![]() |
Ekhm... xD A więc jest to moje pierwsze publikowane (bo prawdziwe pierwsze leży w otchłaniach mojego dysku *,*) fotostory x> Nie jest to opowiadanie, czy coś opowiadaniopodobnego :P Jest to jakby to powiedzieć 'serial' xD Dokładniej to serial komediowy :P Możecie wyczuć trochę podobieństwa do Przyjaciół, ale to nie jest to samo x> Zaplanowane jest 9 odcinków - nie są one z dnia na dzień czy coś - między wydarzeniami w jednym, a w drugim może upłynąć trochę czasu :P Aha, i nie poganiać mnie z odcinkami bo umiem pisać tylko jak mam głupawkę *.* Fs kryję w sobie jedną tajemnicę, ale o niej kiedy indziej x>> Aha, i pierwszy odcinek to coś jak przedstawienie postaci :P I jeszcze jedno: odcinki mogą być dla was za krótkie, ale ja nie umiem i nie lubię pisać takich rozlazłych wielkich rzeczy XD Podziękowania: - Lil - za plakat, kilka pomysłów, tytuł roboczy, tytuł oficjalny i w ogóle xD - Saya - za coś xD - kilka osobników, ale to później x> Spis treści: I odcinek (poniżej) http://forum.thesims.pl/showpost.php...4&postcount=25II odcinek ***~~*** -Akcja! -rozległ się krzyk kamerzysty. -No... mówcie coś! -Ee... - młoda kobieta burknęła nieśmiało do kamery. - To może ja zacznę... No więc... Jestem Sándor, Sándor Crusix. Mam 27 lat, jestem pisarką. Do tej pory jeszcze nic nie wydałam, ale planuję to w mojej najbliższej przyszłości. Jestem w sumie chyba najpoważniejszą i najnormalniejszą osobą... Nie no... Co za kit. Kto w to uwierzy? - roześmiała się głośno. - Nie no też mi czasami odwala. Czasami! -I ma skojarzenia! -ktoś krzyknął. -Ja? - zrobiła zdziwioną minę - Ja wcale nie mam skojarzeń. No... może czasami... -To teraz ja! Jestem Pedro Pique, 27 lat. Ja mam skojarzenia i się do tego przyznaję, a nie tak jak niektórzy - rzucił znaczące spojrzenie na Sánd. -Jestem fanatykiem sportu, szczególnie piłki nożnej, dlatego też pracuję jako dziennikarz w gazecie 'Na murawie'. -Ta... Jak leci mecz to nie da się go nieczym odciągnąć od telewizora. Nawet jakbym się przed nim rozebrała to by mi kazał się odsunąć... -Nie noo... Jakbyś się rozebrała Randy, to bym nie kazał ci się odsuwać... -pokazał rozmarzoną minę. -Dobra... To ja jestem Randy jak już powiedział Ped... To znaczy Pedro! -poprawiła się widząc jego wściekłą minę. -Ej... No nie denerwuj się tak, bo ci się zmarszczki porobią... -zmarszczyła swoją twarz, tak że wyglądała o jakieś 50 lat starzej... -Może zacznę od początku... Nazywam się Randy Bravado, mam 26 lat, pracuję w agencji reklamowej. Wiedzieliście tą reklamę Blaupunkta z króliczkami? To mój pomysł! Tak... Co by tu jeszcze... Jak widzicie jestem świetna, cudowna i w ogóle, jestem myśląca - tu pokazała zamyśloną minę - uparta jak cholera, kochana przez wszystkich i oczywiście zabawna i odwalającaa! -Odwalająca... Aha... Ciekawe komu odwalasz... -szepnął krótko ścięty mężczyzna. -A ty jak zwykle masz skojarzenia... -oburzyła się Randy. -To teraz jaa! Jestem Leó Lawnmower, wiek... chyba 27... No więc jestem grafikiem, pracuję tam gdzie Randy. Rany... nie umiem mówić sam o sobie... To powiem tylko że jestem ah, uh, eh i w ogóle cool! -To teraz chyba czas na mnie - powiedział wyglądający bardzo młodo blondyn odwracając kamerę w swoją stronę. -Nazywam się Miquel Arsen i jestem najstarszy z tej całej bandy - mam 28 lat. W sumie to chyba nie wyglądam aż na tyle no nie? No nie?! -wykrzyknął wskazując rękami na swą twarz. -Jestem architektem wnętrz. Oni -pokazał kciukiem na resztę -sądzą, że mam fioła, ponieważ co tydzień robię sobie rundkę po wszystkich kwiaciarniach, sklepach meblowych oraz sklepami z wyposażeniem