Czy zabijacie swoich Simów?
Może to trochę głupi temat, ale jestem ciekawa czy lubicie zabijać swoich Simów? Ja miałam taki okres w życiu, że lubiłam ich podpalać, itp. A wy? I jeżeli ich zabijacie, to jak?
|
Ja zabijam simów wtedy gdy mi cos nie pasi :shifty: :laugh: np:jak mi się urodzi dziecko i mi się niepodoba to wtedy je topie w basenie :D ;P
|
och
Jak mnie ktoś obrazi itp. to go zapraszam zamykam i kominek i bye i wiecie ile urn już mam!
|
A dzieic nie trzeba od razu topić. Na jakiś czas przed urodzeniem należy zapisać grę, i wtedy się inna trafia twarz.
|
ale to co teraz napisałam to było kiedyś ale jak ty napisałas że jak zapisze przed urodzeniem i wyjde i jeszcze raz wejde to tak setki razy robiłam ale twarz sie czasami tysiac razy trafiała ta sama :\ ;P :P :P :D
|
Ja nigdy nie zabijam, chyba że w szkole (prawdziwej) mi źle pujdzie to gram "na żarty" i zamykam wszystkich w pokoju bez drzwi, wstawiam kominek i na ziemie kłade dywany. :D No i oczywiście rozpalam ogień. :whistle:
|
raz simka mi zachorowała i kombinowałam mocno, żeby ją uzdrowić ale padła trupem i to była moja pierwsza nieumyślna śmierć. Po jakimś dłuuuuuuuuugim czasie miałam program Grow Up no i córka była dorosła potem chciałam ją przeprowadzić i, żeby wyszła za miastowego no to zrobiłam szpetnego gościa z wielką willą, ślub był potem dziada zabiłam, nagrobek poszedł won, córka miała miastowego męża no i happy end. A zabiłam dziada w ten sposób: kominek, przed tym kilkanaście dywanów i zastawić sima roślinkami. To była moja pierwsza umyślna śmierć
a moja siostra nieumyślnie zabija psy |
Ja w ts2 zawsze topie jak juz mi się simsy zbydną albo przez przypadek dziecko zaadoptowałam jak grałam 1 raz :P i te dziecko utopiłam jak przyjechało z opieki :P
|
No racja, racja, ale trzeba mieć trochę cierpliwości :D wtedy może przypadkiem siętrafi ładne dziecko.
|
Ja
Ja natomiast topię Simów w basenie albo robię im głodówkę :-)
Robię to często, zwłaszcza wtedy, jak mam za dużo simów, albo coś mnie bardzo wkurzyło (zachowanie sima). Kiedyś, jak ściągnęłam sobie takie koty ze skrzydłami i koty motyle, to kupiłam je sobie, ale mi się nie spodobały, to im też zrobiłam głodówkę :-) |
Cytat:
|
Ja nie morduję swoich simów. Ale czasem jak wchodziłem na nie moją okolicę (bo moje siory też grają) to czasem była istna rzeź :> Zdarzło się że robiłem 8-osobową rodzinę, zabijałem, następną... aż było kilkadziesiąt nagrobków :P
|
http://froggermile.w.interia.pl/Handshot.jpg ja zabijam simow jak chce zrobic cmentarz wokol domu. Tworze kilka 8-osobowych rodzin o byle jakim nazwisku, wprowadzam jedna z nich na dzialke, buduje basen i ich w nim topie, wszystkie rodzinki po kolei, a potem wprowadzam rodzinke, buduje im dom i wszystko jest cacy :)(SADYSTA ZE MNIE)http://froggermile.w.interia.pl/ALIEN5.jpg
|
Ja nielubie zabijac swoich simów,ale za to mój brat lubi jak siadal do komputera to wlanczal simsy bral dzialke wprowadzzil simów robil bazen lu pozar i grób zrobiony.Ja jego dzialek ni lubie i tyle. :(
|
:P Każdy ma inny gust. Ja raz robiłam kościół i na jego potrzeby zabiłam pare 8-osobowych rodzin. :snap: :ninjaj: :tom:
|
Ha!;PJa zabiłam simów wiele,i to wieele razy......XD
:):):) |
lubie zabijac simy, jak im cos sie nie uda(np, Nie dostałeś awansu??? :chair: :ranta:Zostaniesz spalony :devil: ) :P :P
|
Lubie puszczać fajerwerki w domu, czasami cała rodzinka spłonie, ale trudno. :devil:
|
Cytat:
niech żyje w spokoju; drugi: niech twoj sim będzie przy zapalonej lampie i na kałuży (może się zsikać jak coś :grin: ) i niech wyłączy lampę i wtedy... bbbbbbbbzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzzzzzzzzzzzzzzzyt!!! :wacko: |
Ja zabijam Simy kiedy mam wymyślony jakiś inny scenariusz np. mam dziecko i potem chce, że niby zginęło przez ojca zabijam dzieko potem pomniejszam stosunki z ojcem... Kupuje pełno niepotrzebnych drogich rzeczy bankrutuje :P Czasmi bawie sie , że rodzina się /spala jak np. ojciec jest w pracy :P Używam wtedy fajerwerek ;) B)
|
U ciebie to te simsy przeistaczaja sie w telenowele :P
Ja zabijam tylko wtedy, gdy nie chce mi sie kontynuowac gry, albo musze sie na czyms / kims wyzyc ;> |
ja je zabijam po prostu... dla przyjemnosci:)
|
ja zabijam ich tylko jak sa zli :>
|
esz ;d ja zabijam simo bardzo czesto ;d jak mnie wkurza, jak mam za duzo, jak mi sie znudza, jak nie ladne sie urodzi, jak zmienie zdanie co do wygladu rodzinki, jak tego wymaga pierwotny zamysl... no ogolnie czesto zabijam, a co do nagrobkow, to kolekcjonowac nie musze, bo sciagnelam z neta takie "do postawienia" ;d
|
Ja mam rodzinę: dwójka dorosłych, para i oni mają szóstkę dzieci. Ostatni mi się te dzieci trochę znudziły i je potopiłam. Teraz para ma więcej czasu dla siebie...
