszcze dzieckiem. No cóż. Rozmyślania przerwał jej dzwonek do drzwi. Kto to mógł być. Kiedy otworzyła zobaczyła kobietę, około czterdziestki.
-Ja po synka- powiedziała. Dziewczynka szybko pobiegła po Tomka i przekazała matce.
-Dziękuję... Przekażesz mamie? Tylko nie zostaw dla siebie!- wręczyła dziewczynie pieniądze i wyszła. Nie rozumiała jednego. Czemu matce, skoro ona się nim zajmowała? No, ale da jej tą kasę. Pięćdziesiąt złotych. Wow, to dużo. Ciekawe, może mama podzieli się z nią pieniędzmi? Fajnie by było. Mogłaby sobie kupić te fajne dżinsy. Nagle poczuła zapach dymu.
-O nie! Obiad!- powiedziała i pobiegła do kuchni. No tak, to już do kosza. Trudno, zrobi coś innego. Ale najpierw pójdzie oglądać TV.
http://img223.imageshack.us/img223/5...d63d9abwe8.jpg
W telewizji nic nie leciało ciekawego. Zmęczona spoglądała jednym okiem na kreskówki. W końcu zasnęła. Obudził ją telefon.
-Halo? O cześć Anka... Dziś?... No nie wiem... Dobra, to przyjdę... Tak, cześć- to była jej przyjaciółka, Ania. Zaprosiła ją na dyskotekę do klubu. Miała zacząć się o dwudziestej. Teraz była dziewiętnasta. Jej mama zaraz powinna wrócić. Nastolatka nie myliła się, wróciła.
-Wróciłam- krzyknęła stojąc w progu.
-Fajnie... Tu masz pieniądze za opiekę nad dzieckiem, a ja zaraz wychodzę na dyskotekę. Mogę?
-Dobrze. A propos pieniędzy, masz tu 10zł. Pomogłaś mi, należy ci się- uśmiechnęła się matka. Córka podziękowała jej i zniknęła w swoim pokoju. Włączyła komputer. Anka była na online. Zaraz do niej napisała. Czas szybko jej przeleciał. Po półgodzinnej rozmowie z Anką wybrała ładne ciuchy i zrobiła fryzurę.
-To ja wychodze mamo, pa- powiedziała i przytuliła mamę na pożegnanie. Na dworze było zimno, ale dało się przeżyć. Ciepłe rękawiczki i kurtka sprawiały, że dziewczyna czuła się jak w lecie. Do klubu nie był kawał drogi, więc szybko dotarła na miejsce. Spotkała Ankę.
-Hej!
-Siemasz, Martyś. Chodż, zaszalejemy- powiedziała koleżanka i oboje zniknęły w klubie. Po kilkuminutowej zabawie, dziewczyny poznały fajnych chłopaków.
http://img223.imageshack.us/img223/9...f63d9damu3.jpg
Martyna była królową parkietu. Bawiła się doskonale. Natomiast Anka biła jej brawo, tak samo jak reszta imprezowiczów. Kiedy skończyła swój piękny taniec przysiadła się do baru i poprosiła o colę.
-Kotku, tylko się mi nie upij- powiedział wesoło poznany chłopak.
-Spokojnie, zamawiam colę- zaśmiała się.
-No i tak ma być- nastolatka był trochę zdziwiona tym, że koleś tak się boi o nią. No, ale może po prostu jest opiekuńczy? Nie przejmowała się tym.
-Martyna, proszę chodźmy stąd...- dziewczyna usłyszała głos zapłakanej Anki. Szybko opuściły klub. Skierowały się do parku.
-On chce mnie zabić...
-Co ty mówisz?! Kto cię chce zabić?
-On tam był... On...
-On czyli kto?! Anka?! Anka, słyszysz mnie?!- jej przyjaciółka zemdlała. Martyna próbowała ją ocucić, jednak nie udało jej się. Chciała zadzwonić na pogotowie, ale ktoś wyrwał jej telefon z ręki.
-Pożałujesz, ty i ona!- usłyszała i dostała w twarz. Potem poczuła ostrze w brzuchu i widziała krew. Straciła przytomność.