wnętrz. Czy w tym jest coś dziwnego? -Ta... W sumie to nic, gdyby nie to, że zawsze po tym wypadzie do sklepów chcesz robić generalny remont naszego mieszkania. Ee... To to mnie teraz filmuje? -powiedziała przestraszona młoda kobieta patrząc na kamerę zwróconą w jej stronę. -No to... Ee... Jestem Susanne Brand, mam 25 lat, czyli jestem najmłodsza, jestem dentystką... a reczej asystentką dentysty, ale ja pokażę jeszcze temu Colgate'owi... Będę jeszcze tam szefem... -zrobiła groźną minę i zaczęła fuczeć. -Suzy, uspokój się... -powiedział znudzony Leó. -E... co? A, no tak..To coś o mnie tak? Jestem nienormalna, dziwna, pokręcona, gwałtowna, niebezpieczna i chamska, mam głupie pomysły i często mi odwala. -To na tyle by było o każdym z nas... Pewnie się zastanawiacie jak się poznaliśmy i jak doszło do tego, że mieszkamy razem... -powiedziała spokojnie Sándor. Głucha cisza. -No.. Zacznijcie ktoś... -szepnął Pedro. -Ja nie mogę zacząć bo sama nie wiem, jak to się stało, ponieważ jestem najmłodsza. -powiedziała po cichu Susanne. -Czyli muszę ja opowiedzieć... -odpowiedział Miquel. -A więc to mieszkanie kupiłem ja - jakieś 5 lat temu. Samo mieszkanie było tanie, lecz czynsz był niesamowicie drogi. Dałem wtedy ogłoszenie do gazety, że szukam współlokatora. Jedyną sensowną osobą, która się zgłosiła był Leó. On sprowadził tu swoją koleżankę z pracy, czyli Randy. Randy zaś była kiedyś z Pedrem, przez co zamieszkali tu razem. Sánd poznaliśmy na jednej z imprez i sami w sumie nie wiemy, jak i kiedy się tu sprowadziła. -Jak nie wiecie? -oburzyła się. -Sam przecież mi to zaproponowałeś... Tylko, że wtedy byłeś w stanie... ekhm... innym niż dzisiaj... -No dobra... Wiemy skąd tu się wzięła Sándor. A Suzy dołączyła do nas najpóźniej, bo dopiero 2 lata temu... -To już wiecie jak się to stało, że dzielimy wspólnie tą 'posiadłość'... Czasami trudno jest nam ze sobą wytrzymać, ale jakoś dajemy radę… |
Czyżbym była pierwsza? ^^ Jak narazie nie wiem, o czym to FS będzie, ale z pewnością zajrzę, żeby się przekonać ^^ W tekście jest cała masa braków interpunkcyjnych, które nieco utrudniały mi czytanie. Nie oceniam, bo narazie nie mam co ocenić. Czekam na ciąg dalszy.
|
Narazie, tak jak powiedziała Saya, trudno oceniać, ale zapowiada się całkiem ciekawie. Z oceną poczekam do drugiego odcinka, na którego z niecierpliwością czekam.
|
Jak widzę ten odcinek jest swego rodzaju wstępem, więc i ja na razie nie ocenię. Zresztą nie amm zwyczaju oceniać na początku ;)
Nie wiem, czy przypomina "Przyjaciół", bo ani jednego odcinka tego serialu nie widziałam na oczy, ale mogę stwierdzić, że te styl pisania nie jest za bardzo w moim typie, i ten humor także. Zobaczę, co będzie dalej. Zdjęcia są dosyć ładne, plakat też mi sie podoba (i ta szóstka na drzwiach ;) ) Myślę, że ocenię po ok. 3 odcinku. Pozdrawiam :) |
Wstęp jest fajny, ale nie mam co więcej napisać to właściwei przedstawienie postaci, jeszcz enic nie wiadomo;)
|
Jak na razie mi się podoba ;>
A nawet jak będzie podobne do Przyjaciół, to się nie obrażę, bo uwielbiałam ten serial. Ale tak poważnie, to zaczynam się bać. Odcinki pisane przez kosa, który ma głupawkę, ło matko!, wtedy się chyba utopię w morzu skojarzeń xD Ja wiem, że jestem dziwna, wiem to dobrze, ale muszę powiedzieć że po przeczytaniu tego: Cytat:
Błagam, nie komentujcie, jestem chora, mam gorączkę i to mnie tłumaczy. Buźka! :> |
No jakby to powiedzieć ... Całkiem ok. Kilka braków kropek itp.Widać,że masz pomysł ,ale zobaczymy co z tego wyniknie.Ogólnie nie w mojim stylu,ale innym może się podobać.Ocenie po 2-3 odcinku.