|
ja miałam 6 osobową rodzinke (2 adoptowane dzieciaki) no i doszłam do wniosku że jest troche tródniej grac tyloma simami i ....powybijałam połowe rodzinki jak muchy :D przez śmierc w basenie, spalenie, wygłodzenie :D
|
Hymmm
:D Ja stosuje rozne metody zabijania simsow.Czasami mnie to pasjonuje:d ale w realu nigdy bym nie zrobila.Ja topie simow, zamykam ich w pomieszczeniu i daje do srodak kwaitki i ogniska.A czasmi rozne kataklizmy ame wynikaja.Raz nawet dziecko mi nie wiadomo czemu umarlo!Heheh!W kazdym razie tak robie:p od czasu do czasu:D :laugh:
|
odp.na temat!
może pomyślicie,że jestem głupia,albo coś,ale zabijanie simów jest chore!ja się do swoich przywiązuję i nie sądzę,że mogłabym zabić Lori,albo Mary-Jane!mimo,że to gra to tak jakoś dziwnie...NIGDY nie zabiłam swojego sima umyślnie!!!i nie mam zamiaru!!!!
|
Heh, czy zabijam...chyba tylko przez przypadek...
No udało mi sie już kilku zabić..., tak niechcąco ... hehe
________________________________________ MÓJ BLOG!!! P.S.: Jak wstawiać obrazki do postów??? |
Często simów nie mordowałem ale czasem lubiłem sie pobawić zabijanie jak pewien sim urządził sobie pokaz fajerwerków w domu :D hehe...trochę gorąco mu sie zrobiło. Raz próbowałem dzina zabić (spalić lampe śmierć przez ugotowanie buhahaha!) to postawiłem lampe obok przedmiotu, który drań mi podpalał. Po prosiłem o życznie to jak zawsze drań podpalił mi ten przedmiot, simem uciekłem to innego pokoju i patrzyłem jak dzin sie spali a tu...SZOK dupek normalnie ognioodporny! Wszystko wokoł sie spaliło a on nie! :1smutny:
Lub raz z nudów torturowałem rodzinke Ćwir to spowodowałem pożar a przy okazji przylazł ten klaun. Łazniekna płoneła a ten brudny tragiczny klaun wbiegł do płonącej łaznienki i się spalił żywcem! Buhahaha jak się cieszyłem, że odkryłem nowy sposób na pozbycie sie klauna! :D. Jeszcze w The Sims Gwiazda stworzyłem Kurta Cobaina i został oczywiście gwiazdką rocka. Lecz zauważyłem, że pena kobieta ma identyczną twarz co Majka Ćwir. Więc Kurt zaprosił ją do siebie i zaproponował kompiel w basenie bez drabinek :D hehe... Fajny nagrobek potem miał :D. A na zakończenie chce się pochwalić jak raz memu bratu żonka spłoneła bez powodu! Tak tak nie kłamie tylko raz tak się zdarzyło! Było to tak: -brat normalnie jak zwykle grał sobie w sims -grał grał grał postanowił zapisać gre. -dał mi pograłem, komp wyłączony. -starszy osioł włączył kompa i sims -włącz swój dom i co nagle? słyszy krzyki nie wie o co chodzi idzie na drugie piętro patrzy jego zona przy telefonie stoi i się strasznie wydziera i upada. Dostał napis, że sim umarł i na zawsze zostanie a nas. Brat nie zapisał gry i wlazł jeszcze raz ale to znowu stała i wydzierała. Starszy osioł (czyli brat :D) obejrzał album rodzinny a tu "Majka (tak ożenił sie z nią :P ) śmierć w płomieniach" chociaż nigdzie się nie paliło :/. |
odp.!
jesteś jakiś zabujca!!!!grrr!!!!
|
Ja tylko jak potrzebuje cmentarz np. ostatnio wymagałam tego do wystroju ogródka na uroczysku :D a ja to ich tą rakietą w domu zabijam przeważnie:evil: :mu: ale nie robie tego często...
|
Ekhm..
Ja mam np. rodzinkę do znencania się:) Zawszerobię im chatę i nie robie drzwi do wyjścia. Zdychają:) Albo no wprost kocham ich palić:) Moja kumpela raz grała simsy i urodziły się jej bliźniaki (chyba w 2) łysa zdaje sięi wkurzyła się i...wystawiła je na ulice:) Oczywiście porzejechał je samochód
|
Tak przyznaje się do morderstwa kilkuset simów.. Nie wiedziałam dlaczego to robię.. Kierowałam się instynktem zwierzęcym :P
Dobra do żeczy ja zazwyczaj zamykam sima w czterech ścuiankach zostawiam kominmek a obok iego kwiatka i czekam az sie zapali kwiatek a później sim:P Fajnie kiedy kostucha przychodzi :P |
Taa, Kostucha jest najlepszy! Ja teraz przeżuciłam się na topienie Simów. Dosyć szybko umierają, więc nie ma problemu z czymkolwiek! ;)
|
hehe ja to z kolegą kiedyś wprowadzaliśmy chyba z 5 rodzin po 8 osób i zabudowaliśmy je w "domu" bez drzwi i kupowali fajerwerki. ALe sie fajcyli :D a ile grobów było. Mój kolega robił to specjalnie żeby później kupić tą działkę i żeby go duch straszyły :D:D:D
|
Ja tam nie lubie jak mnie duchy nawiedzają. Aż mnie ciarki czasami przechodzą chociaz nie raz mi się coś takiego zdażyło! Gdy chociaż jakiś jeden duch się pojawi, to go od razu usuwam kodem move_objects on. I wtedy już sie później nie pojawia!!!:D
|
Cytat:
PS.ja tam ściągnąlem te zwierzaki!!:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D |
Uwielbiam w Abrze zmieniać simów w żaby jak mnie wkurzą i zawsze robię to wtedy, kiedy mam smoka... On się tak cieszy zawsze na widok żaby, że nie umiem mu tego odmówić i co miesiąc mu robię niespodziankę w postaci dodatkowego smakołyka.