**********
Sorry, za długość odcinka (wiem za długi)
Myślę, że nie zasnęliście czytając :P
Proszę o szczerą krytykę

niepokorna 29.11.2008 17:24

Odp: Spalona Kartka
 
To tak.
Dosyć naturalne opisy, niektóre momenty mnie rozwaliły ^^
Zacznę od "+"
-Ładni bohaterowie
-Fajna długość odcinka
-Dobrane zdjęcia
-Dobra technika wykonania
-Bardzo mało powtórzeń
-Ciekawy tytuł ;)
Są plusy, są minusy:
-Dziwne wahania nastrojów Marty (?) - raz mówi, "ty idiotko, mam cię przewinąć?", a drugim razem "yeah, bingo"
-Błędy ortograficzne i interpunkcyjne - mało, ale są.
-Nie podobają mi się te przekleństwa w rozmowie na gadu, a jeżeli to jest jej chłopak i ją kocha (?) to powinien pisać Ty bądź Ci z dużej.
-Strasznie beztroska: "Mamo, wychodzę" "Dobrze, pa", a potem takie dziewczyny znajdują zamordowane, bądź w najlepszym przypadku pobite i zgwałcone :P

Ogólnie że tak powiem "ujdzie".
Ocenię po następnym odcinku ;)
Ciekawe zakończenie.
pozdrawiam

Castaway 29.11.2008 17:38

Odp: Spalona Kartka
 
Fs mi się spodobało.Ale.. (czy zawsze musi być 'ale' ?)
plus za:
zdjęcia
nawet ciekawą fabułę
niepokorna ma racje (jak zawsze) - ładni bohaterowie
fajny tytuł
minus za:
tu tez przyznam niepokornej rację
ta bezduszność wrr
wahania Martyny
ten język i to wobec jej chłopaka
błędy interpunkcyjne
no ale... i tak dobrze piszesz :)
(nie jestem w dobrym humorze ale dobrą ocenę postawię)
Ocena: Good (nie zastanawiałam się nad liczbową oceną)
Pozdrawiam :)

Eve 29.11.2008 17:44

Odp: Spalona Kartka
 
Podoba mi się:) Niezły tytuł. Mi też się nie podobają przekleństwa, ale jest świetne:)

zuzza 30.11.2008 15:25

Odp: Spalona Kartka
 
Super, kiedy dajesz następny odcinek? 9/10 za te przekleństwa

Sweet.Dreams 01.12.2008 16:11

Odp: Spalona Kartka
 
Ładnie, ładnie, oby lepiej ; )
Czekam na następny odcinek
A sprawiedliwie oceniać FS jeszcze nie umiem ; D

Panna Lawenda 02.12.2008 14:56

Odp: Spalona Kartka
 
Dziękuję wszystkim za komentarze. Następny odcinek dam w czwartek, albo piątek.
Postaram się poprawić, dzięki za rady ;)

Invidia Semper 13.12.2008 09:40

Odp: Spalona Kartka
 
a mnie rażą białe kozaczki na drugim zdjęciu:D ale z tymi przekleństwami to się komponują doskonale

Black_Angel 13.12.2008 16:39

Odp: Spalona Kartka
 
Więc tak :p Odcinek mi się podobał, ale uważam, że nie powinna być tak szybko zmieniona akcja. Raz jest na dworzu, sekunde później z domu, potem opiekuje się dzieckiem, nagle jej je zabieraja i wraca mama ktora miala byc za 2 h :P
No cos w tym stylu xDD
Uważam, że powinnaś czymś zająć te 2 h, jakaś akcja czy coś xD
Więcej krytyki ani pochwał nie mam, bo za mało odcinków xD
Pzdr.

Olcia13 14.12.2008 17:22

Odp: Spalona Kartka
 
Fajne FS podoba mi się :) Zgadzam się z innymi - postacie są ładne :)

Plusów jest wiele więc nie będę wymieniała , a minusy są trzy :
Po pierwsze - Dziwne , że nie zna własnej sąsiadki :P
Po drugie - Martyna stwierdziła , że 50 zł to dużo , i że jeśli mama się z nią podzieli to kupi sobie nowe jeansy , a przecież nawet 50 zł by na fajne jeansy nie wystarczyło :P
Po trzecie - Jej mama dosyć łatwo przyjęła wiadomość o wyjściu na dyskotekę , no bo
mamy zawsze maja jakieś zastrzeżenia no nie ^^

Ale to są małe minusy i sorry , że się tak wgłębiłam :)

Daję 10/10 bo te minusy są takie niezbyt poważne , więc nie mają wpływu na ocenę :)

Aha , przypomniałam sobie coś - fajna jest ta tajemniczość pod koniec :) Oby tak dalej !

Czekam na następny odcinek :)

PS. Mam nadzieję , że moją ocenę też weźmiesz pod uwagę bo choć widać , że na tym
forum nie jestem specjalistką , ale co do pisania opowieści czy wierszy itp. to mam doświadczenie :)


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 22:40.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023