|
Ponieważ, jak girl_nr_6, nigdy nie oglądałam 'Przyjaciół'- całość przypomina mi raczej początek jakiegoś reality show w rodzaju Wielki Brat Patrzy. ;) Wstęp jak wstęp. Tekst napisany słabo, ale ciekawam, co będzie dalej. Zajrzę na pewno.
|
Hehe można to nazwać przedstawieniem postaci w inny sposób. Zobaczymy...
|
Narazie moge ocenic zdjecia - bardzo ladna jakosc!
I nazwisko Colgate :D, calkiem pasujace nazwisko dla sima dentysty :) EDIT: czolowka genialna :)) |
"PRZYJACIELE", po angielsku (ja ogladam po ang.) "FRIENDS"
Haha nikt z Was nie ogladal "Przyjaciol"??!!?? Swietny serial! Jezeli to fs bedzie takie odlotowe jak autentyczny film, to juz Ci moge wystawic 10/10. ;P :D ;P
|
Cytat:
|
Hm... czemu ja we wszystkich bohaterach tego fs widzę któregoś z czatowiczów? :P
No, do rzeczy... zapowiada się ciekawie, będę tu zaglądać ;) Może być śmiesznie, zwłaszcza znając Twoje głupawki, humor...no i jeszcze fabuła idealna do wybryków...przyjaciele w jednym domu...zupełnie jak czat! xD |
Ale fajne. W sumie jest to przedstawienie postaci, ale takie mi się pdodoba. Za to ci dam 8/10, znalazłam kilka literówek no i eee, brak znaków interpuncyjnych.
|
Cytat:
|
Padd, ta był w ciąży :>
I zapewniam was na 100%, że nie jest to reality xD I nie doszukiwać mi się tu żadnej głównej fabuły ani nie myśleć co się wydarzy - bo tego nawet ja dokładnia nie wiem ;D |
Przepraszam
Och przepraszam Cię najmocniej! Zamiast kliknąć na 5 gwiazdek, kliknąłęm na 1... Jeszcze raz, gorąco Cię przepraszam! Twoje FS jest świetne! Mam nadzieję że mi wybaczysz?...
|
Nie wiem za bardzo o co biega :/ ale moze wyjaśnie się w nast odcianku, pozatym to ładne zdjęcia ;)
|
Ciekawe...
Hej! Fs zapowiada się ciekawe i wciąga :) Mnie z pewnością, wrócę tu w najbliższym czasie gdy będzie new odcinek :P No to do napisania ;)
3maj się i pozdrawiam ;) |
ciekawy tytul, banalny, ale przyciaga. tekst calkiem fajny, doscy malo bledow, uczepie sie jedynie zdjec bo sa nie za ciekawe. czekam na dalsze odcinki, zapowiada sie bardzo ciekawie.
|
Mwahahahaha 8>
Dałabym durnie krótki komentarz, ale, wybacz, dadzą bana. x> Znając Ciebie, kaloszeczku ^^ (nie denerwuj się proszę ;>) fotostory będzie przepełnione różnego rodzaju... [tu urwano x>] Ocenie ładniej po kilku odcinkach. Albo jednym jak natchnie. |
ajs=Randy ? XD
oh kos, nie musiałeś, ja wiem, że jestem wspaniała ;> ale dziekuje ;* FS - a co ja moge ocenic? daj duzo mnie... znaczy... Randy... ;D a bedzie 11/10 |
Ja oceniłam.. xD A bo później (przy 2-gim odcinku) pewnie już mnie tu nie będzie..