|
Ja swoich simów nie zabijam chociaż kiedyś mnie wkurzyła pewna rodzinka i wszystkich spaliłam a no i jeszcze było takie coś ze mi simka zachorowała i mnie tym zdenerwowała i ja utopiłam ale za to mój kuzyn ma manie na zabijanie ich:):):)
|
Ja czasem robie taką rodzinkę, gdzie połowa z nich zostaje na dworze, a reszta jest w domu i ją zamykam. Po pewnym czasie kupuje na zewnatrz telefon i robie drzwi...i w domu umieszczam rakietę i duuuużo szafek polączonych ze sobą (sim zapala rakietę) i......powstaje ogień, simowie giną. Tak właśnie lubie mordowac simów.....Cha,cha,cha!!!!!!!!!!!
|
Ja tylko wtedy gdy mam dużo dzieci i jest mi nimi trudno sie opiekowac :P
|
Ja nie zabijam simów. Nie lubię tego.
|
Ja zabijam tylko sąsiadów zamykam ich w czterech ścianach i robie im głodówke :D:D:D:D:D
|
Ja lubie zabijac simy i to bardzo :) Najlepsze jest podpalanie a później gra z kostuchą :P
|
Cytat:
|
Kiedyś bawiłem się tak, że zrobiłem taką simkę, która miała się żenić i mordować swoich mężów. Na końcu zostali mi tylko Gotyccy, których już zostawiłem. Po reszcie zostały tylko groby :P
|
oooooo ja uwielbiam zabijać ktoś mie wkurzył, chce zeby męzuś miał nową zonkę no więc.. do basenu podpalić itp... :P
Niewiem jak wy ale jeśli mi sie jakiś bachor brzydki urodzi co ma na przykład czapeczke nie do zdjęcia (taką urodzinową fuuuuuuuuujjjjjjjj) to do basenu i staramy sie o nowe hiihhi ;) |
Ja nie zabijam.
Ja tylko maltretuję B) :shifty: Zabijać nie mam za co - tylko jak mnie wkurzy polonistka (np. dzisiaj :shifty: ) to robię ją i... Masakra :shifty: Zabiłam tylko kilka razy. Spaliłam szczęśliwą rodzinkę w małej budce (10 na 10 kratek) oraz potopiłam Ćwirów :shifty: |
Siostra mojej przyjaciółki....
Ja nie lubię zabijać simów. Jak zabijam, to tylko po to, żeby w następnej rodzinie straszyły duchy lub zeby zobaczyć jak to wygląda (oczywiście w tym przypadku wychodzę nie zapisując gry) :D
Ale siostra mojej najlepszej przyjaciółki (zaraz zobaczycie, dlaczego moja przyjaciółka mówi na nią ,,świr jak mało kto" :D ...) robi coś takiego: 1. Buduje mnóstwo rodzin w jednej okolicy (nazwiska tych rodzin są chore) 2. Wchodzi do największej rodziny w największym domem z piętrem i zaprasza jak najwięcej sąsiadów. 3. Sprzedaje drzwi, jak wszyscy są w środku 4. Urządza Balangę No oczywiście balanga trwa bez wyjścia i żarcia chyba 3 dni... :wacko: I w tym domku ma OGROOOOMNĄ kolekcję urn i nagrobek... Zaraz tu wprowadzi następną rodzinę, która zgłodzi następne pół okolicy... :wacko: No i nie zawsze zabija gospodarzy... Ma też swoje ulubione rodziny, która tak głodzi sąsiadów i zarabia na sprzedaży tych urn... :wacko: :wacko: :wacko: :| :con: |
Kiedyś, jak miałam simsy zwykłe a nie 2 bardzo lubiłam zabijać simów. Robiłam praktycznie cmetarzyska :) A dduuuuchy wyłazily w nocy ;) Teraz jak mam 2 nie chce mi się tego robić bo bliscy sima , którego zabijam strasznie panikują !!!
|
Ja swoich Simów zabijam i mam niezłą frajdę xD xP czasami robię głodówkę lub spalam albo topię xP w tedy jest zabawa xD Często jak się zdenerwuję to dopiero Simsy są mało żywe xD :D :) :wacko: Ale i tak niektóre moje Simsy są porządne i mają dobre wyniki w szkole a jak są złe to zabijam bachora lub jak mi się raz zdarzyło w rodzinie Ćwir(Czy cóś tak) że rodzice się spalili xP Ale potem były jaja poprostu zamordowałam też ich córcię.A potem wprowadziłam jakąś rodzinę i duchy straszyły ;) ^___^
|
Ja tam rzadko zabjiam Simów najwyżej ze jakiś mnie wnerwia... najczęście to robie tak że usuwam alarmy i telefony... robie dodatkową altaneczke taką malutką. Karze tam wejść simowi, usuwam drzwi, stawiam fajerwerki i altaneczka sie pali razem z simem... albo topie ich, albo głodówke mają :) różnie to wychodzi B)
|
Jak nie lubię sima-zabijam;
Jak lubię-to po co? |
Ja tez zabijam simow, ale musze przyznac ze w jedynce bylo latwiej to robic. Natomist w dwojce to najczesciej robie taki domek wkladam ich od tego czegos oni robia jakies danie na kuchence ktore sie przypala i zapala sie no i oni gina hehe.lol. A wiecie co kiedys probowalam zabic dziecko takie co sie uczy chodzic, itp. i nie dalo rady zapalalo sie i nic. bez sensu.
|
ja uwelbiam zabijac smow :P... najlepiej jak buduje domek bez okien i i drzwi, oni tam wchodza i kasuje drzwi i umieraja.. cali sie posikani :D i glodni. nie maja towarzystwa rycza i sie nudza... ;P wiem ze to sadystyczne ;) ale lubie to ;]
|
Ja baaardzo lubię zabijać simów. ;P To jest bardzo fajne, tak czasami poznęcać się.Zwłaszcza gdy są jakieś głupie albo cię nie chcą słuchać :D hehe :P
|
Normalnie jak gram to nie lubię zabijać simów. Gdy jakiś fajny simek się spali to w życiu nie zapisze gry. :con:
Tylko kiedyś zrobiłam wyjątek. Istna rzeź B) Obok domku pewnej superkowej simki zrobiłam pomieszczenie bez drzwi ale z piętrem (sama tania podłoga). Przy lewym i prawym końcu działki są niewidzialne Portale Podestriany (właśnie tam pojawiają sie simy które do nas przychodzą) , przeniosłam go do tego pokoiku. Kazałam simce chyba z 20 razy zaprosić simów na imprezę. Gdy pokoik się zapełnił ( a było tam duuuuuzo osób ), kupiłam Monice (tak nazywała się owa simka ) stoliczek do pusczania petard, kazałam jej puscić jedną z nich. W pomieszczeniu znalazłam miejsce na krzesło. Petardę za pomocą kodziku przeniosłam tak aby upadła na krzesełko ,któr sie zajęło ogniem :mu:. Gdy simy się spaliły to ich zwłoki się zaczeły palić, a potem popiół....,Monika przeżyła a Drew Carey ktory mnie odwiedził sie nie spalił xP ? Biedna Kostucha nie nadążała ze swoją pracą :P Juz mnie boli ręka :) No i nie zapisałam gry, bo koleżanka zabiła by mnie bo wśród gości były jej simki :P |
Sadze ze duzo ludzi zabija swoich simow :D ja tez zabijam swoich simow. Zabijam ich wtedy jak jestem wkurzony albo jak sie nudze albo jak chce sie na kims wyzyc :D.teraz wymyslilem zeby zrobic cmentarz i narazie mam tylko 5 grobow :(.moze jest to troche swirniete ale to lubie :wacko: :).Oczywiscie nie zabijam swoich simow.
|
Ja zabijam simów gdy mnie wkurzają xP xP xP
Pale ichfajerwerkami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :):) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :):) :) :) :) :) |
O! Ja to lubie topić simów! jak mnie wkurzą ,albo jak mam takie chęci :D
|
Gdy miałam simy5 in 1 to jak chciałąm ładnej babce zmienić męża to go zamykałam w maluchnej pustej hateczce bez jedzenia :P ! Ale sie wydzierał aż w końcu zdehł jak pies
Ale to fajowe bo to byłą głodówka z więzieniem Należy mu sie bo tak ,bo to palant :tu: |
Zabijam dona
W 2 Dona Lotario ożeniłam z Atą i go zabiłam żeby ona miała fajne nazwisko
Ale miał głodówke! :D A ona miała diete wysokotłuszczową [w sensie napojów] :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D |
Lotario istinieje opcja EDYTUJ.
Ja podpalam oich simow :fist: |
Czasem topie ich w basenie a czasem podpalam.Zawsze gdy chce ich spalić wkładam ich do zamkniętego pomieszczenia umieszczam kominek i dużo dywanów.A co dalej to już chyba każdy wie. :D :D
|
Łooo... 3/5 jednej działki mam zapełnione grobami. 1/5 do dom, a reszta puste miejsce na nowe groby (jest to dość spora działka). Wszyscy simowie zmarli bo sie spalili. :P Poukładałam na całej podłodze dywany, skasowałam drzwi i wstawiłam kominek. Po pewnym czasie cały pokój wstwał jednocześnie w ogniu. Potem wszyscy padali jak muchy, przychodziła kostucha i koniec... nowa rodzinka. :D I tak w kółko. Doszło do tego, że duchy chodzą po tej parceli 24h/dobę. :P Ale już mi to przeszło. :)
|
Hehe! Fajny temat sobie znalazłaś :P I pasuję do "uwagi na temat gry". Nie ma co :D No, ale muszę przyznać, że jak przychodzą do mnie sąsiedzi, żeby przywitać mnie w sąsiedztwie, zapraszam ich do basenu potem wychodzę, usuwam drabinkę i robie sobie mały cmentarzyk ;P
|
Czasami. Raz na imprezie spaliłam 10 gosci. Teraz zazwyczaj idzie ryczeć po ich grobami ;P
|
Czasem..
Ja najczęściej zabijam Simów jak mi coś w nich nie pasuje, a moją ulubioną metodą zabijania to podpalanie ;P
|
Ja zabijam simów kiedy robią miksutrę i przy końcu rozwalają laboratorium.
|
ja najczesciej w the sims2 robie duza balange i mam taki maly 'pokój śmierci'. simy wchodza (z 10 osob), wtedy podpalamy kominek sa roslinki, usuwamy drzwi, pożar sie konczy i...
mamy cale podworko zapelnione grobami. to niektórym domom dodaje uroku :laugh: SADYSTKA ZE MNIE XD |
hehe ja tez uwielbiam zabijać simów ;P :D
|
Kocham zabijać simsy :]
Robię to na różne sposoby... 1. Robię im przepiękne więzienie w których zamykam jakiś ludzi, gdy inni sobie siedzą i mają jak w niebie, zaś tamci sikają gdzie się da i zasypiają na podłodze, chociaż daje im łóżka... 2. Podpalam 3. Głoduję 4. wykańczam psychicznie Nie używam basenu bo to dla mnie strata czasu :/ |
Gdy grałam w TS1 to zawsze topiłam ich w basenie, albo budowałam małe pomieszczenia, wsadzałam ich tam i głodziłam na śmierć. Czasem podpalałam za pomocą kominka xd.
|
Ja w The Sims I topiłam simów albo zamykałam w małych pomieszczeniach xp
|
A ja w the sims 1 nie zabijałem simów ;P
|
Ja, jeżeli ich zabijałem, to zawsze głodówką.
|
zabijanka-cmentarzyk
Ja zabijałam w jedynce żeby mieć cmentarz ;P B) :laugh: :) :P
|
xD
Ja owszem, zabijałam (wiem, sadystka jestem ;P ) jeżeli już to przez utopienie.
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Nie lubię, wręcz przeciwnie lubie tworzyć rodziny :D
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Pisałem tu czy nie? Nie wiem xP
Ja to w simsach jedynka robiłem to na różne sposoby :) Oczywiście nie etyczne! 1. Robiłem więzienia i tak oni umierali z głodu, czasami były pożary ;) 2. Uff... Tworzyłem piękne chałupy z zniszczonymi tapetami i meblami(abrakadabra rlzz) :D Była tam przemoc, seks, głód i chaos :D 3. Pożary, pożary, pożary :) |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
nigdy nie zabijalam specjalnie simow, chyba, ze juz bardzo mi sie nudzilo. wtedy sprawdzalam, czy kostucha uda sie przeblagac XD.
zwykle, gdy che sie jakiegos pozbyc z danego domu, po prostu go zenie je z kims, albo zapraszam. |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Magia wow Ty zyjesz :P Ahh te pamietne miesiace w sanatorium :P Mmm :P
Edit: Taaa ja tez ich zabijalem :PP Najczesciej basen i pozary, rzadziej glodowka ]:-> |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Cytat:
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Cytat:
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Czasem jak mi się nudziło to robiłam rzeźnię. :P
Simowie umierali z głodu ew. wzniecałam pożary. xP Ale tak ogólnie mówiąc to raczej ich nie zabijałam. ;) |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
A mnie kiedyś coś napadło i pozabijałam wszystkie rodzinki z maxisa. Później żałowałam...