Ale ta szóstka na drzwiach jest śliiiczna. *_* Co tam jeszcze? Mhm..? Troche za dużo tych ludzi.. ale chociaż zdjęcia dobrej jakości, tekst... a pff.. Nie będę robić wykładu. :> Ładne i? Już! Pisz dalej, ja Cię popędzę, bo lubię. xP |
Yyy... Daj odcinek ;D
Aaa... właaaśnie... znając boczusia, to to bedzie niezwykłe fotostory. Bardzo niezwykłe. xD |
Chceta to mata :P
------------------------------ Duans Street 69. Nowy Jork. USA. Blok. Zielono-biała elewacja, czarny dach. To właśnie tutaj na trzecim piętrze, pod numerem szóstym mieszkają: Sándor Crusix, Pedro Pique, Leó Lawnmower, Miquel Arsen, Susanne Brand i Randy Bravado. *~~* Piątek, 22 maja 2005r., godz. 6:45. Cisza... Nagle poranną ciszę rozdarł głośny dźwięk budzika, w jednej damskiej sypialni. I jak zwykle - po chwili dzwonienia budzik ląduje pod łóżkiem. Znowu zapada cisza... Godz. 7:20 -Ee... Która godzina? -odezwał się zaspany głos... -Nie wiem. Budzik jest gdzieś pod łóżkiem. Zresztą masz nad swoją głową zegar... -odburknęła spod pościeli kobieta, która wcześniej unicestwiła dzwoniące coś. -Ej... Jest już dwadzieścia po siódmej... -odpowiedziała Sándor. -Która?! -rozległ się krzyk. -Dwadzieścia po siódmej... -Matkoo... Spóźnię się do pracy! -wykrzyknęła Suzy nieudolnie próbując założyć kapcie. -Ja pierwsza zajmuję łazienkę! -krzyknęła Randy wyskakując jak poparzona z łózka. -To ja... pójdę obudzić facetów. -powiedziała Sánd wychodząc z sypialni. -Trzeba tu będzie trochę dzisiaj posprzątać... -pomyślała widząc w salonie pełno pustych pudełek po pizzy. -Ej... Wstawajcie. Jest siódma trzydzieści. Spóźnicie się. -powiedziała odsłaniając zasłony w męskiej sypialni. -Daj mi jeszcze pospaaać... -odezwał się zaspany Leó i odwrócił się. - Spóźnisz się głupku! -krzyknęła i pociągnęła za jego kołdrę tak, że spadł z łóżka. Ten szybko wstał, rozłożył groźnie ręce i... -Sánd! Ja cię kiedyś zabiję! -rzucił się na nią. Tzn. rzucił się na podłogę, bo ona się zwinnie odsunęła... -Oł... To musiało boleć... -powiedziała wrednie się śmiejąc. -To chcecie może kawy? -zapytała i wyszła z sypialni. Godz. 8:00 -Uff... Nareszcie poszli... - powiedziała Sánd zamykając drzwi... -Too... Zaczynamyyy! HOPAA!! -ryknęła na cały głos i skoczyła do wieży. Włożyła do niej szybko jedną z płyt Spice Girls i puściła pierwszą piosenkę - Wannabe. -Czika buuum! -krzyknęła, ustawiła się na środku pokoju i zaczęła tańczyć dziko wymachując rękami i innymi częściami ciała -I wanna, I wanna, I wanna, I wanna, I wanna really, really, really wanna zigazig haaaa!! -śpiewała w rytm piosenki. -If you wanna be my loveeeee... Dźwięk dzwonka. Sándor szybko wyłączyła wieżę i otworzyła drzwi. -Witam... Rachunek za prąd dla państwa... -odezwał się listonosz. -Znowu? Za co my płacimy, skoro co chwilę światła nie ma... -odpowiedziała. -Jak to? Mieszkam w bloku obok i u mnie jest wszystko w porządku. -Tak, ale nie ma pan Mistrza Ciemności za sąsiada... -Że co? -A no mieszka tu pod czwórką taki idiota co wyłącza bezpieczniki i świeci... To znaczy nie świeci. -Heh... Nie ma to jak mili sąsiedzi... Do widzenia. -powiedział idąc do następnych drzwi. -Do widzenia... Chyba się wybiorę do tego Poufa... Zgasło światło -Cholera! Idę do niego! -powiedziała wściekła i wyszła z mieszkania. Zeszła na niższe piętro i zapukała do drzwi z czarnym numerem 4. -Wejdź sługo... -odezwał się niski głos. Sándor weszła do środka i wybuchła. -Nie jestem żadnym twoim sługą, to po pierwsze. Po drugie idioto, jeśli jeszcze raz wyłączysz bezpieczniki to cię własnoręcznie zabije! -Jak śmiesz odzywać sie takim tonem do Master of Darkness?! -Normalnie... -odburknęła zapalając światło. -Aaaa! Chcesz mnie zabić kobieto?! - ryknął Paulus Pouf ściągając z karnisza czarną zasłonę i przykrywając się nią. -Nie. -powiedziała i wyszła. -Czemu w tym bloku mieszkają sami idioci? Godz. 19:05 Dźwięk dzwonka. -No nareszcie Randy. Tylko na ciebie czekaliśmy... -E, a co się dzieje? -powiedziała patrząc na pudełka pizzy na stole i kilka pustych i pełnych butelek. Z wieży leciał utwór duetu Lilianny Lipity i Rachel Tracey. -No... Piątek jest. Cotygodniowa impreza nie? -O, kutwa! Zapomniałam! -zrobiła wielkie oczy. Godz. 22:16 -Ej! A może zagramy w twistera?! - entuzjastycznie wykrzyknął Pedro. -Ja chętnie... Ale nie wiem jak reszta... -Randy popatrzyła wzrokiem na leżącą Suzy na kanapie, i Leó na podłodze... -To zagramy sami... *~~* Dzwonek do drzwi. -Już wrócili? -powiedziała Sánd patrząc w stronę drzwi. -Kto tam? -Komornik. -odezwał się głos. -Komornik?! |
To jest świetne XDDDDD Powtarzam - świetny pomysł. Kilka tak skrajnych osób w jednym domu, spodziewałem się, że będą jazdy XDDDDD Ach no i Master Pouf? Hmm XDDD Ok, podsumowywując ( Brawo ;) |
Superr!