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
wedlug mnie najciekawsza smiercia jest glodowka;) lubie tez topic w basenach
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja nie lubię zabijać simów.To chyba dlatego że horrory omijam szerokim łukiem...xD
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja z reguły nie zabijam, bo nie gram za często na kodach. Zabijam tylko "kodziarzy" i wtedy, kiedy chcę mieć cmentarzyk (czyli baaaaaaardzo rzadko)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
ja tam raz zrobiłem coś takiego że wprowdzałem rodziny do jednego domu i je zabijałem. jak już miałem 50 ok nagrobków to wprowadziłem dzieciaka postawiłem łóżko i kazałem spać. fajny widok jak w nocy mu przed nosem latało 50 trupów
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
A ja ostatnio zagrałem w Sims1 i zrobiłem więzienie <333
Panował tam oczywiście brud, chaos, seks i ból :) Jednak na końcu znudzili mi się więc ich podpaliłem, na początku jednego miałem zostawić ale uznałem że nie xD wszystkich spaliłem(8 osób) |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Jak już pisałam w innym temacie żadko morduję simy ale rzeby płakać po "obrazku" który porusza się po ekranie?Sorki ale ta gra chyba nie ma doprowadzać do płaczu.Nawet w instrukcji mamy napis "Posiadanie sumienia nie jest koniecznym warunkiem do gry w The Sims;właściwie może nawet czasem zawadzać". Np. spalenie sima simowym ogniem to tak samo jakby ktoś narysował człowieka i płomienie wokół niego.Nie sądze rzeby ten obrazek czół jak pali się "czerwono-żółtymi kreskami".SIMY TO TYLKO OBRAZKI "PORUSZAJĄCE SIĘ PO EKRANIE!!!
kTO PRZYZNAJE MI RACJĘ NIECH NAPISZE NA KOŃCU SWOJEGO POSTA...wIECIE RZEBY NIE ZAŚMIECAĆ! |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
A właśnie!(Sorki że post pod postem ale to już coś innego) Właśnie użądzam grila z Simowego Giertycha i jego 10 kochanek:D Chce ktoś kawałek?Serdecznie zapraszam!W programie przewidujemy:
-głodówka w małym pomieszczeniu -następnie wprowadzenie do willi -puszczamy petardy!Juhuuu -Potem gril! -Jemy pieczeń:D -Gdyby ktoś przerzył urządzamy mu urodzinki a potem składamy w ofierze tzw.zamykamy w bardzo małym pomieszczeniu i podpalamy! KTO PRZYJDZIE NA GRILA?PRZEWIDUJEMY TEŻ OGNISKO!!!ZGŁASZAĆ SIĘ! (jeśli ktoś przegapi imprę nie zapisujemy i zabawa zaczyna się od nowa!!!) |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja robię big brathera czy jak to się pisze:
1. Zamykam simów w domu bez drzwi ( buduje drzwi jak wejdą to usówam) 2.Wymyślam zadania np: Ktoś ma pływać 5 godzin, albo w inny sposub otrzeć się o śmierć. 3. kto niewytrzyma jest samknięty na big cmentarzu gdzie umiera. 4. wygranemu robie dom marzeń i układam życie. |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Raven wow dobre muszę wypróbować;) Taki program zrobić:D Jeszcze będzie telenowela
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja nie zabijam moich kochanych simów ;( tylko maxisowych B)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
w jedynce simsów lubiałam zabijać simy... mieszkałam w jednym domu jako kobieta i poznawałam facetów robiłam dzieci i jak dorastali to zabijałam rodzinke i zostawiałam tylko dziewczyne xD hehe tak w sumie dla zabicia monotonności gry.
a w dwójce to raczej nie zabijam... co najwyżej doprowadzam do szaleństwa albo wyprowadzam jak mi jakiś nie pasuje, :) |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
ja nie zabijam. Nawet jak pytają o dzieci to zawsze mówię TAK, bo inaczej czułabym się jakbym zabiła malego Simusia :(
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
szczerze . mówiąc . zabijam . simów . kiedy jestem . wkurzona .
xD ____ Raven to świetne ! muszę tego spróbować . ;DD |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Buhahaha ;x
Ja ostatnio zabiłam . Rodzinke którą zrobiłam . . . . XD Nine , Diane . . .XD i pare jeszcze innych ludziów. ;x Bo.. mi sie nudzilo . . . xDDD ! |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
ja . chcę zabić . ale się nie dają . świnie jedne . xDD
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
W 1 zawsze robiłem wielki dom z facetem i laską. Później jak przychodzili sąsiedzi to do pokoju z nimi i podpalałem xD Jak nikt nie chciał przychodzic to na parceli publicznej zapoznawałem się z różnymi simami i później ich zapraszałem.
Tak to trwało to wyludnienia całego miasta ^^ Później znowu robiłem wiele rodzin z dziecmi i tak w kółko aż mi się zepsuła gra. W 2 nie zabijam. Znudziło mnie to xD Nie ma się tych kilku lat już :P |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
MiQued93 ty zabójco ;]. Ja rzadko zabijam simów,chyba że mi coś nie spasuje albo jak chce zacząć wszystko do nowa.Ale zazwyczaj eksmituje rodzine i robie nową.
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Zabijam, i to jak często,uhuu!Chyba,że kogoś wyjątkowo lubię - wtedy raczej nie,długo nim gram,ale zawsze na koniec muszę go zamordować :D
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja też dosyć długo gram no i potem tylko śmierć ;] Jak u człowieka.
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Z jedynki to nonstop ich zabijałam ;)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Często :) Najczęściej robie wielki pożar lub topie ich w basenie.
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Oczywiście, ze zabijam swoich simow. To moja ulubiona część gry :D
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
No, ba!
Ale w TS1 to nie jest taka zabawa, chociaż moją największą rozrywką jest patrzenie jak Majka Ćwir ginie w płomieniach <3 chociaż patrzenie na Kasandre gdy pływa i wyjść z basenu nie może, a jest zmęczone też jest nice ^^ |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Jest jakaś tendencja "W jedynce mordowałem/am Simów, ale w dwójce mnie to nie bawi" i ja się jej poddaję. xD' W jedynce tą największą willę zburzyłem i wprowadzałem tam rodzinki po 8 osób, dawałem Speed up czasu, albo robiłem kawałek ściany z kominkiem, pare krzeseł i obsadzałem działkę klombami z kwiatkami. Jak się od kominka już zafajczyło to ogień po tych kwiatkach taką "falą" szedł i kosił Simów. Teraz jak o tym pomyślę, to dostrzegam skad się moje problemy psychiczne wzięły.
Teraz kurcze nie mogę, przywiązuje się jakoś do tych Simów, a nawet jak jakiegoś nie lubie to wydaje mi się zabicie go specjalnie nieetyczne(kurde, na prawdę się starzeję! T_T ). W dwójce zaletą jest to, że się starzeją i robią miejsce na nowe dzieci to sie tak nie nudzą. Naturalna selekcja. Pewnie jakby mi się spalili np. naturalnie to bym nawet zapisał grę, ale kupuję alarmy zawsze. Nie mogę ich świadomie na to narażać. Mogły by się alarmy psuć, byłoby ciekawie. O_o |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
A ja nie zabijam Simów,bo mi ich żal zwyczajnie :D A zwierzaków jeszcze bardziej :P
U mnie każdy Sim,choćby nie wiem jak romansował przez cale życie i tak skończy w szczęśliwym małżeństwie z gromadką dzieciaczków :D |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Rainbow, teraz to u mnie też to tak wygląda. Ale jak sie było gówniarzem i się robiło cmentarz na miejscu willi to się miało radochę. W sumie to dzieci tak mają, że depczą mrowiska, albo wyrywają skrzydełka muchom. ;P
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Nie zabijam simów, nie potrafię, szkoda mi ich^^. Umierają tylko śmiercią naturalną, doslownie 2 czy 3 razy uśmierciłam kogoś specjalnie xD. No i ew. droga przypadku - jak CPR mialam nowe to kilka simów zmarlo mi od piorunów bo ciągle chcieli (aspiracja wiedzy) zeby ich trafił, no i trafił kilka razy, więc pomarli^^.
Natomiast nigdy, no prawie nigdy, nie przywracam simom życia, jesli już umrą ;]. Ewentualnie następuje błaganie śmierci jeśli sim mi potrzebny, a miałby umrzeć przez przypadek ;]. I mam tendencję do postępowania jak Rainbow - że jaki sim by nie był, ostatecznie laduje ze szczęśliwą rodzinką ijednym albo dwójką dzieci (gromadki rzadko robię:P). |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Nie zabijam... Ale jak czasami (hehe) chce mi się na kimś wyżyć to robie tą osobę i ją topie w basenie ^^ hehe
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
To chyba jednak zabijasz. ;P
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja nie zabijam swoich simów!!!
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
ja nie zabijam nie nie nie nie nie nie nie
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
ja mecze, a raczej gloduje :) czasem sasiadow, a raczej tylko sasiadow :D
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Kilka zdarzyło mi się zabić simów naumyślnie :)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
noooo......czasami ale no.....tak mozna powiedziec niechconco
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja robie dorosłych simów i zmieniam wiek na dziecko i potem ładne wychodzi ;)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja jak kiedyś grałam w TS to niechcący :( ale po prostu koleś z wody nie chciał wyjść i się utopił :1smutny: i raz jak grałam TS Zwierzaki to taka stara babka miała 2 takie same koty -.- więc postanowiłam kopić psa ;P i ona od razu zaczęła karmić koty... pies był tak głody, że... i kazałam tej babce iść i nakarmić psa jak już szła [normalnie jak ślimak] do psa wtedy pojawiła się KOSTUCHA! Z rykiem zbiegłam na dół, bo pierwszy raz ją zobaczyłam ;(
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Nieźle, przestraszyć się simowej kostuchy. A simy zabijam z częstotliwością dwa na godzinę xD
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Straszne :) Kiedyś straciłam jednego sima w pożarze i na dwa dni odechciało mi się grać, ale od czasu odkrycia spryskiwaczy sufitowych nic takiego już się na szczęście nie przydarzyło.
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
A ja nie zabijam swoich simów, a jak nieumyślnie zaadoptuję dziecko, to nie zapisuję gry. Ja lubie swoich simów
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja nigdy nie zabijam swoich simów.
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja nie, bo po prostu mnie to nie bawi.
Wolę prowadzić mojego Sima przez całe życie, bo po co się trudzić, żeby stworzyć Sima, jak i tak zaraz go zabiję? xD |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
A zależy xD Czasem sim od samego stworzenia był przeznaczony na śmierć. Z resztą biorąc pod uwagę to, że potrafię mieć od groma simów, bo moje simy to to takie płodne są i mają średnio po 4-5 dzieci xD to czasem ktoś tam odejdzie a tamten świat... No albo jak mam gorszy humor, to pada na jakiegoś mniej lubianego i 'papa' ^^' Chyba nie powinnam była się przyznawać xD
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
no pare razy. ;) stary i dobry pomysł z basenem. hehe
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Lubię czasem terroryzować simów kodem move_objects. (;
Cztery ściany, kominek i mnóstwo mebli... |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja czasem ich topię, palę, albo robię im ,,dietę":P
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Kiedyś miałam taki dom i chciałam aby w nim straszyło to zabiłam to około dwudziestu simów ( topiłam w basenie ).