Kos uśmiałam się :p Czikaaabum! To z Hej Boj? Fajny pomysł :) Niezłe, Niezłe. Czekam na next parta. |
Fajne. :) Po pierwszym odcinku myślałam, że mi się nie spodoba. No bo to nie jest do końca w moim typie, ale kilka fragmentów naprawdę mnie rozśmieszyło, np. ten z tańczeniem przy wieży. :D
Tylko ten odcinek jest dosyć krótki. ;) Ale może być. Zdjęcia są bardzo ładne, blok mi się bardzo podoba (wiem, autorstwa Sayi). Tylko to pierwsze zdjęcie takie trochę "rozjechane", chyba że to efekt jakiejś ukrytej kamery. :P Ocenię po tzrecim odcinku. :) Pozdrawiam |
Przypominam... jak nie mogą wyglądać posty w tym dziale... -> klik
|
Bezkonkurencyjne ;) Może trochę za krótkie, ale zdjęcie tej tańczącej laski wynagradza wszystko B) Zdjęcia idealne, treść w sam raz, tylko po co ta cenzura? ;)
|
Ee... Bo tam oni... oficjalnie nic nie robili ^^
Ostrzegałem, że odcinki będą krótkie, bo nie umiem pisać rozlaźle xD Następny odcinek za tydzień - bo w niedzielę wyjeżdżam i mnie nie będzie do czwartku. Ale podejrzewam, że tam mi się będzie nudziło, więc może napiszę troche obszerniej ^^ Pierwsze zdjęcie jest tak rozjechane, bo za nic nie umiałem uchwycić wszystkich trzech w łóżkach. Pomijając to, że wszystkie zdjęcia robiłem 2,5h ;/ Czika bum to znam od Lil i nie wiem czy to jest w jakimś Hej boj :P |
Fs bardzo mi się podoba. Napisane lekkim żartem. W momencie wejścia do domu kosiarza myślałam że to przerodzi się w horror ale widać masz inne plany. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek. Daj go jak najszybciej, mało jest śmiesznych fs.
|
Hmmm.... Nie rozbawiło mnie nic. Nie wiem, czy ze mną w takim razie coś nie tak, czy z tym FS. Rażą mnie ubytki przecinków i błędy składniowe, więc narazie nie oceniam.
|
Cytat:
|
Każdego śmieszy coś innego : P Więc jakby mnie coś nie śmieszyło to bym tego dalej nie czytał ;)
I mówiłem na początku, że fabuły głównej nie ma. Odcinków będzie 9: przedstawienie postaci, jeden zwykły dzień, 6 odcinków - każdy o innej osobie i zakończenie. Więc jest to poprostu opowieść o ich życiu - a nie jakieś zagadkowe fs, w którym musi o coś dokładnie chodzić, musi mieć jakiś główny wątek. Edit: Ale Issa napisała, że fabuła żadna ;p |
Kos, ani ja, ani Issa nie powiedziałyśmy, ze doszukujemy sie rewelacyjnej, wciągającej fabuły. Czytam z czystej ciekawości, aby sprawdizć, czy chociaż tych paskudnych błędów się pozbędziesz ;)
Szacuneczek. |
Fabuła to niekoniecznie ciąg zdarzeń przyczynowo-skutkowych z wątkiem głównym i pomniejszymi- nie o to mi chodziło, Koslawy. Ja po prostu nie dostrzegłam w tym odcinku ŻADNEJ treści, żadnej. To po prostu (w moich subiektywnych oczach, naturalnie) zlepek nie mających sensu zdarzeń, ułożony w sposób równie mało sensowny.