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Moim, a wlasciwie moja, pierwsza simka zabita przez mnie byla Kasandra - dziecko jeszcze w Sims 1. Kazalam jej wejsc na góre a potem usunelam schody :D
Mam takiego sima co nazywa sie Morderca Pokojówek, ale nie zabija tylko pokojówek, ale takze wszystkich Townie'sów jacy przechodza obok! xD Po prostu ich zamuruje. Próbowalam nawet zatluc Smierdziucha Skunksa i mam juz 3, ale nie zdychaja! :O U Mordercy mam juz... 30 nagrobków. Czy ktos moze ma wiecej??? Niezla tez jest Oliwka Widmo: u niej jest okolo 20 Nagrobków i ciagle wyskakuja duchy, szczególnie duch pokojówki Joasi :P |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
hah ja wczoraj zrobiłam atak na simów xD wziełam tych zwanych samouczków niewiem jakie mieli nazwiska zapomniałam xD kupiłam rakiete i wystrzeliwałam ją w domu nadszedł pożar. gościu go ugasił a facetka się spaliła. rakieta była jeszcze dobra to ten podpalił następną i zaprosił na przyjęcie no i tak się spaliło z 7 osub niekturzy się poratowali. a najśmiejszniejsze jest to że na tą impre przyszedł mim i klaun (moi facia byli w złym chumorze) mim się poratował a zato klaun się spalił xD
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja też miała okres, że lubiałam.
Pamiętam, ze stworzyłam rodzinę i zamknęłam ich w pokoju, ja już umarli ich trumny ( czy co to jest), później tworzyłam drugą,trzecią itd. Łeheh.Albo pożary ;D W gazecie o TS2 czytałam, że simów można zabić niemytymi naczyniami. Czyli, że dużo jest brudnych talerzy i latają muchy. Czy można ich tak zabić.? |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ups, to dział do TS! Cóż, jak pierwszy raz dosiadłam do tej gry, to byłam koszmarną sadystką :D Stwarzałam maksymalną ilość osób w rodzinie, wprowadzałam na działkę, zamurowywałam, wstawiałam kominek i paliłam żywcem. W taki oto sposób stworzyłam sobie pokaźnych rozmiarów cmentarz :D Później grałam już normalnie.
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja ściągnąłem sobie otoczenie które zrobił Dami. Na najmniejszej działce mieszkały ośmioosobowe rodziny. I na jednej był sobie Skorpion Widmo. Zabijał (murował, palił, topił, głodził itd). Ma 67 nagrobków (on ma największą działkę jaką mógł mieć)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Cytat:
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Jasne że zabijam.Bez tego gra byla by nudna
chociaz juz nie gram ts1 a jednak pamietam te stare czasy ahhh. ;D |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ach...pamiętam te czasy jak fajerwerkami się zabijało simy <:
Oczywiście ,że zabijałem. |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Też miałam takie fazy ;D
Teraz raczej tego nie robię, szkoda ładnych "laleczek" x] |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Czasem mam sentyment, ale jak ich jest już za dużo to tak. Najczęściej pożarem:D
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja zabijam simy gdy moje dziecko jest dorosłe a staruszkom jeszcze pare dni zostało,wtedy boolpropem ich katrupie:)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Cytat:
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Jak mam zły humor to simów zabijam boolpropem...;-)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Cytat:
Oczywiście że zabijałam simy i nadal to robię. O ile gram w jedynkę. Wiadomo, gra się, potem się nudzi, przychodzi inny pomysł a miejsca brak... ;) Najczęściej był to pożar, aczkolwiek kiedy chciałam ich trochę pomęczyć... zabudowa i śmierć głodowa...hmmm... bezlitosne? Tak. |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
W życiu nie zabiłam ani jednego Sima ;P Bardzo się do nich przywiązuję, kiedyś nawet z nimi "gadałam" xD Niby to tylko ludziki na ekranie, ale zachowują się tak po ludzku, że nie umiałabym ich maltretować...
Raz tylko Henryk Ćwir sam się u mnie podpalił kuchenką, bo nie umiał gotować, no to wyłączyłam grę bez zapisywania, jak się tak skurczył do połowy, a później uważałam, żeby wszyscy umieli gotować zanim się do gotowania zabiorą... I raz przyszła kostucha po kota, któremu zapomniałam napełnić miskę z żarciem, no to też grę wyłączyłam. Choć przyznaję, że czytając Wasze opowieści (tu się pochwalę, że przeczytałam calusieńki temat :P) nieźle się uśmiałam. Istna rzeź ;) |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja robię czaaami simów opdobnych do osób ze szkoly lub na ogół których nie ubię (Doda hehehe.) I robię im ś mierć głodową. Tzn Zamykam icgh w czterech ścianach bez niczego Zero okien, zadnej podłogi, żadnych obiektów 3x3 xD Czekaqm aż sobie zdechną, albo jestem chamski i ich podpalam
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
tak jak przedmowca [lektura slownika paradoksalnie przyczynila sie do rozwiniecia mojego i tak bujnego slownictwa, bwahaha xdd] zamykalam w 4 scianach i czekalam, az umrzexdd
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja zabijam najczęściej emerytów, bo nie lubię nimi grać :P
Przeważnie robię pożar w domu :D Lub odpalam petardy w małym pokoju, że innym nic się nie stało ;o |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Lubie zamykać simy w jednym pomieszczeniu lub też w basenie. Najbardziej jednak lubię po prostu 'Die by files' - Użyć jednego z kodów z opcji boolProp tesTingCheatsEnabled true, tyle do wyboru :) Gdy sim mnie wkurzy ma przerąbane.:P
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
zabijam tylko dzieci, jak sa brzydkie (potwor ze mnie)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Nie zabijam bo po co?? Chociaż czasem z nudów zrobie pożar ale simami uciekam :P
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Nie zabijałam umyślnie zbyt często. Tylko z nudów. Raz w ts1 zamurowałam chydraulika. Innym razem w ts2 podpaliłam albo utopiłam sima :P
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Cytat:
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja oczywiście zabijam swoich simów ;)
Uwielbiam ich podbalać i zaganiać do basenu... a potem robię cmentarzysko i wprowadzam następną rodzinkę. |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Oczywiście że tak xD
Ja lubiłam zamykać Sima w pokoju 2x2 i umieszczać tam wyrzutnię do rakiet (w sensie fajerwerków czy co to tam jest XD) |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Cytat:
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Tak, tak. Jestem bestią. Skazuję niewinne simy na śmierć. Nie niszczę ich, gdy mam takie widzimisię - najczęściej giną simy, które mają problemy w życiu; brak pracy, złamane serce. Często zabijam też simy (a dokładniej dzieci), których rodzice nie żyją - takie simy nie mają szans na przeżycie bez pieniędzy, których nie ma, gdy nie ma rodziców.