Cytat:
Ten odcinek przeczytałam, bo po pierwszym czułam się zaintrygowana ciagiem dalszym. A skoro przeczytałam- pozwoliłam sobie skomentować. To chyba nie błąd? ;) Pozdrawiam. :) |
Odcinek mi sie podobał. Nic mnie nie rozśmieszyło, i strasznie krótki ten odcinek, ale i tak nawet fajne FS :)
|
Hmm skoro jak rozumiem ma być to coś w stylu przyjaciół, czyli ee bez konkretnej fabuły. Kurde.. szkoda, że tylko 9 odcinków, bo te dwa pierwsze jak narazie wogóle mnie nie śmieszą ;D
zdjęcia dobrej jakości ;) |
Cytat:
Skoro poszukujesz prawdziwej sztuki polecem lekturę "Listów do Manuela" zamiast "A takiego wała". To FS nie jest napewno gorsze od np popularnego "BR". Ani kilku innych. Warsztat może odrobinę gorszy od Amnezji, ale nie na tyle by ubliżać autorowi. |
Fotostory, dość fajne, może się rozkręcić. Jednakże muszę się przyczepić do literówek itp. (nie chcę być chamem, ale to naprawdę ładniej wygląda, jak wszystko jest poprawnie interpunkcyjnie, a szczególnie ortograficznie). Mam dziwne wrażenie, że to FS jest trochę niespójne (chodzi o te wszystkie fakty). Ale nie zniechęcam, a zachęcam do kontynuowania. Jest dobrze, a może być i lepiej :)
Pozdrawiam Joniss |
Bardzo fajny pomysł i komedia. Fajnie piszesz:)
Według mnie podkręcisz trochę akcje :P Mnie rozbawila ta cenzura i mam niezłe skojarzenia :D Czekam na następny śmieszny odcinek:) Pozdro ;) |
A ja...
Nie doczytałam się tu żadnej zapierającej dech w piersiach fabuły, i szczerze mówiąc, to mi się najbardziej podoba. To jest lekkie FS na drugie śniadanie - na rozluźnienie po czytaniu "BR" czy Amnezji. Humor owszem, może i jest banalny, ale w końcu, czy wszyscy muszą być aż tak kreatywni i zdolni, by rozśmieszać każdego?
Mój wniosek: Jak narazie ok. :) Coś szczególnego? Tytuł. Rozbroił mnie "od pierwszego wejrzenia". ;) |
Super. :D Nie jest to jakieś nie-wiem-co-strasznie-porywające, ale właśnie dlatego jest takie fajne. Taka lekka komedia. Świetne. :P
|
Naprawde, zainteresowalo mnie. Na poczatku, hm... Nie zabardzo, ale to wydaje mi sie ciekawe, odlotowe i troche smieszne. Teksty "warte smiechu" sa, rzadko, no moze polowa odcinka. Blog Sayi? ;> Hm, pewnie, oczywiscie nadaje sie.
Tylko widzisz... Zadnej akcji zaciekawej nie ma.. Chociaz, nawet ten sasiad... Hm, poczekamy zobacyzmy, teraz czekam na next odcinek.. |
Nienawidzę sztucznie śmiejącej się publiczności w serialach komediowych...
Nienawidzę odcinka z "bla bla miesięcy później". Chociaż śmieszne i nawet wciągające, to brak fabuły i jakiejkolwiek podpórki. Ale przyjdę tu jeszcze żeby poczytać : > |
Kutwa, nie umiem własnemu bratu wymieniać błędów. Ale nie o to chodzi w fsach tego typu, prawda?
Ja zawsze wiedziałam, że talent komediowy jest u nas rodzinny, no! P.S. A spróbujesz mi po takim komentarzu jeszcze czegoś nie napisać to ci (ocenzurowałam, jest 8:54 dopiero) żelazkiem! |
Kos.. to jest boskie *___*
Błędów ortograficznych nie zauważyłam, zdjęcia są przejrzyste.. ^^ Miej wene.. ja chcem nastepny odcinek.. :P |
Świetne:) Podoba mi się, takie ,,lekkie" opowiadanko:P
|
Zamykam tymczasowo na życzenie autora :]
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 15:54. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023