Czasami kończę z simami, gdy mam zły dzień: na przykład kiedy coś nie wyszło po mojej myśli, lub się z kimś pokłócę. Wtedy jest mi lżej. |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja Próbowałam Podpalić kołyske z dzieckiem:
1..Zrobiłam Takie małe pomieszczenie 2..Dałam wszędzie kominki i kwiaty no i dziecko 3..Zapaliłam kominki i uciekłam usunęłam drzwi i zaczęło się palić ale dziecko nie.. |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja to rzadko...za to mój kumpel to dopiero lubi :D
On zazwyczaj to ich podpalałm, a potem na całej parceli miał same nagrobki :-) |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
JA nie zabijam ale przyszedł kumpel t naustawialismy w domu ćwirów fajerwerki i majka ciagle chodziła i strzelała z nich a strażak bieny nie miał jak ugasić tego wszystkiego xD majka samobujczyni chodziła tak z 10 aaa i zapomniałęm ze tych wyrzutni w domu było 4 Wtedy przez przypadek papużka się spaliła... bo przyszła xD
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Można powiedzieć, że jestem simowym sadystą XD
Wesoło się jarali :D Tak w ogóle to wszystkich simów zabijam, jak mi się nie podobają ;pp |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja nigdy nie zabijałem, ale moja siostra tak. Zawsze jak ktoś jej się znudził to kazała mu pływać w basenie, po czym usuwała wszelkie drabinki. Sim pływał do "zasranej śmierci". :D
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Cytat:
Muszę tego spróbować ^^ |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
póki grałam w ts 1 to zabijałam simów z ogromną przyjemnością. Bo były brzydkie, bo się zlały na dywan, bo zapchali kibel... Za wszystko i za nic:)
Teraz, gdy bawię się ts 2, to... Jakoś nie mam serca ich zabijać. Tylko czasami. By się rozładować:D |
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Cytat:
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
A ja rzadko zabijam Simów, no chyba, że mi się za dużo dzieci urodzi i stwierdzę, że trudno je utrzymać (ostatnio miałam dwóch dorosłych i 6 dzieciaków, wierzcie mi - masakra!). To wtedy je wkładam do jakiegoś pokoju bez klamek, w którym mają wszystko - kibel, wannę, telewizor, obrazy do podniesienia room'u i wszystko, wszystko oprócz lodówki! I po jakimś czasie mają wszystko zielone oprócz głodu i umierają w dobrym nastroju hehe :) ale częściej się nad nimi lituję, bo nie lubię gnębić Simów i po jakimś czasie wypuszczam ich na wolność :)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Kiedyś jak jeszcze nie znałam kodu na pieniądze ( piękne czasy :D ) miałam śliczną simkę która zabijała swoich mężów :D Topiła, podpalała i głodziła :D Nieźle się wzbogaciła i mogłam wybudować piękny dom :D
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja nie zabijam tych, których stworzyłam, bo zawsze są ładne. ;P Maxisom to zawsze głodówkę. :D
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Mi jak się sim nie podoba to zabijam. Jak to małe dziecko (sims1) to się nim nie zajmuję. Jak dorosły, to topię w basenie, głodzę lub podpalam xD
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
ahh pamietam te czasy kiedy zabijalam miastowych i zbierałam nagrobki :D w 2 tez zabijam wiec pewnie w 3 nadal bede czarną wdową :)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Właściwie to zabijałam swoich simów, jak miałam takową potrzebę. Nigdy od ''tak sobie''. Chyba miałabym wyrzuty sumienia (w koću to tylko gra, no, ale... ).
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Uwielbiałam kiedyś zabijac moich simów xD A najlepsze było kazanie im naprawiać zepsuty telewizor albo bardziej wyszukana śmierć od świnki morskiej ;p bywało też zamykanie delikwenta w ogrodzeniu z samym krzesłem :D
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja tylko gdy było to potrzebne dla fabuły. :D
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
A ja nigdy. Po to są, by sobie żyły :)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
ja raz simkę zabiłam przez przypadek, świnka morską kazałam jej sie bawić ta ja ugryzła i w końcu simka mi umarła ;(.
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja lubiłam wszystkich zamykać w jednym "pokoiku" bez niczego i patrzeć, jak wrzeszczą... >:)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Tylko w sims1 zabijałam simów, np. w basenie. Bo chciałam kiedyś zrobić cmentarzysko, żeby mi duchy przychodziły ;) W ts2 próbowałam zabić małą dziewczynkę Maję (którą ubrałam jak pszczółkę), ale koleżanka się nad nią ulitowała i nie zapisała gry. W ts3 za bardzo się wciągnęłam, a poza tym byłoby mi żal, bo rzeczywiście całkiem ładne są simy i przyzwyczaiłam się do nich. Teraz zresztą żadnym dzieckiem bym nie pogardziła :P
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
ja dzisij zabiłam 3 simów 2 simki i jednego sima miałam w planach zabić celowo 2 a ta 2 simka zmarła przez przypadek bo nie dopilnowałam i też, się zaraziła od świnki morskiej i została mi jedna simka.
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja zazwyczaj, gdy jakiś sim mnie wkurzy, albo tak dla żartów bo nie mam co robić topie simów. najlepsza metoda ... usunąć drabinkę i po problemie. :)
|
Odp: Czy zabijacie swoich Simów?
Ja tam jeszcze czasami palę simów . Za magimony kupuje u wampirzycy Wikki smocze jajo i nic z nim nie robię po powrocie do domu i wtedy, wykluwa się czerwony smok który po pewnym czasie zaczyna wszystko podpalać i wtedy sim się pali razem ze swoim domem. To też jest dobry sposób na uśmiercenie simów.
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:20. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023